Spoko niema sprawy.jacobsen pisze: ↑3 czerwca 2022, o 23:29Zrobiłam kilka rzeczy z postanowień. W sumie 2, wyszłam sama rano z psem i pojechałam na duże zakupy rano z mężem, potem spacer dłuższy, ale znów nie sama. Myślałam l, że uda mi się wyjsc popołudniu samej z psem, ale wystraszyłam się. Nogi były trochę jak z waty, zaczęło się kręcić w głowie, mrowioa połowa twarzy. Jezu jak myślę o czym ja piszę, o tych swoich wariacjach i nieprawdopodobnych "sukcesach" to samej siebie mi żal...A teraz zaczynają boleć plecy i biodro i już boje się co z jutrem.luk1285 pisze: ↑3 czerwca 2022, o 16:54I jak tam dzisiaj?jacobsen pisze: ↑2 czerwca 2022, o 23:17Katja i Łuk, dziękuję Wam za odpowiedzi. Staram się stosować do o czym mówicie. Ja zazwyczaj mówię sobie "to wszystko już było i nic Ci się nie stało" lub "jak się przewrócisz to co z tego, najwyżej wstaniesz albo ktoś Ci pomoże". Tego właśnie nauczyłam się z tego forum i dzięki, że mi o tym przypominacie, bo faktem jest, że kiedy ktoś Ci o tym przypomni to działa lepiej. W tej chwili czuję, że przegrywam, zobaczymy co będzie. Od jutra mam zamiar zacząć ryzykować, wyjść z łóżka i robić jakaś łatwa aktywność mimo leku. Mam nadzieję,że się uda.
Swoją drogą to drętwienie połowy twarzy mnie przeraża...nie chce myśleć co to może być.
Dziekuje Luk, że pytaszmiło mi, że Ci się chciało
![]()
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 120
- Rejestracja: 31 stycznia 2022, o 15:02
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16
Ja miałam naprawdę raka, a wolałabym się tylko jego bać.teraz już zupełnie nie wiem które objawy są z nerwicy a które z moich prawdziwych chorób.jacobsen pisze: ↑4 czerwca 2022, o 08:19Ja byłam u neurologa w zeszłym tygodniu i badanie nie wyszło dobrze, zniesienie ilus tam prawidłowych odruchów wyszło, a niektóre wskazują na chorobę bardzo popularna na forumAdrianulek pisze: ↑4 czerwca 2022, o 05:42Wiem co czujesz, od tygodnia tez mam strasznie napięte mięśnie twarzy i szyi do tego stopnia ze aż robi mi się słabo jak gdzieś wychodzęjacobsen pisze: ↑3 czerwca 2022, o 23:29
Zrobiłam kilka rzeczy z postanowień. W sumie 2, wyszłam sama rano z psem i pojechałam na duże zakupy rano z mężem, potem spacer dłuższy, ale znów nie sama. Myślałam l, że uda mi się wyjsc popołudniu samej z psem, ale wystraszyłam się. Nogi były trochę jak z waty, zaczęło się kręcić w głowie, mrowioa połowa twarzy. Jezu jak myślę o czym ja piszę, o tych swoich wariacjach i nieprawdopodobnych "sukcesach" to samej siebie mi żal...A teraz zaczynają boleć plecy i biodro i już boje się co z jutrem.
Swoją drogą to drętwienie połowy twarzy mnie przeraża...nie chce myśleć co to może być.
Dziekuje Luk, że pytaszmiło mi, że Ci się chciało
![]()
Byłem u neurologa i co ? Nerwiczka
Jestem zdrów jak ryba a te napięte mięśnie są związane z dużym stresem
Miałem tez mrowienia połowy twarzy i to wszystko nerwicowez tym, że ja rozumiem, że nie w tym rzecz. Ja już leżałam na neurologii z podejrzeniem SM i widziałam ludzi, którym rzeczywiście wykryto m.in ta chorobę. Widziałam różnice między nami. Były to osoby, które mimo choroby żyły normalnie. Nie bały się wyjść z domu, opiekowały się swoimi dziećmi, pracowały, korzystaly z życia. I różnica między nami była taka, że one miały po prostu SM i żyły dalej. Mi wtedy tej choroby nie wykryto, a objawów miałam 100 więcej niż oni. Choćby teraz wykryto u mnie to gówno to wiem, że moim głównym problemem będzie nerwica. Bo różnica między nami była taka, że inni chorzy powiedzą, że mrowi im buzia, bo są chorzy na SM, u mnie będzie to mrowienie twarzy i panika "o boże zaraz umrę" "o boże mam rzut" "o boże co ze mną będzie" "o boże moje życie się kończy".
