Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Aaa99
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 8 grudnia 2024, o 14:42

21 kwietnia 2025, o 18:20

bj76 pisze:
21 kwietnia 2025, o 18:18
Aaa99 pisze:
21 kwietnia 2025, o 17:52
bj76 pisze:
21 kwietnia 2025, o 16:17


Przepraszam za dosadność, ale :czy w Twoim miejscu zamieszkania jest jakiś szpital z oddziałem psyychiatrii, gdzie mógłbyś być kompleksowo przebadany i zdiagnozowany? Prosisz wielokrotnie na forum o pomoc i radę, a za chwilę piszesz, że naczytałeś się o psychozach i schizofrenii... To tak nie działa....Czego oczekujesz?
Byłem u wielu psychiatrów każdy z nich mówi że zaburzenia lękowe depresyjne uogólnione ale nie chce mi się wierzyć że to nerwica na początku były same somaty a od parru miesięcy są takie dziwne stany na głowie że wydaje mi się że serio to jakaś schizofrenia bo jest to niemożliwe żeby się tak czuć ale każdy oscyzhitra mówi że to lęki
Skoro badało Cię wielu psychiatrów i każdy dał Ci taką samą diagnozę, to trzeba im zaufać i uwierzyć. Jeden lekarz może być nie do końca przekonany o słuszności swojej diagnozy i przypuszczeń, ale skoro byłeś u kilku i wszyscy mówią to samo, to nie wkręcaj sobie innych chorób psychicznych, które są pewnie tylko wytworem Twojego bardzo zalęknionego umysłu..
Tak naprawdę od małego to byłem już u 7-8 psychiatrów myślę ale ciężko mi uwierzyć w te diagnozy i to że nerwica może dawać aż takie objawy
bj76
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 października 2024, o 16:11

21 kwietnia 2025, o 18:36

Aaa99 pisze:
21 kwietnia 2025, o 18:20
bj76 pisze:
21 kwietnia 2025, o 18:18
Aaa99 pisze:
21 kwietnia 2025, o 17:52


Byłem u wielu psychiatrów każdy z nich mówi że zaburzenia lękowe depresyjne uogólnione ale nie chce mi się wierzyć że to nerwica na początku były same somaty a od parru miesięcy są takie dziwne stany na głowie że wydaje mi się że serio to jakaś schizofrenia bo jest to niemożliwe żeby się tak czuć ale każdy oscyzhitra mówi że to lęki
Skoro badało Cię wielu psychiatrów i każdy dał Ci taką samą diagnozę, to trzeba im zaufać i uwierzyć. Jeden lekarz może być nie do końca przekonany o słuszności swojej diagnozy i przypuszczeń, ale skoro byłeś u kilku i wszyscy mówią to samo, to nie wkręcaj sobie innych chorób psychicznych, które są pewnie tylko wytworem Twojego bardzo zalęknionego umysłu..
Tak naprawdę od małego to byłem już u 7-8 psychiatrów myślę ale ciężko mi uwierzyć w te diagnozy i to że nerwica może dawać aż takie objawy
Nie piszesz, w jakim jesteś teraz wieku, więc określenie "od małego" nikomu tutaj nic nie mówi....
Aaa99
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 8 grudnia 2024, o 14:42

21 kwietnia 2025, o 18:56

bj76 pisze:
21 kwietnia 2025, o 18:36
Aaa99 pisze:
21 kwietnia 2025, o 18:20
bj76 pisze:
21 kwietnia 2025, o 18:18

Skoro badało Cię wielu psychiatrów i każdy dał Ci taką samą diagnozę, to trzeba im zaufać i uwierzyć. Jeden lekarz może być nie do końca przekonany o słuszności swojej diagnozy i przypuszczeń, ale skoro byłeś u kilku i wszyscy mówią to samo, to nie wkręcaj sobie innych chorób psychicznych, które są pewnie tylko wytworem Twojego bardzo zalęknionego umysłu..
Tak naprawdę od małego to byłem już u 7-8 psychiatrów myślę ale ciężko mi uwierzyć w te diagnozy i to że nerwica może dawać aż takie objawy
Nie piszesz, w jakim jesteś teraz wieku, więc określenie "od małego" nikomu tutaj nic nie mówi....
25 lat
bj76
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 października 2024, o 16:11

