Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
nerwicalekowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 6 kwietnia 2024, o 15:25

17 sierpnia 2024, o 17:21

Hej, z nerwica zmagam się juz 7 miesięcy. Zaczelo sie od wezlow chlonnych ale przerobilem to sobie bo dalem im spokoj. Duzo badan, usg,rtg, krwi etc...+ terapia
Jest lepiej ale od 3 dni (zwiekszylem dawke paxtina z 50 do 60mg) czuje szumy w uszach/glowie. Tak mi sie wydaje, bo pewnie to nerwica jest. Glowa nie boli, zawrotow nie ma-> fizycznie czuje sie jak 15 latek(mam 27lat).
Staram sie to ignorować to sa mniejsze, mysle to sie zwiekszaja.
W ciagu dnia jak sa inne dzwieki to nie czuje szumow tylko jak nastaje cisza- np rano albo wieczorem przed spaniem.

Mial ktos moze podobnie? nie utrudnia to niczego i nie jest jakies bardzo glosne ale jak sie skupie to slysze taki "szum"
Psychiatra mowi, ze roznica cisnien moze tak robic
oliwiaxxx
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 17 sierpnia 2024, o 18:52

17 sierpnia 2024, o 18:59

Mam 18 lat, a wszystko zaczelo sie od ataku paniki, nagle zawroty glowy, uczuciw zamkniecia
w malym pomieszczeniu (jedhalam pociagiem), ciezkosx glowy. Potem bylo ok przez miesiac. Bylam nad jeziorem i nabawilam sie zapalenia ucha + uciskowy bol glowy. Ucisk glowy troche mijal, ale gdy wyszlam z kolezanka ta wystraszyla mniw guzwm mozgu. I sie zaczelo. Codzienny placz, zawroty glowy, mdlosci, klujacy bol glowy, lek przed smiercia. Zapisalam sie na rezonans i wynik wyszedl dobrze. Brak zmian w mozgu. Troche sie uspokoilam, ale wczoraj mialam znowu stresowe sytuacje. Klocilam sie z chlopakiwm i pozniej natretnie mierzylam cianiwnie wmawiajac sobie ze kluje mnie serce przez zbyt duzy puls, konretnie 105 pulsu. I znow zaczelo sie klucie glowy zataz po wstaniu. jestem bardzo nerwowa osoba i boje sie o swoje zdrowie. Duzo analizuje np gdy cos mnie bol. Wyniki ogolne ok. Czy to moze byc nerwica? Ps. Klucie w potylicy promieniujace czasami na cala glowe. Szumy uszne tez miewam, ale mie zawsze.
Norbert321x
Nowy Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 9 grudnia 2023, o 12:36

