Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
madzia94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 29 marca 2022, o 10:01

23 maja 2022, o 19:42

madzia94 pisze:
21 maja 2022, o 22:45
madzia94 pisze:
20 maja 2022, o 16:07
Katja pisze:
20 maja 2022, o 08:42


Oczywiście, że możesz. Miliony ludzi na tej planecie funkcjonuje w niepewności. Trzeba się po prostu nauczyć nie szukać pewności, tylko funkcjonować w niepewności. Pomijając już, że akurat te Twoje obawy są tak prawdopodobne, jak mój występ w Operze Narodowej w roli wokalistki.
Przestań to "rozwiązywać", zacznij uczyć się to ignorować i z czasem akceptować. Nie traktuj tak serio swoich myśli, które wynikają ze stanu emocjonalnego.
Dziękuje bardzo za odpowiedz. Ale czy to możliwe żeby z sztucznego podniecenia wziął się orgazm tak sam z siebie? Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tym?

Podbijam jeszcze raz pytanie.. bardzo proszę o odpowiedz, jak ja chciałabym żyć normalnie… czuje się okropnie z tym wszystkim
Naprawdę nikt tu nie ma info na ten temat?na 80% jestem pewna ze to nie miało miejsca ale te „a może” jest silniejsze ode mnie… kiedyś gdzieś wyczytałam w jednej odpowiedzi ze takie coś może być możliwe i stad napewno ta wkrętka
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 486
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

24 maja 2022, o 18:11

Witam, jest w ogóle taka możliwość ja atak paniki to chyba miałem dwa trzy razy w życiu, teraz po prostu jestem odklejony, zmulony, śnieg optyczny, dziwne myśli, szumy uszne, zawieszony taki zmęczony ciągle i czuję się jak na fazie ciągle, to pytanie mnie męczy bo skoro to są zaburzenia lękowe ja mam te objawy ale nie czuje lęku to jestem zaburzony czy jak? Jeśli mi ktoś odpisze dzięki to bardzo mi pomoże, dziękuję .
Arkaline
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 4 stycznia 2019, o 13:16

25 maja 2022, o 11:12

Ja mam problem z tym, że oddalając się od strefy komfortu źle się czuje, tzn od domu, od samochodu itd, jadąc komunikacją miejską czuje się źle ( nie mam kontroli i się źle czuje ) idę z buta gdzieś dalej i to samo. Pojawiają się głównie słabości, zawroty głowy oraz bóle odcinka szyjnego
zxz25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 168
Rejestracja: 16 października 2021, o 14:28

25 maja 2022, o 12:29

madzia94 pisze:
23 maja 2022, o 19:42
madzia94 pisze:
21 maja 2022, o 22:45
madzia94 pisze:
20 maja 2022, o 16:07


Dziękuje bardzo za odpowiedz. Ale czy to możliwe żeby z sztucznego podniecenia wziął się orgazm tak sam z siebie? Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tym?

Podbijam jeszcze raz pytanie.. bardzo proszę o odpowiedz, jak ja chciałabym żyć normalnie… czuje się okropnie z tym wszystkim
Naprawdę nikt tu nie ma info na ten temat?na 80% jestem pewna ze to nie miało miejsca ale te „a może” jest silniejsze ode mnie… kiedyś gdzieś wyczytałam w jednej odpowiedzi ze takie coś może być możliwe i stad napewno ta wkrętka
A może miałaś orgazm. A może nie.
Przedstawię Ci schemat, który dobrze znam- ktoś potwierdzi, że miałaś orgazm, to wpadniesz w panikę, że jesteś zboczona. Mimo wszystko i zapewnień na temat Twojej, że tak powiem, zboczoności i tak pojawi się NIEPEWNOŚĆ "Ale w sumie mi się wydaje, że nie miałam jednak tego orgazmu... To czemu tak piszą, to miałam czy nie mam, bo ja już nie wiem."
Druga strona medalu. Ktoś potwierdzi, że nie miałaś orgazmu, bo on tak miał i to nie był orgazm. "Uff, czyli jednak nie miałam orgazmu... Ale przecież to jest inny człowiek, on mógł nie mieć, ale ja mogłam mieć. Ja już nic nie wiem." W obu przypadkach nie ma rozwiązania. Tylko kaskada negatywnych myśli, jedna ciągnie drugą.
Tak jak wyżej, musisz tolerować, że nie na wszystko znajdziesz odpowiedź. Nieustanna analiza swoich odczuć i myśli i brak umiejętności odpuszczania to właśnie zaburzenie. Jeszcze dodam, że tych analiz będzie multum i na różne tematy. Jedna się skończy to druga będzie chciała Cię wciągnąć. Wyłapuj je i się nie daj.
Podstawy na początek dla każdego nerwicowca:
Kanał na YT (Divovick 3 sezony):
https://youtube.com/channel/UCiWlDE21eDlcMr0wscWEGFA
Pomocne posty z forum:
spis-tre-autorami-t4728.html
Blog Katji:
www.czlowiekczujacy.pl
Książki:
"Pokonałem nerwicę" Grzegorz Szaffer
Blog po angielsku (z książka "Bez lęku i bez paniki"): www.anxietynomore.co.uk
Strona www Victora (są tam pomocne nagrania i wpisy): www.emocjobranie.pl
madzia94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 29 marca 2022, o 10:01