21 kwietnia 2025, o 19:50

Aaa99 pisze:
21 kwietnia 2025, o 18:56
bj76 pisze:
21 kwietnia 2025, o 18:36
Aaa99 pisze:
21 kwietnia 2025, o 18:20


Tak naprawdę od małego to byłem już u 7-8 psychiatrów myślę ale ciężko mi uwierzyć w te diagnozy i to że nerwica może dawać aż takie objawy
Nie piszesz, w jakim jesteś teraz wieku, więc określenie "od małego" nikomu tutaj nic nie mówi....
25 lat
Jesteś jeszcze baaardzo młodym człowiekiem... ;) Mój pierwszy epizod zdiagnozowany, jako nerwica deprrsyjno-lękowa był, kiedy miałam 24 lata. Na lęki dostałam wówczas Xanax, brałam 1mg przez pół roku, na deprechę Bioxetin ( teraz: Floksetyna), którą biorę do dziś. Teraz mam prawie jeszcze raz tyle lat, co Ty :D
Aaa99
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 8 grudnia 2024, o 14:42

21 kwietnia 2025, o 20:22

bj76 pisze:
21 kwietnia 2025, o 19:50
Aaa99 pisze:
21 kwietnia 2025, o 18:56
bj76 pisze:
21 kwietnia 2025, o 18:36

Nie piszesz, w jakim jesteś teraz wieku, więc określenie "od małego" nikomu tutaj nic nie mówi....
25 lat
Jesteś jeszcze baaardzo młodym człowiekiem... ;) Mój pierwszy epizod zdiagnozowany, jako nerwica deprrsyjno-lękowa był, kiedy miałam 24 lata. Na lęki dostałam wówczas Xanax, brałam 1mg przez pół roku, na deprechę Bioxetin ( teraz: Floksetyna), którą biorę do dziś. Teraz mam prawie jeszcze raz tyle lat, co Ty :D
Mam nadzieje że z czasem będzie dobrze muszę uaktywnić logiczne myślenie i nie dawać się tak jak do tej pory jest to trudne mega, będę się umawiał do psychiatry po inne leki bo te co brałem dotychczas niestety nie pomagają postaram się być dobrej myśli
Figa
Nowy Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 19 kwietnia 2025, o 19:36

21 kwietnia 2025, o 21:30

drakan9 pisze:
20 kwietnia 2025, o 18:17
Tak miałem po grypie i jest to normalne
A czy mogę zapytać, jak długo to trwało ( u mnie pierwsze objawy pojawiły się na początku stycznia, natomiast pierwsze powiększenie węzła na USG miałam 7 lutego) i czy węzeł był bolesny? Mnie najbardziej martwi fakt, że jest on taki duży i ciekawi to, że bolał, potem przestał, na USG wtedy było ok. Później, po kolejnej infekcji zaczął boleć i to bardzo, a po ponad miesiącu znów przestał. Nie boli samoistnie, ale jak za często go dotykam to czasem czuję leciutki ból (tylko podczas dotyku).
Figa
Nowy Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 19 kwietnia 2025, o 19:36

