[quote=Mroczna.Krolowa post_id=255248 time=1720086620 user_id=20687]
[quote=Paula001 post_id=255236 time=1720037239 user_id=19809]
Hej czy miał ktoś z was osłabienie jednej nogi ?
Mam wrażenie, że moja stopa nie ma mięśni i gdy chodzę to dosłownie nie jestem w stanie jej podnieść.Mialam robiony tomograf, bo oczywiście odrazu poleciałam do lekarza.Wczesniej miałam napięta prawą stronę ciała i drżenie, a teraz nie mam siły w prawej stopie, ja zwariuję, oczywiście już jestem przekonana, że wyląduje na wózku.Jestem przerażona.Przez jakiś czas brałam baclofen właśnie na te napięte mięśnie.Moze uszkodziłam sobie rdzeń kręgowy?Nie mam pojęcia co robić.Czy w tomografie by coś wyszło ? Dosłownie gdy chodzę moja stopa jest jak by wiotka
[/quote]
Jeśli to jest prawdziwa wiotkość a nie wyobraźnia to do neurologa plus EMG. Natomiast czy faktycznie nie możesz chodzić, stać na palcach, piętach czy tylko masz nerwicowe wyobrażenia że nie masz siły w stopie? Jak wkrecalam sobie SLA to mogą w kolanie uginała się kiedy szłam, ale szłam i to był znak że to mój mózg tylko tworzy objaw.
[/quote]
[/quote]
Właśnie chodzić mogę, tak samo stać na palcach, ale gdy idę to moja stopa jak by nie idzie prosto, tylko gdy ją podnoszę to jest taka luźna.Tak samo czuje, że ta noga jest dużo słabsza i co chwilę robię jakieś ,,testy" czy mogę chodzić, stawać na plecach, jakieś zginanie palców, no parodia.Leki które brałam na drżenie,przeczytałam, że one właśnie działają na ten rdzeń kręgowy, a paroksetyna która biorę już od roku, że też osłabia mięśnie i wkręcam sobie, że na własne życzenie nie będę chodzić.Naczytałam się już, że to może pójść dalej i ja już właściwie czekam aż wyląduje na wózku.Najgorsze jest to, że jedyne co mi sprawia przyjemność to jest sport.Teraz nawet boje się wstać z łóżka żeby tylko nie widzieć, że ta stopa jest taka luźna.Najgorzej jak ktoś jeszcze idzie na przeciwko mnie to tym bardziej moje się, że widzi jak dziwnie idę.Nie wiem teraz czy najlepszym sposobem będzie starać się to olewać,czy starać się ćwiczyć tak jak zawsze po mimo tego,czy znów lecieć do neurologa, który już pewnie ma mnie dość po zrobieniu rezonansu i tomografia i innych.
