Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
asia1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 9 marca 2015, o 14:32

7 czerwca 2015, o 08:43

Mam dwa pytania. Po pierwsze, to czy mozliwe ze mogze miec wrzody zoladka? Bo od zawsze jestem bardzo nerwowa osoba, czesto mi dokucza zoladek i ogolnie uklad pokarmowy. Czuje pieczenie, klucie. A drugie pytanie to ostatnio mam leki w momencie kiedy klade sie spac i jest zgaszone swiatlo. I w nocy jak sie budze to tez czuje spory lek. Jak sobie z tym poradzic?

-- 7 czerwca 2015, o 07:43 --
Mam dwa pytania. Po pierwsze, to czy mozliwe ze mogze miec wrzody zoladka? Bo od zawsze jestem bardzo nerwowa osoba, czesto mi dokucza zoladek i ogolnie uklad pokarmowy. Czuje pieczenie, klucie. A drugie pytanie to ostatnio mam leki w momencie kiedy klade sie spac i jest zgaszone swiatlo. I w nocy jak sie budze to tez czuje spory lek. Jak sobie z tym poradzic?
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

7 czerwca 2015, o 09:41

Hej Asia,jak najbardziej . Ale wrzodów bym nie obstawial bo to raczej na tle nerwicowym , a jeżeli chodzi o zasypianie to miałem i jeszcze czasami mam też takie lęki. A jak przebudze się w nocy z takim lękiem to mam 2-3 godz z głowy.
Kretu20
Gość

7 czerwca 2015, o 09:51

Stres i nerwy jak najbardziej mogą prowadzić do wrzodów żołądka, Asiu nic nie poradzisz oprócz nie nakręcania się niestety takie sytuacje mogą być częste a trzeba działać w nich po prostu logicznie i stać się cierpliwym bo wychodzenie z zaburzenia nerwicowego też troche trwa. Możesz w trakcie lęku otworzyć jakąś książke zapalić lampke nocną i czytać, próbować zająć umysł nie myśląc o lęku, ignoruj to po prostu i już.
asia1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 9 marca 2015, o 14:32

7 czerwca 2015, o 10:10

Ja właśnie przez te nocne leki, rano jak wstaje tp juz mam niezbyt dzien :/ dzisiaj na przyklad jest beznadziejny :/

-- 7 czerwca 2015, o 09:10 --
Ja właśnie przez te nocne leki, rano jak wstaje tp juz mam niezbyt dzien :/ dzisiaj na przyklad jest beznadziejny :/
Kretu20
Gość

7 czerwca 2015, o 10:12

No trudno, takich dni będziesz miała jeszcze wiele, rób wszystko pomimo swojego złego stanu i już. Nie ma tutaj innego złotego środka jak tylko cierpliwość i wytrwałość w dążeniu do odburzenia.
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

7 czerwca 2015, o 18:31

Was też tak mocno boli głowa w taki upał nawet jak jesteście w cieniu ? Wali serce , duszno ? I megaaa osłabienie . Tak ,że nic tylko spać , albo paść po prostu ..
Dobra normalne ,ale jak sobie z tym radzicie ?

-- 7 czerwca 2015, o 17:31 --
.
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
zaburzony86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 2 maja 2015, o 22:07

7 czerwca 2015, o 20:24

Jak wiadomo jednym z podstępnych działań nerwicy jest to, że człowiek mający zupełnie normalne dolegliwości zaraz przypisuje je nerwicy i od razu je z nimi wiąże. A prawda jest taka, że wiele osób nie cierpi upałów i czuje się zwyczajnie źle. Ja również. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Trzeba wziąć lek na ból główy (do wyboru do koloru, ja od jakiegoś czasu przekonałem się do ibuprom rapid) i żyć dalej. A jak już faktycznie baterie się wyczerpują to uciąć sobie drzemkę i tyle. Nie ma co analizować.
Awatar użytkownika
patryska
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 74
Rejestracja: 21 marca 2015, o 20:22

7 czerwca 2015, o 22:39

Mnie akurat glowa nie boli, ale mam duzo mocniejsze zawroty glowy gdy jest goraco i leze w sloncu niz gdy jest chłodno... No ale trudno, chce sie opalic bo nie chce byc biala cale lato wiec jakos znosze te zawroty.. Czego sie nie robi zeby dobrze wygladac :haha: :DD

