Ja miałam ostatnio ciągle szum w głowie, możliwe że od anemii.bo ferrytyne mam bardzo niską 6,8 norma od 10
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 905
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 21 lutego 2021, o 20:22
mi się spóźnia okres, możliwe, że też anemia tylko jakie badania krwii wykonać? xD sorki, mam 18 lat i nie ogarniam. szumi mi od 20 dni i no wtedy kiedy mialam zaczac miesiaczkowac :/znerwicowana_ja pisze: ↑27 listopada 2023, o 15:40Ja miałam ostatnio ciągle szum w głowie, możliwe że od anemii.bo ferrytyne mam bardzo niską 6,8 norma od 10
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 21 lutego 2021, o 20:22
a ile ci tak szumiało i przeszło?znerwicowana_ja pisze: ↑27 listopada 2023, o 15:40Ja miałam ostatnio ciągle szum w głowie, możliwe że od anemii.bo ferrytyne mam bardzo niską 6,8 norma od 10
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 905
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Póki co po dwóch tygodniach odkąd biorę mocne żelazo nie ma tych szumów a miałam je bardoz długo.polcam zbadać ferrytyne bo to ona pokazuje jakie jakie są zapasy żelaza.a samo żelazo w badaniu może wyjść ok bo wystarczy że dzień wcześniej zjesz posiłek bogaty w żelazo, a dopiero poziom ferrytyny wskazuje na faktyczny stan żelaza.poczytaj jakie są objawy niskiej ferrtyny.ja mam praktycnzi wszystko.olczix pisze: ↑27 listopada 2023, o 16:19a ile ci tak szumiało i przeszło?znerwicowana_ja pisze: ↑27 listopada 2023, o 15:40Ja miałam ostatnio ciągle szum w głowie, możliwe że od anemii.bo ferrytyne mam bardzo niską 6,8 norma od 10
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 21 lutego 2021, o 20:22
okej, dzięki za info. a mam jeszcze pytanie występowały ci te objawy 24/7? :/znerwicowana_ja pisze: ↑27 listopada 2023, o 18:22Póki co po dwóch tygodniach odkąd biorę mocne żelazo nie ma tych szumów a miałam je bardoz długo.polcam zbadać ferrytyne bo to ona pokazuje jakie jakie są zapasy żelaza.a samo żelazo w badaniu może wyjść ok bo wystarczy że dzień wcześniej zjesz posiłek bogaty w żelazo, a dopiero poziom ferrytyny wskazuje na faktyczny stan żelaza.poczytaj jakie są objawy niskiej ferrtyny.ja mam praktycnzi wszystko.olczix pisze: ↑27 listopada 2023, o 16:19a ile ci tak szumiało i przeszło?znerwicowana_ja pisze: ↑27 listopada 2023, o 15:40
Ja miałam ostatnio ciągle szum w głowie, możliwe że od anemii.bo ferrytyne mam bardzo niską 6,8 norma od 10
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 27 listopada 2023, o 19:59
Polecam wpisać w YouTube :
UCISZYĆ WEWNĘTRZNE MYŚLI, KTÓRE CIĄGLE KRZYCZĄ - STOICYZM | STAROŻYTNA MĄDROŚĆ
Polecam, ten skuteczny sposób. Posłuchaj, wypisz na kartce kolejne porady i wdroż je w życie
UCISZYĆ WEWNĘTRZNE MYŚLI, KTÓRE CIĄGLE KRZYCZĄ - STOICYZM | STAROŻYTNA MĄDROŚĆ
Polecam, ten skuteczny sposób. Posłuchaj, wypisz na kartce kolejne porady i wdroż je w życie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 905
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Tak cały czas ,tak samo kołatanie sercaolczix pisze: ↑27 listopada 2023, o 19:12okej, dzięki za info. a mam jeszcze pytanie występowały ci te objawy 24/7? :/znerwicowana_ja pisze: ↑27 listopada 2023, o 18:22Póki co po dwóch tygodniach odkąd biorę mocne żelazo nie ma tych szumów a miałam je bardoz długo.polcam zbadać ferrytyne bo to ona pokazuje jakie jakie są zapasy żelaza.a samo żelazo w badaniu może wyjść ok bo wystarczy że dzień wcześniej zjesz posiłek bogaty w żelazo, a dopiero poziom ferrytyny wskazuje na faktyczny stan żelaza.poczytaj jakie są objawy niskiej ferrtyny.ja mam praktycnzi wszystko.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 21 lutego 2021, o 20:22
