Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Tak ja mam mega problemy z pamięcią, nie powiem ci prawie niczego co robiłem wczoraj czy przedwczoraj. Do tego zlały mi się dni tygodnia. Często nie czuje czy to niedziela czy może środa. Tak samo czasem stoję w sklepie przy półce na nią patrzę i w sumie nie wiem co miałem wziąć ... O to Ci chodzi?
-
Aaa99
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 8 grudnia 2024, o 14:42
Dokładnie wszystko się miesza tak samo mam jak coś mi się śni to czasem mam czy to prawda czy to było w śniebareten pisze: ↑5 stycznia 2025, o 16:22Tak ja mam mega problemy z pamięcią, nie powiem ci prawie niczego co robiłem wczoraj czy przedwczoraj. Do tego zlały mi się dni tygodnia. Często nie czuje czy to niedziela czy może środa. Tak samo czasem stoję w sklepie przy półce na nią patrzę i w sumie nie wiem co miałem wziąć ... O to Ci chodzi?
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
I też pewnie nie wiesz czy dziś jest trochę lepiej niż wczoraj, czy gorzej niż tydzień temu i to analizujesz? I w sumie sam nie wiesz czy jest lepiej czy jest gorzej. No i ciężko Ci opisać ten stan jak się czujesz. Bo niby wszystko robisz itp itd ale jakoś tak dziwnie się czujesz.
Mnie psycholog pytał jak się czuje i tak myślę myślę i w sumie nie umiałem tego opisać. po prostu czuje się dziwnie, nie tak jak wcześniej i tyle...
Jak wracam myślami do czasu sprzed nerwicy to czuję jakby była mała ściana między tym co wtedy a teraz, ale jednak jest ta różnica która wkurza na codzien. Niby jest blisko normalności, ale nie jest normalnie.
Mnie psycholog pytał jak się czuje i tak myślę myślę i w sumie nie umiałem tego opisać. po prostu czuje się dziwnie, nie tak jak wcześniej i tyle...
Jak wracam myślami do czasu sprzed nerwicy to czuję jakby była mała ściana między tym co wtedy a teraz, ale jednak jest ta różnica która wkurza na codzien. Niby jest blisko normalności, ale nie jest normalnie.
-
morpheusfp
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 60
- Rejestracja: 14 grudnia 2016, o 15:29
U mnie jest to zorganizowane w taki sposób że budzę się rano i mój umysł jakby wyczekiwał na to co się stanie. Ja mam jakąś blokadę żeby nie wstawać tylko to przeciągać tak jakbym czekał. Później jak w pracy jest intensywniej to somatow jakby nie było, ale od pewnego czasu zauważyłem że pojawiają się okooo godziny 14:30 i są do wieczora. Potknięcia serca plus uczucie jakbym miał się przewrócić.
Później idę na spacer godzinny wracam do domu chwilę TV i do spania. Jeśli dzień był pełen skupienia na somatach to potrafię wybudzić się w nocy i od razu czuje przeskok serca. Jeśli nie to idę dalej spać.
Cały czas mam strach przed tym że pojawia się potknięcia i nie ustąpią i nie będę mógł nic zrobić aby to kontrolować.
Ta potrzeba kontroli lub inaczej posiadania rozwiązania jest najgorsza. Nie potrafię odpuszczać i nie wiem jak mam to zrobić w sytuacji gdy czuje że serce mi się zatrzymuje i rusza - jak to zignorować i skupić się na czymś innym.
Czasami jak dłuższą chwilę jest normalnie to pojawia się myśl jakby chciała mi to odebrać i wracają somaty.
Później idę na spacer godzinny wracam do domu chwilę TV i do spania. Jeśli dzień był pełen skupienia na somatach to potrafię wybudzić się w nocy i od razu czuje przeskok serca. Jeśli nie to idę dalej spać.
Cały czas mam strach przed tym że pojawia się potknięcia i nie ustąpią i nie będę mógł nic zrobić aby to kontrolować.
