Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
Polly
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 159
- Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08
24 grudnia 2024, o 12:25
znerwicowana_ja pisze: ↑24 grudnia 2024, o 06:03
Polly pisze: ↑23 grudnia 2024, o 16:50
Punkty srunkty kolejny powód z d..y by zasilać kieszeń fizjoterapeucie. Tyle żyje i żaden punkt mi się jeszcze pomimo różnych bólów nie zrobił.
Może masz na myśli sklejone słabo nawodnione lub zwapnione powięzi powstałe w wyniku nie zdrowego stylu życia?
Dużo już wydałaś na porady fizjo lub osteopatę?
Żaden fizjoterapeuta jeszcze nikogo z nerwicy nie uleczył.
A ty wogole czytasz ze zrozumieniem?gdzie napisalam że mnie fizjoteraputa wyleczyl z nerwicy? Jakbys miał trochę więcej wiedzy to wiedziałbyś że osteopata przywraca równowagę w organizmie a w nerwicy to bardzo ważne,i chociaż bym miała wydać grube tysiące to będę chodzic skoro masaż rozluźnia mi fajnie ciało i pomaga ,zwłaszcza że akurat ja mam ciężka fizyczna pracę i moje ciało po prostu potrzebuje masażu i terapii manualnych. I będę poleca ludziom korzystanie z takiej pomocy a nie z leków które na chwile pomogą albo pogorszą jak się człowiek uzależni.zycze ci abyś przy świętach przemówił ludzkim głosem bo coś kiepsko z tobą
Są święta a ty jakaś taka jakby znerwicowana?
Rób co chcesz i myśl co chcesz a skoro jesteś oburzona przez fizjola to co tu robisz? Powinnaś kleić pierogi do barszczu i smażyć karpia a nie obrażać się na innych bo mają inne poglądy.
Więc życzę ci wydania wielu tysięcy złotych na masaże i inne terapie skoro tak cię kreci.
Dodam, że osteopata nie jest magikiem siegajacym dalej niż medycyna konwencjonalna.
Może niech cię nastroi za pomocą kamertonów tu i ówdzie, para ci zejdzie, uspokoisz się.
No czas na pierogi narka.
-
bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
24 grudnia 2024, o 12:26
Już wczoraj myślałem, że będzie normalnie, bo był dobry dzień . A dziś znów jakby bariera między tym co było dwa tygodnie temu tzn normalność a tym co teraz. Potrafię sobie przypomnieć normalność jak się skupie, ale nie potrafię jej teraz wprowadzić przez ten stan ...
-
MESJASZ
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53
24 grudnia 2024, o 12:34
bareten pisze: ↑24 grudnia 2024, o 12:24
Tak, a wychodzi o to, że myśląc o nim i bojąc się go, przedłużamy ten stan. I zabawa się kręci.
Najważniejsze pytanie na które mam nadzieję odpowiedź pomoże znaleźć mi psycholog za kilka dni. Jak o nim nie myśleć, jeśli żyjąc cały czas go czujesz? Blokuje on Twoja motywację, emocje, radość, smutek.
Jestem po około 10 dniach w tym momencie, że nie boje się już o swoje zdrowie, o pieczenie w sercu itp tylko boję się tego stanu.
Jeżeli Twoja nerwica nie zmanipulowała Twoim sercem i ciśnieniem tak, że Twoje parametry są wysoko ponad normą, to ja bym po prostu poszedł w sport, jakiś trening godzinny lub nawet dwugodzinny. Lub biegłbym przed siebie aż nie padne, jeżeli nie masz możliwości innych. Wczoraj chyba derealizacji nie miałeś? Przynajmniej do wieczora? To jest szansa że przejdzie szybko jak zaczniesz wydolnościowo wykańczać organizm. Ja bym przynajmniej tak próbował
-
bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
24 grudnia 2024, o 12:39
Tak Mesjasz. Wczoraj natłok roboty, wieczorem ognisko z pracy, a potem do 24 gotowanie w kuchni. Czułem się normalnie, aż zastanawiałem się kurde przeszło?? A dziś znowu, człowiek myśli i zastanawia się kiedy to przejdzie. Tak jak mówię, somatami w ogóle się już nie przejmuje. Zresztą występują już bardzo rzadko. Lęk o zdrowie również minął. Został lęk spowodowany odcięciem emocji i tym jak człowiek się teraz czuję. No i czy dam radę w pracy kolejny dzień, jeśli tak dziwnie się czuję.
-
bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
24 grudnia 2024, o 12:39
To nie jest strach czy padnę w pracy itp. to strach o bycie tam elw tym stanie ...
-
MESJASZ
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53
24 grudnia 2024, o 12:50
Rozumiem. Ja miałem dwa epizody derealizacji które trwały kilka lub kilkanaście minut. Wtedy jeszcze nie wiedziałem co to derealizacja. Trzeba się czymś zająć, czymś co angażuje ciało i umysł.
-
morphifry
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 307
- Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52
24 grudnia 2024, o 12:54
bareten pisze: ↑24 grudnia 2024, o 12:39
Tak Mesjasz. Wczoraj natłok roboty, wieczorem ognisko z pracy, a potem do 24 gotowanie w kuchni. Czułem się normalnie, aż zastanawiałem się kurde przeszło?? A dziś znowu, człowiek myśli i zastanawia się kiedy to przejdzie. Tak jak mówię, somatami w ogóle się już nie przejmuje. Zresztą występują już bardzo rzadko. Lęk o zdrowie również minął. Został lęk spowodowany odcięciem emocji i tym jak człowiek się teraz czuję. No i czy dam radę w pracy kolejny dzień, jeśli tak dziwnie się czuję.
Czyli lęk przed samym lękiem i takim samopoczuciem
-
bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
-
bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
24 grudnia 2024, o 13:10
Plus takie uczucie nie wiem jak to nazwać zmęczenia z rozkojarzeniem? Gdy się o tym nie myśli też jest ok, ale jak pomyślisz to już masz wrażenie że jak zaraz się nie położysz choć na 10 minut to nie dasz rady. Tym czasem bez drzemki funkcjonuje cały dzień.
-
Zaburzona_0na
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 113
- Rejestracja: 10 października 2024, o 18:11
24 grudnia 2024, o 13:41
Oo to ja mam to dzisiaj , niewiem czy to poprostu gorszy dzień czy to nerwica