miałam kołatanie serca parę razy, możliwe, że dlatego.znerwicowana_ja pisze: ↑29 listopada 2023, o 11:43Tak cały czas ,tak samo kołatanie sercaolczix pisze: ↑27 listopada 2023, o 19:12okej, dzięki za info. a mam jeszcze pytanie występowały ci te objawy 24/7? :/znerwicowana_ja pisze: ↑27 listopada 2023, o 18:22
Póki co po dwóch tygodniach odkąd biorę mocne żelazo nie ma tych szumów a miałam je bardoz długo.polcam zbadać ferrytyne bo to ona pokazuje jakie jakie są zapasy żelaza.a samo żelazo w badaniu może wyjść ok bo wystarczy że dzień wcześniej zjesz posiłek bogaty w żelazo, a dopiero poziom ferrytyny wskazuje na faktyczny stan żelaza.poczytaj jakie są objawy niskiej ferrtyny.ja mam praktycnzi wszystko.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 18 września 2023, o 13:45
Spotkał się ktoś z was z takim uczuciem stresu ale w nogach. ? To stałe uczucie które jest ze mną cały czas .To dziwne uczucie pojawia się zaraz po przebudzeniu Ulgę co dziwne na krótko daje poranną tak zwana dwujka . To uczucie z reguły pojawia się najpierw w brzuchu a następnie w nogach . Strasznie przeszkadza w codziennym życiu .Gdy uczucie( stresu bo tak to odczuwam właśnie jak lęk lub stres ) z brzucha zniknie to pozostaje w nogach . Lek który mam nie pomaga a stosuje już trzeci bo poprzednie też nie pomogły
Czekam może kiedyś zacznę czuć się jak dawniej. :/(
Czekam może kiedyś zacznę czuć się jak dawniej. :/(
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 18 września 2023, o 13:45
Spotkał się ktoś z was z takim uczuciem stresu ale w nogach. ? To stałe uczucie które jest ze mną cały czas .To dziwne uczucie pojawia się zaraz po przebudzeniu Ulgę co dziwne na krótko daje poranną tak zwana dwujka . To uczucie z reguły pojawia się najpierw w brzuchu a następnie w nogach . Strasznie przeszkadza w codziennym życiu .Gdy uczucie( stresu bo tak to odczuwam właśnie jak lęk lub stres ) z brzucha zniknie to pozostaje w nogach . Lek który mam nie pomaga a stosuje już trzeci bo poprzednie też nie pomogły
Czekam może kiedyś zacznę czuć się jak dawniej. :/(
Czekam może kiedyś zacznę czuć się jak dawniej. :/(
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 29 listopada 2023, o 20:02
Cześć,
Czy ktoś z Was miał mrowienia na całym ciele określone przez neurologa jako parestezję? Jest w ogóle szansa, że taki objaw występuje w nerwicy?
Przeczytałam mnóstwo stron na forach z informacjami na temat objawów przy nerwicy. Najbardziej utożsamiam się z fascykulacjami mięśni oraz mrowieniem na całym ciele.
Fascykulacje, które mam to chwilowe zrywy mięśni w różnych częściach ciała podczas spoczynku - często są to powtarzające się obszary mięśni (lewe przedramię od dołu, nad kolanami, stopy, łydki, plecy tył okolice dołu klatki piersiowej, twarz wokół ust), a także drgania powieki (dużo rzadziej - może 2 razy w ciągu kilku miesięcy - niż mięśnie, które „skaczą” mi codziennie).
Mrowienia i takie uczucie ciarek na ciele występują też codziennie, zwłaszcza jak temperatura zewnętrzna jest zimna. Wydaje mi się, że jest to przeczulica, bo reaguje mrowieniem i ciarkami na własny, nawet delikatny dotyk. Czasami mam też samoistne mrowienia w formie jakby wwiercania się punktowego w skórę oraz po prostu mrowienia na powierzchni skóry (np. Na ramionach i karku, wew. Strona ud).
Robiłam EMG w kierunku tezyczki, ale wyszło ujemne. Za to neurolog stwierdził u mnie obustronny objaw Chwostka - podobno typowy dla tezyczki. Obserwuje te objawy od ponad miesiąca, bo miałam wrażenie że się nasiliły w okresie wzmożonego stresu. Aczkolwiek na pewno w jakimś stopniu miałam je wcześniej (nie umiem określić od kiedy), ale jest ignorowałam. Od momentu rozpoznania objawów miesiąc temu już nie mam bardzo mocno obciążających czynników stresowych, a objawy pozostały.
Nie mam żadnych drętwień kończyn, jedynie zdrętwienie od łokcia do małego i serdecznego palca po spaniu na ręce w noc lub od trzymania telefonu w pozycji leżącej. Ale dostałam info od neurologa, że to zupełnie normalne.