I żeby nie było, ja jeszcze nie mam żadnej diagnozy i na tą chwilę szczerze w nią wątpię. Czekam na mri głowy. Bo tak, prawda jest taka, że w większości przypadków takie mrowienia, drętwienia to nerwica, a nie poważana choroba. Ja bym tylko chciała przestać się bać, choćbym miała być chora na jakąś "prawdziwa" choroba to po prostu nie chce żyć w leku..
- jacobsen
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 383
- Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20
Hej magda10, bardzo mi przykro, że musisz/musiałaś przez to przechodzić. Oczywiście łatwo mi mówić o chorobach jeśli żadnej u mnie nie wykryto do tej pory. A Twoje połączenie czyli nowotwór plus nerwica to chyba jedno z gorszych połączeń, których bardzo Ci współczuję. Zakładam też że będąc w Twojej sytuacji miałabym identycznie. Nie potrafiła bym tego rozroznic. Dlatego tak nienawidzę nerwicy. Nasze i tak niedoskonałe życia niszczy jeszcze bardziej.magda10 pisze: ↑4 czerwca 2022, o 08:56Ja miałam naprawdę raka, a wolałabym się tylko jego bać.teraz już zupełnie nie wiem które objawy są z nerwicy a które z moich prawdziwych chorób.jacobsen pisze: ↑4 czerwca 2022, o 08:19Ja byłam u neurologa w zeszłym tygodniu i badanie nie wyszło dobrze, zniesienie ilus tam prawidłowych odruchów wyszło, a niektóre wskazują na chorobę bardzo popularna na forumAdrianulek pisze: ↑4 czerwca 2022, o 05:42
Wiem co czujesz, od tygodnia tez mam strasznie napięte mięśnie twarzy i szyi do tego stopnia ze aż robi mi się słabo jak gdzieś wychodzę
Byłem u neurologa i co ? Nerwiczka
Jestem zdrów jak ryba a te napięte mięśnie są związane z dużym stresem
Miałem tez mrowienia połowy twarzy i to wszystko nerwicowez tym, że ja rozumiem, że nie w tym rzecz. Ja już leżałam na neurologii z podejrzeniem SM i widziałam ludzi, którym rzeczywiście wykryto m.in ta chorobę. Widziałam różnice między nami. Były to osoby, które mimo choroby żyły normalnie. Nie bały się wyjść z domu, opiekowały się swoimi dziećmi, pracowały, korzystaly z życia. I różnica między nami była taka, że one miały po prostu SM i żyły dalej. Mi wtedy tej choroby nie wykryto, a objawów miałam 100 więcej niż oni. Choćby teraz wykryto u mnie to gówno to wiem, że moim głównym problemem będzie nerwica. Bo różnica między nami była taka, że inni chorzy powiedzą, że mrowi im buzia, bo są chorzy na SM, u mnie będzie to mrowienie twarzy i panika "o boże zaraz umrę" "o boże mam rzut" "o boże co ze mną będzie" "o boże moje życie się kończy".
I żeby nie było, ja jeszcze nie mam żadnej diagnozy i na tą chwilę szczerze w nią wątpię. Czekam na mri głowy. Bo tak, prawda jest taka, że w większości przypadków takie mrowienia, drętwienia to nerwica, a nie poważana choroba. Ja bym tylko chciała przestać się bać, choćbym miała być chora na jakąś "prawdziwa" choroba to po prostu nie chce żyć w leku..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 149
- Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24
Straszny wpływ na moje samopoczucie i stan psychiczny mają nocne zmiany w pracy 
Kiedy wiem, że zbliża się termin nocnych zmian lub kiedy już jestem w pracy na nocy dopada mnie często atak paniki
Jak sobie s tym poradzić ??

Kiedy wiem, że zbliża się termin nocnych zmian lub kiedy już jestem w pracy na nocy dopada mnie często atak paniki

Jak sobie s tym poradzić ??