18 sierpnia 2024, o 23:16

Czesc
O to moja historia jak to wszystko się zaczęło
Około półtora roku temu gdy miałem covid 19 a dokładnie jego końcówkę poszedłem do pracy wtedy zauważyłem u kolegi że strasznie kaszle i wtedy zaczęły mnie atakować myśli co jeśli go zaraziłem i co jak umrze że sobię tego nie wybaczę, odczułem duży lęk strach po powrocie do domu złapał mnie straszny atak paniki wszystko było jasne serce biło jak szalone aż rodzice zadzwonili po pogotowie przyjechali wtedy i wszystko było okej z moim zdrowiem tylko dali mi tabletkę na uspokojenie i  na nadciśnienie bo miałem ponad 200 na ponad 100 dokładnie nie pamiętam, nie chciałem  iść do pracy bo bałem się że mnie coś takiego złapie i przez jakiś czas wszystko się uspokoilo po powrocie do pracy jadąc w delegacje przyszła taka myśl  co jak to powróci i zaczęło się, złapał mnie atak paniki odczuwalem lęk strach i tak mialem przez dłuższy czas ale do pracy chodziłem mimo że bardzo źle się czułem aż po pewnym czasie wylądowałem u psychiatry Pani doktor stwierdziła że to nerwica lękowa mnie złapała i że to trzeba leczyć dostałem leki zacząłem je brać ale zbytnio mi nie pomagały po pół roku zacząłem czytać na internecie jak z tego koszmaru wyjść odrzuciłem leki stopniowo i zacząlem sam zwalczać były zloty i upadki  ale było już dobrze wmawiałem sobie że bedzie dobrze i że dam rade, stwierdziłem że wyjadę zagranice ze swoją narzeczoną żeby zarobić na wesele, tak się stało wyjechaliśmy i w drodze atakowaly mnie odruchy wymiotne przy większych  stresach przed zaburzeniem też miałem odruchy wymiotne myśli były tylko z tym związane atak paniki również  ale stwierdzilem że to jest lęk i muszę go przezwyciężyć i udało się lecz w pracy było bardzo dużo stresu też brak znajomości języka Francuskiego i wszystko się nasiliło  co 2tyg miałem kryzysy i atakowaly mnie odruchy wymiotne aż zwymiotowałem chciałem wracać do Polski ale przejmowałem sie ludźmi co powiedzą dlaczego i wogóle dlatego zostałem mimo że się źle czułem wytrwałem do końca i po powrocie do Polski czyli końcem maja stan się pogorszył bo co zjadlem to zwymiotowalem myśli były wszystkie z tym związane ktore to  rączej nasiliły  był duży lęk strach i atak paniki nie mogłem wytrzymać w jednym miejscu musiałem chodzić  albo najlepiej biegać po dwóch dniach  atak mnie puścił  byłem wtedy taki mega szczęśliwy że w końcu mnie to puściło, aż łudziłem się że pewnie już na wieki wieków ale wiem że nie bo nadal męczą mnie te myśli różnego kalibru, dlatego postanowilem wrócić do leków i uzyskać  porady specjalisty jak z tym walczyć co robie nie tak. Jestem osobą wrażliwą obrażałem się o bzdure lecz z tym walcze i mówię sobie że nie ma o co się fochać że to tylko żart, za czasów technikum też byłem wyśmiewany, lecz też miałem swoje dobre grono znajomych i nadal mam, kiedyś lubiłem żartować śmiać się lecz teraz to zanikło ale wiem że to powroci i bede mega szczęśliwy tylko potrzebuje czasu żeby to wszystko poukładać sobie w głowie i wdrażać to, kiedyś lubiałem bujać w oblokach myśleć o wszystkim i o niczym do czasu jak mnie nie złapała nerwica teraz dziwne jest myśleć, np. robiąc coś w pracy lub w domu to nie jestem głową tu i teraz tylko gdzies tam w myślach   staram się odrywać i skupiać  na różnych szczegółach lecz to dalej powraca i to jest strasznie meczace i  nie wiem czy  mam odpuścić czy nie dlatego   potrzebuje pomocy u was chce poznać różne techniki i przedewszystkim wyjść z tego i cieszyć się życiem tak jak kiedyś,
Myśli jakie mnie męczyły na początku tego zaburzenia to myśli do swojej partnerki że moge jej nie kochać co było sprzeczne z tym bo nie moge bez niej żyć ale wmawiałem sobie że to iluzja nerwicowa tak samo z ostrymi narzędziami typu nóż kuchenny że mogę zrobić sobie i innym krzywdę ale mówiłem sobie w myślach że znam siebie i że myszy bym nie skrzywdze  a co dopiero drugiego człowieka do tej pory mam takie mysli ale już nie jest to tak nasilone jak kiedyś,  dużo myśli filozoficznych miałem i mam typu  po co pieniadze są po co się budować jak i tak umrzemy, myśli samobójcze, myśli  o tej nerwicy, cały czas wmawiam sobie że to tylko iluzja nerwicowa i to minie że to tylko straszaki nerwicowe które chcą mnie wystraszyć. Tylko nie wiem czy odrywać się od tych myśli żeby żadnych nie było skupiać  uwage za czym kolwiek innym czy pozwolić im na  to żeby sobie były i nie wierzyć w nie, wiem że uda mi się wyjść z tego błędnego koła, tylko potrzebuje jeszcze wskazowek które mozecie doradzic
Też mi zanikł uczyc do swojej narzeczonej wmawiam sobie że to wszystko wróci ale dalej nic z:( z góry sory za problem
Ktoś/Nikt
Nowy Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 16 sierpnia 2024, o 00:11

