Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

13 lipca 2015, o 10:30

Oj Dziewczyny i mnie tez lęk trzyma.dzis sie obudziłam o 4 i juz był i caly czas go odczuwam.akceptuje go, olewam itp a on dalej siedzi.no coz juz niech bedzie tylko dyskomfort w klatce mnie denerwuje...

-- 13 lipca 2015, o 09:30 --
Oj Dziewczyny i mnie tez lęk trzyma.dzis sie obudziłam o 4 i juz był i caly czas go odczuwam.akceptuje go, olewam itp a on dalej siedzi.no coz juz niech bedzie tylko dyskomfort w klatce mnie denerwuje...
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

13 lipca 2015, o 10:47

No kasiaaaaka rozumiem Cie doskonale... jest okropny...
I chyba mamy podobnie bo ja też nie mam ogólnie objawów az takich tylko lęk... i o tym że mogłoby sie coś komuś stać też mam ;/ ostatnio miałam często coś takiego jak sobie wyobrażalam że komuś np z rodziców cos sie stanie;/ rozumiem Cie... nie jesteśmy same :)

stokrotka89 no wlasnie ja nie umiem olac go ;/ sciska Cie w klatce tak jakby ?
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

13 lipca 2015, o 10:58

Tak dokładnie taki ścisk, czasami tez wchodzi mi w okolicy żołądka.wiem ze nic mi nie zrobi i nie boję sie to dlatego go olewam, wyśmiewam itp.choć na początku miałam z tym problem bo nie wiedziałam co to jest.
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

13 lipca 2015, o 11:22

No tak ale najwazniejsze, ze sobie z tym poradziłaś w jakiś sposób... nie wkręcasz sie...
ja tez np niby wierze że to tylko nerwica ale sie boje ;/
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

13 lipca 2015, o 11:32

Nie bój sie bo nerwica Ci nie zrobi krzywdy ona ma Ci pokazać Zebys sie zmieniła, ale przede wszystkim musisz ją akceptować bo bez tego nie ruszysz do przodu.oczywiście na początku to nie takie łatwe.długo Ci doskwiera?
kasiaaaaka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 289
Rejestracja: 13 marca 2015, o 19:36

13 lipca 2015, o 11:38

sloneczko92 pisze:No kasiaaaaka rozumiem Cie doskonale... jest okropny...
I chyba mamy podobnie bo ja też nie mam ogólnie objawów az takich tylko lęk... i o tym że mogłoby sie coś komuś stać też mam ;/ ostatnio miałam często coś takiego jak sobie wyobrażalam że komuś np z rodziców cos sie stanie;/ rozumiem Cie... nie jesteśmy same :)

stokrotka89 no wlasnie ja nie umiem olac go ;/ sciska Cie w klatce tak jakby ?
Tylko najgorsze jest to że te sceny są strasznie realistyczne. Ja sobie wyobrażam jak na przykład moja mama ma zawał i ją reanimują. Mam wrażenie, jakby to się miało zaraz stać. Wiesz ja próbuję sobie racjonalnie wytłumaczyć, że to niemożliwe, ale na chwilę mi pomaga i znowu wraca.
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

13 lipca 2015, o 12:30

Kasiaaaka rozumiem Cie naprawde, ale to przejdzie :) moge Ci powiedzieć co mi w takiej sytuacji pomogło... Ja jak miałam takie mysli w zwiazku z mama czy z tata naprawde miałam prawie to samo moze nie az tak realistyczne to zaczełam wierzyć że Bóg mi pomoże i zaczęłam więcej sie modlić i wierze w to, i naprawde mi to pomogło :) jestem taka spokojniejsza

-- 13 lipca 2015, o 12:27 --
bo ogólnie jestem bardzo wierząca :) i to mi dodaje sił

-- 13 lipca 2015, o 12:30 --
stokrotka89 Oj no z ta akceptacją to tak różnie bywa... ale naprawde sie staram i wiem ze czasem jak sobie powiem niech sie dzieje co chce co ma byc to bedzie to pomaga w jakimś stopniu.
Ja ogólnie nerwice mam od 7 lat ale takie stany gorsze trwają dwa lata. Na początku były tylko objawy fizyczne a teraz własnie przewazaja takie psychiczne taki lek wolnopłynacy i poprostu wrazenie ze nie daje rady juz
kasiaaaaka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 289
Rejestracja: 13 marca 2015, o 19:36

13 lipca 2015, o 12:45

Wiesz, że też myślałam żeby zacząć chodzić do kościoła? Babcia mi zawsze powtarzała, że ona dzięki temu jest spokojna.
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

13 lipca 2015, o 17:33

Wiesz co ja nie mam zamiaru nikogo nawracać czy przekonywać bo każdy ma swoja wiare i wgl ;)
Ale wiem, że Pan Bóg wie co robi i pomoże :) ja zawsze chodziłam do Kościoła i nie wyobrażam sobie niedzieli bez... i na początku moze i chodziłam bo mama kazała a teraz jak jestem starsza to sama chce i wierze w to że jak człowiek sie modli to czuje sie jakos bezpieczniej ;)

