Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Gocha079
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 6 stycznia 2014, o 08:52

9 sierpnia 2015, o 09:39

Snaav pisze:Ostatnio mialem sytuacje stresującą, dlatego 2 dni późnij to trochę się na mnie odbiło, większym lękiem, niepokojem wolnopłynącym, wszystko takie blade i bez sensu i napadem bardzo silnego lęku( lęk tak silny, że nie ma go jak opisać), zapominam wtedy o wszystkim,to wlasnie tak jak kiedyś miałem na poczatku przygody z nerwica. Czy moga byc takie objawy, czy ten lęk moze byc az tak silny i czy to jest napad paniki?
Oczywiście, że takie objawy mogą być. Podobnie jak i natężenie lęku. Nawet nie zastanawiaj się, czy to jest lęk, czy napad paniki. Oba stany są do dupy :-) I właściwie nie o to przecież chodzi, aby je analizować. Zaakceptuj wszystko, co jest. Na początek. Bez rozróżniania.

Ja też po stresie mam gorsze dni. I też nie następuje to od razu, a po czasie (kilka dni). To jest ta nerwicowa sensytyzacja. To rzeczywiście mija, pod warunkiem, że nie będziesz się nakręcał.
Odwaga to robienie tego, czego boisz się zrobić. Nie można mówić o odwadze, w przypadku, gdy nie jesteś przestraszony.
neea
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 14 kwietnia 2015, o 22:35

9 sierpnia 2015, o 12:34

"Ogólnie ja mam często paliptacje i często wali mi serce bez nadzwyczajnej przyczyny , i trochę mi z tego powodu przykro , nikt tego nie rozumie , bo ja serio się NIE BOJĘ tego , bo umrę to umrę , ale po prostu mi jest przykro ,że jestem taki napiętnowany przez to serduszko :( "

Hej rozumiem co przeżywasz bo moje serducho też ciagle wali i wali.....rano wstajesz i wali....dziś tez w nocy wypiłam 3 lampki wina i 2 godziny miałam puls 100 ...masakra jakaś. Wczesniej tez miałam tak,ze jak nawet szybciej podeszłam to mi waliło jak po maratonie. Są momenty ze jest spokój a są takie że mnie dręczy. Upał, niewyspanie, alkohol to znów łomotanie.......nie umiem sobie wtedy znalezc miejsca. Dla mnie sercowe objawy są najgorsze ze wszystkich jakie mam i jescze bezsenność -z całej gamy merwicowej. Ale fajnie że sie nie poddajesz, że jestesmy na forum razem i małymi kroczkami idziemy do przodu. Ale jak ktos wczesniej powiedział trzeba jakos wyłączyc ten "tryb awaryjny " w koncu. Nie moze tak byc ze byle stres nas po 2 dniach rozwala.... :si
damianos5000
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 5 maja 2015, o 08:44

10 sierpnia 2015, o 06:08

Witam az wstyd mi to mówić ale potrzebuje sie wyżalić bo mam teraz naprawde cieżko od dłuższego czasu niemoge sie uporac z kryzysem który przyszedł. Z dnia nadzien czuje sie gożej. Teraz mam lęk ciągły jestem w załączonym trybie non stop. Nawet dzwieki najmniejsze lub ruchy ciała niemuwiąc o rozmawianiu powoduja zwiekszenie lęku przy tym okropne zmeczenie i rozkojażenie co mi niepozwala na niczym innym sie skupic tylko ciagle rozmyslanie a moze to depresja. Bo ciagle jestem przybity. Tak trudno mi zaakceptowac to co mam teraz i to jest dziwne bo wczesniej mi to wychodziło. Już to opisywałem tutaj miałem objawy ale sie nie przejmowałem miałem wiare ze to tylko nerwica. I przyszedł kryzys i ta wiara znikła pojawiło sie przygnebienie i watpliwosci. Cały czas mam gdzies zakozenione w głowie strach przed depresja endogenna. Czytałem o objawach depresji endogennej bo juz nie wytrzymałem chociaz wiem ze niepowinienem tego robic zeby sie nie nakrecac ale to było silniejsze. i co wyczytałem ze objawy depresji sa identyczne jak nerwicy i co mnie zmartwiło najbardziej to to ze jednym z objawów charakterystycznych dla tej nerwicy jest ze objawy i ogólne samopoczucie ulega polepszeniu wieczorem i a rano sie nasilaja. I u mnie tak zeczywiscie jest. Wstyd mi otym pisac borykajac sie tyle czasu juz ztym majac pewna wiedze o tym ale to jest to ale... Prosiłbym o wyjasnienie tych moich watpliwosc. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Gocha079
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 6 stycznia 2014, o 08:52

