Dokładnie takmorpheusfp pisze: ↑25 lutego 2025, o 07:28Czyli pojawia się objaw, to po prostu musimy powitać go jak dobrego przyjaciela i robić coś innego.
Załóżmy wjeżdża myśl: mam zaburzenia równowagi, od razu wzrok stara się weryfikować, ciało robi się napięte. Nie powinniśmy zatem od razu uciekać do domu tylko porozmawiać chwilę ze sobą, zaufać sobie, że nic się nie wydarzy. Tak jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie.
drakan9 pisze: ↑24 lutego 2025, o 20:35Za ten mechanizm odpowiada ciało migdałowatemorpheusfp pisze: ↑24 lutego 2025, o 18:55Dokładnie lekarz tak powiedział.
My nerwicowcy po prostu mamy tak rozbujany monitoring że wyłapujemy wszystko a im bardziej się skupiamy tym więcej nagle tego wszystkiego jest.
Najtrudniej zaufać samemu sobie - nasze ciała mają mechanizmy przetrwania całkowicie niezależne od nad i naszej nadmiernej potrzeby kontroli. I całe szczęście
"Człowiek rozpoznaje emocje występujące u innych, a także zdaje sobie sprawę, co dla otoczenia znaczą sygnały emocjonalne idące od niego. Ciało migdałowate odgrywa kluczową rolę w zachowaniach i pamięci opartej na skojarzeniach emocjonalnych, jest częścią układu limbicznego znajdującego się w płacie skroniowym."
Może po tym fragmencie zrozumiecie dlaczego mamy tak a nie inaczej i na czym właśnie polega to wychodzenie z koła myślowego o którym wspominają chłopakiPo prostu metoda na przeczekanie nigdy nie zadziała i nerwiczka zawsze wróci, do czasu aż nie złamiemy tego właśnie schematu, który budowaliśmy przez x lat, bo mózg zadziała prosto "Wydarzenie = odpalamy wyuczoną reakcje"
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
drakan9
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 124
- Rejestracja: 27 października 2024, o 10:21
-
agan820101
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 27 listopada 2018, o 18:14
Jaki czas musiał minąć odkąd zaczęliście brać leki, by wrócić do formy i ustąpiły objawy?
-
nerwicalekowa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: 6 kwietnia 2024, o 15:25
znowu coś nerwica mnie dopada.
Byłem ostatnio na USG wezlow chlonnych i prawie zadne nie sa powiekszone, jeden pod jedna pacha i drugi pod druga i na krtani jeden 20x3 mm.
Mialem kiedys guzka na tarczycy i to tez zbadalem, guzek sie zmniejszyl
Ale do rzeczy, teraz nie ufam temu usg, mysle, ze lekarz cos ominal. Mam ogromny lek na ten temat.
Robie tez terapie, ktora ma na celu konfrontacje z lekiem- patrze sobie w lusto czy nie mam zadnych nierownosci w okilicach obojczykow szyi(reszte ciala przerobilem w glowie).ALe co chwile mnie ciagnie zeby znowu sprawdzac i sprawdzac i dotykac(tego nie robie bo od dotykania sie moja nerwica zaczela)
Mam leki, ze tu cos jest(nerwica potrafi mi tak zrobic na bani, ze patrze w jedno miejsce i nic nie ma a po chwili cos tu widze?)
ogolnie miliard badan mialem i fizycznie czuje sie jak mlody Bog- nic nie boli, ni nie stuka, smigam jak na 27 latka przystalo.
Po prostu miec w dupie te wszystkie objawy i mysli natretne i robic swoje? czy sa jeszcze jakies inne metody.
Biore leki, Fluoksyzyny, rispolet, symle, egzyste + hydroksyzyne doraznie + staram sie duzo magnezu jesc.
Jak myslicie? raz lepiej raz gorzej. Rano najgorzej jest a wieczorkiem sie czuje dobrze
Byłem ostatnio na USG wezlow chlonnych i prawie zadne nie sa powiekszone, jeden pod jedna pacha i drugi pod druga i na krtani jeden 20x3 mm.
