Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 69
- Rejestracja: 9 lipca 2015, o 12:09
Mozna miec kilka natręctw...tzn miec myśli rade tylko zmieniają się.bo no.ja mam raz ze boje się skrzywdzić syna innym rade ze jestem less innym rade ze sobie cos zrobię jeszcze kiedy indziej ze nie kocham meza\syna.a czasem mam wrażenie ze one sa razem.no nie wspólnie o zarabistym lęku.nienawidze tych mysli
-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Oczywiście że można, ale w tym wlaśnie tkwi sęk, do natręctw bez sensi jest podchodzić osobno, bo mechanizm jest ten sam. Ja miałem swego czasu ogrom myśli natrętnych, no ale właśnie, to jest jeden mechanizm lękowy który atakuje moje czułe punkty. Raz moderstwo mamy, raz samobójstwo, raz filozofie, raz religie, walić to wszystko bo to są zwyczajne nerwicowe śmieci, myślowe śmieci których miejsce jest w koszu. Bo myśl to nie czyn, od myśli do czynu nie ma mostu w zaburzeniu lękowym bo hamuje Cię świadomość, moralność i sam lęk w sobie. Zobacz jak wszystko analizujesz, to z miejsca sprawia że tego nie zrobisz. Więc staraj się je olewać, wyśmiewać, obniżać wartość bo to jak by to Victor napisał: typowe "nerwicowe pierdolero" 

'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 995
- Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45
Tak Divin masz rację.Problem tylko w tym że ja mam wątpliwości czy to natrętne myśli? Kurczecskad mam mieć pewność i jak je odróżnić odbprawdziwych bo wywołują lek?.Kiedyś załapałam się na tym że zaczęłam analizować i sie wystraszylam i wkrecalam sobie że może nie czuję leku przy tych myślach? Jakaśtotalna masakra..
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Betii,
Najprościej po prostu tak że natrętne myśli są i na tym się kończy. Jakbyś chciała to naprawdę zrobić to byś to po prostu zrobiła już dawno temu. Myśl jest tylko myśla. Troszkę błędnie to jest moim zdaniem rozumowane że są natrętne myśli i prawdziwe myśli. Nie, nie ma, są twk naprawdę tylko myśli które stają się natrętne poprzez nadawanie im wysokiej wartości. Im wyższa tym bardziej natrętna. Codziennie mamy ponad 60 tys. myśli, gdybyś każdej nadawała taką wartość to byś miała 60 tys natrętnych myśli różnorakich. Rozumiesz schemat i istotę?
Morderca morduje, samobójca się zabija, a nerwicowiec ma obawy i wątpliwości i w ten sposób utrzymuje lęk i czuje się jak w klatce. Wnioski pozostawiam samej Tobie.
Najprościej po prostu tak że natrętne myśli są i na tym się kończy. Jakbyś chciała to naprawdę zrobić to byś to po prostu zrobiła już dawno temu. Myśl jest tylko myśla. Troszkę błędnie to jest moim zdaniem rozumowane że są natrętne myśli i prawdziwe myśli. Nie, nie ma, są twk naprawdę tylko myśli które stają się natrętne poprzez nadawanie im wysokiej wartości. Im wyższa tym bardziej natrętna. Codziennie mamy ponad 60 tys. myśli, gdybyś każdej nadawała taką wartość to byś miała 60 tys natrętnych myśli różnorakich. Rozumiesz schemat i istotę?

Morderca morduje, samobójca się zabija, a nerwicowiec ma obawy i wątpliwości i w ten sposób utrzymuje lęk i czuje się jak w klatce. Wnioski pozostawiam samej Tobie.

'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 535
- Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43
Bo tu nie chodzi tylko o zlewanie mysli ludziska
Ale takze o to zeby naprawde mocno w sobie zakorzenic to dlaczego mam takie mysli i w to uwierzyc co czytamy. Bo jezeli nie dopuszczamy do siebie wiedzy ze te natretne mysli wynikaja z zaburzenia nerwicowego (bo wydaje nam sie jak zawsze ze to pewnie niemozliwe bo to przeciez tylko nerwica) to w jaki sposob ma sie udac zlewanie mysli?
Jesli mamy wiedze o myslach to najpierw trzeba to dopuscic do siebie, czym sa te mysli, skad sie biora itd i wtedy jak dopiero ta prawda jest dla nas realna i wazna, mozemy sobie je odpuszczac.
Bo jesli nie rozumiemy, szarpiemy sie i to podwazamy no to zlewanie sie nie uda.
Jezeli podwazamy kwestie tego ze mysli nie powoduja czynow no to...wiadomo ze sie bedziemy tego nadal bali. Pomysl o czymkolwiek chcesz i zastanow sie czy to robisz? Wiec po co sie tych mysli w takim razie boisz?
I nie...nie ma zadnego ale, tak jest i kropka

