Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

16 kwietnia 2022, o 19:39

Zapytam o drgawki ile was trzymaly najdłużej bo ja mam już w głowie szpital do kibla idę i się cały trzęsę pod kołdra itd, puls 110 kurde córka też przeziębiona a sami jesteśmy nie jest fajnie
Awatar użytkownika
Sylwek94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 241
Rejestracja: 21 września 2018, o 19:15

16 kwietnia 2022, o 19:44

W przeziębieniu to normalne raczej. A co do nerwicy drżenia mięśni akurat u mnie występowały co jakiś czas i teraz jak nie mam nerwicy też się pojawiają gdy nazbieram za dużo stresu. Spokojnie, olewaj te myśli w głowie, bo nic dobrego nie niosą.
"To co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi."
Awatar użytkownika
tymbark92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 346
Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40

17 kwietnia 2022, o 01:01

Mogusia pisze:
16 kwietnia 2022, o 18:44
A czy ktoś miał przy ataku paniki, że zdrętwiało prawie całe ciało? Do tej pory drętwiały mnie tylko ręce. Dzisiaj mnie złapał atak i wszystko praktycznie zdrętwiało, ręce, brzuch, twarz, głowa, okropne uczucie, mega się wystraszyłam. I jak na co dzień jestem niskociśnieniowcem i mam 100/60, tak teraz miałam 156/100, puls 130. Nigdy takiego wysokiego ciśnienia nie miałam. Po jakimś czasie drętwienie mijało i ciśnienie spadło, ale wzięłam tabletkę, aż w końcu miałam swoje 100/60.
Ja tak mialem, pamietam kiedys siedzialem u kumpla i napad paniki przyszedl to caly zdretwialem zesztywnialem, hardkor..
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 857
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

18 kwietnia 2022, o 07:18

Od jakiegoś czasu w momencie większego stresu np prowadzenie samochodu, spotkania rodzinne itp, mam silny ból w lewym boku,jakby ucisk serca albo żołądka sama nie wiem.w każdym razie jest to bardzo nieprzyjemne do tego dochodzą napady kaszlu, mrowienie w ustach.boje się że mam niewydolność serca.czy ktoś z Was tak miał?
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
zlękniona_kicia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 7 lutego 2022, o 10:47