20 sierpnia 2024, o 16:33

nerwicalekowa pisze:
17 sierpnia 2024, o 17:21
Hej, z nerwica zmagam się juz 7 miesięcy. Zaczelo sie od wezlow chlonnych ale przerobilem to sobie bo dalem im spokoj. Duzo badan, usg,rtg, krwi etc...+ terapia
Jest lepiej ale od 3 dni (zwiekszylem dawke paxtina z 50 do 60mg) czuje szumy w uszach/glowie. Tak mi sie wydaje, bo pewnie to nerwica jest. Glowa nie boli, zawrotow nie ma-> fizycznie czuje sie jak 15 latek(mam 27lat).
Staram sie to ignorować to sa mniejsze, mysle to sie zwiekszaja.
W ciagu dnia jak sa inne dzwieki to nie czuje szumow tylko jak nastaje cisza- np rano albo wieczorem przed spaniem.

Mial ktos moze podobnie? nie utrudnia to niczego i nie jest jakies bardzo glosne ale jak sie skupie to slysze taki "szum"
Psychiatra mowi, ze roznica cisnien moze tak robic
Ja też tak mam. Na moim osiedlu jest tak cicho, że w nocy, jeśli nikt imprezy nie robi, to słyszę swój oddech i piszczy mi w uszach cisza :D Gorzej, że od jakiegoś czasu słysząc taki przeciągły pisk gdzieś z dworu, pip-pip-pip, no wytrzymać się nie da, jeśli się na tym skupi!! Xd Jak by piekarnik bez przerwy pikał.
No i szumy w uszach raz że przy nerwicy taki dodatkowy objaw, dwa, że przy lekach może to wystąpić... Skoro nie jest bardzo uciążliwe, to nie zwracaj uwagi, a będzie jeszcze mniej :)
Cody47
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 4 stycznia 2023, o 14:37

21 sierpnia 2024, o 22:46

kuleczk4 pisze:
10 sierpnia 2024, o 18:55
zosialach pisze:
18 października 2023, o 07:42
Olix pisze:
16 października 2023, o 10:49
U mnie kwestia żołądka wyjaśniona. Teraz za to.
męczy mnie kręgosłup i wiem, że to nie jedt kwestia tylko nerwicy (no podejście do tego troche tak, ale same dolegliwosci nie, bo od dawna mam problemy z kregoslupem, mialam kilka atakow rwy kiszowej itd). Boli mnie cala lewa strona od żeber, przez lędźwie, po biodro i kolano, czasem też łopatka. Alr najdziwniejsze jest to, że jakby przeskakuje mi coś w żebrach a przy głębokim oddechu strzela jaoby ponizej zeber, na wysokosci żołądka coś jak przeskakujacy nerw (wiecie jak czasem w szyi tak strzeli jak gwałtownie odwróci sie głowe to podobnie). I nigdzie kompletnie nie znalazłam, by ktoś mial taki objaw... Gastrolog mowi, że to nie od żołądka... To może jakis ucisk na nerw od kregoslupa, żeber? Nie mam pojecia, ale jest to mega dziwne.

Hej, tez mam coś podobnego. Bol kręgosłupa w odcinku piersiowym/lędźwiowym, całą prawa strona - łopatka, zebra, pośladek. Mam uczucie przykurczu mięśni, jak schylam głowę do klatki to czuję takie rozciąganie. Jakieś dziwne kłucia. Zaczęło się od takiego jakby silnego skurczu kręgosłupa, który rozlał się wzdłuż żeber obustronnie. Chodzę do fizjo, ból nie męczy, ale w głowie siedzi. Wyniki z krwi w normach, lekarz mówi że to chyba mięśniowo korzeniowe bóle.
Mam teraz to samo… Wyjaśniło się coś u Ciebie może? Mam kłucia najczęściej w kręgosłupie piersiowym i lędźwiowym i mięśniach wokół niego. :(
U mnie wyszło że mięsień się zablokował w odcinku lędźwiowym (był spięty cały czas) i naciskał na kręgosłup i nerwy. Muszę ćwiczenia robić na to. A wyniki krwi wyszły dobre jak zawsze…
Cody47
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 4 stycznia 2023, o 14:37

