Moze z tymi papierosami cos nie tak ze tobie i twojej partnerce tak sie zrobilo moze wes cos na uspokojeniePatro1995 pisze: ↑13 lutego 2025, o 20:56Siema mam problem, wzięliśmy sobie z dziewczyna za granicą tańsze fajki, Niby jakieś że Szwajcarii a mieszkamy w Holandii, paliliśmy to pół dnia, teraz w głowie nam się kręci a mi lęk wrócił i takie otępienie xd moja dziewczyna tego tak nie przeżywa ale też to czuje, ja to cały blady źle się czuję derealizacja nasilona, a przed tymi papierosami było wszystko ok, jutro idę do pracy z rana a jest masakra, czuje się jak na fazie jakiejś a to tylko papierosy, jak się uspokoić i co zrobić, kiedy to przejdzie ?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 172
- Rejestracja: 21 listopada 2024, o 19:35
- MESJASZ
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53
Stresu pewnie za dużo, nikotyny, która podnosi kortyzol, wyjazd za granice i masz - przeciążyłeś się pewnie. Może papierosy miały więcej nikotyny niż te które palicie na co dzień lub paliliście więcej niż zazwyczaj
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 113
- Rejestracja: 10 października 2024, o 18:11
Odstawić je w cholerę, iść na spacer i nie pić kawy już tego dnia.Patro1995 pisze: ↑13 lutego 2025, o 20:56Siema mam problem, wzięliśmy sobie z dziewczyna za granicą tańsze fajki, Niby jakieś że Szwajcarii a mieszkamy w Holandii, paliliśmy to pół dnia, teraz w głowie nam się kręci a mi lęk wrócił i takie otępienie xd moja dziewczyna tego tak nie przeżywa ale też to czuje, ja to cały blady źle się czuję derealizacja nasilona, a przed tymi papierosami było wszystko ok, jutro idę do pracy z rana a jest masakra, czuje się jak na fazie jakiejś a to tylko papierosy, jak się uspokoić i co zrobić, kiedy to przejdzie ?
Tam gdzie kończy się strach , zaczyna się prawdziwe życie

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 113
- Rejestracja: 10 października 2024, o 18:11
Oczywiściebareten pisze: ↑13 lutego 2025, o 18:40Czy Wy też podczas nerwicy macie takie częste wzloty i upadki? Jeszcze dwa tygodnie temu miałem tak dobry okres, przestałem w dużej mierze myśleć o nerwicy, nawet odpuściłem trochę forum. Myślałem że idzie już na lepsze. Za to od kilku dni znowu spadek, przyszła jakąś grypa żołądkowa, człowiek osłabiony. Znów zacząłem myśleć, analizować. Teraz zacząłem się bać, że zaraz będę się czuł jak na samym początku. Znów zacząłem żyć nerwicą. Normalny świat znów stał się jakby odleglejszy.
Czy też tak macie czasami bracia i siostry? Jak sobie z tym radzicie?


Na mnie wpływ ma np. niewyspanie kilka dni pod rząd ,wysokie ciśnienie atmosferyczne,mocna kawa albo za duża ilość kawy , jeśli zjem przez dwa dni śmieciowe żarcie , czy wypije 3-4 drinki i przed choroba - tak jak teraz mamy okres grypowy , coś się we mnie tli , oczywiście biorę rutinoscorbin i Gripex jak boli głowa ale walczę z tym i mam taki osłabiony organizm, nic mi się nie chce , mecze się po 5 godzinach pracy itd. Nie daj Boże najdzie kilka rzeczy na siebie typu nie przespane noce , jakiś stres , więcej kawy i potrafię mieć gorszy dzień nerwicowy - oczywiście staram się na nich nie skupiać , ale jak mam 4-5 dni super , to jak mam uczucie "słabych nóg " to zamiast wytłumaczyc sobie - robiłaś trening , dzisiaj cały czas jesteś w biegu - poprostu mają prawo boleć , to zaraz odczucie a jak zaraz upadne? No i już człowiek czuje niepokoj - staram się dusić to w zarodku . Ale zdecydowanie miewam gorsze chwilowe kryzysy. I moja rada nie nakręcać się tym bo będzie tylko gorzej , nie po to tyle przeszliśmy żeby znowu w to wpaść

Mam nadzieję, że napisałam logicznie i z przekazem bo już mi się spać chce
Tam gdzie kończy się strach , zaczyna się prawdziwe życie

- MESJASZ
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53
Ja mam takie podejście aby nie być po prostu naiwnym, nie łudzę się że to idzie w dobrą stronę gdy mam lepszy okres. Poza tym, to w tym lepszym okresie łatwo przebodźcować organizm jak się człowiek zapomni (tak jak osoba wyżej)
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 5 lutego 2025, o 15:06
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 5 lutego 2025, o 15:06
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 15 lutego 2025, o 18:42
Witam
Właściwie nie wiem od czego zacząć, na wstępie powiem ze zawsze dużo chorowałem (przeziębienia, infekcje, wirusy). Urodziłem się też z wklęsłą klatką piersiową(taka wada genetyczna), w czasach szkolnych miałem też silną depresję i mam problemy z tarczycą.