25 maja 2022, o 12:40

zxz25 pisze:
25 maja 2022, o 12:29
madzia94 pisze:
23 maja 2022, o 19:42
madzia94 pisze:
21 maja 2022, o 22:45



Podbijam jeszcze raz pytanie.. bardzo proszę o odpowiedz, jak ja chciałabym żyć normalnie… czuje się okropnie z tym wszystkim
Naprawdę nikt tu nie ma info na ten temat?na 80% jestem pewna ze to nie miało miejsca ale te „a może” jest silniejsze ode mnie… kiedyś gdzieś wyczytałam w jednej odpowiedzi ze takie coś może być możliwe i stad napewno ta wkrętka
A może miałaś orgazm. A może nie.
Przedstawię Ci schemat, który dobrze znam- ktoś potwierdzi, że miałaś orgazm, to wpadniesz w panikę, że jesteś zboczona. Mimo wszystko i zapewnień na temat Twojej, że tak powiem, zboczoności i tak pojawi się NIEPEWNOŚĆ "Ale w sumie mi się wydaje, że nie miałam jednak tego orgazmu... To czemu tak piszą, to miałam czy nie mam, bo ja już nie wiem."
Druga strona medalu. Ktoś potwierdzi, że nie miałaś orgazmu, bo on tak miał i to nie był orgazm. "Uff, czyli jednak nie miałam orgazmu... Ale przecież to jest inny człowiek, on mógł nie mieć, ale ja mogłam mieć. Ja już nic nie wiem." W obu przypadkach nie ma rozwiązania. Tylko kaskada negatywnych myśli, jedna ciągnie drugą.
Tak jak wyżej, musisz tolerować, że nie na wszystko znajdziesz odpowiedź. Nieustanna analiza swoich odczuć i myśli i brak umiejętności odpuszczania to właśnie zaburzenie. Jeszcze dodam, że tych analiz będzie multum i na różne tematy. Jedna się skończy to druga będzie chciała Cię wciągnąć. Wyłapuj je i się nie daj.

Taka odpowiedz raczej mi nie pomogła.. ja wiem ze w nerwicy są mechanizmy które przy praktycznie każdych domagać działają tak samo i zawsze będą wątpliwości póki się im nie postawimy, ale ja chciałabym wiedzieć czy ktoś ma na ten temat jakaś rzetelna wiedzę? W każdych nagraniach chłopaki mówią ze z myśli się nic nie bierze wiec w sumie jak mogło się to stać? W internecie nie ma żadnych info na taki temat, wiec dlatego myślałam ze ktoś tutaj ma jakieś doświadczenie w tym
zxz25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 168
Rejestracja: 16 października 2021, o 14:28

25 maja 2022, o 12:48

madzia94 pisze:
25 maja 2022, o 12:40
zxz25 pisze:
25 maja 2022, o 12:29
madzia94 pisze:
23 maja 2022, o 19:42


