Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Ania_taka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 26 maja 2023, o 17:28

12 czerwca 2023, o 00:36

Co do pregabaliny, po ilu dniach czuliście że działa? Ja biorę ponad tydzień, nie czuje za specjalnie działania takiego, jakiego się spodziewałam - myślałam że po wzięciu cały lęk odejdzie a jeszcze do tego będę śpiąca i otumaniona. A tu nic chyba? Jeśli działa to delikatnie. Biorę pół tabletki rano i pół wieczorem.
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 906
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

12 czerwca 2023, o 06:27

Vesper pisze:
11 czerwca 2023, o 07:46
Czy tez macie takie objawy?
Od rana po przebudzeniu pojawia się uczucie napięcia, lęku tak jakby zasznurowania, które sprawia ze wszystko staje się trudnością, przetrwanie całego dnia przeraża. Objawy trwają w zasadzie większość dnia, ustępują czasem w godzinach popołudniowych. Jestem w trakcie leczenia, escitalopram + pregabalina. Czekam z utęsknieniem na efekt. Jak sobie radzić z takimi objawami?
Miałam tak na początku mojej nerwicowej drogi,z czasem było lepiej,teraz znów mam taki stan..jedyne co można zrobić to działać mimo wszystko, pamiętaj że to jest tylko lęk,pieprzona emocja!!! A lęk mija jedynie w działaniu.
Ja np staram się czymś zająć, np sprzątam czy ugotuje coś dobrego (chociaż czasem robię to wszystko bardzo na siłę) , puszczam też muzykę która wiem że mnie dobrze nastroji,bardzo dobrze na mnie działa "tylko dobre myśli"Sylwii Grzeszczak 😉 jest taka pozytywna i zawsze mi się poprawia..no i przede wszystkim nie skupiac się na złych myślach.moze spróbuj medytacji.jest kilka kanałów na YT naprawdę godnych polecenia np Mediteusz (on akurta poza medytacjami ma również rewelacyjne podcasty) albo Chodź na słówko.mnie pomaga przetrwać ciężkie chwile a jestem bez lekow (ale czasem myślę żeby do tego wrócić).podejdź do siebie holistycznie
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
ewel-23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 29 kwietnia 2023, o 15:45

18 czerwca 2023, o 22:27

Jak radzicie sobie ze strachem przed zachorowaniem na nowotwór?
Zumba
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 381
Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09

18 czerwca 2023, o 22:43

ewel-23 pisze:
18 czerwca 2023, o 22:27
Jak radzicie sobie ze strachem przed zachorowaniem na nowotwór?
Nie ma znaczenia przed czym. Są tu tacy którzy boją się zawału, nowotworu, zabicia kogoś, bycia pedofilem, schizofrenii itd. Wszyscy musimy postępować tak samo czyli żyć pomimo straszaka, ignorować myśli i akceptowac że ta szajba nam odbila, że życie zaczyna się kręcić wkolo tego że się zamartwiamy zamiast żyć. Nowotwory za mną, chyba się znudziły nerwicy poptostu...teraz boję się zemdlenia...ale nie ma znaczenia serio czego się obawiasz. Posłuchaj nagrań chłopaków. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki!
panarkos
Nowy Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 13 kwietnia 2023, o 15:19

19 czerwca 2023, o 18:11

Siema! Czy Wasz układ nerwowy jakby żongluje objawami? Raz mam spokojne serce w miarę, a za to ucisk w głowie (jakbym w nią czymś dostał), raz wstaje do pionu to tętno 120, a raz jest 70 i ucisku nie ma. Kolejnym razem ogólny lek od rana, mdłosci przy staniu itd. Sęk w tym, że nie skupiam się na danym objawie i nie myśle o nim wcześniej, a mimo to pojawia się..
Zumba
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 381
Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09

19 czerwca 2023, o 19:10

panarkos pisze:
19 czerwca 2023, o 18:11
Siema! Czy Wasz układ nerwowy jakby żongluje objawami? Raz mam spokojne serce w miarę, a za to ucisk w głowie (jakbym w nią czymś dostał), raz wstaje do pionu to tętno 120, a raz jest 70 i ucisku nie ma. Kolejnym razem ogólny lek od rana, mdłosci przy staniu itd. Sęk w tym, że nie skupiam się na danym objawie i nie myśle o nim wcześniej, a mimo to pojawia się..

