Od połowy września mam ten sam problem. USG nic nie wykazało. Do tego uczucie przelewania w jelitach i zatwardzenia która trwają kilka dni i puszczają.MAniek1230 pisze: ↑28 grudnia 2024, o 09:36No mnie ostatnio pare razy tak zatkało na dosłownie sekundę, aż nie mogłem oddechu wziąć. Ale nie spanikowałem, później jeszcze raz przyszło i tyle. Olałem temat bo wiedziałem, ze to przysłowiowa gula w gardle. Mam problem z innym somatem w częście dna miednicy, pachwiny, jądra.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 29
- Rejestracja: 16 grudnia 2024, o 14:50
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 21 listopada 2024, o 19:35
Ja tez na samym poczatku borykalam sie z przelewaniami zaparciamy i tp i przez to zeladek mi sie zacisnol ze jesc nie moglam co wplynelo mi na spadek wagi i to duzy ale juz zaczelam normalnie jesc i zaparcia minely
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Dla pokrzepienia serc podaje wiadomość która napisał do mnie mój psychiatra na pytanie i derealizacje.
"Derealizacja to rzeczywiście naturalna reakcja organizmu na silny lęk. To mechanizm obronny, który ma na celu odcięcie od bodźców wywołujących stres. Choć jest to nieprzyjemne i może nakręcać lęk, nie jest to stan niebezpieczny."
"Derealizacja to rzeczywiście naturalna reakcja organizmu na silny lęk. To mechanizm obronny, który ma na celu odcięcie od bodźców wywołujących stres. Choć jest to nieprzyjemne i może nakręcać lęk, nie jest to stan niebezpieczny."
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Meteoryt na nas też może spaść, ale czy to się wydarzy?
Ja mam 3 Nawrot nerwicy i DD w swoim 33 letnim życiu. Dwa razy całkiem wyszedłem bez szwanku, więc i tym razem wyjedziemy. Trzeba się uspokoić i poczekać choć łatwo nie jest. szczerze nawet nie pamiętam wtedy kiedy to przeszło. To chyba musi schodzić tak stopniowo że się nie wyhaczy momentu
Więc w sumie tłumacze sobie, że mój organizm tak ma, że załącza to gówno i tyle...
Ja mam 3 Nawrot nerwicy i DD w swoim 33 letnim życiu. Dwa razy całkiem wyszedłem bez szwanku, więc i tym razem wyjedziemy. Trzeba się uspokoić i poczekać choć łatwo nie jest. szczerze nawet nie pamiętam wtedy kiedy to przeszło. To chyba musi schodzić tak stopniowo że się nie wyhaczy momentu
Więc w sumie tłumacze sobie, że mój organizm tak ma, że załącza to gówno i tyle...
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 18
- Rejestracja: 28 sierpnia 2024, o 16:04
No ja mam 36 lat. A tak świadomie z nerwicą to sobie walczę jakoś 2 lata. Sięgając pamięcia wstecz to teraz dopiero wiem, ze te wszystkie objawy jakie miałem przez całe życie to była nerwica. Niestety często dostajemy w spadku zaburzenia w kodzie genetycznym. A aktywowała się u mnie mocniej po mocnych traumatycznych przeżyciach. Czasami odechciewa się żyć, tak uprzykrza życie to zaburzenie. A jak jakiś jeden objaw odpuszcza i widzimy światełko w tunelu to po jakimś czasie przychodzi GORSZY. Niestety nie da rady uniknąć stresu i tego co nam życie przygotowało. Stres jest nam potrzebny do życia, ale jego nadmiar i nie umiejętność poradzenia sobie ze stresem daje nam zaburzenia i objawy z ciała.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 31 lipca 2022, o 19:44
Ja wiem ze temat dotyczy czego innego , ale mam pytanie. Jak długo brałeś leki. Jak długo był po nich spokój. Jak nie chcesz tu pisać to pisz mi na priv. Dzięki.bareten pisze: ↑28 grudnia 2024, o 16:32Meteoryt na nas też może spaść, ale czy to się wydarzy?
Ja mam 3 Nawrot nerwicy i DD w swoim 33 letnim życiu. Dwa razy całkiem wyszedłem bez szwanku, więc i tym razem wyjedziemy. Trzeba się uspokoić i poczekać choć łatwo nie jest. szczerze nawet nie pamiętam wtedy kiedy to przeszło. To chyba musi schodzić tak stopniowo że się nie wyhaczy momentu
Więc w sumie tłumacze sobie, że mój organizm tak ma, że załącza to gówno i tyle...
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 28 grudnia 2024, o 19:18
Witam, mam 15 lat i od 4 lat (tak mi sie przynajmiej wydaje) mam powiekszone wezly nad obojczykiem i szyji, 1 razy bylem u lekarza ktory nic nie stwierzil i olal, mam tendecje do wmawiania sobie chorob, rok pozniej wymacalem sobie szyje i znalazlem z 2 strony, to sa miekkie i plywajace struktury, bylem dzisiaj u pani doktor w szpitalu, wymacala mnie i powiedziala ze nic tam nie czuje, jak to mozliwe skoro ja wiem ze mam powiekszone, dodatkowo one mi tak przeskakuja jak robie jakis ruch obojczykiem, i przez co to moze byc? ze to sie utrzymuje juz 4 lata i nie znika, dzisiaj moi rodzice mieli mnie juz dosc, bo lezalem nic mi sie nie chcialo i wgl bylem przejety tym.