Radze pic duuuuuzo wody, bo ja przez prawie rok mialam bole glowy dzien w dzien az wkoncu okazalo sie ze to od odwodnienia.. I rzeczywiscie zaczelam pic duzo wody i teraz juz jest wszystko ok. Pozatym podczas upalow trzeba pic duzo wody zeby wlasnie nie czuc sie tak jak ty ;)
Problemem nie jest problem. Problemem jest twoje nastawienie do problemu. - Jack Sparrow
madeleine
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 22 grudnia 2014, o 15:21

8 czerwca 2015, o 08:40

Czy mieliście kiedyś tak, że myśleliście, że zaraz dostaniecie ataku paniki, a jednak złapała Was apatia? Od 2 dni nie czuję prawie żadnych emocji oprócz smutku. Natrętne myśli pozostały, ale nie ma lęku... o co może chodzić? Od kilku miesięcy już było lepiej, było już więcej tych lepszych dni niż gorszych. A teraz egzaminy i wszystko się posypało...
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

8 czerwca 2015, o 08:59

Sama sobie odpowiedzialas . Egzaminy mysle ze z tym zwiazany lekki stress i bum dd sie wlaczylo . Polecam ci bardzo nagranie chlopakow ostatnie jakie wzucili wlasnie o kryzysach to chyba nagranie ktore bedzie sluchane przez wielu nerwicowcow w czasie wlasnie gorszych dni .

-- 8 czerwca 2015, o 07:59 --
topic6234.html
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
madeleine
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 22 grudnia 2014, o 15:21

8 czerwca 2015, o 09:09

Dzięki, jak tylko wrócę z egzaminu to przesłucham. Wczoraj sluchałam inne nagrania o nerwicy i stanach depresyjnych, ale do tego nie dotarłam.
Napisałam tu właśnie przez ten brak emocji... taka fruatrująca pustka mimo okropnych myśli...
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

8 czerwca 2015, o 09:14

Siemankooo :)
natręciki są jeszcze ale już tak nie atakują :) ale zaczęłam analizować swoje małżeństwo niestety :(
i mam pytanie do osób, które zmagają się z nerwicą i są w związku czy też w małżeństwie.
Wy także oddalacie się od swojej drugiej połówki? Strasznie Was denerwuje, że nie rozumie co czujecie, że całokształtem Was denerwuje? Albo, że sprawy seksualne są u Was tragiczne, a druga połówka o to nie zabiega aby było lepiej?
Teraz już nie wiem czy to jest spowodowane przez nerwicę czy nadchodzi kryzys w małżeństwie..
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

8 czerwca 2015, o 09:20

Mnie denerwowało ze mój nie rozumie przez co przechodzę, ale zdałam sobie sprawę z tego ze ma prawo bo tak naprawdę to tylko ja sama moge sobie pomoc.a juz wolę nie zrozumienie niż współczucie i litość.
a długo jesteście po ślubie?

-- 8 czerwca 2015, o 08:20 --
Mnie denerwowało ze mój nie rozumie przez co przechodzę, ale zdałam sobie sprawę z tego ze ma prawo bo tak naprawdę to tylko ja sama moge sobie pomoc.a juz wolę nie zrozumienie niż współczucie i litość.
a długo jesteście po ślubie?
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

8 czerwca 2015, o 09:24

Tak masz racje lepiej sobie samemu radzic i to widziec ze dajesz rade sama . Ktos kto nie ma nerwicy niestety nie zrozumi tego i kropka . Sprawy lozkowe hmm zalezy gdzie tkwi problem zeby tu cos zmienic niestety ale trzeba sie przelamywac robic na prz3kor temu co sie dzieje .nie myslec o swojejnprzyjemnosci tylko partnera /ki :)
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

8 czerwca 2015, o 09:27

Jeśli chodzi o sprawy łóżkowe to ja jestem egoistką.
Niestety kiedyś dość często się kłóciliśmy i to dość ostro i myślę, że to utkwiło w mojej głowie i dlatego tak się oddalamy od siebie tzn. ja od niego. Zero inicjatywy z mojej strony bo nie czuje takiej potrzeby, bliskości jego, chciałabym ale nie potrafię, coś mnie hamuje.... Zauważyłam, że ja i on wolimy do psa bardziej się przytulać niż do siebie....

Jesteśmy 2 lata po ślubie.
ODPOWIEDZ