Ojjjj tak, u mnie to samo.
panarkos
Nowy Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 13 kwietnia 2023, o 15:19

19 czerwca 2023, o 21:33

Zumba pisze:
19 czerwca 2023, o 19:10
panarkos pisze:
19 czerwca 2023, o 18:11
Siema! Czy Wasz układ nerwowy jakby żongluje objawami? Raz mam spokojne serce w miarę, a za to ucisk w głowie (jakbym w nią czymś dostał), raz wstaje do pionu to tętno 120, a raz jest 70 i ucisku nie ma. Kolejnym razem ogólny lek od rana, mdłosci przy staniu itd. Sęk w tym, że nie skupiam się na danym objawie i nie myśle o nim wcześniej, a mimo to pojawia się..

Ojjjj tak, u mnie to samo.
Takie same objawy czy po prostu żonglerka objawami? Czy i to i to? :)
Zumba
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 381
Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09

19 czerwca 2023, o 21:48

panarkos pisze:
19 czerwca 2023, o 21:33
Zumba pisze:
19 czerwca 2023, o 19:10
panarkos pisze:
19 czerwca 2023, o 18:11
Siema! Czy Wasz układ nerwowy jakby żongluje objawami? Raz mam spokojne serce w miarę, a za to ucisk w głowie (jakbym w nią czymś dostał), raz wstaje do pionu to tętno 120, a raz jest 70 i ucisku nie ma. Kolejnym razem ogólny lek od rana, mdłosci przy staniu itd. Sęk w tym, że nie skupiam się na danym objawie i nie myśle o nim wcześniej, a mimo to pojawia się..

Ojjjj tak, u mnie to samo.
Takie same objawy czy po prostu żonglerka objawami? Czy i to i to? :)
U mnie w różnym natężeniu i w różnych kofiguracjach: skoki pulsu, ciśnienia, zawroty głowy, ucisk w głowie, gula w gardle, suchosc w ustach, mrowienie i palenie ciała, dretwienie rąk, ból nóg, słabość nóg, uderzenia goraca, uczucie Zimna, zatykanie uszu, duszność, rewolucję żołądkowo jelitowe, niewyraźne widzenie, brak koncentracji, opóźniony refleks, kłopoty ze spaniem, brak apetytu, słabość, irytacja, frustracja, ucisk w klacie. Tadam
Marcelina1998
Nowy Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 14 maja 2023, o 06:52

19 czerwca 2023, o 23:23

Hej. Czy przy nerwicy macie takie objawy, jak mdłości? Albo dziwny ból głowy połączony z nudnościami?
anutka1988
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 20 czerwca 2023, o 09:03

