Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Matizpolski
Nowy Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 2 września 2023, o 15:54

21 września 2023, o 13:10

Hejka,

Czytam was już od dłuższego czasu. Moje objawy na przestrzeni od lutego do teraz:

- styczeń/luty
Silny stres w pracy (konflikt z współpracownikiem).
Silny stres po imprezie ( kolega opowiadał o tym że chce się zabić)
Zawroty głowy w trakcie spaceru, tachykardia , atak paniki (3 epizody)
Ból nóg i pleców trwający tydzień – urlop od pracy,
Infekcja wirusowa z gorączką i kaszlem utrzymująca się do marca (wizyta u pulnomologa) przepisany sterdy – podobny epizod w listopadzie – przepisany steryd
Założenie holtera – (wynik załącznik)
-Marzec
Bóle żołądka, ogólna słabość i tachykardie po ciężkich posiłkach (polprazol na własną rękę) zdrowa dieta, odstawienie alkoholu
Trądzik guzkowaty na klatce piersiowej po zgoleniu owłosienia – wizyta u dermatologa (antybiotykoterapia)
Ból szczęki- wizyta u stomatologa, problemy z stawami
-Kwiecień
Trądzik guzkowaty – ustąpienie
Ból nóg zwłaszcza lewej – ortopeda – diagnoza (lumbago)
Bóle żołądka nadal występują, ataki kolki
Silne pieczenie oczu uniemożliwiające pracę (połowa kwietnia)
Okulista- badanie dna oka ok, przepisane sterydy, leki przeciwhistaminowe – brak poprawy
- Maj
Postrzał między łopatkami, promieniujący do lewej kończyny
- silny atak kolki oraz ból żołądka (gastroskopia, diagnoza : zapalenie)
2 tydzień Maja : ból łopatki i ręki nadal występuje z epizodami zaostrzenia,
Angina: antybiotykoterapia, poprawa po tyg, ból ucha prawego
Fizjoterapia na łopatkę, nieznaczna poprawa.
Koniec maja: wizyta u innego gastrologa, diagnoza: zespół jelita drażliwego ( poprawa po zastosowaniu leczenia)
- Czerwiec
Ból ucha nadal się utrzymuje, wizyta u laryngologa: lekarz nie widzi żadnych ognisk zapalnych
wizyta u ortopedy: ból łopatki, skierowanie na MRI odcinka szyjnego
Koniec czerwca: ból zatok, szczęki oraz ogólne osłabienie, pieczenie oczu
Lipiec:
(początek Lipca): Silny stres w pracy, ból zatok i szczęki nadal się utrzymuje – wizyta u stomatologa: brak stanów zapalnych w jamie ustnej
Narastające pieczenie ciała od odcinka lędźwiowego na nogi i ręce, osłabienie siły mięśniowej nóg (codziennie)
Wizyta u neurologa: badanie ogólne nie wykazuje żadnych patologii, zlecone badania na elektrolity (załącznik) oraz dawkowanie pregabaliny
Pieczenie ustąpiło na parę godzin po stosunku seksualnym.
Pieczenie uniemożliwia pracę: ból małych stawów, pieczenie przedramienia, nadgarstków, odcinek lędźwiowy, kolan, stawów skokowych zaczynające się po godzinie 13 oraz bioder
Konsultacja z internistą: zlecenie badań z krwi w celu diagnozy chorób reumatycznych( załącznik)
Do odczuwania pieczenia dołączył ból mięśni nóg i rak
Ból pod łopatka ustąpił
Wizyta u reumatologa: zlecenie badań krwi (załącznik)
Wizyta u ortopedy: zlecenie badań krwi oraz EMG tezyczkowe
Wizyta u neurologa: brak patologii w badaniu przedmiotowym, zlecenie badania Emg w kierunku polineuropatii
Wizyta u laryngologa: zalecenie TK zatok
Połowa/koniec lipca: objawy drżenia mięśni oraz fascykulacje w prawym udzie oraz lewym przedramieniu
Silny atak pieczenia nóg i lędźwi (podczas pracy) – wizyta u ortopedy: rezonans magnetyczny odcinka lędźwiowego
Konsultacja u neurologa nr 3 – opis wizyty załącznik, zwiększenie pregabaliny oraz suplementacja wit d oraz magnez
-wyniki tk oraz 2 x MRI załącznik
EMG – załącznik
Enodokrynolog: badania krwi ( załącznik)
- bardzo silny stres w pracy
Wizyta u psychologa
- Sierpień
Reumatolog 2: skierowanie na MRI stawu krzyżowo-biodrowego
Reumatolog 3: opis wizyty załącznik: sugestia (nerwica/fibromialgia)
Gastrolog: zlecenie kolanoskopii w celu wykluczenia wrzodziejące zapalenia jelita grubego (odpuściłem)
Neurolog 4: omówienie wyników rezonansu odc, szyjnego/lędźwiowego
Nawrót pieczenia oczu sytuacjach stresowych oraz ból gałki ocznej lewej, skierowanie na badanie dna oka, na prawym oku gradówki
Silny stres w pracy, w życiu prywatnym
Nawrot bólu pod lopatka: wizyta u fizjoterapeuty, ustąpienie objawu
Ból mięśni nadal się utrzymuje, pieczenie odcinka lędźwiowego ustąpiło, atak paniki przed wizytą u neurologa, tachykardia
Kolejny atak paniki- ruchy mimowolne stopy oraz rąk i karku
Atak paniki podczas MRI stawu krzyżowo biodrowego (tachykardia, uczucie słabości, ruchy mimowolne, pieczenie powłok brzusznych)
Nowe objawy: pieczenie wargi, języka, podniebienia
Kilkusekundowe odrealnienia w trakcie odpoczynku ( uczucie braku kontroli nad ciałem)
Ataki paniki coraz częściej, pieczenie krzyża, rak, nóg powrót, drgawki
Nowe objawy: ciężkość w chodzeniu na zewnątrz, ból mięśni rąk, nóg, mrowienie prawej nogi podczas spoczynku. Kończyny są cały czas napięte, czasem pieczenia. Ból Krzyza z dnia na dzień przeszedł
Przez cały okres trwania objawów wmawiam sobie choroby min: udar, tętniak, zawał, rak trzustki, SM, ZZSK, RZS, białaczka
Pieczenie ciała występuje aktualnie pod naciskiem lub napięciem lub zgięciem danych kończyn
Lekarze odsyłają mnie do psychiatry twierdząc że to nerwica. Brak zrozumienia w społeczeństwie, fobia społeczna, brak poczucia wsparcia