Mialem kiedys guzka na tarczycy i to tez zbadalem, guzek sie zmniejszyl
Ale do rzeczy, teraz nie ufam temu usg, mysle, ze lekarz cos ominal. Mam ogromny lek na ten temat.
Robie tez terapie, ktora ma na celu konfrontacje z lekiem- patrze sobie w lusto czy nie mam zadnych nierownosci w okilicach obojczykow szyi(reszte ciala przerobilem w glowie).ALe co chwile mnie ciagnie zeby znowu sprawdzac i sprawdzac i dotykac(tego nie robie bo od dotykania sie moja nerwica zaczela)
Mam leki, ze tu cos jest(nerwica potrafi mi tak zrobic na bani, ze patrze w jedno miejsce i nic nie ma a po chwili cos tu widze?)
ogolnie miliard badan mialem i fizycznie czuje sie jak mlody Bog- nic nie boli, ni nie stuka, smigam jak na 27 latka przystalo.
Po prostu miec w dupie te wszystkie objawy i mysli natretne i robic swoje? czy sa jeszcze jakies inne metody.
Biore leki, Fluoksyzyny, rispolet, symle, egzyste + hydroksyzyne doraznie + staram sie duzo magnezu jesc.
Jak myslicie? raz lepiej raz gorzej. Rano najgorzej jest a wieczorkiem sie czuje dobrze
-
Allla
- Nowy Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 12 listopada 2024, o 18:30
Witam, mało znalazłam informacji na temat bólu/ napięcia pleców przy nerwicy. Zastanawiam się czy ktoś z Was też tak miał, ogólnie od dłuższego czasu mam napięcie i karku i dołu pleców, głównie odczuwam to jako napięcie a czasem jako ból. Mam jeszcze uczucie takich „ zmęczonych „ pleców mega niewygodnie mi się siedzi, stoi też, najlepiej jest jak leżę… utrzymuje się to 24/7 a wieczorem jest trochę lepiej niż w dzień. Jestem już tym zmęczona i zastanawiam się czy to nerwica czy coś innego. Najpierw objaw zupełnie olałam na ponad rok ale nadal nie mija i już sama nie wiem… Lekarz kazał ćwiczyć i nic niepokojącego nie znalazł w moich plecach. Ćwiczę codziennie 15 min od dwóch miesięcy i jakiejś wybitnej poprawy nie zauważyłam…
-
Pablito00
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 31 stycznia 2024, o 10:41
Cześć! Chciałem się trochę wyżalić ponieważ jakiś czas temu miałem lęki przed schiza, dałem sobie z tym radę, nie nakręcałem się nią, nie myślałem o niej , ale kurde znowu jakoś złapał mnie od kilku dni lęk przed tą chorobą, oczywiście kiedyś naczytałem się o jej objawach, że np człowiek chory na schizofrenie wierzy że np jest w ukrytej kamerze, że go trują itd i od paru dni nie mogę się pozbyć tych myśli , np idę przez las i mam myśl " ciekawe czy jest tu kamera " albo coś jem i mam myśl " ciekawe czy nie zatrute" oczywiście mam pełną świadomość że w to nie wierzę, w sensie wiem że nikt mnie nie truje , nie śledzi , nie podgląda itd te rzeczy są dla mnie absurdalne i absolutnie w nie nie wierzę , ale mam jakieś lęki że kurde co jak w to uwierzę. Czy mieliście coś takiego i co powinienem robić ? Nie reagować na te myśli czy sobie racjonalizować aż przejdą? Dodam że byłem kiedyś u 2 psychiatrów, w tym ostatni raz z 3-4 msc temu i dostałem diagnozę nerwicy, schiza wykluczona. Mogę was prosić o rady ? Pozdrawiam
- MESJASZ
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 231
- Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53