Czekam na rezonans głowy z kontrastem, który również mi zlecił neurolog. Strasznie się boję, że mam stwardnienie rozsiane. Czytałam o wielu objawach i takie zaburzenia czucia w formie mrowień jakie mam są jednym z objawów. Pozostałych częstych objawow SM jak np. zaburzenia widzenia, zaburzenia równowagi, zaniki mięśniowe nie stwierdziłam u siebie. Aczkolwiek mam problemy z czestomoczem (około 10 wizyt w toalecie w ciągu dnia przy wypiciu ok. 1.5l płynów = woda + inne napoje). Sikam i często jeszcze po chwili „dosikuje”. Staram się nie pić dużo przed snem, żeby nie wstawać w nocy do toalety, bo zdarza mi się ale sporadycznie (kilka razy w miesiącu - może 2-3). Czytałam, że to też objaw SM.
Czy ktoś z Was ma albo miał podobne objawy? Co wtedy zostało zdiagnozowane? Czy są tu jakies osoby z SM, które miały podobne objawy początkowe?
Czy ktoś z Was miał mrowienia na całym ciele określone przez neurologa jako parestezję? Jest w ogóle szansa, że taki objaw występuje w nerwicy?
Przeczytałam mnóstwo stron na forach z informacjami na temat objawów przy nerwicy. Najbardziej utożsamiam się z fascykulacjami mięśni oraz mrowieniem na całym ciele.
Fascykulacje, które mam to chwilowe zrywy mięśni w różnych częściach ciała podczas spoczynku - często są to powtarzające się obszary mięśni (lewe przedramię od dołu, nad kolanami, stopy, łydki, plecy tył okolice dołu klatki piersiowej, twarz wokół ust), a także drgania powieki (dużo rzadziej - może 2 razy w ciągu kilku miesięcy - niż mięśnie, które „skaczą” mi codziennie).
Mrowienia i takie uczucie ciarek na ciele występują też codziennie, zwłaszcza jak temperatura zewnętrzna jest zimna. Wydaje mi się, że jest to przeczulica, bo reaguje mrowieniem i ciarkami na własny, nawet delikatny dotyk. Czasami mam też samoistne mrowienia w formie jakby wwiercania się punktowego w skórę oraz po prostu mrowienia na powierzchni skóry (np. Na ramionach i karku, wew. Strona ud).
Robiłam EMG w kierunku tezyczki, ale wyszło ujemne. Za to neurolog stwierdził u mnie obustronny objaw Chwostka - podobno typowy dla tezyczki. Obserwuje te objawy od ponad miesiąca, bo miałam wrażenie że się nasiliły w okresie wzmożonego stresu. Aczkolwiek na pewno w jakimś stopniu miałam je wcześniej (nie umiem określić od kiedy), ale jest ignorowałam. Od momentu rozpoznania objawów miesiąc temu już nie mam bardzo mocno obciążających czynników stresowych, a objawy pozostały.
Nie mam żadnych drętwień kończyn, jedynie zdrętwienie od łokcia do małego i serdecznego palca po spaniu na ręce w noc lub od trzymania telefonu w pozycji leżącej. Ale dostałam info od neurologa, że to zupełnie normalne.
Czekam na rezonans głowy z kontrastem, który również mi zlecił neurolog. Strasznie się boję, że mam stwardnienie rozsiane. Czytałam o wielu objawach i takie zaburzenia czucia w formie mrowień jakie mam są jednym z objawów. Pozostałych częstych objawow SM jak np. zaburzenia widzenia, zaburzenia równowagi, zaniki mięśniowe nie stwierdziłam u siebie. Aczkolwiek mam problemy z czestomoczem (około 10 wizyt w toalecie w ciągu dnia przy wypiciu ok. 1.5l płynów = woda + inne napoje). Sikam i często jeszcze po chwili „dosikuje”. Staram się nie pić dużo przed snem, żeby nie wstawać w nocy do toalety, bo zdarza mi się ale sporadycznie (kilka razy w miesiącu - może 2-3). Czytałam, że to też objaw SM.