Aktualne objawy: ból nóg zwłaszcza gdy jestem na zewnatrzą, czasem bół ucha jakby od szyi, Bol czoła nad lewym okiem, czeste zamglenia oczu raz lewe raz prawe? Bol w skroniach oraz szczeki, ból kegu Th1 lub Th2, nagle uczucia bólu gardła bez infekcji, kłócie w głowie oraz zimno, słabość zwłaszcza wieczorami, odrealnienie, uczucie wyczerpania, fascykulacje nóg jak i rąk, ataki paniki (afobam 0,25 mg na wlasną ręke), podczas przygryzania wargi ból skroni lub stawu skroniowo-żuchwowego, ból oczu.
Ataki Paniki: odrealnienie, sztywność mięśni, bół kości, nagłe pieczenie w ledzwiach (przy dotyku palenie), drgawki, pieczenie oczu, ból oczu, drzenie miesni.
Konsultacja z neurologiem tel: podobno to objawy tężyczki, brak wskazań do dalszej diagnostyki, zapytałem czy to objawy SM - zaprzeczył, zalecenie konsulatacji z psychiatrą.
Konsutalcja z neurologiem nr 6 fizycznie: wszystkie odruchy prawidłowe, zlecenie MRI głowy i powtórzenie EMG- powiedział że teraz każdy ma tezyczke, powiedział ze może to być nerwica nie musi, zapytanie o podejrzenia co to może być odmówił odpowiedzi.
Badanie dna oka na tygodniu.