21 sierpnia 2024, o 22:53

oliwiaxxx pisze:
17 sierpnia 2024, o 18:59
Mam 18 lat, a wszystko zaczelo sie od ataku paniki, nagle zawroty glowy, uczuciw zamkniecia
w malym pomieszczeniu (jedhalam pociagiem), ciezkosx glowy. Potem bylo ok przez miesiac. Bylam nad jeziorem i nabawilam sie zapalenia ucha + uciskowy bol glowy. Ucisk glowy troche mijal, ale gdy wyszlam z kolezanka ta wystraszyla mniw guzwm mozgu. I sie zaczelo. Codzienny placz, zawroty glowy, mdlosci, klujacy bol glowy, lek przed smiercia. Zapisalam sie na rezonans i wynik wyszedl dobrze. Brak zmian w mozgu. Troche sie uspokoilam, ale wczoraj mialam znowu stresowe sytuacje. Klocilam sie z chlopakiwm i pozniej natretnie mierzylam cianiwnie wmawiajac sobie ze kluje mnie serce przez zbyt duzy puls, konretnie 105 pulsu. I znow zaczelo sie klucie glowy zataz po wstaniu. jestem bardzo nerwowa osoba i boje sie o swoje zdrowie. Duzo analizuje np gdy cos mnie bol. Wyniki ogolne ok. Czy to moze byc nerwica? Ps. Klucie w potylicy promieniujace czasami na cala glowe. Szumy uszne tez miewam, ale mie zawsze.
Hej, u mnie zdiagnozowano nerwice w tym samym wieku a takie objawy które opisałaś ciągnęły się za mną dobrych pare lat przed diagnozą.
Odpowiadając na pytanie to tak, to może być nerwica. Generalnie nerwica może dać dowolny objaw. Co z tym zrobić? Pójść do lekarza jeżeli nie byłaś i zbadać objawy. Jeżeli badania wyjdą OK to pomyśleć o psychoterapii.

Też cały czas analizuje wszystko więc wiem jakie to jest mega ciężkie życie
oliwiaxxx
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 17 sierpnia 2024, o 18:52

22 sierpnia 2024, o 10:28

Rezonans głowy zrobiłam, ponieważ bałam sis guza i wyszedl on dobrze. Bez zadnych zmian w mozgu, wiec to odpada. Morfologia wychodzi dobrze. Ekg serca tez dobrze. A moja glowa nadal mnie uciska-kłuje, a ja sie martwie. Wkrecam sobie rozne choroby, a wiem ze rezonans to naprawde dobre badanie, ale tak czy siak nie moge przsstac o tym myslec. Aktualnie moj najgorszy objaw to bol glowy. Mdlosci ustapily i zawroty. Szumy uszne w nocy sa nie zawsze, ale jednak sa. Bol glowy codziennie znowu od kilku dni, a przez jakis tydzien bylo oki. Wybuchy agresji czesto miewam, placz z byle powodu. Strach przed smiercia i roznymi chorobami. Boje sie tez o znajomych ktorym np cos dolega. W zasadzie od malego bylam nerwowa, ale przez ostatni rok mialam duzo stresu. Moze to faktycznie nerwica, albo jakas choroba. Bardzo sie boje. Dodam jeszcze, zw ostatnio przed snem balam sie MALPIEJ OSPY, bo sie o tym naczytalam to zlapalo mnie takie uczucia gorca i klucie serca. Straszne to. I dziekuje za odpowiedz.
kika30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 22 stycznia 2023, o 11:33