♀️ naprawdę chwilami się sama głowie czy może poprostu to gorszy dzień czy mam wzmożony atak nerwicy

♀️
Tam gdzie kończy się strach , zaczyna się prawdziwe życie
-
morphifry
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 307
- Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52
24 grudnia 2024, o 14:55
Zaburzona_0na pisze: ↑24 grudnia 2024, o 13:41
Oo to ja mam to dzisiaj , niewiem czy to poprostu gorszy dzień czy to nerwica

♀️ naprawdę chwilami się sama głowie czy może poprostu to gorszy dzień czy mam wzmożony atak nerwicy

♀️
Zazwyczaj w takie dni jak dzisiaj jestesmy wyczuleni na swoje samopoczucie bo chcemy czuc sie dobrze podczas swiat, dlatego pewnie masz gorszy dzien przez presje jaka na siebie nakladasz i skanowanie samej siebie. Ja tez zawsze w swieta czuje wiekszy niepokoj, a na dodatek jestem mega niewyspana bo zasnelam po 4
-
Zaburzona_0na
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 113
- Rejestracja: 10 października 2024, o 18:11
25 grudnia 2024, o 00:42
morphifry pisze: ↑24 grudnia 2024, o 14:55
Zaburzona_0na pisze: ↑24 grudnia 2024, o 13:41
Oo to ja mam to dzisiaj , niewiem czy to poprostu gorszy dzień czy to nerwica

♀️ naprawdę chwilami się sama głowie czy może poprostu to gorszy dzień czy mam wzmożony atak nerwicy

♀️
Zazwyczaj w takie dni jak dzisiaj jestesmy wyczuleni na swoje samopoczucie bo chcemy czuc sie dobrze podczas swiat, dlatego pewnie masz gorszy dzien przez presje jaka na siebie nakladasz i skanowanie samej siebie. Ja tez zawsze w swieta czuje wiekszy niepokoj, a na dodatek jestem mega niewyspana bo zasnelam po 4
Być może tak to jest właśnie . Nienawidzę takich momentów, to moje ulubione święta , wiadomo zmęczenie - też poszłam późno spać i musiałam wcześnie wstać bo miałam dyżur. Ale ogólnie nie czułam się źle , dopiero w pracy nagle przypływ lęku, arytmia i źle samopoczucie i nie mogłam za cholerę się tego wyzbyć