W poniedziałek miałem wizytę u psychiatry, przepisał mi na to Dutilox 30 mg po 7 dniach mam przejść na 60 mg, trittico cr 75 mg 1/3 TAB, oraz od 2 mc biorę pregabaline 75-0-150. Po nowych lekach ciężko mi spać oraz nasiliły się bóle podczas dotyku oraz palenie, z domu nadal nie jestem w stanie wyjść.

Dziękuję że mogłem się z wami tym podzielić!
Matizpolski
Nowy Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 2 września 2023, o 15:54

21 września 2023, o 13:10

O jeju nie wiedziałem że aż tyle tego wyszło 😂 z góry przepraszam
Zumba
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 381
Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09

22 września 2023, o 09:17

Matizpolski pisze:
21 września 2023, o 13:10
O jeju nie wiedziałem że aż tyle tego wyszło 😂 z góry przepraszam
Powiem Ci, że już z pierwszego postu widać jakim jesteś perfekcjonistą! Też biegałam po lekarzach jak szalona kiedyś ale nigdy nie miałam tak uporządkowanych danych medycznych 😉 jak dla mnie to nerwiczka na wypasie, teraz tylko w tym kierunku bym działała...Bo rozumiem że nic konkretnego nie wyszło. Pieczenie skóry w różnych miejscach a właściwie nie pieczenie tylko uczucie jakby ktoś podpalał fragmenty skóry to u mnie kiedyś norma, teraz w atakach paniki stały punkt do tego stopnia że jak się źle czuje to czekam czy skóra się "zapali" jak tak to przychodzi ulga w myśleniu bo wiem już na 100% że to "tylko" atak. Bóle nóg mam i miałam też okropne po kiepskich dniach, i sama już zaobserowalam że to napięciowe, biorę magnez, potas i wapń w takich gorszych okresach (w stresie dużo tego nam ucieka i tak zalecił psychiatra). Po lekach poczujesz się zapewne lepiej ale nie zapominaj że sam problem tkwi w głowie, psychice i tylko Twoja praca nad zarządzaniem myślami, przekonaniami, wnioskami, akceptacja poprawi stan na stałe.
Matizpolski
Nowy Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 2 września 2023, o 15:54

22 września 2023, o 12:31

Hej,

Bardzo Ci dziękuję za wiadomość oraz duże wsparcie!
Tak, rozważam psychoterapię tylko pierw muszę się trochę odkuć po lekarzach 😅.
Tak naprawdę wyszła mi tężyczka utajniona i delikatnie poniżej normy Wit D, wiadomo całą suplementacja zapewniona.
Na psychiatrę czekałem od maja, chciałem iść do tego konkretnego.z MRI głowy kazał się chwilowo wstrzymać skoro 6 neurologów nie widzi ani odruchów zaburzonych ani nic. Póki co czekam aż leki zaczną cokolwiek działać i miną skutki uboczne. To pieczenie to jakiś koszmar zwłaszcza w tym krzyżu, bo od niego zaczyna się ten problem z chodzeniem i słabość nóg, myślę że to po prostu ataki paniki i ciągle napięte mięśnie to powodują. W rezonansie stawu krzyżowo biodrowego jak i lędźwiowego nic nie wyszło. Tylko w MRI szyjnym wyszły dwie dyskopatie na które wykonuje ćwiczenia oraz jogę w miarę sił.
Zumba
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 381
Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09