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 26 kwietnia 2022, o 14:33
Cześć proszę o pomoc mam nerwicę od 2lat raz jest lepiej raz gorzej obecnie jestem na etapie dołów i łysienie plackowatego,oraz mam ogromne wzdęcia i bóle jelit jestem szczupła dbam o dietę a ciągle mnie boli zrobiłam badania gastrologia i inne wszystko ok a ciągle cierpię czy ktoś ma takie gniecenia wzdęcia i bóle jelit przy nerwicy proszę o pomoc pozdrawiam
- jacobsen
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 383
- Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20
Jasne, jestem po dwóch gastroskopiach. Ogromne wzdęcia towarzyszą mi od lat. Nie wiem czy to wina nerwicy, ale nawet jeśli miało by to być co innego to obstawiam zjd plus nerwica. Nic poważniejszego. Żołądek i jelita reagują na nerwy jak szalone.Misiu pisze: ↑7 czerwca 2022, o 15:43Cześć proszę o pomoc mam nerwicę od 2lat raz jest lepiej raz gorzej obecnie jestem na etapie dołów i łysienie plackowatego,oraz mam ogromne wzdęcia i bóle jelit jestem szczupła dbam o dietę a ciągle mnie boli zrobiłam badania gastrologia i inne wszystko ok a ciągle cierpię czy ktoś ma takie gniecenia wzdęcia i bóle jelit przy nerwicy proszę o pomoc pozdrawiam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 25 listopada 2021, o 07:46
Czy są możliwe w nerwicy aż tak duże ,zburzenia pamięci ? Jestem przerażona, że to znowu nie nerwica tylko coś mi się z głową dzieje i tracę pamięć. Poza lękami i byciem daleko, złym widzeniem i uczuciem że zaraz zwariuje od pewnego czasu mam zaburzenia pamięci.. ostatnio się Przerazilam. Wyszłam, spojrzałam na auto i dopiero zaskoczyłam że przyjechałam autem. Jakbym tego nie wiedziała
potem okazało się, że nie zamknęłam auta i kluczki były w środku. Przez godzinę. Czasem mam wrażenie jakbym nie wiedziała co ktoś do mnie mówi. Próbuje na siłę sie skupiac. Często litery mi się zdarza zamieniać jak piszę. A dziś już w samochodzie nie umiałam skojarzyć, który guzik otwiera które okno. Jestem przerażona że to faktycznie jakaś bolerioze, stardnienie rozsiane czy Alzheimer 
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 17 lutego 2022, o 20:58
Hej, ostatnio zacząłem nowa pracę, dla mnie osobiście jest to bardzo stresujące, od kiedy ja rozpoczęłem, żyje w ciągłym napięciu, które towarzyszy mi przez całą dobę, pojawiły się problemy ze spaniem, lęk w sytuacjach społecznych, przyspieszone bicie serca, uścisk w gardle, ciągle natrętne myśli itp. Nie mogę się odkleić od ciąglego skupiania się, na złym samopoczuciu i przeżywaniu go, czy to może być zaburzenie nerwicowe?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 149
- Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24
Oczywiście, ze tak. Paniczny lęk przed lękiem. Stałka większości nas tutaj...LukaszWaw pisze: ↑10 czerwca 2022, o 17:35Hej, ostatnio zacząłem nowa pracę, dla mnie osobiście jest to bardzo stresujące, od kiedy ja rozpoczęłem, żyje w ciągłym napięciu, które towarzyszy mi przez całą dobę, pojawiły się problemy ze spaniem, lęk w sytuacjach społecznych, przyspieszone bicie serca, uścisk w gardle, ciągle natrętne myśli itp. Nie mogę się odkleić od ciąglego skupiania się, na złym samopoczuciu i przeżywaniu go, czy to może być zaburzenie nerwicowe?