22 sierpnia 2024, o 12:10

oliwiaxxx pisze:
22 sierpnia 2024, o 10:28
Rezonans głowy zrobiłam, ponieważ bałam sis guza i wyszedl on dobrze. Bez zadnych zmian w mozgu, wiec to odpada. Morfologia wychodzi dobrze. Ekg serca tez dobrze. A moja glowa nadal mnie uciska-kłuje, a ja sie martwie. Wkrecam sobie rozne choroby, a wiem ze rezonans to naprawde dobre badanie, ale tak czy siak nie moge przsstac o tym myslec. Aktualnie moj najgorszy objaw to bol glowy. Mdlosci ustapily i zawroty. Szumy uszne w nocy sa nie zawsze, ale jednak sa. Bol glowy codziennie znowu od kilku dni, a przez jakis tydzien bylo oki. Wybuchy agresji czesto miewam, placz z byle powodu. Strach przed smiercia i roznymi chorobami. Boje sie tez o znajomych ktorym np cos dolega. W zasadzie od malego bylam nerwowa, ale przez ostatni rok mialam duzo stresu. Moze to faktycznie nerwica, albo jakas choroba. Bardzo sie boje. Dodam jeszcze, zw ostatnio przed snem balam sie MALPIEJ OSPY, bo sie o tym naczytalam to zlapalo mnie takie uczucia gorca i klucie serca. Straszne to. I dziekuje za odpowiedz.
Co do bólów głowy - nie czujesz, że masz pospinane mięśnie w okolicy szyi, karku? Nie tak dawno temu miałam okres, gdzie głowa bolała mnie praktycznie codziennie. I praktycznie codziennie musiałam łykać tabletki przeciwbólowe, bo jak ból się rozkręcał, to praktycznie nie mogłam funkcjonować i aż robiło mi się od niego niedobrze. Kilka sesji u fizjoterapeuty sprawiło, że ból odszedł i do tej pory nie wrócił. Stres też się lubi zbierać w tych okolicach i powodować napięcia mięśni szyi i karku. Skoro badania wyszły dobrze, to może warto pójść w tą stronę?
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

22 sierpnia 2024, o 19:10

Jak u was z uszami? To ogólnie mój konik. Słyszycie normalnie czy inaczej? Ja mam ciągły szum, słuch jakby gorszy słyszę jakby spod wody, stłumiony taki jakbym był zatkany a laryngolodzy na badaniach że zawsze mam dobrze wszystko. Jak wszystkie objawy akceptuje tak to jest najgorsze, bo nawet jak gadam czy słucham muzyki to takie odległe przytłumione, jak mówię czuje takie wibracje jakbym siebie słyszał w zamkniętej bańce. Jak u was? Dziękuję.
sonja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 15 kwietnia 2016, o 08:07

22 sierpnia 2024, o 20:21

Hej, miewał ktokolwiek z Was zawroty głowy w chwilach mocnego lęku?
Mam aktualnie od kilku tygodni natręctwo, które mnie paraliżuje. Mianowicie , podczas gdy wychodzę na zewnątrz( do ludzi) mam lękową myśl w głowie, że wyślę buziaka jakiemuś facetowi i to będzie potencjalna zdrada z mojej strony.
Tłumaczę sobie , że przecież tego nie chce, bo kocham męża ale myśli są silniejsze .
Po przyjściu do domu, zadręczam się że pewnie tak postąpiłam i w taki sposób żyję po raz kolejny w ciągłym lęku.
Jestem bezsilna.
oliwiaxxx
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 17 sierpnia 2024, o 18:52

22 sierpnia 2024, o 20:33

Nie, nie odnosze wrazenia ze moj kark jest pospinany. U mnie ten bol jest uciskowo klujacy, ale bez tabletek sie czasami obejdzie. Czasami nawet jak sie wyluzuje to jest mniejszy znacznie. A sa jakies badania na to aby sprawdzic czy cos jest z karkiem nie tak? wiem tyle ze rtg ale nie wiem co wykaze. I czy np faktycznie ta nerwica daje mi takie objawy somatyczne w postaci bolu glowy? Tez go przsz jakis tydzien nie mialam, ale od 3/4 dnu sie pojawil, poniewaz mialam burzliwe dni z chlopakiem. Juz nie wiem co robic:( duzo osib mowi zw mam nerwice, bo rak iak mowioam wmawiam sobue choroby, odczuwam leki itd…
Awatar użytkownika
bubbles
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 14 kwietnia 2022, o 11:52