22 września 2023, o 17:40

Matizpolski pisze:
22 września 2023, o 12:31
Hej,

Bardzo Ci dziękuję za wiadomość oraz duże wsparcie!
Tak, rozważam psychoterapię tylko pierw muszę się trochę odkuć po lekarzach 😅.
Tak naprawdę wyszła mi tężyczka utajniona i delikatnie poniżej normy Wit D, wiadomo całą suplementacja zapewniona.
Na psychiatrę czekałem od maja, chciałem iść do tego konkretnego.z MRI głowy kazał się chwilowo wstrzymać skoro 6 neurologów nie widzi ani odruchów zaburzonych ani nic. Póki co czekam aż leki zaczną cokolwiek działać i miną skutki uboczne. To pieczenie to jakiś koszmar zwłaszcza w tym krzyżu, bo od niego zaczyna się ten problem z chodzeniem i słabość nóg, myślę że to po prostu ataki paniki i ciągle napięte mięśnie to powodują. W rezonansie stawu krzyżowo biodrowego jak i lędźwiowego nic nie wyszło. Tylko w MRI szyjnym wyszły dwie dyskopatie na które wykonuje ćwiczenia oraz jogę w miarę sił.
Psychoterapia fajna sprawa ale jeśli nie masz kasy to że spokojem możesz pracować nad sobą sam. Po pierwsze poczytaj na czym dokładnie polega mechanizm lękowy, poobserwuj sobie historie np z forum, jak dużo pomimo tego że czasem różnimy się objawami mamy wspólnego ze sobą wszyscy. Mechanizmy lękowe opierają się na tych samych schematach co pewnie po głębszej analizie sam zaobserwujesz. Polecam na yt filmiki "odburzanie wg divovic", filmiki Hewada o błędach w odburzaniu i nagrania VIctora na stronie emocjobranie.pl Tutaj w zakładce materiały użytkowników bardzo fajnie wyjaśnia problem również Cyprian. Także na spokojnie i bez presji wobec siebie działaj małymi kroczkami do przodu!
Awatar użytkownika
tymbark92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 346
Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40

25 września 2023, o 02:43

Mocne kłucie w jamie brusznej, które nasila się przy oddechu/wyprostowaniu a znacznie maleje w bezruchu? Złapało mnie coś takiego i trwało 30 minut, przeszło. Co to mogło być?
Olix
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33

16 października 2023, o 10:49

U mnie kwestia żołądka wyjaśniona. Teraz za to.
męczy mnie kręgosłup i wiem, że to nie jedt kwestia tylko nerwicy (no podejście do tego troche tak, ale same dolegliwosci nie, bo od dawna mam problemy z kregoslupem, mialam kilka atakow rwy kiszowej itd). Boli mnie cala lewa strona od żeber, przez lędźwie, po biodro i kolano, czasem też łopatka. Alr najdziwniejsze jest to, że jakby przeskakuje mi coś w żebrach a przy głębokim oddechu strzela jaoby ponizej zeber, na wysokosci żołądka coś jak przeskakujacy nerw (wiecie jak czasem w szyi tak strzeli jak gwałtownie odwróci sie głowe to podobnie). I nigdzie kompletnie nie znalazłam, by ktoś mial taki objaw... Gastrolog mowi, że to nie od żołądka... To może jakis ucisk na nerw od kregoslupa, żeber? Nie mam pojecia, ale jest to mega dziwne.
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 905
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

17 października 2023, o 07:21

Olix pisze:
16 października 2023, o 10:49
U mnie kwestia żołądka wyjaśniona. Teraz za to.
męczy mnie kręgosłup i wiem, że to nie jedt kwestia tylko nerwicy (no podejście do tego troche tak, ale same dolegliwosci nie, bo od dawna mam problemy z kregoslupem, mialam kilka atakow rwy kiszowej itd). Boli mnie cala lewa strona od żeber, przez lędźwie, po biodro i kolano, czasem też łopatka. Alr najdziwniejsze jest to, że jakby przeskakuje mi coś w żebrach a przy głębokim oddechu strzela jaoby ponizej zeber, na wysokosci żołądka coś jak przeskakujacy nerw (wiecie jak czasem w szyi tak strzeli jak gwałtownie odwróci sie głowe to podobnie). I nigdzie kompletnie nie znalazłam, by ktoś mial taki objaw... Gastrolog mowi, że to nie od żołądka... To może jakis ucisk na nerw od kregoslupa, żeber? Nie mam pojecia, ale jest to mega dziwne.
Mam dokładnie to samo ,być moze to kwestia kręgosłupa piersiowego,może spiętych mięśni,w każdym razie po masażwch u fizjoterapeuty mam na jakieś czas spokój.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Olix
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33