Ta potrzeba kontroli lub inaczej posiadania rozwiązania jest najgorsza. Nie potrafię odpuszczać i nie wiem jak mam to zrobić w sytuacji gdy czuje że serce mi się zatrzymuje i rusza - jak to zignorować i skupić się na czymś innym.
Czasami jak dłuższą chwilę jest normalnie to pojawia się myśl jakby chciała mi to odebrać i wracają somaty.
-
Aaa99
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 8 grudnia 2024, o 14:42
Macie tak że rozmawiacie ze soba w głowie albo wyobrażenie rozmowy z kimś i jakbyście prowadzili dialog w głowie? Wczoraj trochę wypiłem co było największą głupotą wstałem i czuję jakbym zwariował po prostu wmawiam sobie że słyszę głosy i wgl dziwne jakieś myśli i obrazy myślowe mam jakby to moje myślenie było zdeformowane nie umiem tego dobrać w słowa leżę i nie wiem co robić
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Ja też od czasu nerwicy mam momenty, że potrafię do siebie gadać, żeby sprawdzić czy umiem logicznie myśleć, powtarzam sobie swój PESEL, adres domowy żeby sprawdzić czy jeszcze go pamiętam i nie zwariowałem , czy do końca nie straciłem pamięci itp
-
Aaa99
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 8 grudnia 2024, o 14:42
To znaczy ja mam tak że chodzi o dialogi myślowe bo na głos do siebie nie gadam chyba że właśnie jakieś pojedyncze słowo jak już jest grubo i zazwyczaj jest to przekleństwo
-
Aaa99
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 8 grudnia 2024, o 14:42
Ja to samo adres imię nazwisko itp
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
To porzuć słowo schizofrenia ze swojego słownika. Porzuć kontrolę i zacznij życ jak wcześniej. Zmuś się do spaceru nawet na siłę. Musisz na siłę wracać do poprzednich nawyków. Jak w coś grałeś wcześniej to na siłę graj, chodziłeś na siłownię na siłę idź. Zaczniesz sobie przypominać czas bez lęku i w twojej głowie zacznie wracać normalność. Ja póki nie chodziłem do pracy miałem tragedię siedząc w domu. Teraz chodzę i nie jest cudownie, ale jest jakiś cel dnia, wyjście do ludzi i uczucie normalności
Ponadto myślę, że jakbyś oszalał to by Ci to nie przeszkadzało, bo byś nie był tego świadomy i by Ci to nie przeszkadzało. A teraz? Mega Cię to Wkur..ia i przeszkadza normalnie żyć. Czyż nie tak?
Ponadto myślę, że jakbyś oszalał to by Ci to nie przeszkadzało, bo byś nie był tego świadomy i by Ci to nie przeszkadzało. A teraz? Mega Cię to Wkur..ia i przeszkadza normalnie żyć. Czyż nie tak?
-
Aaa99
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 8 grudnia 2024, o 14:42
No właśnie ciężko cokolwiek zrobić non stop siedzę w domu i tylko myślę nie mogę wgl ruszyć na przód czuję non stop lęk co bym nie zrobił pomyślał to zaraz mam tak że jest to nieodpowiedniebareten pisze: ↑6 stycznia 2025, o 11:28To porzuć słowo schizofrenia ze swojego słownika. Porzuć kontrolę i zacznij życ jak wcześniej. Zmuś się do spaceru nawet na siłę. Musisz na siłę wracać do poprzednich nawyków. Jak w coś grałeś wcześniej to na siłę graj, chodziłeś na siłownię na siłę idź. Zaczniesz sobie przypominać czas bez lęku i w twojej głowie zacznie wracać normalność. Ja póki nie chodziłem do pracy miałem tragedię siedząc w domu. Teraz chodzę i nie jest cudownie, ale jest jakiś cel dnia, wyjście do ludzi i uczucie normalności