♀️ i oczywiście najchętniej poszłabym do domu żeby sobie poleżeć i odpocząć ale praca to nie koncert życzeń

dziękuję za odpowiedź.
Tam gdzie kończy się strach , zaczyna się prawdziwe życie
-
znerwicowana_ja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
25 grudnia 2024, o 08:06
Polly pisze: ↑24 grudnia 2024, o 12:25
znerwicowana_ja pisze: ↑24 grudnia 2024, o 06:03
Polly pisze: ↑23 grudnia 2024, o 16:50
Punkty srunkty kolejny powód z d..y by zasilać kieszeń fizjoterapeucie. Tyle żyje i żaden punkt mi się jeszcze pomimo różnych bólów nie zrobił.
Może masz na myśli sklejone słabo nawodnione lub zwapnione powięzi powstałe w wyniku nie zdrowego stylu życia?
Dużo już wydałaś na porady fizjo lub osteopatę?
Żaden fizjoterapeuta jeszcze nikogo z nerwicy nie uleczył.
A ty wogole czytasz ze zrozumieniem?gdzie napisalam że mnie fizjoteraputa wyleczyl z nerwicy? Jakbys miał trochę więcej wiedzy to wiedziałbyś że osteopata przywraca równowagę w organizmie a w nerwicy to bardzo ważne,i chociaż bym miała wydać grube tysiące to będę chodzic skoro masaż rozluźnia mi fajnie ciało i pomaga ,zwłaszcza że akurat ja mam ciężka fizyczna pracę i moje ciało po prostu potrzebuje masażu i terapii manualnych. I będę poleca ludziom korzystanie z takiej pomocy a nie z leków które na chwile pomogą albo pogorszą jak się człowiek uzależni.zycze ci abyś przy świętach przemówił ludzkim głosem bo coś kiepsko z tobą
Są święta a ty jakaś taka jakby znerwicowana?
Rób co chcesz i myśl co chcesz a skoro jesteś oburzona przez fizjola to co tu robisz? Powinnaś kleić pierogi do barszczu i smażyć karpia a nie obrażać się na innych bo mają inne poglądy.
Więc życzę ci wydania wielu tysięcy złotych na masaże i inne terapie skoro tak cię kreci.
Dodam, że osteopata nie jest magikiem siegajacym dalej niż medycyna konwencjonalna.
Może niech cię nastroi za pomocą kamertonów tu i ówdzie, para ci zejdzie, uspokoisz się.
No czas na pierogi narka.
Uderz w stół a nożyce się odezwa ,po twoim przykrym wpisie pełnym jady widać kto tu naprawdę potrzebuje pomocy .pierogów nalepilam ,karpia nie lubię był łosos,dziękuję za troskę o moją wigilię
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
-
zosialach
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 23 października 2022, o 12:40
25 grudnia 2024, o 09:48
Hej! Mam pytanko. Wczoraj zrobiło mi się coś dziwnego. Przy pochylaniu głowy, odchylaniu do tyłu, leżeniu, przewracaniu się z boku na bok, mam okropny helikopter w głowie. Jak stoję prosto, chodzę, tego nie czuję, dopiero jak się pochyle.. co to cholera jest
-
mike48
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17
25 grudnia 2024, o 10:55
zosialach pisze: ↑25 grudnia 2024, o 09:48
Hej! Mam pytanko. Wczoraj zrobiło mi się coś dziwnego. Przy pochylaniu głowy, odchylaniu do tyłu, leżeniu, przewracaniu się z boku na bok, mam okropny helikopter w głowie. Jak stoję prosto, chodzę, tego nie czuję, dopiero jak się pochyle.. co to cholera jest
Położeniowe zawroty głowy. Nic groźnego, stosuje się na to tzw. manewry, możesz spróbować. Chociaż miałem to dwa razy i przeszło samo w ciągu dnia.