17 października 2023, o 10:10

znerwicowana_ja pisze:
17 października 2023, o 07:21
Olix pisze:
16 października 2023, o 10:49
U mnie kwestia żołądka wyjaśniona. Teraz za to.
męczy mnie kręgosłup i wiem, że to nie jedt kwestia tylko nerwicy (no podejście do tego troche tak, ale same dolegliwosci nie, bo od dawna mam problemy z kregoslupem, mialam kilka atakow rwy kiszowej itd). Boli mnie cala lewa strona od żeber, przez lędźwie, po biodro i kolano, czasem też łopatka. Alr najdziwniejsze jest to, że jakby przeskakuje mi coś w żebrach a przy głębokim oddechu strzela jaoby ponizej zeber, na wysokosci żołądka coś jak przeskakujacy nerw (wiecie jak czasem w szyi tak strzeli jak gwałtownie odwróci sie głowe to podobnie). I nigdzie kompletnie nie znalazłam, by ktoś mial taki objaw... Gastrolog mowi, że to nie od żołądka... To może jakis ucisk na nerw od kregoslupa, żeber? Nie mam pojecia, ale jest to mega dziwne.
Mam dokładnie to samo ,być moze to kwestia kręgosłupa piersiowego,może spiętych mięśni,w każdym razie po masażwch u fizjoterapeuty mam na jakieś czas spokój.
I to strzelanie nerwu jakby na powloce brzucha, pod żebrami też masz? Ufff, chociaż nie jestem sama z tym dziwactwem 🤣. Myślę, że mięśnie mam spięte i przesilone na pewno, bo mam do noszenia dwoje malych dzieci a jestem raczej drobna. Problemów z kręgosłupem też nie wykluczam. Zrobię rtg to zobaczymy. Też myślałam o masażu, ale chybz muszę mieć najpierw wynik rtg?
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 905
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

17 października 2023, o 14:50

Olix pisze:
17 października 2023, o 10:10
znerwicowana_ja pisze:
17 października 2023, o 07:21
Olix pisze:
16 października 2023, o 10:49
U mnie kwestia żołądka wyjaśniona. Teraz za to.
męczy mnie kręgosłup i wiem, że to nie jedt kwestia tylko nerwicy (no podejście do tego troche tak, ale same dolegliwosci nie, bo od dawna mam problemy z kregoslupem, mialam kilka atakow rwy kiszowej itd). Boli mnie cala lewa strona od żeber, przez lędźwie, po biodro i kolano, czasem też łopatka. Alr najdziwniejsze jest to, że jakby przeskakuje mi coś w żebrach a przy głębokim oddechu strzela jaoby ponizej zeber, na wysokosci żołądka coś jak przeskakujacy nerw (wiecie jak czasem w szyi tak strzeli jak gwałtownie odwróci sie głowe to podobnie). I nigdzie kompletnie nie znalazłam, by ktoś mial taki objaw... Gastrolog mowi, że to nie od żołądka... To może jakis ucisk na nerw od kregoslupa, żeber? Nie mam pojecia, ale jest to mega dziwne.
Mam dokładnie to samo ,być moze to kwestia kręgosłupa piersiowego,może spiętych mięśni,w każdym razie po masażwch u fizjoterapeuty mam na jakieś czas spokój.
I to strzelanie nerwu jakby na powloce brzucha, pod żebrami też masz? Ufff, chociaż nie jestem sama z tym dziwactwem 🤣. Myślę, że mięśnie mam spięte i przesilone na pewno, bo mam do noszenia dwoje malych dzieci a jestem raczej drobna. Problemów z kręgosłupem też nie wykluczam. Zrobię rtg to zobaczymy. Też myślałam o masażu, ale chybz muszę mieć najpierw wynik rtg?
Dorny fizjoterapeuta nawet nie potrzebuje RTG.oni już po objawach i po badaniu wiedzą z czym jest problem.mysle że mogą to być mocne spięte mięśnie.na Instagramie i na tt jest fajny fizjoterapeuta osteopata ,śmiesznie się nazywa "dr_czakalaka" ale ma koleś ogormna wiedzę polecam obejrzeć jego filmiki jak działa nasze ciało, mięśnie itd.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
onamag
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 15 listopada 2020, o 11:38