Naprawdę nikt tu nie ma info na ten temat?na 80% jestem pewna ze to nie miało miejsca ale te „a może” jest silniejsze ode mnie… kiedyś gdzieś wyczytałam w jednej odpowiedzi ze takie coś może być możliwe i stad napewno ta wkrętka
A może miałaś orgazm. A może nie.
Przedstawię Ci schemat, który dobrze znam- ktoś potwierdzi, że miałaś orgazm, to wpadniesz w panikę, że jesteś zboczona. Mimo wszystko i zapewnień na temat Twojej, że tak powiem, zboczoności i tak pojawi się NIEPEWNOŚĆ "Ale w sumie mi się wydaje, że nie miałam jednak tego orgazmu... To czemu tak piszą, to miałam czy nie mam, bo ja już nie wiem."
Druga strona medalu. Ktoś potwierdzi, że nie miałaś orgazmu, bo on tak miał i to nie był orgazm. "Uff, czyli jednak nie miałam orgazmu... Ale przecież to jest inny człowiek, on mógł nie mieć, ale ja mogłam mieć. Ja już nic nie wiem." W obu przypadkach nie ma rozwiązania. Tylko kaskada negatywnych myśli, jedna ciągnie drugą.
Tak jak wyżej, musisz tolerować, że nie na wszystko znajdziesz odpowiedź. Nieustanna analiza swoich odczuć i myśli i brak umiejętności odpuszczania to właśnie zaburzenie. Jeszcze dodam, że tych analiz będzie multum i na różne tematy. Jedna się skończy to druga będzie chciała Cię wciągnąć. Wyłapuj je i się nie daj.

Taka odpowiedz raczej mi nie pomogła.. ja wiem ze w nerwicy są mechanizmy które przy praktycznie każdych domagać działają tak samo i zawsze będą wątpliwości póki się im nie postawimy, ale ja chciałabym wiedzieć czy ktoś ma na ten temat jakaś rzetelna wiedzę? W każdych nagraniach chłopaki mówią ze z myśli się nic nie bierze wiec w sumie jak mogło się to stać? W internecie nie ma żadnych info na taki temat, wiec dlatego myślałam ze ktoś tutaj ma jakieś doświadczenie w tym
Przykro mi, ale szukasz zapewnień i naprawdę w miarę wyjścia z zaburzenia zobaczysz, że to było głupie.
Również miałam zagwozdke, że z myśli nic się nie bierze, a na myśl "Zrób znak krzyża" zareagowałam zrobieniem znaku krzyża, automatycznie. I co, to nie była moja ręka? A jak chcesz wziąć okulary i sekundę wcześniej o tym pomyślisz i je weźmiesz? Mysli nie są magiczne i z myśli, że umrzesz nagle nie umrzesz. Od myśli, że jesteś pedofilem nie staniesz się pedofilem. Ale masz kontrolę nad swoimi czynami, jak pomyślisz że chcesz wziąć ołówek to możesz go wziąć lub nie. Ty decydujesz

Twój problem orgazmowy nazywa się "groinal response" i jest to kolejna zagrywka nerwicy.
Podstawy na początek dla każdego nerwicowca:
Kanał na YT (Divovick 3 sezony):
https://youtube.com/channel/UCiWlDE21eDlcMr0wscWEGFA
Pomocne posty z forum:
spis-tre-autorami-t4728.html
Blog Katji:
www.czlowiekczujacy.pl
Książki:
"Pokonałem nerwicę" Grzegorz Szaffer
Blog po angielsku (z książka "Bez lęku i bez paniki"): www.anxietynomore.co.uk
Strona www Victora (są tam pomocne nagrania i wpisy): www.emocjobranie.pl
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

25 maja 2022, o 21:31

madzia94 pisze:
25 maja 2022, o 12:40
zxz25 pisze:
25 maja 2022, o 12:29
madzia94 pisze:
23 maja 2022, o 19:42