10 sierpnia 2015, o 11:15

Damian, żaden wstyd. Naszedł Cie kryzys i po to tu wszyscy jesteśmy, żeby w takich chwilach wspierać. Doskonale Cię rozumiem, też mam gorsze momenty. Ale słusznie stwierdziłeś sam: nie powinieneś czytać i tym samym się nakręcać!!!! Skoro to wiesz, to po prostu nie rób tego. Bo wrócisz kilka stopni w dół, jeśli nie do punktu wyjścia. Jeśli masz przygnębienie, to zaakceptuj to, przeżyj, bądź tego świadomy. Tak teraz masz. Ale za chwilę może być zupełnie inaczej. Wszystko naprawdę mija. Nie uciekaj od emocji, przeżywaj je tylko, nie bój się tego, ludzie niezaburzeni też przecież mają swoje smuty. I daj sobie czas, bo jeśli teraz cofnąłeś się na drodze do wolności poprzez wątpliwości, to wiesz, że trzeba dwukrotnie więcej czasu, albo więcej, aby to odkręcić. Ale można. Nie poddawaj się. Wszyscy mieliśmy takie chwile, jak Ty teraz :-)
Odwaga to robienie tego, czego boisz się zrobić. Nie można mówić o odwadze, w przypadku, gdy nie jesteś przestraszony.
damianos5000
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 5 maja 2015, o 08:44

10 sierpnia 2015, o 11:28

Dzięki Gosia za wsparcie tyle tylko ze martwi mnie ten objaw zwiazany z gorszym samopoczuciem z rana i lepszym wieczorem czy ktos z nerwica tak ma oprócz mnie? to mi niedaje spokoju?!
Awatar użytkownika
Piotrek10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 7 sierpnia 2015, o 20:13

10 sierpnia 2015, o 11:40

Oczywiście, że tak. :). Głowa do góry i nie zamartwiaj się :)

-- 10 sierpnia 2015, o 11:40 --
Ja mem jedno pytanie
Jak mam atak objawu tzw. podmuch w uszach to mam to ignorować i nic nie mówić do siebie czy jednak gdy czuje, że to nadchodzi mówić sobie ''dawaj nerwiczko, śmiało'' ?? :) Bo na początku to ignorowałem, był atak objawu i tyle, miałem to gdzieś. A teraz zacząłem w chwili ataku rozmawiać ze sobą. Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Gocha079
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 6 stycznia 2014, o 08:52

10 sierpnia 2015, o 11:51

damianos5000 pisze:Dzięki Gosia za wsparcie tyle tylko ze martwi mnie ten objaw zwiazany z gorszym samopoczuciem z rana i lepszym wieczorem czy ktos z nerwica tak ma oprócz mnie? to mi niedaje spokoju?!
Tak. Można tak mieć i ja mam tak samo. To jest normalne. Budzisz się pewnie "szarpnięciem" (stres dla organizmu), potem skanujesz ciało szukając objawów lub analizując swoje samopoczucie (stres), pewnie pomyślisz o "przeciwnościach" dnia jeszcze, jesteś w znajomym trybie, a ta sytuacja tylko się eskaluje, bo ciało albo psyche daje znać. Koniec kropka. Filozofii nie ma. Gdy łazisz z tym cały dzień, to naturalnie wieczorem, pewnie zmęczony i uspokojony perspektywą bezpiecznego snu i łóżka, czujesz się lepiej. Także luz, to tylko nerwica :-)
Odwaga to robienie tego, czego boisz się zrobić. Nie można mówić o odwadze, w przypadku, gdy nie jesteś przestraszony.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