17 października 2023, o 15:01

Dzień dobry, już sama nie wiem czy coś mi jest czy to stres...
Od marca zauważyłam skąpe miesiączki, w maju lekarz powiedział, że jest wszystko dobrze, USG prawidłowe i że nie ma co leczyć.
Oczywiście dr google wkręcił mi rąk jajnika. W sierpniu bóle podczas miesiączki prawa pachwina uczycie ucisku, kolejna wizyta, USG jajniki w normie, skąpe krwawienia zupełnie zignorowane przez lekarza, ale znalazł polip w macicy. Wszelkie bóle minęły zaraz po wizycie. Dostałam skierowanie do szpitala, ale potrzebowali aktualną cytologię. Wynik ok. Kolejna miesiączka znowu uczucie pełności po prawej stronie, ale zignorowałam, minęło. W końcu USG w szpitalu, jest polip wyznaczyli na przyszły tydzień zabieg. Niestety od zeszłego tygodnia znowu bóle, miesiączka minęła a mnie dalej prawa pachwina pośladek pięta biodro. Początkowo ból tylko podczas siedzenia, ale dziś już żadna zmiana pozycji nie pomaga. Nie wiem czy rzeczywiście coś strasznego się dzieje i znowu biec na USG czy może to po prostu stres przed szpitalem :(
Awatar użytkownika
zosialach
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 23 października 2022, o 12:40

18 października 2023, o 07:42

Olix pisze:
16 października 2023, o 10:49
U mnie kwestia żołądka wyjaśniona. Teraz za to.
męczy mnie kręgosłup i wiem, że to nie jedt kwestia tylko nerwicy (no podejście do tego troche tak, ale same dolegliwosci nie, bo od dawna mam problemy z kregoslupem, mialam kilka atakow rwy kiszowej itd). Boli mnie cala lewa strona od żeber, przez lędźwie, po biodro i kolano, czasem też łopatka. Alr najdziwniejsze jest to, że jakby przeskakuje mi coś w żebrach a przy głębokim oddechu strzela jaoby ponizej zeber, na wysokosci żołądka coś jak przeskakujacy nerw (wiecie jak czasem w szyi tak strzeli jak gwałtownie odwróci sie głowe to podobnie). I nigdzie kompletnie nie znalazłam, by ktoś mial taki objaw... Gastrolog mowi, że to nie od żołądka... To może jakis ucisk na nerw od kregoslupa, żeber? Nie mam pojecia, ale jest to mega dziwne.

Hej, tez mam coś podobnego. Bol kręgosłupa w odcinku piersiowym/lędźwiowym, całą prawa strona - łopatka, zebra, pośladek. Mam uczucie przykurczu mięśni, jak schylam głowę do klatki to czuję takie rozciąganie. Jakieś dziwne kłucia. Zaczęło się od takiego jakby silnego skurczu kręgosłupa, który rozlał się wzdłuż żeber obustronnie. Chodzę do fizjo, ból nie męczy, ale w głowie siedzi. Wyniki z krwi w normach, lekarz mówi że to chyba mięśniowo korzeniowe bóle.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

23 października 2023, o 21:00

czy ktos tu zmaga sie z takim objawem pulsowania w glowie? to cholerstwo bardzo przeszkadza w odpoczynku.
Mistrz 2021 (L)
AgataAgata
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 25 listopada 2021, o 07:46