Czy ktoś z Was ma albo miał podobne objawy? Co wtedy zostało zdiagnozowane? Czy są tu jakies osoby z SM, które miały podobne objawy początkowe?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 577
- Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18
Dobrze że podejrzewasz u siebie najgorsze, źle że bierzesz to do siebie. Czytając ten post można wyczuć przejęcie a to krok od stresu i niepotrzebnych zmartwień. Podejrzewam że wyniki wyjdą dobrze czego Ci życzę, a wtedy musisz mieć pewność że jesteś zdrowa jak nie to dalszą praca nad sobą lub jakaś terapia indywidualna/ u specjalisty na zaburzenia lękowe bądź nerwica
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 29 listopada 2023, o 20:02
Zgadza się - jestem przejęta, bo niestety, ale wszystkie objawy początkowe SM pasują do moich objawów. Niestety nie dopasowałam sobie moich objawow do choroby najpierw o nich czytając, tylko najpierw u siebie zauważyłam, a dopiero potem mi spasowałoŻakuj1497 pisze: ↑29 listopada 2023, o 20:35Dobrze że podejrzewasz u siebie najgorsze, źle że bierzesz to do siebie. Czytając ten post można wyczuć przejęcie a to krok od stresu i niepotrzebnych zmartwień. Podejrzewam że wyniki wyjdą dobrze czego Ci życzę, a wtedy musisz mieć pewność że jesteś zdrowa jak nie to dalszą praca nad sobą lub jakaś terapia indywidualna/ u specjalisty na zaburzenia lękowe bądź nerwica

Neurolog sam kazał mi zrobi MRI głowy, żeby „sprawdzić i mieć pewność”, więc to znaczy, że może mieć jakieś podejrzenia. Ale nie zapytałam, bo się boję.
Dostałam też informację od neurologa, że EMG na tezyczke może wyjść też fałszywie ujemne, ale nie fałszywie dodatnie. Neurolog robiący mi badanie również był zdziwiony, że nic nie wyszło, „znacznie częściej są dodatnie”. Nawet mierzył badanie trochę dłużej.
Z tego co czytałam bardzo niewiele osób w nerwicy podobne mrowienia do moich. To mnie trochę przytłacza. Z drugiej strony w internecie parestezje występują też jako objaw nerwicy (wegetatywnej) albo w zaburzeniach lękowych. Ale nie wiem czy byłyby aż tak silne w nerwicy… to jest takie dziwne uczucie jak przy nawet niewielkim dotyku ma się ciarki/mrowki. Nawet przy badaniu fizykalnym neurologa miałam chwilę takie uczucie. Codzienne fascykulacje też nie są miłe i wzbudzają mój niepokój. Od nich się zaczęło, a potem zauważyłam mrowienie.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 29 listopada 2023, o 20:02
Dodam jeszcze że z punktu widzenia psychicznego też mam objawy. Jestem bardzo emocjonalna - łatwo mi przychodzi płakać o byle pierdołe. Roztrzasuje w głowie długo jakąś sytuację i nakręcam się. W ciągu ostatniego roku płacze więcej niż dotychczas przez całe swoje życie. I to nie było do tej pory związane z żadnymi podejrzeniami chorób. Chociaż ostatnio po EMG tezyczkowym, które wyszło mi ujemne się rozpłakałam - utwierdziłam się w tym, że to musi być SM w takim razie. Tak samo gdy badanie przeciw boreliozie wyszło mi ujemne. Powoli wykluczają się wszystkie choroby, które potencjalnie mogłyby być zamiast SM.
Wszyscy mi mówią że jestem hipochondrykiem, ale ja uważam, że badań się w granicach normy. Robię badania krwi co rok, ginekolog co rok, chodzę też często do laryngologa (co 2 miesiące), bo mi się zatyka lewe ucho przez co raz już miałam zapalenie ucha środkowego. W tym roku chodziłam też trochę po dentystach (2x) i laryngologach (x2), ponieważ robiło mi się na języku jakaś dziwna rana - zawsze w tym samym miejscu (po lewej stronie). Bałam się, że to rak języka albo błony śluzowej. Dentysta-periodontolog stwierdził, że wszystko OK i że przygryzam sobie język we śnie ze stresu i że mam bruksizm. Widać to było po lekko pokruszonych zębach i rzeczywiście język na czubku ma kształt od zębów. Poza tym wizyta u chirurga, bo wbiłam sobie szkło do nogi. I tyle. Nie wydaje mi się to dużo chodzenia po lekarzach jak na rok.
Wszyscy mi mówią że jestem hipochondrykiem, ale ja uważam, że badań się w granicach normy. Robię badania krwi co rok, ginekolog co rok, chodzę też często do laryngologa (co 2 miesiące), bo mi się zatyka lewe ucho przez co raz już miałam zapalenie ucha środkowego. W tym roku chodziłam też trochę po dentystach (2x) i laryngologach (x2), ponieważ robiło mi się na języku jakaś dziwna rana - zawsze w tym samym miejscu (po lewej stronie). Bałam się, że to rak języka albo błony śluzowej. Dentysta-periodontolog stwierdził, że wszystko OK i że przygryzam sobie język we śnie ze stresu i że mam bruksizm. Widać to było po lekko pokruszonych zębach i rzeczywiście język na czubku ma kształt od zębów. Poza tym wizyta u chirurga, bo wbiłam sobie szkło do nogi. I tyle. Nie wydaje mi się to dużo chodzenia po lekarzach jak na rok.