Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 688
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Panowie i Panie. Czy ktoś z Was uraczył kiedyś suchego kaszlu w nerwicy? Ogólnie wszystko mi trochę odpukać odpuściło, ale od około tygodnia godzinami wieczornymi wzmaga się u mnie suchy kaszel. Nic mi nie dolega, jestem zdrowy, a jedynie te piórko w gardle i trzeba odkaszlnąć. Dziś nawet wybudził mnie w nocy, musiałem iść się napić i possać porost islandzki. Coś dziś czytałem o kaszlu psychogenny...
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 29 stycznia 2025, o 20:58
Ojj tak mialem takie sytuacje z żołądkiem ze doszło do momentu że nie jadłem przez parę dni a jak coś zjadłem to miałem ogromny refluks, żołądek to czułem jakby sam siebie miał zaraz strawić poszedłem na badania USG i wgl i lekarz powiedział że wszystko jest w jak najlepszym porządku i nagle objawy minęły z sekundy na sekundę…ale tak to zazwyczaj działa z tą psychosomatyką…
A miałeś może takie szarpanie kopanie w brzuchu ? Widoczne gołym okiem
A miałeś może takie szarpanie kopanie w brzuchu ? Widoczne gołym okiem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: 6 kwietnia 2024, o 15:25
Wyczulen sobie cos nad obijczykiem- taka gulka jakby i nerwica zaczela sie uruchamiac. Posszedlem do lekarza i sie okazalo ze to maly wezelek niepowieksziny zdrowy. Jakos mnie to nie przekonalo.
Zarezerwowalem sobie usg na poniedzialek
Jak myslicie, isc czy nie?
Zarezerwowalem sobie usg na poniedzialek
Jak myslicie, isc czy nie?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 29 stycznia 2023, o 21:44
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 18
- Rejestracja: 27 stycznia 2025, o 17:01
Sol1983 pisze: ↑31 stycznia 2025, o 08:31Czy w nerwicy może być pisk, ale tylko w jednym uchu? Z reguły jak czytam Wasze wpisy, to dotyczą one " szumów usznych". Wiem, że pod pojęciem " szumy" mieszczą się wszelkie dźwięki, jak właśnie piski, dzwonienie, dudnienie, strzykanie, ale mi piszczy w jednym uchu, i piszczy non stop: rano, wieczorem, w nocy... Nie jest to zależne od poziomu lęku. Ok prostu piszczy cały czas, cichutko, tak że w dzień tego nie słyszę, bo zagłuszają to odgłosy dnia codziennego, jak tykanie zegara, głosy, samochody, szum komputera... Ale jak zatkam sobie ucho ten pisk jest! Do rozpaczy mnie to doprowadza, bo laryngolog w sumie widzi tylko lekko zaczerwienioną błonę. I czuję, że to ucho inaczej się odtyka, jak miech Kowalski ( wiecie, podczas takiego manewru Vasalwy, że zaciska się nos i dmucha). Szaleje że strachu, że pewnie trzeba będzie iść na MRI i wyjdzie guz
Hej,
Mam te same problemy.
Byłam u laryngologa i nawet miałam badane ciśnienie w uszach i wszystko ok.
W pierwszą noc było to tak uciążliwe że spałam 2h, ale poczytałam że biały szum trochę to zagłusza i da się spać.
I polecam bo mózg nie skupia się na twoim piszczeniu ale na dźwięku z zewnątrz. Teraz śpię po 8,9h. Dobrym snem
Ale to co też pomogło to przestanie na to zwracać uwagi. Fakt pomyśli mi się nie raz ale staram się wtedy czymś zająć.
6.02 idę na rezonans głowy który czeka na mnie już kilka miesięcy i także się boje wyniku ale ja chyba polecam poprostu rzetelnie się przebadać i mieć pewność że to nerwica . Wtedy full znamy przeciwnika i łatwiej jest z tego wyjść.