-- 13 lipca 2015, o 17:33 --
ale i tak mi doszedł taki strach ze popadne w jakas chorobe w koncu ze sie załamie ;( bo ogólnie mam slaby charakter... az przesadzam czasem bo wszystkim sie przejmuje dosłownie... najmniejsze sprawy sobie biore do siebie...
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

13 lipca 2015, o 17:49

Alento normalne ze tak jest np . Przed chwila mialem pogawetke z kumplem . Na temat cen wakacji wnpolsce i mowie do niego ze 180 zl to drogo za osobe za samo spanie . Jadac na taka wycieczke na 10 dni w dwie osoby koszt to 3600 zl plus jedzenie itd kolejne 35000 . A mowie do niego ze na chorwacje taniej by wyszlo allinclusive w hotelu . A jak on mi powiedzial ze wyjdzie to samo . To ja sie doslownie unioslem i zdenerwowalem wogle musialem skonczyc gadke bo czulem ze zaraz wydre sie na niego . Hehe jak widzisz bez sensu . To normalka ze jestes taka emocjonalna wlasnie odvurzenie ma polegac na tym ze trzeba nabrac dystansu . Ja zawsze taki bylem moze nie tak wybuchowy ale strasznie irytowalem sie jak ktos sie nie zgodzil ze mna . A czy jest sens . Kazdy z nas ma swoje zdanie . ;) . Nie zwracaj na to uwagi staraj sie wyniesc ponad emocje jak czujesz ze wzrasta wszystko to poprostu daj sobie spokoj przemysl to wyjdz przejdz sie . Ochlon i wroc zakonczyc temat w spokoju .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
zaburzony86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 2 maja 2015, o 22:07

13 lipca 2015, o 19:05

Czy macie jakieś nerwicowe objawy ze strony przewodu pokarmowego?
Dość często mam uczucie, jakbym miał powietrze w żołądku i przełyku. W samym tym uczuciu nie ma nic aż takiego złego, bo ani to nie boli ani życia nie utrudnia. Ot taki dyskomfort. Ale z jakichś przyczyn mój zaburzony umysł odbiera to jako reakcję lękową. W sumie faktycznie, denerwując sie "prawidziwymi" sytuacjami czuję bardzo podobne sensacje w żołądku. Może więc podobieństwo tych sytuacji powoduje podobieństwo reakcji - przyspieszony puls i generalnie jakies takie poddenerwowanie. Co ciekawe, po pozbyciu się tego powietrza objawy mijają jak ręką odjął. Niestety jednak nie jest to łatwe, ani - jak nietrudno się domyślić - możliwe w każdej sytuacji.
Ma ktoś podobnie i jak ewentualnie sobie radzicie z tym?
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

13 lipca 2015, o 19:11

Powiedzcie mi czy atakowi paniki zawsze towarzyszy szybkie bicie serca i nagle osłabienie? Czy moze przybrać inna postać?
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 667
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

13 lipca 2015, o 21:23

zaburzony86 pisze:Czy macie jakieś nerwicowe objawy ze strony przewodu pokarmowego?
Dość często mam uczucie, jakbym miał powietrze w żołądku i przełyku. W samym tym uczuciu nie ma nic aż takiego złego, bo ani to nie boli ani życia nie utrudnia. Ot taki dyskomfort. Ale z jakichś przyczyn mój zaburzony umysł odbiera to jako reakcję lękową. W sumie faktycznie, denerwując sie "prawidziwymi" sytuacjami czuję bardzo podobne sensacje w żołądku. Może więc podobieństwo tych sytuacji powoduje podobieństwo reakcji - przyspieszony puls i generalnie jakies takie poddenerwowanie. Co ciekawe, po pozbyciu się tego powietrza objawy mijają jak ręką odjął. Niestety jednak nie jest to łatwe, ani - jak nietrudno się domyślić - możliwe w każdej sytuacji.
Ma ktoś podobnie i jak ewentualnie sobie radzicie z tym?
Taka niemożność a chęć beknięcia, luz, to już przerabiałem kiedy miałem akcję z żołądkiem , a to w przełyku to pewnie najzwyklejszy globus ;).
zaburzony86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 2 maja 2015, o 22:07

13 lipca 2015, o 21:27

To nawet nie o to chodzi, bo umiem bekać na zawołanie i z siebie to powietrze spuścić (jakkolwiek idiotycznie to nie brzmi :D) ale nie wiem czemu reaguje tak panicznie na coś tak prozaicznego.
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 667
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

13 lipca 2015, o 21:35

Normalnie też sobie bekam kiedy chce, ale jak miałem z brzuchem akcje, to miałem właśnie takie uczucie wypełnienia żołądka powietrzem, iluzję, ze da się beknąć, wychodziło z tego z 2 cm3 powietrza, chwilowa ulga i od nowa to napełnienie.

Może bardziej Cię ten przełyk męczy, to chyba bardziej klasyczny objaw stresu, czy nerwicy.
ODPOWIEDZ