Jesli mamy wiedze o myslach to najpierw trzeba to dopuscic do siebie, czym sa te mysli, skad sie biora itd i wtedy jak dopiero ta prawda jest dla nas realna i wazna, mozemy sobie je odpuszczac.
Bo jesli nie rozumiemy, szarpiemy sie i to podwazamy no to zlewanie sie nie uda.
Jezeli podwazamy kwestie tego ze mysli nie powoduja czynow no to...wiadomo ze sie bedziemy tego nadal bali. Pomysl o czymkolwiek chcesz i zastanow sie czy to robisz? Wiec po co sie tych mysli w takim razie boisz?
I nie...nie ma zadnego ale, tak jest i kropka

-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Dokładnie tak helpmi, dzięki za pomoc 
Od siebie jeszcze dodam jedną ważną rzecz: pamiętajcie kochani żeby iść za swoim własnym ja. Nie emocje, nie myśli a własne ja. Czyli bycie spójnym z samym sobą. Podam przykład z mojego życia: gdy chciałem zabić mamę to chciałem w myślach i emocjach, odczuciach nerwicowych, a moje wewnętrzne ja nigdy nie chciało tego zrobić. I to jest tym co pokazuje Wam prawdę. Mnie pokazało to gdy moje wewnętrzne ja było ponad myślami i emocjami gdy była chora i jej pomagałem, dlaczego wtedy jej nie zabiłem skoro emocjonalnie odczuwałem tego potrzebę? Bo moje wewnętrzne ja, bo ja sam w sobie nigdy nie chciałem tego zrobić. Pamiętajcie o tym gdy macie takie wkrętki i myśli, bo to czysta manipulacja lękowa.

Od siebie jeszcze dodam jedną ważną rzecz: pamiętajcie kochani żeby iść za swoim własnym ja. Nie emocje, nie myśli a własne ja. Czyli bycie spójnym z samym sobą. Podam przykład z mojego życia: gdy chciałem zabić mamę to chciałem w myślach i emocjach, odczuciach nerwicowych, a moje wewnętrzne ja nigdy nie chciało tego zrobić. I to jest tym co pokazuje Wam prawdę. Mnie pokazało to gdy moje wewnętrzne ja było ponad myślami i emocjami gdy była chora i jej pomagałem, dlaczego wtedy jej nie zabiłem skoro emocjonalnie odczuwałem tego potrzebę? Bo moje wewnętrzne ja, bo ja sam w sobie nigdy nie chciałem tego zrobić. Pamiętajcie o tym gdy macie takie wkrętki i myśli, bo to czysta manipulacja lękowa.

'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 995
- Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45
Czyli podsumowując...nic mi nie grozi bo myśli to nie czyny.Mam się ich nie bać i nie zawierzyć im to mina??
Na pewno tak☺
Dziękuję kochani ale od 2 dni sie trochę posypałam.Wszystko przez wiadomość że ktoś popełnił samobójstwo.
Na pewno tak☺
Dziękuję kochani ale od 2 dni sie trochę posypałam.Wszystko przez wiadomość że ktoś popełnił samobójstwo.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
- PANGIRYK
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 135
- Rejestracja: 10 czerwca 2015, o 13:15
Kochani!
Walczę i akceptuję nerwicę lękową już od dwóch lat. Mam natomiast pewne nieprzyjemne epizody, które nie pojawią się zawsze, ale kilka razy w mc. Jest to uczucie gwałtownego spadania przez dosłownie ułamek sekundy do sekundy. Potrafię stać w sklepie a tu nagle takie "uderzenie"- jakby ktoś nagle mnie pociągnął z niesamowitą siłą w dół. Po tym zrobi mi się gorąco, jestem trochę rozbity, ale mija. Nie jest to typowy atak paniki jakiego kiedyś doświadczałem- wówczas oprócz kręcenia w głowie po prostu miałem silny atak paniki. Tu jest trochę inaczej...chyba, że to po prostu łagodniejsza forma ataku... Praca nad sobą złagodziła je? Sam nie wiem
Ostatnio (w weekend i pon.) miałem dużo stresu w domu- kłótnia z dziewczyną, w pracy mam stres ciągły od dwóch tygodni...czuje to zwłaszcza w karku który po prostu boli i jest mega ściśnięty. Może to ujście mojego stresu- czy to możliwe? Czy może to efekt uboczny melisy- codziennie tabletki z melisy (ok. 450mg) plus wieczorem mocna herbatka z niej...
Serce i kręgosłup szyjny bez tragedii- chociaż zwiedzanie gabinetów lekarskich zakończyłem rok temu.
Rozwiejcie moje wątpliwości... proszę
P.S. Niestety pisze to człowiek, który myślał że jest już prawie odburzony. Taki epizod rozbija mój stan na dwa trzy dni ;/
-- 14 lipca 2015, o 15:07 --
Chyba sam sobie tym postem odpowiedzialem
Walczę i akceptuję nerwicę lękową już od dwóch lat. Mam natomiast pewne nieprzyjemne epizody, które nie pojawią się zawsze, ale kilka razy w mc. Jest to uczucie gwałtownego spadania przez dosłownie ułamek sekundy do sekundy. Potrafię stać w sklepie a tu nagle takie "uderzenie"- jakby ktoś nagle mnie pociągnął z niesamowitą siłą w dół. Po tym zrobi mi się gorąco, jestem trochę rozbity, ale mija. Nie jest to typowy atak paniki jakiego kiedyś doświadczałem- wówczas oprócz kręcenia w głowie po prostu miałem silny atak paniki. Tu jest trochę inaczej...chyba, że to po prostu łagodniejsza forma ataku... Praca nad sobą złagodziła je? Sam nie wiem