20 czerwca 2023, o 09:19

Hej, jestem tu nowa. Mój pierwszy atak paniki był 16 mięs temu i oczywiście myślałam że mam zawał wylew albo coś podobnego. Czułam się dziwnie po tym incydencie, zawroty głowy, uczucie odrealnienia, dogi jak z waty ... Ale powoli przeszło. W tym czasie miała rezonans i z głową wyszło wszystko ok. Minął rok i dalej zaczęły się dziwne dolegliwości, drętwienie rąk, słabość w nogach, zmęczenie, biegunki.. Miałam robiona morfologię, wyszła ok, USG brzucha ok, tarczyca też w porządku. Nagle miesiąc temu zaczęła mnie kłuć klatka piersiowa po prawej stronie, ból przechodził do łopatki. Poszłam do lekarza, stwierdził jakis nerwoból, ale dał też skierowanie na RTG kręgosłupa. Poszłam na badanie, a tam miły Pan od razu powiedział że to skolioza i że w ogóle jestem krzywa. Od tego czasu zaczęło się; mega zawroty głowy, ból głowy, osłabienie tak i nóg, brak koncentracji, ciężko było mi się wypowiedzieć, ciągle zmęczenie i senność, brak apetytu, biegunki, odrealnienie. Zaczęło się szukanie chorób; guz mózgu ( od razu zaczęły mi się nudności jak o tym przeczytałam), teraz jestem na etapie SM. Byłam u psychiatry, stwierdził zaburzenia lękowe, dał mi Setaloft 50, ale jak wzięłam połówkę to przez 3 g nie mogłam wstać z łóżka. Uczucie ciężkości głowy, odrealnienie na maksa. Cały czas się nakręcam, ciężko mi rani wstać, pozbierać się i działać. Jak sobie z tym radzić? Przepraszam za długi post i błędy ale mój mózg już nie pracuje tak sprawnie jak bym chciała...
Zumba
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 381
Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09

20 czerwca 2023, o 12:05

anutka1988 pisze:
20 czerwca 2023, o 09:19
Hej, jestem tu nowa. Mój pierwszy atak paniki był 16 mięs temu i oczywiście myślałam że mam zawał wylew albo coś podobnego. Czułam się dziwnie po tym incydencie, zawroty głowy, uczucie odrealnienia, dogi jak z waty ... Ale powoli przeszło. W tym czasie miała rezonans i z głową wyszło wszystko ok. Minął rok i dalej zaczęły się dziwne dolegliwości, drętwienie rąk, słabość w nogach, zmęczenie, biegunki.. Miałam robiona morfologię, wyszła ok, USG brzucha ok, tarczyca też w porządku. Nagle miesiąc temu zaczęła mnie kłuć klatka piersiowa po prawej stronie, ból przechodził do łopatki. Poszłam do lekarza, stwierdził jakis nerwoból, ale dał też skierowanie na RTG kręgosłupa. Poszłam na badanie, a tam miły Pan od razu powiedział że to skolioza i że w ogóle jestem krzywa. Od tego czasu zaczęło się; mega zawroty głowy, ból głowy, osłabienie tak i nóg, brak koncentracji, ciężko było mi się wypowiedzieć, ciągle zmęczenie i senność, brak apetytu, biegunki, odrealnienie. Zaczęło się szukanie chorób; guz mózgu ( od razu zaczęły mi się nudności jak o tym przeczytałam), teraz jestem na etapie SM. Byłam u psychiatry, stwierdził zaburzenia lękowe, dał mi Setaloft 50, ale jak wzięłam połówkę to przez 3 g nie mogłam wstać z łóżka. Uczucie ciężkości głowy, odrealnienie na maksa. Cały czas się nakręcam, ciężko mi rani wstać, pozbierać się i działać. Jak sobie z tym radzić? Przepraszam za długi post i błędy ale mój mózg już nie pracuje tak sprawnie jak bym chciała...

Na moje to nerwica jak nic. Teraz masz dwa wyjścia albo bierzesz te leki, po których jak się rozkręca to będzie lepiej (złagodzą objawy, lek itd) ale poza lekami proponuję też wysłuchać nagrań chłopaków, pracować nad swoją psychika, nastawieniem, dystansem, akceptacja itd albo nie bierzesz leków i starasz się samodzielnie z tym rozprawić. Odczucia z ciała w nerwicy są obrzydliwe, z myśli same najgorsze scenariusze ale jest tu sporo osób które z tego wyszły. Możesz czuć się okropnie, wszyscy tak się tutaj czujemy albo czuliśmy, silne emocje tak wpływają na ciało, podkrecone lękiem nie mijają. Im więcej będziesz się badać tym gorzej I trudniej będzie, myślę że dobrym pierwszym krokiem byłoby zaprzetanie badań TERAZ. Podstawowe sprawy zbadalas, jesteś zdrowa. Skolioza, i pokręcony kręgosłup to przypadłość 90% dorosłych Polaków.
Hiszpanek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 28 marca 2023, o 14:22

