Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

17 listopada 2015, o 11:24

slawko1920 pisze:Witam od paru lat zmagam sie z nerwica. Bylem pare lat temu u psychologa,
gdzie moje objawy to byly glownie uczucie leku, natrectwo mysli, kolatanie
serca itd. Doktor zapytal sie czy chce jakies lekarstwa. Odmowilem ze
wzgledu na to
,ze nie chcialem sie ''truć''. Bralem tylko propranolol czy jakos tak na
kolatanie i magnez. Raz bylo lepiej raz gorzej. Mozna powiedziec, ze byly
momenty gdy naprawde moglem powiedziec wychodze z tego. Az do momentu gdy
zaczalem czytac o schizofreni. Poczytalem o objawach tj. Omamy, przesylanie
mysli i inne dziwne rzeczy. Od tamtego momentu zaczalem sie przejmowac
roznymi dzwiekami i przewidzeniami np. Slyszalem cichy ''cwierkot'' ptaka
to otwieram okno a tam nic nie slychac. Po czasie nasluchiwania co to
odkrylem, ze to moj syn spal i jak sapal to mu tak w nosie szeleszczalo.
Wiem, ze to choro brzmi. I na poczatku raz na jakis czas cos tam niby
slyszalem, albo widzialem katem oka i zaczalem sie tym coraz bardziej
przejmowac. To samo bylo z niby przesylaniem mysli. Kiedys w autobusie
przypomnialem sobie o tym objawie i sobie zaczalem wkrecac ze to mam tzn
mialem takie uczucie jak ktos na kogos patrzy to czuje na sobie wzrok tylko
ze ja sobie wkrecalem ze patrzy na moja glowe a co za tym idzie moze
widziec moje mysli. Potem chyba przez pol roku jak jezdzilem autobusem i
nie tylko to sprawdzalem to. Specjalnie ustawialem glowe w strone jakiejs
osoby i czekalem na te uczucie az wkoncu tak jakby przeszylo mnie
spojrzenie. Teraz to wydaje sie byc smieszne ale w tedy nie bylo. Jakos to
sobie wytlumaczylem i zapomnialem o tym i problem znikl. Tzn mysle, ze jak
bym zaczal o tym myslec to znow by mnie to dreczylo. Przechodzilem rowniez
przez derealizacje, ktora trwala dosyc dlugo. Na chwile obecna objawy
sercowe tj. Nerwobole czy kolatanie w miare ustapily. Najwiekszy problem
jaki mam to czy to co slysze to omam czy prawdziwy dzwiek. Np uslysze jakis
glos dochodzacy gdzies w pokoju i juz dostaje paniki leku co to bylo i
pytam sie mojej zony co to bylo a ona ze to byl nasz syn z pokoju obok
tylko tak zmienil glos, albo pies przejdzie kolo stolu zrzuci cos a ja tego
nie widze i znow panika co to bylo i sie znow musze spytac zony albo syna
czy to tez slyszal. W 99% procentach zawsze ktos potwierdza ze to bylo.
Problem pojawia sie gdy jestem albo jest kolo mnie tylko obca osoba i
glupio mi sie zapytac. Ja wiem ze to jest chore non stop sie pytac czy ktos
cos slyszal czy widzial, ale np nie zapytam sie to potem sie caly dzien
drecze czy to bylo, co to bylo. Niekiedy mysle o tym co niby widzialem albo
slyszalem kilka dni. Potrafie sobie cos wytlumaczyc i niby juz sie tym nie
drecze, a nagle po tygodniu sobie to przypomne i znow spirala leku sie
nakreca. Najgorzej jest mi wytlumaczyc sobie takie rzeczy jak np.
Przesuwajac stol powstaje szum a po sekundzie znow jakbym go slyszal. Wtedy
szukam jak to moglo powstac np reka dotknalem go jeszcze nie swiadomie.
Albo idac butami szuram, staje a przez chwile slysze jeszcze ten szum,
wtedy tlumacze sobie ze np lekko skrecilem noge i szum tez powstal. Co
wiecej prawdopodobnie tak jest ale ja nie mam w tym danym momencie
pewnosci. Co napawa mnie jeszcze lekiem to np raz czy dwa razy slyszlem w
myslach prze chwilke jakis urywek z filmu. Zeby mnie dobrze zrozumiec do
mnie nikt nie mowil. Tylko tak jakby mozg przypomnial sobie jakis dialog z
filmu z telewizora(dziwnie to brzmi) i przez chwilke odtworzylo sie to w
myslach(glowie) nie wiem. Tak jakbym przez chwila przeniosl sie w myslach.
I oczywiscie po tym zdarzeniu znow dwa dni myslenia ze to juz teraz napewno
schiza. Podsumowujac tak sie nie da zyc. Cierpia na tym moji najblizsi bo
czesto chodze poddenerwowany, smutny i to mnie najbardziej boli. Stracilem
libido itd. Z jednej strony czytalem ze chory na schizofrenie nie szukaja
nie sprawdzaja swoich omamow tylko dla nich one poprostu istnieja, ale ja
juz sam nie wiem co mi jest i bardzo sie boje czy nie jestem chory
psychicznie, poniewaz np niektorych rzeczy nie potrafie sobie wytlumaczyc. Prosze o pomoc. Z gory bardzo dziekuje.