18 kwietnia 2022, o 10:28

Witajcie kamraci na ścieżce nerwicowca ;P
Uznałam, że podzielę się pewnymi przemyśleniami i pewną nowo nabytą wiedzą. Zaznaczam, że wszystko co tu zostanie zaprezentowane,
proszę o sprawdzenie samemu :) W poszukiwaniu swojej drogi, jak radzić sobie z zaburzeniem lękowym i natrętnymi myślami, zabrnęłam naprawdę daleko haha :D
Na początku wiedza podstawowa. Niech każdy próbuje nie myśleć przez minutę... Myśli przychodzą i tak, prawda? :) Punkt numer jeden to fakt tego, że nie masz wpływu na to
co pojawi Ci się w głowie i kiedy to się stanie. Jest to spontaniczne i automatyczne. Nie ma żadnego sekretnego myśliciela który wyrzuca tą całą treść :)
Jedyne na co masz wpływ to to, jak zareagujesz na daną myśl. A najlepszą reakcją jest brak reakcji. Trudne do wykonania, lecz najskuteczniejsze.
Wiadomo, wszystko byłoby cacy gdyby nie fakt, że czujemy strach. Najlepiej w tych sytuacjach troszkę się poobserwować. I zauważyć kiedy ten strach się pojawia, co jest jego wyzwalaczem.
Obserwuj swoje myśli, ale nie próbuj ich unikać ani nie stawiać im oporu, to tylko je karmi. Bo jak można zaobserwować opór jest dobrym paliwem dla natrętnych myśli.
Myśl istnieje tylko dzięki naszej uwadze i zainteresowaniu jaką ją dążymy.
Jak ktoś jest zainteresowany może sobie poczytać o metodach "self-inquiry" na YT dobrym jest kanał "tPersonal Mastery Quest" warto poświęcić trochę czasu na pooglądanie
filmików. Tylko proszę, nie popełnijcie mojego błędu i za bardzo nie odpłyńcie na głębokie wody w tym temacie. Mnie trochę poniosło i mój umysł jak to ma w zwyczaju,
zaczął wszystko przetrawiać i analizować. Więc ostrożnie z przyswajaniem wiedzy. Najlepiej niech każdy na sobie potestuje :)
Ten strach jest tylko w obrębie myśli, zauważ to proszę. Bądź uważny, sowich myśli i tego jak tworzy się emocja w twoim ciele. Bądź uważny co się dzieje w tobie gdy nie ma żadnej myśli, gdy po prostu, zajmujesz się swoim życiem :)
Nie gniewaj się na swój umysł, nie demonizuj każdej myśli jaka Ci się w głowie pojawi. Nie próbuj nim gardzić czy w ogóle się tego pozbyć xd Pozwól mu robić to do czego został stworzony,
a sam zamilknie jak nie będziesz go karmić swoim zainteresowaniem i wiarą w tą myśl.
Nie oceniaj, nie potępiaj, żadnej myśli. Podchodź do każdej bez uprzedzeń. Próbuj je obserwować tak jakbyś widział tą myśl po raz pierwszy, nie znał jej historii, bez kategoryzowania "dobre - złe" "negatywna - pozytywna".
Jak zauważasz, że twój umysł Cię ciągnie za sobą, zauważ, że jesteś tego świadom. Powiedz sobie, że jesteś świadom tej myśli. Myśl traci zasilanie, bo nie czerpie od ciebie wiary w nią.
Są swego rodzaju dwa rodzaje myśli. Dajmy na to , że jedziesz rowerem i widzisz jak gdzieś po łące biegnie sarna :D za dwa dni pojawia Ci się obraz, wspomnienie tego zdarzenia. Jaki to ma na ciebie wpływ? Żaden, prawda? :)
Ta myśl po prostu przyszłą i odeszła w zapomnienie bez cienia twojej uwagi :) a to dlatego, że nie było identyfikacji z tą myślą. Natomiast, druga grupa myśli to takie,
które lubią się chować za "ja" i z automatu za nią podążasz. Masz odczucie jakbyś to Ty myślał tą myśl, jakby to był twój wewnętrzny głos. Dodatkowo towarzyszy temu niepokój i lęk, wiec to tylko pogarsza sprawę.
A dzieję się tak dlatego, że masz silną identyfikację z tą myślą. Proszę zauważ, że i tą myśl obserwujesz jak zaistniała na twoim polu świadomości i odchodzi. Gdy sobie to uświadomisz, jak spojrzysz na nią bez uprzedzenia,
bez tego "ja" zaczniesz widzieć jak myśl traci na sile i przestaje ciągnąć Cię za sobą.
Ogólnie to w tym wszystkim chodzi, żeby nauczyć się obserwować myśli bez reakcji, bez oceniania i bez robienia jakiegokolwiek problemu z tego co się pojawi.
Zaznaczam, że uważność i obserwacja to nie koncentracja czy kontrola. Bo jeżeli przychodzi nam myśl i zamiast pozwolić jej odejść, to my ją łapiemy i przyciągamy. Zachowujemy się jak Smigol i powtarzamy "mój skarb" xd to
to nie jest obserwacja tylko identyfikacja i nadawanie wartości tej myśli.
Ciekawymi metodami do chwilowego uciszenia umysłu i tej całej paplaniny w głowie jest zadanie pewnych pytań...
-Próbuj odgadnąć jaka będzie następna myśl, która pojawi Ci się w twoim polu świadomości.
-Zadaj sobie pytanie, "do kogo ja teraz mówię"
-I wisienka na torcie, zadaj sobie pytanie o to "Kim jestem" zauważysz, że po ciszy twój umysł nic sensownego Ci nie odpowie xd
Gdy pojawiają się myśli, daj sobie 2-3sekundy na reakcję. Czy ta myśl jest użyteczna czy też do kosza z nią :P

Dodatkowo, warto łączyć różne techniki :) ja np lubię ćwiczyć oddech według Wima Hofa. EFT metoda opukiwania też jest ciekawa, niech każdy spróbuję na sobie najlepiej. Sama byłam uprzedzona, ale efekty są lepsze niż się spodziewałam.
Polecam też medytacje, ale nie jakąś wyszukaną haha tylko po prostu poświęcenie 10 minut na obserwowanie swoich myśli bez oceniania ich :)

