Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Misiu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 26 kwietnia 2022, o 14:33

2 października 2022, o 17:12

Co to jest FB stowarzyszenia?
basia123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 251
Rejestracja: 20 września 2022, o 20:14

2 października 2022, o 17:12

tymbark92 pisze:
2 października 2022, o 13:13
basia123 pisze:
2 października 2022, o 12:11
basia123 pisze:
2 października 2022, o 12:10


Hej, ja też tak mam, jakby miesnie ręki osłabły. I mam takie wrażenie jakby miesnue klatki piersiowej były słabsze. Nie wiem jak to opisać, jakby mi miesnie puszczały. Też była u neurologa, właściwie u 5 tixnych i miałam robiony 2 razy rezonans glowy I całego kregislupa. Poza zwyrodnienie odcinka szyjnego nic nie wyszło. I te objawy towarzyszą mi właściwie jak tylko o nich pomyślę. Czyli prawie zawsze.....
A i jeszcze wkrecalam sobie chyba wszystkie możliwe choroby neurologiczne......masakra
Aj Basiu :( wspolczuje Ci.,. ale najlepsze jest, ze nic nam pewnie nie jest...

Ostatnio pomyslalem.. "to piekło ktore sobie gotujesz w glowie, strach przed chorobą, smiercia... to sam tworzysz, sam sobie stworzyles to pieklo"
Mam te objawy od roku, więc chyba gdyby coś mi dolegalo to chyba mój stan pogorszył by się. A jak jestem zajęta to somatiw nie ma. Więc chyba nic nam nie jest....
To nasza psychika....
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

2 października 2022, o 17:17

Misiu pisze:
2 października 2022, o 17:12
Co to jest FB stowarzyszenia?

Tak wpisz w wyszukiwarkę Stowarzyszenie Psychologiczne Zaburzeni & Odburzeni.
basia123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 251
Rejestracja: 20 września 2022, o 20:14

5 października 2022, o 08:14

basia123 pisze:
24 września 2022, o 07:28
magdale_a pisze:
13 lipca 2022, o 22:23
Cześć, to mój pierwszy post tutaj :) Czytam od kilku dni, ale zdecydowałam się odezwać po dzisiejszej wizycie u neurologa, który stwierdził, że wszystko jest ok i przepisał leki na depresję.
Na nerwicę cierpię od lat, ale od miesiąca objawy stają się nie do zniesienia. Drętwienia, mrowienia, brak czucia w kończynach i twarzy, do tego stopnia, że boję się, że się przewrócę, bo momentami zupełnie nie czuję ciała. Dziwne bóle stawów, mięśni, napięcie szyi, mam wrażenie, że zupełnie już nie potrafię się wyluzować. Ból głowy, uczucie oderwania od rzeczywistości, boję się, że powiem coś głupiego. Właśnie - nieustanny lęk, przed wszystkim. Nawet przed braniem leków, bo przeczytam ulotkę i mam wszystkie możliwe skutki uboczne. Byłam pełną życia dziewczyną, mądrą, atrakcyjną, jestem po 3 kierunkach studiów, a teraz z trudem umiem się skupić na tekście książki. O ile w ogóle coś czytam, bo wszelkie aktywności zostawiłam. Mam poczucie, że utknęłam, miałam tyle planów, a teraz moje życie można nazwać funkcjonowaniem i to coraz gorszym. Mimo wszystko - gdzieś w tym wszystkim odzywa się "stara ja" i nadzieja, że z tego wyjdę i dlatego proszę tu o dobre słowo, że z tym można wygrać :) Myślałam jeszcze, czy nie zrobić testów na boleriozę, ale tych objawów jest tyle i pojawiły się tak nagle, że chyba nie ma sensu już zrzucać winy na wszystkie możliwe choroby.
Jak uwierzyć, że to wszystko powoduje moja głowa, a nie jakaś tajemnicza choroba...
Cześć, ja mam podobnie, nie czuje całych pleców, karku, brzucha, jak przelykam ślinę to też nie czuję. Tak jakbym miała pusto w środku. No i dretwuenie twarzy i języka, rak I nóg. Najgorsze że ciągle o ty myślę, rano wstaję o juzcspraedzam czy mam objawy. I te objawymsm przez większość dnia, nawet jak się nie stresuję. Jak już mam ciężki dzień to dochodzi plytki oddech i dusznosci, wtedy mam wrażenie że mi miesnue klatki piersiowej nie pracują. Robiłam już tyle badań a najgorsze że ciągle nie do końca jestem przekonana że to nerwica. A i przez pół roku chodziłam do psychoterapeuty, jedt o tyle lepiej że znowu podjęłam pracę. Ale kurcze do wszystkiego muszę się zmuszać.
Cześć Magda jak Twoje samopoczucie?
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

