
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 2 kwietnia 2024, o 18:04
Ja bóli nie mam ale od kilku msc mdlosci i zmniejszony apetyt, kwasy mi też czasem podjeżdżająMonikaEs pisze: ↑30 grudnia 2024, o 17:37Hej. Przechodze okropny czas. Mam w głowie jedynie raka żoładka. Od tygodnia bóle żołądka, kwas w ustach od miesiaca jak nie dłużej. Laryngolog widział refluks ale czy żoładek az tak moze boleć od refluksu? Zrobiłam dziś CRP z wynikiem 0.6 czyli nic sie nie dzieje ale tez marker nowotworowy CEA 19.9 . Wyniku jeszcze nie mam i bardzo sie boje. Najgorzej rano, jak wstaje taki ból, że az mnie zgina. Ja juz nie mam sił. Nie wyrabiam nerwowo. Czy ktoś z Was miał takie bóle silne majac refluks i nerwice jednoczesnie?
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 17 grudnia 2024, o 01:58
Alkohol to zlo.. nie pijcie na nerwicy a zwlaszcza tak duze ilosci co ja..
Wczoraj sylwester wiadomo, przesadzilem.. wodka lala sie strumieniami a dzisiaj jestem nie do zycia..
Krotki sen, drętwienie konczyn, kolatanie serca- szczególnie te uczucie potykania sie go… ogolne oslabienie, nie jestem nawet w stsnie wstac i isc sobie zrobic herbate.. totalnie jestem bez sily, caly dzien w lozku.. zimne poty.. dramat a w srodku ciagla walka ze soba o „przetrwanie” i uczucie leku..
Nerwicowcy znosza kaca naprawde 5 razy mocniej.. ostrzegam..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 2 kwietnia 2024, o 18:04
Na mnie piwo działa w miarę ok w małej ilości, uspokaja trochę, ale mocne alkohole to masakra. W sylwka wypiłam ok 600/700ml wina i rano silny niepokój i potykania serca ale magnez i potas trochę pomogly, popołudniu było już dużo lepiej.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 14 grudnia 2024, o 22:24
Cześć , miał ktoś tak że tuż przed zaśnięciem przechodzi jakby prąd uczucie w klatce wrażenie nie oddychania itd. nie daje to zasnąć nawet w dzień przy próbie drzemki ..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 538
- Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11
Witam, opiszę swój problem z uchem
Ogólnie od dwóch tygodni mam takie coś, jak podciągam nos do góry, albo " mocno mrugam "
słyszę ( skrzypienie, drgania, wibracje, rozpieranie, purkanie ) w uchu prawym,
byłem u laryngologa, wyczyścił ucho wyciągnął woskowinę, ale nadal jest to samo,
badania na słuchawkach też wyszły idealnie, dostałem krople do uszu z antybiotykiem " Dicortineff "
i na krążenie chyba " vicebrol" biorę te tabletki i zakrapiam ucho, ale póki co nie widzę poprawy.
Jest to bardzo dokuczające do codzienniego funkcjonowania, żeby tego nie słyszeć musiałbym w ogóle nie naciągać
twarzy, a nie da się tak. Proszę o pomoc, gdzie wyleczę takie schorzenie, bo już nie mam siły na to. Pozdrawiam
Ogólnie od dwóch tygodni mam takie coś, jak podciągam nos do góry, albo " mocno mrugam "
słyszę ( skrzypienie, drgania, wibracje, rozpieranie, purkanie ) w uchu prawym,
byłem u laryngologa, wyczyścił ucho wyciągnął woskowinę, ale nadal jest to samo,
badania na słuchawkach też wyszły idealnie, dostałem krople do uszu z antybiotykiem " Dicortineff "
i na krążenie chyba " vicebrol" biorę te tabletki i zakrapiam ucho, ale póki co nie widzę poprawy.
Jest to bardzo dokuczające do codzienniego funkcjonowania, żeby tego nie słyszeć musiałbym w ogóle nie naciągać
twarzy, a nie da się tak. Proszę o pomoc, gdzie wyleczę takie schorzenie, bo już nie mam siły na to. Pozdrawiam
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Też tak mam, na pewno kolejny objaw nerwicy. Jakby ciśnienie było w uszach. Też cały czas mi w nich piszczy. Jak o tym nie myślę to nie słyszę piszczenia ani tego strzelania w uszach. Możnaby to porównać do tego, jak na basenie wleci Ci woda do uszu. Jak tylko ruszam uszami to słyszę to jakby strzelanie, w sumie dziwne do określenia. Ale mam to już długo, więc nie bój się na pewno nie zagraża to życiu.
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
A co do wcześniejszego postu, to też mam podobnie że zasypiając np nagle zaczynam słyszeć bicie serca co utrudnia zasypianie, a do tego strasznie pilnuje oddechu. Zastanawiam się czy oddychać nosem czy ustami i tak sobie to zmieniam, pilnuje i nie mogę zasnąć przez dobrą godzinę.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 8 grudnia 2024, o 14:42
Tak jak wczoraj było znośnie tak dzisiaj jest jakaś masakra znowu to samo obcość głupie myśli strach że się komuś lub sobie coś zrobi obrazy myślowe momentem odrealnienie i odczucia…mam wrażenie że chyba serio już tracę kontakt z samym sobą i mi odwali do końca
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 27 listopada 2018, o 18:14
Jakie doraźe, dobre leki uspakajające mogą Państwo polecić ? Na tą porę dobrze działą na mnie xanax, jedank wiem, że uzależnia, hydroxyzyna bardzo ogłupia i usypia, nie funkcjonuję po niej.
- Sadwolf
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 57
- Rejestracja: 23 marca 2024, o 10:36
O tym to bardziej rozmawiać z lekarzemagan820101 pisze: ↑2 stycznia 2025, o 19:16Jakie doraźe, dobre leki uspakajające mogą Państwo polecić ? Na tą porę dobrze działą na mnie xanax, jedank wiem, że uzależnia, hydroxyzyna bardzo ogłupia i usypia, nie funkcjonuję po niej.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 538
- Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11
Ale to się dzieje jak podnoszę nos siła mięśni twarzy albo mocno mrugam, więc nie wiem czy to od nerwicy spróbuj sobie tak podnieść i czy masz takie skrzypienie wtedy, ja tylko z prawejbareten pisze: ↑2 stycznia 2025, o 19:00Też tak mam, na pewno kolejny objaw nerwicy. Jakby ciśnienie było w uszach. Też cały czas mi w nich piszczy. Jak o tym nie myślę to nie słyszę piszczenia ani tego strzelania w uszach. Możnaby to porównać do tego, jak na basenie wleci Ci woda do uszu. Jak tylko ruszam uszami to słyszę to jakby strzelanie, w sumie dziwne do określenia. Ale mam to już długo, więc nie bój się na pewno nie zagraża to życiu.![]()