10 sierpnia 2015, o 11:59

I ja tez mam tak samo rano niepokoj stwierdzenia ze znowu to jest zle samopoczucie uczucie bycia gonionym przez chyba zycie :DD . A wieczorkiem pelen relaks zero nerwicy . Bardzo naturalny schemat . :DD
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

10 sierpnia 2015, o 12:03

Mi tez towarzyszy gorszy poranek choć ostatnio juz rzadziej.ale znam to uczucie kiedy rano po mimo przespanej nocy brak sil itp.ale za to wieczorem energii mi nie brakuje.ale weź tez teraz pod uwagę upały, które każdego zwalaja z nóg.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

10 sierpnia 2015, o 12:03

Piotrek10 pisze:Oczywiście, że tak. :). Głowa do góry i nie zamartwiaj się :)

-- 10 sierpnia 2015, o 11:40 --
Ja mem jedno pytanie
Jak mam atak objawu tzw. podmuch w uszach to mam to ignorować i nic nie mówić do siebie czy jednak gdy czuje, że to nadchodzi mówić sobie ''dawaj nerwiczko, śmiało'' ?? :) Bo na początku to ignorowałem, był atak objawu i tyle, miałem to gdzieś. A teraz zacząłem w chwili ataku rozmawiać ze sobą. Pozdrawiam :)
To zalezy co ci daje ignorowanie a co ryzykowanie . W sumie jedno i drugie opiera sie na tym samym . Wazna jest jednak emocja z jaka to robisz jezeli czujesz wladze i pewnosc siebie ryzykujac mowiac sobie dawaj i tak mi nic nie zrobisz to jak najbardziej fajnie . Jezeli czujesz to samo ignorujac czyli ze czujesz sie powiedzmy nad nerwica bo to ignorujesz to tez dobre podejscie . Nie wazne jak wazna jest postawa jaka zaprezentujesz w momencie np ataku paniki . Czy wzmozonego leku . :DD
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

10 sierpnia 2015, o 12:41

W nerwicy poranki są najgorsze i ja też tak mam ale po tem jest poprawa i lepiej się czuję, Kiedys biło tak ze budziłam się 4 lub 5 rano I wszystko się we mnie trzeslo dopiero po tem następowała poprawa jak to się mówi jest raz lepiej raz gorzej ,ale kochani damy radę
COCO JUMBO I DO PRZODU
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

10 sierpnia 2015, o 17:36

podpisuję się też pod wszystkim, poza tym upały robią swoje wczoraj też miałam kryzys i zwątpienie ale dzisiaj już jest lepiej i skosiłam cała działkę he he. Więc nie martw się jesteśmy razem.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
usunietenaprosbe
Gość

11 sierpnia 2015, o 08:40

Kurcze miałem taką głupią myśl. Myśl że może ja mam konflikt wewnętrzny polegający na tym że moja podświadomość chce zrobić komuś krzywdę a ja na to nie zezwalam. :/ może jestem mordercą
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

11 sierpnia 2015, o 09:04

Jak się czujecie w te upały ?
Awatar użytkownika
Piotrek10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 7 sierpnia 2015, o 20:13

11 sierpnia 2015, o 09:07

Zależy od dnia. Ja się czasami czuję dobrze, a czasami przemęczony jestem zarówno zaburzeniem emocjonalnym jak i chorobą fizyczną.
ODPOWIEDZ