5 października 2022, o 10:12

Zapytam po raz kolejny z ciekawości np śpię budzę się rano Oki, zasnę jeszcze na 40 minut rzadko to się zdarza ale jest i nagle budzę się w mega lęku i strachu, bez bicia serca czy innych fajerwerków poprostu bardzo duży lęk i strach
malutenki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 5 września 2022, o 14:50

5 października 2022, o 10:24

DamianZ1984 pisze:
5 października 2022, o 10:12
Zapytam po raz kolejny z ciekawości np śpię budzę się rano Oki, zasnę jeszcze na 40 minut rzadko to się zdarza ale jest i nagle budzę się w mega lęku i strachu, bez bicia serca czy innych fajerwerków poprostu bardzo duży lęk i strach
Ale gdzie te pytanie?
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

5 października 2022, o 12:31

budzę się w mega lęku i strachu, bez bicia serca czy innych fajerwerków poprostu bardzo duży lęk i strach mnie ogarnia, czy to się bierze z tego że nie mam kontroli i budzę się w tych emocjach?
malutenki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 5 września 2022, o 14:50

5 października 2022, o 13:07

DamianZ1984 pisze:
5 października 2022, o 12:31
budzę się w mega lęku i strachu, bez bicia serca czy innych fajerwerków poprostu bardzo duży lęk i strach mnie ogarnia, czy to się bierze z tego że nie mam kontroli i budzę się w tych emocjach?
Wydaje mnie się, że jesteś za bardzo wyczulony, stąd taka reakcja, że od razu po przebudzeniu odczuwasz mega lęk - gdzieś w podświadomości zakotwiczyły się Twoje objawy, które najbardziej Cię męczą i po prostu w tej podświadomości tworzyło się zagrożenie, a później reakcja można rzec - walcz bądź uciekaj.
To jest jednak psychika, też miałem kilka razy tak, że przebudziłem się i odczuwałem lęk, a tak naprawdę nie miałem czego się bać. Tak działa zaburzenie. Nie masz kontroli nad czym? Po prostu za dużo znowu się nakręcałeś na serce, objawy w klatce i te emocje musiały mieć gdzieś ujście. Przynajmniej ja tak myślę.
Tak czy siak Damianie, jest to na pewno nerwicowe, wrzuć to do wora, a wór wiesz gdzie. :D
Awatar użytkownika
tymbark92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 346
Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40

5 października 2022, o 20:56

Wkręcam sobie SLA - stwardnienie zanikowe boczne. Nie wierzę że znów sobie to wkręcam.

Zaczęło się od fascykulacji, znowu, kiedyś już to miałem... skaczą mi mięśnie wszedzie. Potem zacząłem odczuwać jakby lewą ręka była słabsza, jakbym miał w niej mniej siły. Teraz doszukuje się u siebie zanikow mięśniowych i widzę delikatnie mniejszy biceps w lewej ręce, co jest pewnie normalne bo przecież jestem praworęczny.

Wszystkich wkręcających sobie SLA zapraszam na priv.

A resztę proszę żeby mi odpisali, że też tak już mieli, jeśli mieli... ja pier...le nie wierzę że znów mam tą wkrętem, a jeszcze niedawno kogoś tu o SLA uspokajałem.
Awatar użytkownika
tymbark92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 346
Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40

6 października 2022, o 00:53

Teraz jak patrzę na ten lewy bicek...on ciągle drga... czy ja mam sla? Nie chce tego badania emg to podobno strasznie boli :/
malutenki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 5 września 2022, o 14:50

6 października 2022, o 06:47

tymbark92 pisze:
5 października 2022, o 20:56
Wkręcam sobie SLA - stwardnienie zanikowe boczne. Nie wierzę że znów sobie to wkręcam.

Zaczęło się od fascykulacji, znowu, kiedyś już to miałem... skaczą mi mięśnie wszedzie. Potem zacząłem odczuwać jakby lewą ręka była słabsza, jakbym miał w niej mniej siły. Teraz doszukuje się u siebie zanikow mięśniowych i widzę delikatnie mniejszy biceps w lewej ręce, co jest pewnie normalne bo przecież jestem praworęczny.

Wszystkich wkręcających sobie SLA zapraszam na priv.