Widocznie stres przeważa do tego stopnia, że ćwiczenia nie rekompensują tego napięcia mięśniowego. Trzeba usunąć stres. Możesz się udać do psychiatry moze po jakąś lekką farmakologię, lub musisz nie wiem, dokonać jakiś zmian. Być może częstsza relaksacja kilka razy dziennie. Najlepiej coś ala medytacja.Allla pisze: ↑26 lutego 2025, o 12:55Witam, mało znalazłam informacji na temat bólu/ napięcia pleców przy nerwicy. Zastanawiam się czy ktoś z Was też tak miał, ogólnie od dłuższego czasu mam napięcie i karku i dołu pleców, głównie odczuwam to jako napięcie a czasem jako ból. Mam jeszcze uczucie takich „ zmęczonych „ pleców mega niewygodnie mi się siedzi, stoi też, najlepiej jest jak leżę… utrzymuje się to 24/7 a wieczorem jest trochę lepiej niż w dzień. Jestem już tym zmęczona i zastanawiam się czy to nerwica czy coś innego. Najpierw objaw zupełnie olałam na ponad rok ale nadal nie mija i już sama nie wiem… Lekarz kazał ćwiczyć i nic niepokojącego nie znalazł w moich plecach. Ćwiczę codziennie 15 min od dwóch miesięcy i jakiejś wybitnej poprawy nie zauważyłam…
-
drakan9
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 124
- Rejestracja: 27 października 2024, o 10:21
15 minut ćwiczeń to jest tyle co nic w skali 24 dobowej, dorzuć jeszcze z 45 min jakiegoś ruchu, spacer, rower coś innego. No i skoro lekarz nic nie znalazł to nie ma co się martwićAllla pisze: ↑26 lutego 2025, o 12:55Witam, mało znalazłam informacji na temat bólu/ napięcia pleców przy nerwicy. Zastanawiam się czy ktoś z Was też tak miał, ogólnie od dłuższego czasu mam napięcie i karku i dołu pleców, głównie odczuwam to jako napięcie a czasem jako ból. Mam jeszcze uczucie takich „ zmęczonych „ pleców mega niewygodnie mi się siedzi, stoi też, najlepiej jest jak leżę… utrzymuje się to 24/7 a wieczorem jest trochę lepiej niż w dzień. Jestem już tym zmęczona i zastanawiam się czy to nerwica czy coś innego. Najpierw objaw zupełnie olałam na ponad rok ale nadal nie mija i już sama nie wiem… Lekarz kazał ćwiczyć i nic niepokojącego nie znalazł w moich plecach. Ćwiczę codziennie 15 min od dwóch miesięcy i jakiejś wybitnej poprawy nie zauważyłam…
-
Pablito00
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 31 stycznia 2024, o 10:41
Cześć! Chciałem się trochę wyżalić ponieważ jakiś czas temu miałem lęki przed schiza, dałem sobie z tym radę, nie nakręcałem się nią, nie myślałem o niej , ale kurde znowu jakoś złapał mnie od kilku dni lęk przed tą chorobą, oczywiście kiedyś naczytałem się o jej objawach, że np człowiek chory na schizofrenie wierzy że np jest w ukrytej kamerze, że go trują itd i od paru dni nie mogę się pozbyć tych myśli , np idę przez las i mam myśl " ciekawe czy jest tu kamera " albo coś jem i mam myśl " ciekawe czy nie zatrute" oczywiście mam pełną świadomość że w to nie wierzę, w sensie wiem że nikt mnie nie truje , nie śledzi , nie podgląda itd te rzeczy są dla mnie absurdalne i absolutnie w nie nie wierzę , ale mam jakieś lęki że kurde co jak w to uwierzę. Czy mieliście coś takiego i co powinienem robić ? Nie reagować na te myśli czy sobie racjonalizować aż przejdą? Dodam że byłem kiedyś u 2 psychiatrów, w tym ostatni raz z 3-4 msc temu i dostałem diagnozę nerwicy, schiza wykluczona. Mogę was prosić o rady ? Pozdrawiam
-
Allla
- Nowy Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 12 listopada 2024, o 18:30