Ostatnio (w weekend i pon.) miałem dużo stresu w domu- kłótnia z dziewczyną, w pracy mam stres ciągły od dwóch tygodni...czuje to zwłaszcza w karku który po prostu boli i jest mega ściśnięty. Może to ujście mojego stresu- czy to możliwe? Czy może to efekt uboczny melisy- codziennie tabletki z melisy (ok. 450mg) plus wieczorem mocna herbatka z niej...
Serce i kręgosłup szyjny bez tragedii- chociaż zwiedzanie gabinetów lekarskich zakończyłem rok temu.
Rozwiejcie moje wątpliwości... proszę
P.S. Niestety pisze to człowiek, który myślał że jest już prawie odburzony. Taki epizod rozbija mój stan na dwa trzy dni ;/
-- 14 lipca 2015, o 15:07 --
Chyba sam sobie tym postem odpowiedzialem

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 2 maja 2015, o 22:07
Ja też miewam takie epizody. Np. stoję najzupełniej normalnie i nagle wrażenie, że lecę. Nie tyle w dół co do tyłu. Natychmiast zlewa mnie pot, puls 140 i chęć ucieczki. Ale akurat to nie przeraża mnie na tyle by stanowiło jakiś większy problem 

-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
kolorowa pisze:A jak mozna poprawić w sobie zaufanie do siebie?chodzi o to zeby pomimo objawów wiedzieć ze tego nie zrobie(myśli natrętne)
Napewno uporem i dystansem . Cierpliwoscia i postawa przyjacielska wzgledem siebie .
prezentacja-3-postawa-przyjacielska-t5670.html
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
Pangiryk chyba wiem o czym mowisz jA NIGDY NIE POTRAFILAM TEGO STANU OPISAC LEKARZOWI czasem pojawia sie to u mnie ale ja zawsze tlumacze sobie to tylko lek okropne uczucie takie nieprzyjemne jakby mnie prez chwile nie bylo. Ciezko to opisac.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
- PANGIRYK
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 135
- Rejestracja: 10 czerwca 2015, o 13:15
Czyli przy nerwicy to standard widze:) to uczucie pojawilo sie niedawno i mysle ze w zastepstwie mocniejszych lekow i przezyc.do pelnego odburzenia dluga droga przede mna. PrEde wszystkim musze przestac sie bac ze ktos sobie cos pomysli bo to generuje stres a stres... wychodzi ze mnie nerwica. No i musze czesxiek wychodzic z domu zajac sie na nowo swpim hobby. Po przeprpwadzce do innego miasta ciezko to ogarnac. A zwiazek jest wazny ale oprocz niego musze tez miec czesc swojeho zycia...
Takie poranne uzewnetrznienie w drodze do pracy
Takie poranne uzewnetrznienie w drodze do pracy

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 540
- Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16
Powiedzcie mi czy to jest normalne ze w nerwicy zaawansowanej bo taka juz mam moga utrzymywac sie długo takie stany własnie uczucia bezsensu, zmeczenie, uczucie umierania i wgl?