A resztę proszę żeby mi odpisali, że też tak już mieli, jeśli mieli... ja pier...le nie wierzę że znów mam tą wkrętem, a jeszcze niedawno kogoś tu o SLA uspokajałem.
Typowa wkrętka nerwicowa, popatrz na to, że sam zauważyłeś, że już tak kiedyś miałeś. Skoro tak kiedyś miałeś, to zapewne i teraz sobie wkręciłeś SLA.
A paradoksem jest to, że ostatnio kogoś uspokajałeś w tym temacie. :D Olej to i nie daj się manipulować nerwicy, ja Cię uspokajać nie będę, bo sam bardzo dobrze w głębi siebie wiesz, że się tylko niepotrzebnie nakręciłeś. :D
Awatar użytkownika
tymbark92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 346
Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40

6 października 2022, o 20:21

Czy ktoś podczas fascykulacji doświadczył również bolesnych skurczy?
Maria87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 3 marca 2022, o 17:35

6 października 2022, o 21:54

Hej wszystkim,
Dawno mnie tutaj nie było i to chyba był błąd, za bardzo myślałam, że jakoś sobie poradzę.
Wszystko szło w bardzo dobrym kierunku, ostatnie 4 miesiące wręcz bajka. Od miesiąca brałam na noc tylko Pramolan i Bellergot, a w dzień suplementowałam się B12, D3, kwasami Omega 3, kwasem foliowym, w między czasie psychoterapia. Było wszystko w porządku, bardzo się cieszyłam, że może uda mi się wyjść z tej zasranej nerwicy w rok.
No właśnie było... 3 dni temu nie mogłam zasnąć, przedwczoraj tak samo, może przespałam godzinę. Wczoraj już zaczęłam się nakręcać, bo człowiek zmęczony i ledwo stoi na nogach, a zasnąć nie może, oczywiście musiałam wziąć Persen Forte, jedna tabletka nie wystarczyła, po godzinie wzięłam kolejną.
Powiedzcie co robię nie tak. Widzę po sobie, że moje samopoczucie leci na łeb na szyję z powodu bezsenności. Mam tysiąc myśli na minutę, że wszystko zaczyna się od nowa i nerwica znowu wygrywa. Robię się jakaś taka depresyjna 😞
luk1285
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 120
Rejestracja: 31 stycznia 2022, o 15:02

6 października 2022, o 22:03

Nerwica nie wygra gdy jej na to nie pozwolisz bo to ty decydujesz o tym czy rozkrecisz sobie nerwice czy nie. Jesli bedziesz analizowac to wszystko rozmyslac to ja sobie nakrecisz . Poza tym z tego co widze to twoj umysl ma braki w regeneracji bo malo spisz wiec juz ci daje znac ze musi sie zregenerować ale te znaki to sa wlasnie rozne odczucia i objawy i masz je interpretowac jako znaki twojego umyslu a nie ze nerwica "wraca". Wrocic to ci moze jakas choroba a nerwica nie jest choroba, nerwice trzeba sobie samemu na wlasne zyczenie stworzyc w glowie
JankaMa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 24 września 2022, o 22:08

7 października 2022, o 10:41

Misiu pisze:
1 października 2022, o 16:48
Wiesz jak wylądowałam na SORze to między innymi zrobili badanie pod kątem kamieni izlogow bo faktycznie objawy na to wskazywały ale nic tam nie widzieli,tak co parę miesięcy mam USG i morfologię i kręcę się w kółko wokół swoich objawów też się nakręciłam ostatnia na raka skóry ale już nie mam sił na lekarzy każde piekniecie powoduje u mnie straszy stres i paraliż staram się jak najwięcej relaksować odwracać uwagę ale mam taki moment w życiu że nie pomaga za bardzo nic ,kłuje i świruje i odchodzę od zmysłów
To faktycznie nie kamienie, bo by było widać od razu. Próby wątrobowe z krwi też pewnie robili.
Czasem przy dużym stresie ściska w klatce i brzuchu, potem czuje się, jakby te organy się rozkurczały. Teraz mam taką metodę, że podczas wizyty pytam lekarza, czy moje objawy świadczą o danej chorobie. Kiedy zaprzeczy, od razu jest łatwiej. Uspokajają mnie też wyniki badań. Może u ciebie też to się sprawdzi.
Dla mnie najgorszy jest sam lęk, który utrudnia codzienne funkcjonowanie. To wkręcanie jest chyba charakterystyczne dla nerwicy. I przejmowanie się każdym drobiazgiem, analizowanie, tworzenie katastroficznych wizji przyszłości. Ja mam straszny stres, że ludzie zobaczą objawy mojego zdenerwowania. Absurdalne, ale trudno się tego pozbyć.
ODPOWIEDZ