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Byłaś u lekarza? oczywiście nerwa może powodować takie rozkojarzenie i zaburzenia pamięci .ja sama miałam z tym ogromny problem zwłaszcza jak byłam w fazie silnego dd.ale może warto dla świętego spokoju porobić jakieś badania bo myśląc że to jakieś chorobsko jeszcze bardziej wpedzasz się w lęk.a zaburzenia pamięci można mieć też z powodu niedoboru witamin czy minerałów lub chorób tarczycy, hormony itd.pogadaj z lekarzemAgataAgata pisze: ↑9 czerwca 2022, o 17:55Czy są możliwe w nerwicy aż tak duże ,zburzenia pamięci ? Jestem przerażona, że to znowu nie nerwica tylko coś mi się z głową dzieje i tracę pamięć. Poza lękami i byciem daleko, złym widzeniem i uczuciem że zaraz zwariuje od pewnego czasu mam zaburzenia pamięci.. ostatnio się Przerazilam. Wyszłam, spojrzałam na auto i dopiero zaskoczyłam że przyjechałam autem. Jakbym tego nie wiedziałapotem okazało się, że nie zamknęłam auta i kluczki były w środku. Przez godzinę. Czasem mam wrażenie jakbym nie wiedziała co ktoś do mnie mówi. Próbuje na siłę sie skupiac. Często litery mi się zdarza zamieniać jak piszę. A dziś już w samochodzie nie umiałam skojarzyć, który guzik otwiera które okno. Jestem przerażona że to faktycznie jakaś bolerioze, stardnienie rozsiane czy Alzheimer
![]()
Ps.ja tez miałam fazę że czułam że już za moment zwariuje,straszne to bylo i szczerze współczuję.w sumie w najgorszej fazie nerwicy miałam też naprawdę duże zaburzenia pamięci.bedzie dobrze na 99 %to nerwa a nie żadna choroba
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 583
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Czy pod wpływem stresu, nasila się komuś refluks, ogólnie złe samopoczucie, osłabienie,ciągłe bóle żołądka i jelit.Waga również spada,bo jem rzeczy jak dla niemowlaka.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 25 listopada 2021, o 07:46
Tak. Zaburzenia żołądka, jelit też przerobiłam. Nawet ból i rozpieranie żeber. To z nerwów możliwe.zrezygnowana pisze: ↑11 czerwca 2022, o 18:05Czy pod wpływem stresu, nasila się komuś refluks, ogólnie złe samopoczucie, osłabienie,ciągłe bóle żołądka i jelit.Waga również spada,bo jem rzeczy jak dla niemowlaka.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 149
- Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24
Ja straciłem ponad 10 kg w miesiąc. Tak stres mnie wymęczył. Problemy z brzuchem to "normalka"...zrezygnowana pisze: ↑11 czerwca 2022, o 18:05Czy pod wpływem stresu, nasila się komuś refluks, ogólnie złe samopoczucie, osłabienie,ciągłe bóle żołądka i jelit.Waga również spada,bo jem rzeczy jak dla niemowlaka.
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 583
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Pije nutridrinki bo wszystko mi w gardle stoo a jak już zjem to mnie męczy i się cofa przez refluks.Ostatnio straciłam pracę, bo powiedziałam prawdę o dyskryminacji w pracy i szef zamiast rozwiązać problem ,dał mi wypowiedzenie. Reszta dziewczyn siedzi cicho,bo się boją jego reakcji.Zastanawiam się czy utrata pracy aż tak nasiliła objawy,czy to załamanie nerwowe?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 13 maja 2022, o 09:08
Witam.
Mam zdiagnozowane zaburzenia lękowe u dwóch psychiatrów i pani terapeutka też mówi że widzi u mnie lęki jednak ja ciągle bije się schizofreni. Kiedyś miałam tak że moje myśli przybrały charakter masz coś zrobić masz coś powiedzieć jednak przeszło ale ostatnio znowu tak mam. Czy ktoś mógłby mi napisać co o tym myśli? Czy to lęki? Następną wizytę u psychiatry jak i terapuety mam w lipcu. Dodam też że dużo czytałam o schizofrenii i jej objawach zresztą o dużej ilości chorób potem mi się wydawało że mam takie objawy ,ale teraz nie wiem czy się usprawiedliwiam czy to jets ten lęk
Mam zdiagnozowane zaburzenia lękowe u dwóch psychiatrów i pani terapeutka też mówi że widzi u mnie lęki jednak ja ciągle bije się schizofreni. Kiedyś miałam tak że moje myśli przybrały charakter masz coś zrobić masz coś powiedzieć jednak przeszło ale ostatnio znowu tak mam. Czy ktoś mógłby mi napisać co o tym myśli? Czy to lęki? Następną wizytę u psychiatry jak i terapuety mam w lipcu. Dodam też że dużo czytałam o schizofrenii i jej objawach zresztą o dużej ilości chorób potem mi się wydawało że mam takie objawy ,ale teraz nie wiem czy się usprawiedliwiam czy to jets ten lęk