Przez ostatnie lata było okej ale jakieś pół roku temu po pracy dostałem silnych drgawek i bólu w klatce, (kłucie, uciski) i straszny niepokój. Przyjechała karetka zrobili ekg, wszystko było w porządku jedynie ciśnienie mi nieco skoczyło i puls. Mialem wtedy dość stresujący i nerwowy okres do tego wysiłek w pracy..
Odrazu zapisałem się do lekarza rodzinnego, zrobił ekgi usg i też wszystko było okej, dostałem skierowanie do kardiologa i kolejne ekg i echo nic nie wykazały, rentgen klatki i badanie dopplerem tez nic nie wykazały. Podejrzewałem że odziedziczyłem po ojcu zatorowość płucną ale poza nieznacznie podwyższonym ddimerami wszystko było w porządku.
Te ostatnie miesiące zleciały raczej spokojnie ale miałem dni że czułem ból w sercu i okolicach klatki. Niedawno byłem przeziębiony i od tej pory znowu mi się pogorszyło, chudnę, nie mam apetytu, znowu czuje kłucie w okolicy serca, w brzuchu do tego osłabienie, bóle między żebrami i pod mostkiem gdzie też umiejscowily się bóle głównie gdy dotykam, zawroty w głowie jakbym miał zaraz zemdleć. Z przeziębienia się wyleczyłem ale od kilku dni skacze mi ciśnienie i puls, jednego dnia miałem 95/57 i puls 49 później po wypiciu kawy 125/61 i puls 77 czyli tak jak miewalem zazwyczaj ale teraz mam niskie ciśnienie a puls wysoki, czuję się zmęczony i senny, nie mam siły, do tego uczucie jakby serce zatrzymywalo się na chwilę i po tym zaczyna bić jeszcze mocniej przez chwilę. Mierze sobie też saturacje i zazwyczaj mam 97-100 ale wczoraj wieczorem spadło na chwilę do 91 a dziś najmniej było 95, przy głębszych oddechach czuje jakby motylki czy jakieś prądy przechodzące przez klatkę i brzuch. Cały czas czuje napięcie i niepokój o swoje zdrowie przez to wszystko. Cały czas mam też napady gorąca lub zimna. Czuję albo gorąco i rozpalenie na twarzy, klatce, brzuchu i plecach albo mam dreszcze i się trzęsę z zimna, no i częste mrowienie na stopach lub dłoniach. Lekarz powiedział że mogę też mieć bóle klatce i sercu za sprawą kręgosłupa a w dzieciństwie miałem skoliozę i w ostatnich tygodniach równiez kręgosłup mnie częściej boli. Najgorsze jednak jest to bicie serce dość mocne i co jakiś czas jakby się zatrzymywalo na chwilkę do tego zaczął mi się też kaszel który to nasila a suchy kaszel mam często nawet jak jestem zdrowy, momentami podczas mierzenia saturacji widzę też nierowny wykres bicia serca. Z kolei przy każdym kolejnym ekg jest dobrze.. Nie rozumiem tego
Miał ktoś podobnie albo jest w stanie powiedzieć czy to wszystko jest z nerwicy która też jest u mnie podejrzewana? Internet oczywiście podpowiada najgorsze choroby a objawy się w większości zgadzają..
Właściwie nie wiem od czego zacząć, na wstępie powiem ze zawsze dużo chorowałem (przeziębienia, infekcje, wirusy). Urodziłem się też z wklęsłą klatką piersiową(taka wada genetyczna), w czasach szkolnych miałem też silną depresję i mam problemy z tarczycą.