Naprawdę nikt tu nie ma info na ten temat?na 80% jestem pewna ze to nie miało miejsca ale te „a może” jest silniejsze ode mnie… kiedyś gdzieś wyczytałam w jednej odpowiedzi ze takie coś może być możliwe i stad napewno ta wkrętka
A może miałaś orgazm. A może nie.
Przedstawię Ci schemat, który dobrze znam- ktoś potwierdzi, że miałaś orgazm, to wpadniesz w panikę, że jesteś zboczona. Mimo wszystko i zapewnień na temat Twojej, że tak powiem, zboczoności i tak pojawi się NIEPEWNOŚĆ "Ale w sumie mi się wydaje, że nie miałam jednak tego orgazmu... To czemu tak piszą, to miałam czy nie mam, bo ja już nie wiem."
Druga strona medalu. Ktoś potwierdzi, że nie miałaś orgazmu, bo on tak miał i to nie był orgazm. "Uff, czyli jednak nie miałam orgazmu... Ale przecież to jest inny człowiek, on mógł nie mieć, ale ja mogłam mieć. Ja już nic nie wiem." W obu przypadkach nie ma rozwiązania. Tylko kaskada negatywnych myśli, jedna ciągnie drugą.
Tak jak wyżej, musisz tolerować, że nie na wszystko znajdziesz odpowiedź. Nieustanna analiza swoich odczuć i myśli i brak umiejętności odpuszczania to właśnie zaburzenie. Jeszcze dodam, że tych analiz będzie multum i na różne tematy. Jedna się skończy to druga będzie chciała Cię wciągnąć. Wyłapuj je i się nie daj.

Taka odpowiedz raczej mi nie pomogła.. ja wiem ze w nerwicy są mechanizmy które przy praktycznie każdych domagać działają tak samo i zawsze będą wątpliwości póki się im nie postawimy, ale ja chciałabym wiedzieć czy ktoś ma na ten temat jakaś rzetelna wiedzę? W każdych nagraniach chłopaki mówią ze z myśli się nic nie bierze wiec w sumie jak mogło się to stać? W internecie nie ma żadnych info na taki temat, wiec dlatego myślałam ze ktoś tutaj ma jakieś doświadczenie w tym
Dostałaś bardzo dobrą odpowiedź, tylko nie chcesz jej przyjąć, bo chcesz zapewnień, że to nie był jednak orgazm, które i tak za chwilę zakwestionujesz.I tak bez końca. Rozwiązaniem nie jest odpowiedz na pytanie, bo ta i tak uspokoi Cię co najwyżej na chwilę, rozwiązaniem jest zaprzestanie ciągłego szukania odpowiedzi, bo tylko to może "pokazać" Twojemu umysłowi emocjonalnemu, że nic się nie dzieje i nie ma sensu wszczynać ciągle alarm.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
metalista
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 7 października 2017, o 22:39

29 maja 2022, o 17:36

Od paru dni dokucza mi jednostronny ból zatok i mrowienie połowy twarzy w okolicy szczęki, oka, skroni. Pojawia się takie jakby rozpieranie/ściskanie z lewej strony nosa, ale nie mam kataru ani przeziębienia. Do tego dochodzi pobolewanie głowy i nienajlepsze samopoczucie.
Może to być objaw nerwicy albo manifestacja refluksu k-g? Jak sobie z tym radzicie?
Miśka123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 19 kwietnia 2022, o 19:50

29 maja 2022, o 22:09

metalista pisze:
29 maja 2022, o 17:36
Od paru dni dokucza mi jednostronny ból zatok i mrowienie połowy twarzy w okolicy szczęki, oka, skroni. Pojawia się takie jakby rozpieranie/ściskanie z lewej strony nosa, ale nie mam kataru ani przeziębienia. Do tego dochodzi pobolewanie głowy i nienajlepsze samopoczucie.
Może to być objaw nerwicy albo manifestacja refluksu k-g? Jak sobie z tym radzicie?
Od marca mam szum w uchu, po przechorowaniu covidu, często prawą stronę zatok mam jakby zapchaną i mimo, że nie mam kataru też czuję takie rozpieranie. Ja raczej się wybiorę do laryngologa, żeby może zobaczył :)
HysSpodGory
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 209
Rejestracja: 25 października 2021, o 19:11

30 maja 2022, o 01:16

metalista pisze:
29 maja 2022, o 17:36
Od paru dni dokucza mi jednostronny ból zatok i mrowienie połowy twarzy w okolicy szczęki, oka, skroni. Pojawia się takie jakby rozpieranie/ściskanie z lewej strony nosa, ale nie mam kataru ani przeziębienia. Do tego dochodzi pobolewanie głowy i nienajlepsze samopoczucie.
Może to być objaw nerwicy albo manifestacja refluksu k-g? Jak sobie z tym radzicie?