22 sierpnia 2024, o 23:30

Witam, potrzebuję pilnie pomocy, bo nie wiem co mam zrobić.. czuję się bezradna..
Bóle głowy zazwyczaj mam u góry za lewą skronią. Są to bóle o średnim natężeniu, tępe które czasem idą mi na kark i na ucho. Czasem również przechodzą na prawą stronę. Ostatnio jednak w tym miejscu poczułam nagły silny ból jakby mnie ktoś uderzył młotkiem, było wtedy bardzo gorąco na zewnątrz i byłam zlękniona i trwało to kilka sekund i przeszło. Czasem też mam świszczenie w uszach ale zazwyczaj wtedy bólu głowy nie mam. Czasem też odczuwam ból oka/presję na oko i czasem na czoło ale czoło bardzo rzadko. Ostatnio są regularne, dzieją się też często wtedy kiedy czuję lęk, jestem zmęczona, gdy jest duża różnica temperatur tudzież gorąco. Mam stwierdzoną nerwice i dwóch neurologów stwierdziło że to napięciowa a fizjo dodatkowo ze przez skrzywiony kręgosłup w szczególności odcinek szyjny.. czy ktoś też tak miał? Tak bardzo boję się tętniaka, a moja rodzina już nie może słuchać moich obaw i mam zakaz dalszych badań.. co zrobić?
Xtxxtb
Nowy Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 2 sierpnia 2024, o 12:09

25 sierpnia 2024, o 11:40

bubbles pisze:
22 sierpnia 2024, o 23:30
Witam, potrzebuję pilnie pomocy, bo nie wiem co mam zrobić.. czuję się bezradna..
Bóle głowy zazwyczaj mam u góry za lewą skronią. Są to bóle o średnim natężeniu, tępe które czasem idą mi na kark i na ucho. Czasem również przechodzą na prawą stronę. Ostatnio jednak w tym miejscu poczułam nagły silny ból jakby mnie ktoś uderzył młotkiem, było wtedy bardzo gorąco na zewnątrz i byłam zlękniona i trwało to kilka sekund i przeszło. Czasem też mam świszczenie w uszach ale zazwyczaj wtedy bólu głowy nie mam. Czasem też odczuwam ból oka/presję na oko i czasem na czoło ale czoło bardzo rzadko. Ostatnio są regularne, dzieją się też często wtedy kiedy czuję lęk, jestem zmęczona, gdy jest duża różnica temperatur tudzież gorąco. Mam stwierdzoną nerwice i dwóch neurologów stwierdziło że to napięciowa a fizjo dodatkowo ze przez skrzywiony kręgosłup w szczególności odcinek szyjny.. czy ktoś też tak miał? Tak bardzo boję się tętniaka, a moja rodzina już nie może słuchać moich obaw i mam zakaz dalszych badań.. co zrobić?
Cześć, jeśli byłaś i neurologa.i nie widział nic niepokojącego to glowa do gory:)
Ja miałam taki okres, kiedy glowa bolała mnie ciągle po 2 tygodnie, pojawiały się wymioty, przerwa na tydzień dwa i znowu. Oczywiście też podejrzewałam najgorsze choroby a okazało się, że to bóle wynikające z napięć, stresów itp. Mi pomogły masaże, pilates, pilnowanie prawidłowej postawy w szczególności przy używaniu tel i komputera, bo wtedy ta szyją najbardziej cierpi. Od ponad roku mam spokój z takimi przewlekłymi bolami.
Awatar użytkownika
bubbles
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 14 kwietnia 2022, o 11:52