21 kwietnia 2025, o 21:46

angie1989 pisze:
21 sierpnia 2019, o 18:03
kurczak942 pisze:
19 sierpnia 2019, o 15:58
Witajcie, Chciałbym podzielić się z wami moją ostatnią historią i poznać wasze zdanie na ten temat. Otóż, od jakiś kilku miesięcy mam różne wkrętki. Począwszy od problemów żołądkowych, poprzez ataki paniki i duszności a kończąc na sercu. Jakieś nie całe 2 miesiące temu przeszedłem kompleksowe badania(USG, krew, RTG, echo i EKG). Wyniki wyszły bardzo dobre, oprócz lekko podniesionych trójglicerydów. I przez jakiś czas (może około miesiąca), czułem się świetnie , zero strachów i sporadyczne ataki paniki. I w tym miejscu przechodzę do clue tej wypowiedzi:) Od 5 dni zauważyłem powiększony węzeł chłonny pod moją żuchwą(nie bolący, gładki, ma okolo 1 cm ). Pewnie zdajecie sobie sprawę jak się dalej sprawa potoczyła:), tysiące myśli pewnie to WIADOMO CO. Nakręcony jestem strasznie, myślę o powtórzeniu badań krwi ale od ostatnich mineło 45 dni... Czy przez tak krótki czas mogło się coś tam niedobrego rozwinąć?
Dziękuję wszystkim którzy przeczytali ten post i Pozdrawiam:)
Pod zuchwa to na 10000% nie to co myslisz. Wiem co mowie, bo od 5 lat mam ta sama wkretke co ty 😂

A czym był u Ciebie spowodowany powiększony węzeł pod żuchwą? Już kilka razy słyszałam, że te podżuchwowe są mniej podejrzenie niż inne, ale jakoś mnie to nie uspokaja. Ja z tym problemem borykam się już 3 miesiące. Mój węzeł podżuchwowy jest bardzo duży, na początku mocno mnie bolał. Teraz jest lepiej, sam już nie boli ( troszkę przy mocniejszym dotyku), badania z krwi miałam świetne ale często słyszę, że to nie zawsze się przekłada. Ze względu na brak poprawy rodzinny dał mi skierowanie do onkologa. Jestem już po tomografii szyi. Czekam na wyniki i kolejną wizytę. Dodam, że węzeł się powiększył w trakcie infekcji, która już dawno minęła, a węzeł został. :(
drakan9
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 27 października 2024, o 10:21

22 kwietnia 2025, o 09:29

Figa pisze:
21 kwietnia 2025, o 21:30
drakan9 pisze:
20 kwietnia 2025, o 18:17
Tak miałem po grypie i jest to normalne
A czy mogę zapytać, jak długo to trwało ( u mnie pierwsze objawy pojawiły się na początku stycznia, natomiast pierwsze powiększenie węzła na USG miałam 7 lutego) i czy węzeł był bolesny? Mnie najbardziej martwi fakt, że jest on taki duży i ciekawi to, że bolał, potem przestał, na USG wtedy było ok. Później, po kolejnej infekcji zaczął boleć i to bardzo, a po ponad miesiącu znów przestał. Nie boli samoistnie, ale jak za często go dotykam to czasem czuję leciutki ból (tylko podczas dotyku).
O kurka z ponad rok czasu miałem powiększonego, w sumie bolał raz na jakiś czas, a jak się nerwicowa wkrętka odpaliła to częściej :D No jak za często go dotykasz to norma, to nawet nie musi on boleć tylko tkanki dookoła niego od ciągłego macania
Pablito00
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 31 stycznia 2024, o 10:41

22 kwietnia 2025, o 11:41

Cześć! Od kilku miesięcy miałem strach przed schizofrenią, kilka dni temu byłem 3 raz u psychiatry, po raz 3 wykluczono mi schizofrenie, 3 raz lekarz mi powiedział ze mam nerwice, powiedziałem sobie ze skoro 3 lekarzy mi wykluczyło schize i zdiagnozowało nerwice, to musi tak być, już jestem pewny że jej nie mam, wiadomo są lekowe myśli na podstawie tego czego się naczytałem o schizie, ale wiem ze to tylko myśli, olewam je, racjonalizuje i jest git, ale mam problem z nadwrażliwością słuchową i chciałbym was spytać czy ktoś z was miał taki objaw i jak go się pozbył. Mianowicie mam jeszcze coś takiego ze jestem w ciszy, i słyszę dosłownie każdy szmer, huczenie lodówki, wodę w rurze, jakiś pisk w uchu, szumy itd. Bardzo mnie to denerwuje i czasami jak usłyszę coś podobnego do szeptu ( wiem ze to nie szept bo przecież jestem sam w domu itd i omamy chyba tak nie wygladają ) to czasami jeszcze łapie mnie strach. Macie jakieś rady ? pozdrawiam
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

