Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
mary63
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 19 czerwca 2015, o 13:49

11 września 2015, o 13:40

Nie wariujesz. Spokojnie :) Poczucie umierania to częsty objaw i sama nie raz to przerabiałam a jeszcze ani razu nie umarłam ;) I Ty tez nie umrzesz.
[b]... jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. MM[/b]
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

11 września 2015, o 13:43

a powiesz mi jak to u Cb było ?
bo ja ten objaw tak przezywam...;/ u mnie to jest takie przeczucie nwm nie umiem nad tym panować... uczucie że to naprawde koniec i to pojawia sie bez objawów fizycznyc... moze jakies sa ale malutkie... poprostu juz tyle sie mecze z tym ;/
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

11 września 2015, o 13:44

Gratuluję psychologa,nie ma to jak wsparcie :D Objawy o których piszesz to typowa nerwica,a dlacego ciągle są?.Bo się ich bojsz i chcesz by ustały,a to mozna zrobić tylko dzięki akceptacji.Mówisz ze masz wrazenie ,ze umierasz....a ty ciągle zyjesz.Zapewniam cię ze ludzie którzy umierają w sposób nagły nie myslą o tym...Tak więc pozwól tym odczuciom być,chociaz nie mniął odrazu ,ale na to trzeba czasu i pracy wlasnej......
Awatar użytkownika
ciekawy94
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 4 czerwca 2015, o 11:58

11 września 2015, o 13:46

Musisz dać Sobie czas, powoli to zacznie mijać ...
Wykuty charakter przez lata żywym dłutem
Uzależnienia i nerwica ciągłej walki skutek
I na drugim końcu świata będę dumny z pochodzenia
[b]--------------------------------------------------------[/b]
Ogarnę NERWICĘ albo zajebie się starając.
Autor Bart26
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

11 września 2015, o 13:47

Sloneczko ale nie jestes od dzis na forum :DD . A gdzie Akceptacja . Gdzie swiadomosc gdzie logika . Ci za brednia ze ktos umarl od nerwicy czyste debilstwo ze psycholog tak powiedzial . (Jak dobrze zrozumialem ) powiedz mi logicznie pomysl czy nerwice mozna wykryc jakims badaniem :DD . Nie dlatego jak nerwica moze byc odpowiedzialna za spowodowanie smierci . Po drugie nerwica to nie jest kara dlaczego tak ja odbierasz . Moze bardziej to system obronny bo dlaczego ma takim nie byc . A jak system obronny to chce nas chronic . U ciebie brak totalnie Akceptacji . A zeby sie odburzyc to Akceptacja niestety jest albo jej nie ma . Sam kiedys probowal4m sobie wmawiac ze akceptuje zaburzenie w dajmy na to 80 procentach . Nie to gowno prawda . Albo akceptuje albo nie akceptuje .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

11 września 2015, o 13:55

A ja mam to już 10 lat i jeszcze jakoś nie Umarlam.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

11 września 2015, o 14:03

No własnie wiem, że to sie mnie trzyma bo ja sie tego boje ;/ nie umiem właśnie zaakceptować tego objawu...
wiem, że na nerwice nie ma badania, ale widzisz ja to sobie tak jakos wziełam do siebie, bo jestem zla na nia i wgl chyba sie tego wystraszyłam... szkoda mówić... jeszcze mi to tak dokładnie powiedziała, że zdrowy człowiek na nerwice umarł... idiotka...
a to że nie akceptuje to wiem o tym ;/ nieraz jak jestem w sklepie i zaczyna coś mi się dziać krecic w głowie uczucie ze zemdleje to nieraz sobie powiem niech sie dzieje co chce to tylko nerwy nieraz mi sie tak działo i nic sie nie stało... i nagle to słabnie... dlatego wiem że to działa ale narazie potrzebuje czasu bo nie zawsze umiem sobie tak poradzic;/
Awatar użytkownika
mary63
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 19 czerwca 2015, o 13:49

11 września 2015, o 14:14

Dokładnie potrzebujesz czasu. Czas jest naszym sprzymierzeńcem. Czas i cierpliwość. Jeszce konsekwencja w działaniu i nieustanne powtarzanie, ze to nerwica. :)
[b]... jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. MM[/b]
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

11 września 2015, o 14:18

Spokojnie....sama widzisz ze objawy ustają kiedy je akceptujesz,ale niektóre mysli i odczucia trzymają się dłuzej,jakgdyby się przyklejały......a moze boimy się tego bardziej.Co by tu nie mówic,AKCEPTACJA,AKCEPTACJA i jescze raz AKCEPTACJA.I. nie powtarzac ,,ja to akceptuję, ale to ciągle jest'',bo to znaczy ze guzik akceptujesz skoro to ci przeszkadza.
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

11 września 2015, o 14:26

No wiem... Ale właśnie mysle ze bedzie ciężej to akceptować, a wydaje mi się że też dlatego że gdzieś tam w głowie mam wątpliwości czy nerwica może powodować aż takie objawy i pewnie to też tym jest
Awatar użytkownika
mary63
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 19 czerwca 2015, o 13:49

11 września 2015, o 14:42

Pamiętam jak sama byłam na tym etapie co Ty teraz. Niby wiedziałam, a jakoś dawałam się jej podejść. Po kilku dobrych dniach objawy i wątpliwości wracały. Sama też wiem, że objawy nerwicy mogą się wydawać niemożliwe. Tym bardziej trudno jest nam uwierzyć, że to nerwica.
[b]... jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. MM[/b]
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

11 września 2015, o 15:10

Wiesz trudno,wyjsc z nerwicy,nie wierząc ze to nerwica!A co do objawów to bywają,meeega potworne,dziwią mnie twoje wątpliwosci skoro od jakiegos czasu jestes na forum.....
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

11 września 2015, o 15:17

mary63 no właśnie sama przechodziłaś cos takiego to wiesz jak jest ciężko z tym ;/

era49 powiem tak, wszystkie objawy które mam wierze ze to nerwica, a akurat z tym mam watpiwosci moze to głupie... nie wiem czemu tak jest
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

11 września 2015, o 15:40

wlasnie sa nie raz takie dolegliwosci ktore naprawde ciezko zaakceptowac ja tez mam takie i wtedy sa najwieksze watpliwosci bo tak daja w kosc! No nie wiem czy to po prostu trzeba znosic i zagrysc zeby ? No nie umniem sobie od tak poprostu zyc i nie zwracac na nie uwagi sa tak ciezkie do zniesienia tymbardziej ze jak juz sie nakrece to sa non stop. A wtedy krece sie jak w zegarku. I mysli jak tu isc do pracy jak dzisiaj sie tak czuje no okropne to jest i mam dola ze za malo pracuje nad soba i nie mam tej pelnej akceptacji....
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

11 września 2015, o 15:50

O no własnie dokładnie tak jest... są tak straszne że ciężko je zaakceptować
ODPOWIEDZ