24 października 2023, o 12:43

Hej wszystkim. Mam pytanko. Czy ktoś może spotkał się z czymś takim ? Z jednej strony wiem, że to możliwe a z drugiej martwi mnie że aż tak i w kółko wracam do punktu wyjścia. Mianowicie chodzi mi o to, że ogólnie z nerwicą jest dużo lepiej jak było na początku. Chodzę na terapię grupowa 5 miesięcy i tak zaczęło się powolutku zmieniać tzn odeszły stany depresyjne, myśli natrętne po co mam żyć, myśli natrętne a dokładnie lęk przed nudą, uczucie wariowania obcość itd czyli ogólnie DD duzo się zmniejszyło....ale...właśnie zawsze jest jakiejś ale ..zostały ataki paniki, i hipochondryzm ale coraz lepiej sobie z tym radzę lecz każdego miesiąca przed miesiączką poprostu wszystko wraca jak bumerang jak na początku ,włącznie z zaburzeniem pamięci i koncetracji, że czuje się jakbym mózgu nie miała. W tym miesiącu jednak już przeszło wszelkie granice i wrócilam do zera.. zaczęłam być nerwowa, to akurat norma , zaczęły się pojawiać problemy z koncentracją i myśleniem że np witam każdą osobę po koleji a jedna mijam i idę..jakbyly mi mózg wyparował i zapomniałam co w danym momencie robię...ok...olewam bo wiem że tak mam i to mija z kwestią przejścia miesiączki więc staram się z tym objawem pogodzić ale w tym miesiącu nie mogę spać, budzę się od 3 dni o 2 w nocy. Budzę się z lękami...wczoraj nad ranem jakby na jawie obudziłam się z uczuciem wariowania, że zaraz stracę panowanie nad sobą i pewnie coś komuś zrobię, że wariuje...to było znowu straszne...starałam się uspakajac w myślach...ok udało się po godzinie...ale cały dzień okropne uczucie ścisku w środku, wydaje mi się że to bardzo straszny lęk? Nie wiem...nigdy nie mogłam tego uczucia odróżnić co to za uczucie czy silny lęk czy jakiś totalny smutek i bezradność 🤷 no nie ważne, w każdym razie okropne uczucie plus obcość i znowu ten cholerny brak uczuć...już zaczęłam się podłamywać. Niby w głowie tłumaczę sobie że minie miesiączka i pewnie to minie a z drugiej strony te lękowe myśli a może znowu zostanie , w może znowu przyszło...nie dam rady kolejny raz tak cierpieć...itd.
Czy ktoś też tak ma i czy to normalne że 7 dni przed każdą miesiączka się zaczyna a 3 dni przed poprostu wracam do punktu zerowego i znowu zaczynam na nowo. Ogólnie mega zajmuje glowe, staram się nie siedzieć bezczynnie..zaczęłam robić to co lubię, coś dla siebie. Żeby te objawy choć były ale mniejsze to bym była spokojniejsza ale przed każdą miesiączka wraca najgorszy stan w jakim byłam. Dzięki z góry za jakiejś cenne rady czy własne doświadczenia
AgataAgata
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 25 listopada 2021, o 07:46

24 października 2023, o 12:46

sebastian86 pisze:
23 października 2023, o 21:00
czy ktos tu zmaga sie z takim objawem pulsowania w glowie? to cholerstwo bardzo przeszkadza w odpoczynku.
Ja się zmagałam z drętwieniem nosa, cholernie wkurzało , a teraz czasem czubka głowy. Wszystko mija z czasem jak się to olewa. Jakoś czas temu miałam pulsowanie w brzuchu, dosłownie jakby dziecko na początku ciąży kopało...i tak miałam z kilka lat, teraz to przeszło w okolice serca. Ale olewam bo wiem że to z nerwicy i poprostu z tym objawem żyje. Poki będziesz się nakręcał to będziesz się na tym bardziej skupiał i będzie bardziej przeszkadzać..ja już przerobiłam chyba 3/4 objawów. I ciągle zaskakują mnie nowe
ODPOWIEDZ