Spróbuj szumów i daj znać czy coś pomaga:)
Są też w necie ćwiczenia na nerw błędny i okolice uszu które relaksują, może coś pomogą albo chociaż odwrócą uwagę 🫶
- mike48
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17
U mnie tak samo, pisk w jednym uchu, rezonans głowy nic nie wykazał, przepływy tętnic dobre, rtg szyi - zniesiona lordoza, audiometria robiona jakieś 3 miesiące przed początkiem pisku nie wykazała niedosłuchu. Co ciekawe raz po ćwiczeniach oddechowych ten pisk zniknął na kilka czy kilkanaście minut, tak po prostu. Jedyne co mi przychodzi do głowy to napięcia mięśniowe w obrębie szyi (mam wysuniętą głowę do przodu i ogólnie niezbyt dobrą postawę) i nerwica, która te napięcia potęguje. A przed tym jak mi zaczęło piszczeć to jakieś 2-3 miesiące w tym uchu miałem jakby uczucie zatkania. I do dzisiaj mam takie odczucia, jakby zatkanie, rozpieranie itd., ale nie cały czas. Pisk jest cały czas.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 106
- Rejestracja: 27 października 2024, o 10:21
Jak sam widzisz znalazłeś rozwiązaniemike48 pisze: ↑2 lutego 2025, o 10:53U mnie tak samo, pisk w jednym uchu, rezonans głowy nic nie wykazał, przepływy tętnic dobre, rtg szyi - zniesiona lordoza, audiometria robiona jakieś 3 miesiące przed początkiem pisku nie wykazała niedosłuchu. Co ciekawe raz po ćwiczeniach oddechowych ten pisk zniknął na kilka czy kilkanaście minut, tak po prostu. Jedyne co mi przychodzi do głowy to napięcia mięśniowe w obrębie szyi (mam wysuniętą głowę do przodu i ogólnie niezbyt dobrą postawę) i nerwica, która te napięcia potęguje. A przed tym jak mi zaczęło piszczeć to jakieś 2-3 miesiące w tym uchu miałem jakby uczucie zatkania. I do dzisiaj mam takie odczucia, jakby zatkanie, rozpieranie itd., ale nie cały czas. Pisk jest cały czas.

- mike48
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17
Tylko w ciągu 2 lat ciągłego pisku to się zdarzyło raz, a ćwiczenia oddechowe robię bardzo często. Dlaczego tak było? Co się wtedy wydarzyło, że pisk odpuścił? A może to zbieg okoliczności? Tego nie wiem i też mnie to trochę dziwi jak u Sol, że dotyczy to tylko jednego ucha, wcześniej miewałem piski nie raz w zaburzeniu i były w dwóch uszach i trwały max kilka dni. Jestem tylko o tyle do przodu, że etap guza mam już za sobą.drakan9 pisze: ↑2 lutego 2025, o 15:25Jak sam widzisz znalazłeś rozwiązaniemike48 pisze: ↑2 lutego 2025, o 10:53U mnie tak samo, pisk w jednym uchu, rezonans głowy nic nie wykazał, przepływy tętnic dobre, rtg szyi - zniesiona lordoza, audiometria robiona jakieś 3 miesiące przed początkiem pisku nie wykazała niedosłuchu. Co ciekawe raz po ćwiczeniach oddechowych ten pisk zniknął na kilka czy kilkanaście minut, tak po prostu. Jedyne co mi przychodzi do głowy to napięcia mięśniowe w obrębie szyi (mam wysuniętą głowę do przodu i ogólnie niezbyt dobrą postawę) i nerwica, która te napięcia potęguje. A przed tym jak mi zaczęło piszczeć to jakieś 2-3 miesiące w tym uchu miałem jakby uczucie zatkania. I do dzisiaj mam takie odczucia, jakby zatkanie, rozpieranie itd., ale nie cały czas. Pisk jest cały czas.ćwiczenia oddechowe pomagają, więc rób je dalej i pracuj nad poprawną pozycją szyi
A byłem nie raz, była praca manualna i każdy zalecił ćwiczyć w domu. Niestety lat złej postawy szybko się nie naprawi.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 144
- Rejestracja: 8 grudnia 2024, o 14:42
Od jakieś godziny jest po prostu tragedia takiego czegoś to naprawdę nigdy nie przeżywałem normalnie mam wrażenie jakbym dostał tej psychozy wszystko nie jest moje jak w jakimś śnie straszne czuję jakbym odchodził od zmysłów po prostu chyba serio mi już odbija tak na serio porządnie, wszystko mi się już miesza do końca sobie wpoiłem że słyszę głosy i mam halucynacje nie wiem już nic po prostu