23 czerwca 2023, o 20:28

Mieliście kiedyś tak ze podczas DD glownie przez badaniami albo nawet i po, obawialiscie się ze np, cos naciska na mózg i dlatego tak dziwnie widzicie taki dyskomfort
GentlemanPirate
Nowy Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 26 czerwca 2023, o 04:14

26 czerwca 2023, o 12:49

Od zawsze swędzi mnie skóra po kąpieli, jednak ostatnio zacząłem o tym myśleć i teraz swędzi mnie ciągle. Wkręciłem sobie chłoniaka, chwilowo nie mogę zrobić badań krwi, bo jestem daleko od mojego lekarza i najwcześniej mogę zrobić morfologię w połowie lipca. Nie mam powiększonych węzłów chłonnych, nie pocę się w nocy, jedynie to swędzenie... gdy o tym myślę zaswędzi "to tu, to tam", czyli co chwilę gdzie indziej - podrapię i przechodzi w inne miejsce. Gdy śpię, jestem w pracy albo coś mnie zajmuje to nie swędzi, bo o tym nie myślę. Myślicie, że to nerwica daje o sobie znać? Od dwóch lat jestem na lekach, ale ostatnio czekałem na receptę ponad tydzień i nie brałem leków, które mi pomagają. Z jednej strony zdrowy rozsądek mi mówi, że to myślenie życzeniowe i swędzi, bo o tym myślę, ale wszyscy tutaj chyba wiemy, jak działa wkręcenie sobie choroby i żadne zapewnienie nie pomaga.
Justa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 19 lutego 2023, o 17:14

26 czerwca 2023, o 13:07

GentlemanPirate pisze:
26 czerwca 2023, o 12:49
Od zawsze swędzi mnie skóra po kąpieli, jednak ostatnio zacząłem o tym myśleć i teraz swędzi mnie ciągle. Wkręciłem sobie chłoniaka, chwilowo nie mogę zrobić badań krwi, bo jestem daleko od mojego lekarza i najwcześniej mogę zrobić morfologię w połowie lipca. Nie mam powiększonych węzłów chłonnych, nie pocę się w nocy, jedynie to swędzenie... gdy o tym myślę zaswędzi "to tu, to tam", czyli co chwilę gdzie indziej - podrapię i przechodzi w inne miejsce. Gdy śpię, jestem w pracy albo coś mnie zajmuje to nie swędzi, bo o tym nie myślę. Myślicie, że to nerwica daje o sobie znać? Od dwóch lat jestem na lekach, ale ostatnio czekałem na receptę ponad tydzień i nie brałem leków, które mi pomagają. Z jednej strony zdrowy rozsądek mi mówi, że to myślenie życzeniowe i swędzi, bo o tym myślę, ale wszyscy tutaj chyba wiemy, jak działa wkręcenie sobie choroby i żadne zapewnienie nie pomaga.
No niestety mam tak samo. Też często mnie gdzieś coś swędzi. Jeśli zwrócę na to uwagę, to za chwilę już się wszędzie muszę drapać. Ale jeśli zbagatelizuję swędzenie, to tak jakby nie było sprawy. Już od 19 lat się leczę, a dopiero może jakieś 4 lata temu zaczęła swędzieć mnie skóra. W sumie swędzenie to i tak jeden z łagodniejszych objawów 😅
Bagsik
Nowy Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 7 lipca 2023, o 07:36

7 lipca 2023, o 07:56

Witam Was serdecznie,
Proszę o pomoc. Od ponad roku praktycznie bez przerwy drga mi górna lewą powieka. Jest to przypadłość strasznie irytująca. Miała robioną morfologie i tomograf głowy wszystko wyszło ok.
Od dłuższego czasu zaburzenie objawia mi się napiętym karkiem i barkami, zastanawiam się czy to może być przyczyną.
ODPOWIEDZ