Nie masz zadnej schizofreni opisane przez ciebie zachowania sa ksiazkowo Nerwicowe . Widac tez ze nie umiesz do nich podchodzi dlatego proponuje ci zapoznqnie sie z calym forum i przesluchanie DIVOVICA .

Dodam ze mialem wszystkie objawy ktore miales ja jeszcze dodal bym kilka mocarzy ale nie bede cie nakrecal bo nape2no bys to zrobil . Mija juz 11 miesiac na dzien dzisiejszy moge powiedziec ze przeszlo 99 procent . Glowa do gory
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
slawko1920
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 16 listopada 2015, o 18:15

17 listopada 2015, o 14:24

Dzięki Ci bardzo :P za odpowiedź. Dodales mi otuchy!
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

17 listopada 2015, o 14:35

sloneczko92 pisze:Wiem wiem, ze czytac regulki kazdy moze ale gorzej to nsprawde stosowac bo trzebz miec ten wlasny sposob reakcji na mysli lekowe... i wlasnie nieraz sobie tak mysle ze ostatnio mialam strach przed depresja, teraz znow to uczucie a za chwile przejmuje sie sercem.... nie ma tak ze jest wszystko na raz ale to sie pojawia co jakis czas co 2 tyg moze...
Ja wiem dlaczego wlssnie jestem taka zalamana... uwierz mialam mnostwo objawow, ktore tu pewni ani nie pisalam, bo poprostu radzilam sobie z nimi, olewalam je, a akurat to uczucie mnie przerasta juz, bo mam wrazenie ze wrocilo to ze zdwojona sila i ze naprawde cos w koncu sie stanie :( zreszts to zauwazylas napewno jak ja to przezywam... pani psycholog tez mi powiedziala ze to objaw normalny ale to takie realne!
Bardzo sie ciesze ze zrobilas taki krok do przodu :)

Aha. Wiesz co ja nie chce zbytnio brac tez lekow... mam pramolan ktory czasem biore... i ja mam ziółka od takiej zielarki, ktora baardzo mk wiele pomogla, naeet wiecej niz pani psycholog tak na mnie dziala, super kobieta :) widac ze chce mi pomoc

wiem,wiem jak jest ciezko ....widzisz czlowiek nie widzi swoich postepow tak jest zajety swoim wnetrzem dopiero jak przeczyta czyjas historie moze zobaczyc roznice. Widzisz takie to cholerne zaburzenie niestety mysle ze u ciebie nie jest gorzej po prostu nie zauwazasz swoich postepow....
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

17 listopada 2015, o 15:38

No jest, dzis tez uczucie wrocilo... robilam cos bylam zajeta a tu nagle bum ale ledwo nie spanikowalam ale jakos sobie wytlumaczylam i sie uspokoilam...
No moze eh... juz 2 osoby mi powiedziaky to samo jak i pani psycholog ze slabej psychiki nie mam az tak i nie jest zle...
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

17 listopada 2015, o 18:32

sloneczko-damy rade grunt to nastawienie!
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
marti
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 21 listopada 2011, o 11:54

17 listopada 2015, o 20:55

Kurcze..a ja ostatnio mam taki chaos w głowie.. niepoukładane myśli i natłok ich. Denerwuje mnie już to... albo powtarza mi się w głowie ten sam tekst parę razy natrętnie np. jakieś melodie albo piosenki chociażby z reklam, wszystko co usłyszę. Na początku próbowałam nie zwracać na to uwagi i myśleć, że kolejny objaw nerwicowy mnie złapał i przejdzie, dzięki temu było w miarę ok ale dziś to już czuje, że nie mam siły do tego, boje się, że od tego zwariuje albo coś :(
GOSIA92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 24 lipca 2015, o 09:09