22 kwietnia 2025, o 12:24

Siema czy macie teraz na przełomie kwietnia/maja senność i osłabienie? Ja aż na oczach czuje tak jakbym miał oczy podbite, budzę się z gorzkim posmakiem w ustach, a na święta też chwilę pojadłem i zaraz miałem od razu ochotę zamknąć się w pokoju i spać, ciągle ziewanie wręcz, ludzie też trochę wysysają energię posiedzę z kimś godzinę dwie i też już mam ochotę pobyć sam i odpocząć, jak jest u was?
bj76
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 października 2024, o 16:11

22 kwietnia 2025, o 13:09

Patro1995 pisze:
22 kwietnia 2025, o 12:24
Siema czy macie teraz na przełomie kwietnia/maja senność i osłabienie? Ja aż na oczach czuje tak jakbym miał oczy podbite, budzę się z gorzkim posmakiem w ustach, a na święta też chwilę pojadłem i zaraz miałem od razu ochotę zamknąć się w pokoju i spać, ciągle ziewanie wręcz, ludzie też trochę wysysają energię posiedzę z kimś godzinę dwie i też już mam ochotę pobyć sam i odpocząć, jak jest u was?
Tjjjaaaa, jakbym czytała o sobie :D
W ostatnim tygodniu myślałam, że sobie powkładam zapałki do oczu, albo powieki podkleję plastrami...Tak samo gorzko w ustach i do tego dreszcze, jakbym grypę miała i cudowne miłości z rana, że kromkę chleba na śniadanie jadłam na 3 razy....Damy radę :friend:
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

22 kwietnia 2025, o 15:10

bj76 pisze:
22 kwietnia 2025, o 13:09
Patro1995 pisze:
22 kwietnia 2025, o 12:24
Siema czy macie teraz na przełomie kwietnia/maja senność i osłabienie? Ja aż na oczach czuje tak jakbym miał oczy podbite, budzę się z gorzkim posmakiem w ustach, a na święta też chwilę pojadłem i zaraz miałem od razu ochotę zamknąć się w pokoju i spać, ciągle ziewanie wręcz, ludzie też trochę wysysają energię posiedzę z kimś godzinę dwie i też już mam ochotę pobyć sam i odpocząć, jak jest u was?
Tjjjaaaa, jakbym czytała o sobie :D
W ostatnim tygodniu myślałam, że sobie powkładam zapałki do oczu, albo powieki podkleję plastrami...Tak samo gorzko w ustach i do tego dreszcze, jakbym grypę miała i cudowne miłości z rana, że kromkę chleba na śniadanie jadłam na 3 razy....Damy radę :friend:
Ale to mega dziwne, bo pogoda się zmienia na lepszą to i powinniśmy mieć lepsze samopoczucie a nie takie zaspanie , zamulenie, robiłem badania z trzy miesiące temu nie chce mi się znowu po lekarzach chodzic xD
bj76
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 października 2024, o 16:11