25 sierpnia 2024, o 15:49

Byłam co prawda u neurologa jakiś czas temu, ale mam o tyle szczęście że sąsiadka jest neurologiem i mama jej kiedyś opowiedziała i ona powiedziała że na bank nerwica.. mam jeszcze ciocię która jest lekarzem (fizjo) i jej mąż ma tętniaki i mówiła że tętniak nie daje takich objawów.. ale i tak.. rodzice oświadczyli że do żadnego lekarza nie pójdę bo już nie ma potrzeby ze jakby było podejrzenie czegoś to by dawno już znaleźli.. ale i tak się boję. Też mam co prawda skoliozę.. a mogę się zapytać czy twoje bóle były podobne do moich? Po lewej stronie za skronią idące do karku i na tył głowy o czasem do prawej strony, twarz, ucho etc? Plus czasem jak za dużo siedzę na telefonie do wieczora to jedno oko bardziej mi szwankuje ale chyba to normalne
Xtxxtb pisze:
25 sierpnia 2024, o 11:40
bubbles pisze:
22 sierpnia 2024, o 23:30
Witam, potrzebuję pilnie pomocy, bo nie wiem co mam zrobić.. czuję się bezradna..
Bóle głowy zazwyczaj mam u góry za lewą skronią. Są to bóle o średnim natężeniu, tępe które czasem idą mi na kark i na ucho. Czasem również przechodzą na prawą stronę. Ostatnio jednak w tym miejscu poczułam nagły silny ból jakby mnie ktoś uderzył młotkiem, było wtedy bardzo gorąco na zewnątrz i byłam zlękniona i trwało to kilka sekund i przeszło. Czasem też mam świszczenie w uszach ale zazwyczaj wtedy bólu głowy nie mam. Czasem też odczuwam ból oka/presję na oko i czasem na czoło ale czoło bardzo rzadko. Ostatnio są regularne, dzieją się też często wtedy kiedy czuję lęk, jestem zmęczona, gdy jest duża różnica temperatur tudzież gorąco. Mam stwierdzoną nerwice i dwóch neurologów stwierdziło że to napięciowa a fizjo dodatkowo ze przez skrzywiony kręgosłup w szczególności odcinek szyjny.. czy ktoś też tak miał? Tak bardzo boję się tętniaka, a moja rodzina już nie może słuchać moich obaw i mam zakaz dalszych badań.. co zrobić?
Cześć, jeśli byłaś i neurologa.i nie widział nic niepokojącego to glowa do gory:)
Ja miałam taki okres, kiedy glowa bolała mnie ciągle po 2 tygodnie, pojawiały się wymioty, przerwa na tydzień dwa i znowu. Oczywiście też podejrzewałam najgorsze choroby a okazało się, że to bóle wynikające z napięć, stresów itp. Mi pomogły masaże, pilates, pilnowanie prawidłowej postawy w szczególności przy używaniu tel i komputera, bo wtedy ta szyją najbardziej cierpi. Od ponad roku mam spokój z takimi przewlekłymi bolami.
KasiaG
Nowy Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 27 lipca 2024, o 14:36

25 sierpnia 2024, o 17:59

Cześć 🙂Nie mam pojęcia czy pytanie na miejscu ,ale jestem tu nowa i troszkę zagubiona,postanowiłam zapytać ...Czy możliwe jest odburzenie jeśli nie usuniemy przyczyny? A konkretnie chodzi mi o depresję i nerwicę lękową oraz szereg objawów z tym związanych...Przez pewien czas miałam z tym "spokój " ,ale nawrót nastąpił po wyjeździe za granicę...Wiem,że to jest powód. Nie potrafię się tu odnaleźć,moja 10 letnia córka również...Decyzja o powrocie jest właściwie przesądzona,ale ze względu na pewne zobowiązania muszę poczekać jeszcze rok,planuję wrócić gdy córka skończy rok szkolny...Myślę,że miałabym.szansę by zawalczyć o oburzenie,ale nie wiem czy to możliwe póki nie wrócę do kraju...Nie wiem jak wytrzymam jeszcze ten rok tutaj.....Może jest ktoś kto borykał się z tym na obczyźnie i ma podobne doświadczenia...? Każda odpowiedź będzie pomocna....
ODPOWIEDZ