17 listopada 2015, o 20:56

A mnie zapadła piosenka "co się stanie gdy oreo dam wampirów. ..sratatata" :D
marti
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 21 listopada 2011, o 11:54

17 listopada 2015, o 20:58

np. mam tak, że coś usłyszę gdzieś, w radiu czy tv i potem łapie się, że mam to w głowie.. nie wiem czy już sama tak zwracam a to uwagę, że to wywołuję czy jak... w każdym razie boję się tego i pewnie dlatego trzyma :(
GOSIA92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 24 lipca 2015, o 09:09

17 listopada 2015, o 20:59

Ktoś kiedyś mi mówił z3 to całe grono psychologów pracuje nad reklamami czy komercyjnymi piosenkami żeby w ucho wpadły i żebyś później np. Kupiła to w sklepie
marti
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 21 listopada 2011, o 11:54

17 listopada 2015, o 21:02

to z pewnością, ale mnie już męczą te melodie, teksty w głowie :(
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

17 listopada 2015, o 21:36

martusia1979 pisze:sloneczko-damy rade grunt to nastawienie!
Mam nadzieje :)
Awatar użytkownika
Zyry
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 3 listopada 2015, o 20:45

17 listopada 2015, o 23:55

Kurczę, sam już nie wiem co o tym myśleć ale muszę Wam przedstawić moją sytuację z ostatnich paru nocy. Otóż, ostatnie dni nie były jakieś super ciężkie, przydarzyło mi się parę ataków paniki, jakoś (lepiej lub gorzej) sobie z nimi poradziłem, zauważyłem że częstość tych ataków zwiększa się u mnie pod wieczór, kiedy zaczynam być zmęczony. Zjadłem kolację, wziąłem prysznic i postanowiłem się wgramolić do łóżka, faktycznie byłem lekko poddenerwowany po ostatnim ataku, jednak wyszedłem z założenia że powoli leżąc, dojdę do siebie... było około 22:00. I tutaj skończyły się moje plany na sen, bowiem po drodze zaliczyłem jeszcze jeden atak, po którym nastąpiła faza "niewygodnego łóżka", przeszkadzało mi w nim dosłownie wszystko, próbowałem zasnąć na siłę. Efekt tego zasypiania był taki że przebudziłem się nagle zdyszany i oblany zimnym potem, 15 minut potem. 3 Godziny minęły jak z bicza strzelił. Leżałem, zamykał i otwierałem oczy, próbowałem się zrelaksować, wyciszyć i przygotować na sen, jedna rzeczy która ciągle nie dawała mi spokoju - to wnikliwa analiza i skanowanie całego ciała. "Czy ja już śpię" "Kiedy nadejdzie ten moment że stracę przytomność!?" "Tracę przytomność?" "Co będzie jak się jutro nie obudzę?" "Kiedy w końcu zasnę?" .....i trwało to następną godzinę, aż w końcu sen przyszedł, okrojony o prawie 5 godzin nocnych batalii.
Ipsaque mors nihil.
Awatar użytkownika
kasiaczek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 9 września 2014, o 09:47

18 listopada 2015, o 10:26

Kochani...nowy objaw czy kurde co? Nie wiem co z tym zrobić. Jestem tak słaba, ciągle kręci mi się w głowie, uczucie, że zaraz zemdleję...nie wiem jak sobie z tym poradzić i czy faktycznie zaraz nie padnę? Boje się tego stanu, to dla mnie nowość. Trzyma mnie codziennie od rana a pracować muszę :(
kataryna86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 26 października 2015, o 15:09

18 listopada 2015, o 10:30

Kochana trudno powiedzieć, może być to nerwica, albo sprawy pogodowe, albo ciśnienie, najważniejsze NIE NAKRECAJ SIĘ przecież od tego nie umrzesz;) troszkę spokoju
https://www.youtube.com/watch?v=sDKhOgc9Xq0
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

18 listopada 2015, o 10:31

Dokladnie a ja jeszcze dodam ten arcik .

nerwicowy-worek-czyli-jak-sie-nie-rozdr ... t5954.html
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
ODPOWIEDZ