Dziękuję za odpowiedzi, 15 min ćwiczę na macie plus około 45 min spaceru także coś tam się ruszam ale wiem że nie jest to dużo. Dostałam dulsevię od psychiatry i zobaczę czy coś pomoże.drakan9 pisze: ↑26 lutego 2025, o 15:1015 minut ćwiczeń to jest tyle co nic w skali 24 dobowej, dorzuć jeszcze z 45 min jakiegoś ruchu, spacer, rower coś innego. No i skoro lekarz nic nie znalazł to nie ma co się martwićAllla pisze: ↑26 lutego 2025, o 12:55Witam, mało znalazłam informacji na temat bólu/ napięcia pleców przy nerwicy. Zastanawiam się czy ktoś z Was też tak miał, ogólnie od dłuższego czasu mam napięcie i karku i dołu pleców, głównie odczuwam to jako napięcie a czasem jako ból. Mam jeszcze uczucie takich „ zmęczonych „ pleców mega niewygodnie mi się siedzi, stoi też, najlepiej jest jak leżę… utrzymuje się to 24/7 a wieczorem jest trochę lepiej niż w dzień. Jestem już tym zmęczona i zastanawiam się czy to nerwica czy coś innego. Najpierw objaw zupełnie olałam na ponad rok ale nadal nie mija i już sama nie wiem… Lekarz kazał ćwiczyć i nic niepokojącego nie znalazł w moich plecach. Ćwiczę codziennie 15 min od dwóch miesięcy i jakiejś wybitnej poprawy nie zauważyłam…
-
drakan9
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 124
- Rejestracja: 27 października 2024, o 10:21
Czyli idziesz w dobrym kierunku, mi takie bóle znikły po około 3-4 miesiącach regularnych ćwiczeńAllla pisze: ↑27 lutego 2025, o 11:28Dziękuję za odpowiedzi, 15 min ćwiczę na macie plus około 45 min spaceru także coś tam się ruszam ale wiem że nie jest to dużo. Dostałam dulsevię od psychiatry i zobaczę czy coś pomoże.drakan9 pisze: ↑26 lutego 2025, o 15:1015 minut ćwiczeń to jest tyle co nic w skali 24 dobowej, dorzuć jeszcze z 45 min jakiegoś ruchu, spacer, rower coś innego. No i skoro lekarz nic nie znalazł to nie ma co się martwićAllla pisze: ↑26 lutego 2025, o 12:55Witam, mało znalazłam informacji na temat bólu/ napięcia pleców przy nerwicy. Zastanawiam się czy ktoś z Was też tak miał, ogólnie od dłuższego czasu mam napięcie i karku i dołu pleców, głównie odczuwam to jako napięcie a czasem jako ból. Mam jeszcze uczucie takich „ zmęczonych „ pleców mega niewygodnie mi się siedzi, stoi też, najlepiej jest jak leżę… utrzymuje się to 24/7 a wieczorem jest trochę lepiej niż w dzień. Jestem już tym zmęczona i zastanawiam się czy to nerwica czy coś innego. Najpierw objaw zupełnie olałam na ponad rok ale nadal nie mija i już sama nie wiem… Lekarz kazał ćwiczyć i nic niepokojącego nie znalazł w moich plecach. Ćwiczę codziennie 15 min od dwóch miesięcy i jakiejś wybitnej poprawy nie zauważyłam…
-
Aaa99
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 8 grudnia 2024, o 14:42
Było w miarę dobrze pomimo DD które jest praktycznie non stop i mega męczy i znowu powróciły lęki przed schizo to jest takie męczące że nie idzie wytrzymać ciągle napięcie i jeszcze bezsens wszystkiego i uczucie jakby to życie nie było prawidłowe co bym nie zrobił to czuje że jest to dziwne…
-
Caramoglie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 26 października 2024, o 17:38
-
seven
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 20 lutego 2025, o 15:36
Dziękuję za odpowiedź, tak właśnie myślałem ale wolałem się upewnić ponieważ z tego co zauważyłem to u większości osób derealizacja jest opisywana jako „bajkowy/dziwny świat” a ja dosłownie momentami czuję przerażenie przed wszystkimCaramoglie pisze: ↑1 marca 2025, o 20:22Derealizacja. Nie bój się i nie poświecaj temu uwagi, derealizacja to naturalna reakcja organizmu np. na stres.