Mam to samo..nie radze sobie
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

30 maja 2022, o 15:26

HysSpodGory pisze:
30 maja 2022, o 01:16
metalista pisze:
29 maja 2022, o 17:36
Od paru dni dokucza mi jednostronny ból zatok i mrowienie połowy twarzy w okolicy szczęki, oka, skroni. Pojawia się takie jakby rozpieranie/ściskanie z lewej strony nosa, ale nie mam kataru ani przeziębienia. Do tego dochodzi pobolewanie głowy i nienajlepsze samopoczucie.
Może to być objaw nerwicy albo manifestacja refluksu k-g? Jak sobie z tym radzicie?

Mam to samo..nie radze sobie
U mnie też. Mrowi od skroni do policzka.mam tego dość. Do tego doszły zawroty, mrowienie przy stopie. Nie dam rady dłużej, bo czuję, że to powrót dolegliwości sprzed lat. Szukam właśnie psychiatry i wracam do leków, po co mi ta męczarnia.
HysSpodGory
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 209
Rejestracja: 25 października 2021, o 19:11

1 czerwca 2022, o 22:17

jacobsen pisze:
30 maja 2022, o 15:26
HysSpodGory pisze:
30 maja 2022, o 01:16
metalista pisze:
29 maja 2022, o 17:36
Od paru dni dokucza mi jednostronny ból zatok i mrowienie połowy twarzy w okolicy szczęki, oka, skroni. Pojawia się takie jakby rozpieranie/ściskanie z lewej strony nosa, ale nie mam kataru ani przeziębienia. Do tego dochodzi pobolewanie głowy i nienajlepsze samopoczucie.
Może to być objaw nerwicy albo manifestacja refluksu k-g? Jak sobie z tym radzicie?

Mam to samo..nie radze sobie
U mnie też. Mrowi od skroni do policzka.mam tego dość. Do tego doszły zawroty, mrowienie przy stopie. Nie dam rady dłużej, bo czuję, że to powrót dolegliwości sprzed lat. Szukam właśnie psychiatry i wracam do leków, po co mi ta męczarnia.
Mi to wlasnie wywolaly leki... Przed nimi tego nie mialem. Cala szczeka sztywnieje , poruszajace sie bole sztywnienia. Widzenje z oddali. Na eeg juz 2x pojawily się zmiany padaczkopodobne. Przed lekami i na poczatku lekow tego nie bylo. Dopiero z lekami sie rozwinelo. Coz. "Dziekuje" lekarze 🙃
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

2 czerwca 2022, o 06:06

Ja akurat mam bardzo dobre "wspomnienia" z lekami. Asentra odmieniła całkowicie moje życie na 3 lata, niestety po samodzielnym odstawieniu wjebalam się w to samo bogno w jakim byoam wcześniej 🤮
luk1285
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 120
Rejestracja: 31 stycznia 2022, o 15:02

2 czerwca 2022, o 08:08

jacobsen pisze:
2 czerwca 2022, o 06:06
Ja akurat mam bardzo dobre "wspomnienia" z lekami. Asentra odmieniła całkowicie moje życie na 3 lata, niestety po samodzielnym odstawieniu wjebalam się w to samo bogno w jakim byoam wcześniej 🤮
A w czasie brania leków czerpalaś wiedzę z forum, filmów viktora i hewada? Uczeszczalas na psychoterapie?
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

2 czerwca 2022, o 11:27

jacobsen pisze:
2 czerwca 2022, o 06:06
Ja akurat mam bardzo dobre "wspomnienia" z lekami. Asentra odmieniła całkowicie moje życie na 3 lata, niestety po samodzielnym odstawieniu wjebalam się w to samo bogno w jakim byoam wcześniej 🤮
Leki nie "rozwiązują" problem zaburzenia (chyba, że u kogoś jest to epizod związany z jakimś wydarzeniem), a jedynie powodują, że nie odczuwasz jego skutków. Praca jest konieczna.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
ODPOWIEDZ