22 kwietnia 2025, o 15:44

Patro1995 pisze:
22 kwietnia 2025, o 15:10
bj76 pisze:
22 kwietnia 2025, o 13:09
Patro1995 pisze:
22 kwietnia 2025, o 12:24
Siema czy macie teraz na przełomie kwietnia/maja senność i osłabienie? Ja aż na oczach czuje tak jakbym miał oczy podbite, budzę się z gorzkim posmakiem w ustach, a na święta też chwilę pojadłem i zaraz miałem od razu ochotę zamknąć się w pokoju i spać, ciągle ziewanie wręcz, ludzie też trochę wysysają energię posiedzę z kimś godzinę dwie i też już mam ochotę pobyć sam i odpocząć, jak jest u was?
Tjjjaaaa, jakbym czytała o sobie :D
W ostatnim tygodniu myślałam, że sobie powkładam zapałki do oczu, albo powieki podkleję plastrami...Tak samo gorzko w ustach i do tego dreszcze, jakbym grypę miała i cudowne miłości z rana, że kromkę chleba na śniadanie jadłam na 3 razy....Damy radę :friend:
Ale to mega dziwne, bo pogoda się zmienia na lepszą to i powinniśmy mieć lepsze samopoczucie a nie takie zaspanie , zamulenie, robiłem badania z trzy miesiące temu nie chce mi się znowu po lekarzach chodzic xD
Ja nie chodzę po lekarzach, ale widzę duuuużą różnicę, jak obecnie odbieram zmiany pory roku, a jak to było kilka lat temu. Oczywiście teraz mega gorzej. Czasem zastanawiam się, co dostaliśmy w tych szczepionkach covidovych podczas pandemii ??
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

22 kwietnia 2025, o 16:38

bj76 pisze:
22 kwietnia 2025, o 15:44
Patro1995 pisze:
22 kwietnia 2025, o 15:10
bj76 pisze:
22 kwietnia 2025, o 13:09

Tjjjaaaa, jakbym czytała o sobie :D
W ostatnim tygodniu myślałam, że sobie powkładam zapałki do oczu, albo powieki podkleję plastrami...Tak samo gorzko w ustach i do tego dreszcze, jakbym grypę miała i cudowne miłości z rana, że kromkę chleba na śniadanie jadłam na 3 razy....Damy radę :friend:
Ale to mega dziwne, bo pogoda się zmienia na lepszą to i powinniśmy mieć lepsze samopoczucie a nie takie zaspanie , zamulenie, robiłem badania z trzy miesiące temu nie chce mi się znowu po lekarzach chodzic xD
Ja nie chodzę po lekarzach, ale widzę duuuużą różnicę, jak obecnie odbieram zmiany pory roku, a jak to było kilka lat temu. Oczywiście teraz mega gorzej. Czasem zastanawiam się, co dostaliśmy w tych szczepionkach covidovych podczas pandemii ??
No nie wiem, wrzuce sie lekko na diete, postaram sie wiecej spacerow robic w ciagu dnia i moze bedzie cos lepiej, zobaczymy, a z rana naczcczo sobie cukier sprawdze najwyzej. Ja się nie szczepiłem to nie mam zdania ;) ale duzo znajomych sie szczepilo i jest ok wszystko, to nie wiem czy tu bym problemu szukal
Pablito00
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 31 stycznia 2024, o 10:41

22 kwietnia 2025, o 19:45

Cześć! Od kilku miesięcy miałem strach przed schizofrenią, kilka dni temu byłem 3 raz u psychiatry, po raz 3 wykluczono mi schizofrenie, 3 raz lekarz mi powiedział ze mam nerwice, powiedziałem sobie ze skoro 3 lekarzy mi wykluczyło schize i zdiagnozowało nerwice, to musi tak być, już jestem pewny że jej nie mam, wiadomo są lekowe myśli na podstawie tego czego się naczytałem o schizie, ale wiem ze to tylko myśli, olewam je, racjonalizuje i jest git, ale mam problem z nadwrażliwością słuchową i chciałbym was spytać czy ktoś z was miał taki objaw i jak go się pozbył. Mianowicie mam jeszcze coś takiego ze jestem w ciszy, i słyszę dosłownie każdy szmer, huczenie lodówki, wodę w rurze, jakiś pisk w uchu, szumy itd. Bardzo mnie to denerwuje i czasami jak usłyszę coś podobnego do szeptu ( wiem ze to nie szept bo przecież jestem sam w domu itd i omamy chyba tak nie wygladają ) to czasami jeszcze łapie mnie strach. Macie jakieś rady ? pozdrawiam
ODPOWIEDZ