Przez ostatnie lata było okej ale jakieś pół roku temu po pracy dostałem silnych drgawek i bólu w klatce, (kłucie, uciski) i straszny niepokój. Przyjechała karetka zrobili ekg, wszystko było w porządku jedynie ciśnienie mi nieco skoczyło i puls. Mialem wtedy dość stresujący i nerwowy okres do tego wysiłek w pracy..
Odrazu zapisałem się do lekarza rodzinnego, zrobił ekgi usg i też wszystko było okej, dostałem skierowanie do kardiologa i kolejne ekg i echo nic nie wykazały, rentgen klatki i badanie dopplerem tez nic nie wykazały. Podejrzewałem że odziedziczyłem po ojcu zatorowość płucną ale poza nieznacznie podwyższonym ddimerami wszystko było w porządku.
Te ostatnie miesiące zleciały raczej spokojnie ale miałem dni że czułem ból w sercu i okolicach klatki. Niedawno byłem przeziębiony i od tej pory znowu mi się pogorszyło, chudnę, nie mam apetytu, znowu czuje kłucie w okolicy serca, w brzuchu do tego osłabienie, bóle między żebrami i pod mostkiem gdzie też umiejscowily się bóle głównie gdy dotykam, zawroty w głowie jakbym miał zaraz zemdleć. Z przeziębienia się wyleczyłem ale od kilku dni skacze mi ciśnienie i puls, jednego dnia miałem 95/57 i puls 49 później po wypiciu kawy 125/61 i puls 77 czyli tak jak miewalem zazwyczaj ale teraz mam niskie ciśnienie a puls wysoki, czuję się zmęczony i senny, nie mam siły, do tego uczucie jakby serce zatrzymywalo się na chwilę i po tym zaczyna bić jeszcze mocniej przez chwilę. Mierze sobie też saturacje i zazwyczaj mam 97-100 ale wczoraj wieczorem spadło na chwilę do 91 a dziś najmniej było 95, przy głębszych oddechach czuje jakby motylki czy jakieś prądy przechodzące przez klatkę i brzuch. Cały czas czuje napięcie i niepokój o swoje zdrowie przez to wszystko. Cały czas mam też napady gorąca lub zimna. Czuję albo gorąco i rozpalenie na twarzy, klatce, brzuchu i plecach albo mam dreszcze i się trzęsę z zimna, no i częste mrowienie na stopach lub dłoniach. Lekarz powiedział że mogę też mieć bóle klatce i sercu za sprawą kręgosłupa a w dzieciństwie miałem skoliozę i w ostatnich tygodniach równiez kręgosłup mnie częściej boli. Najgorsze jednak jest to bicie serce dość mocne i co jakiś czas jakby się zatrzymywalo na chwilkę do tego zaczął mi się też kaszel który to nasila a suchy kaszel mam często nawet jak jestem zdrowy, momentami podczas mierzenia saturacji widzę też nierowny wykres bicia serca. Z kolei przy każdym kolejnym ekg jest dobrze.. Nie rozumiem tego
Miał ktoś podobnie albo jest w stanie powiedzieć czy to wszystko jest z nerwicy która też jest u mnie podejrzewana? Internet oczywiście podpowiada najgorsze choroby a objawy się w większości zgadzają..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 15 lutego 2025, o 18:42
Już dawno podejrzewałem nerwice serca jednak kiedy po dłuższej przerwie objawy wracały to i tak cieżko jest sobie to wmówić. Poczytałem trochę o tym i faktycznie to może być to tylko przy nerwicach ma się zazwyczaj wysokie ciśnienie a mi się utrzymuje niskie przez większość dnia (dziś było 92/54 a puls 80-90) - nigdy tak nie miałem.
W tym tygodniu planuję znowu iść do lekarza i muszę zmienić psychiatre.. Bupropion nie pomaga a na noc biorę Trittico juz od prawie 10 lat, bez tego nie zasne..
W tym tygodniu planuję znowu iść do lekarza i muszę zmienić psychiatre.. Bupropion nie pomaga a na noc biorę Trittico juz od prawie 10 lat, bez tego nie zasne..
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 688
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Też biorę SSRI od 10 lat, także luz. Dla niektórych to normalne. Poradzisz sobie że wszystkim, tylko potrzeba czasu jak u nas wszystkich. Nerwica niestety to nie siniak który przejdzie po kilku dniach...