Powodzenia ^^
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 483
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

21 kwietnia 2022, o 14:48

Ma ktoś z was takie uczucie, że jak jest szczęśliwy cos cieszy człowieka to początkowo spoko, a zaraz no dobra jestem szczęśliwy ale co dalej to maximum co mogę czuć i tak mi czegoś brakuje w tym wsystkim i nagle lęk uderza kiedy powinienem być wesoły, że to jakby meta moich emocji i zaraz atak paniki xD to jakieś dziwne jest serio, od razu myśli po co mi to wszystko itditp mega mnie to denerwuje xd bo mi to życie psuje
Piterek097
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 13 lutego 2022, o 13:49

21 kwietnia 2022, o 20:54

Cześć!

Czy ktoś miał może problem z ciśnieniem w oczach, które sięgało górnej granicy na skutek zaburzeń nerwicowych?
zlękniona_kicia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 7 lutego 2022, o 10:47

22 kwietnia 2022, o 10:22

Piterek097 pisze:
21 kwietnia 2022, o 20:54
Cześć!

Czy ktoś miał może problem z ciśnieniem w oczach, które sięgało górnej granicy na skutek zaburzeń nerwicowych?
Ile razy robiłeś badania?
U mnie kilka lat temu zdiagnozowano jaskrę. W tym czasie nie pamiętałam o nerwicy :) Teraz ciśnienie mam podwyższone, mimo brania kropli.
Lekarka tłumaczy to właśnie nerwicą, większym stresem i tak dalej. Przy nerwicy cała chemia jest zaburzona, oczy nie są wyjątkiem.
Zrób dokładne badania, być może to nic takiego i jedynie przemęczenie :)
Piterek097
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 13 lutego 2022, o 13:49

22 kwietnia 2022, o 11:31

zlękniona_kicia pisze:
22 kwietnia 2022, o 10:22
Piterek097 pisze:
21 kwietnia 2022, o 20:54
Cześć!

Czy ktoś miał może problem z ciśnieniem w oczach, które sięgało górnej granicy na skutek zaburzeń nerwicowych?
Ile razy robiłeś badania?
U mnie kilka lat temu zdiagnozowano jaskrę. W tym czasie nie pamiętałam o nerwicy :) Teraz ciśnienie mam podwyższone, mimo brania kropli.
Lekarka tłumaczy to właśnie nerwicą, większym stresem i tak dalej. Przy nerwicy cała chemia jest zaburzona, oczy nie są wyjątkiem.
Zrób dokładne badania, być może to nic takiego i jedynie przemęczenie :)
Dzięki za odpowiedź, Kicia :)

Robiłem komplet badań podczas konsultacji okulistycznej kilka dni temu. Poszedłem się przebadać, bo czułem zmęczenie w oczach i bolały mnie nieustannie, trochę łzawiły oraz rozmazywał się obraz. Lekarz wytłumaczył mi, że ciśnienie jest w górnej granicy (delikatnie ociera się o żółte pole ostrzegawcze na jakimś wykresie), ale nie stwierdził jaskry. Powiedział, że jej nie mam i zalecił abym profilaktycznie się przebadał za kolejne 6 miesięcy. Ostatnio bardzo dużo pracuję (przy komputerze), mniej śpię i oczywiście mam stwierdzoną nerwicę. W mojej rodzinie nie było jaskry, chociaż wydaje mi się że ewentualnie babcia mogła ją mieć. Poza tym miewam migreny i jestem krótkowidzem, mam niewielką asymetrię tarcz nerwu wzrokowego, więc w pewnym sensie mogę być w grupie ryzyka. Nie wiem wiele o tej chorobie, dlatego martwię się, że w młodym wieku (nie ukończyłem nawet 30 lat) dopadnie mnie postępująca ślepota. Teoretycznie można chorobę powstrzymywać, ale nie jestem w stanie poświadczyć o skuteczności wszystkich metod leczenia. Internet mnie gubi, bo jest tam wiele informacji i trudno się na czymś opierać :(
Scyzoryk138
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 26 grudnia 2018, o 16:36

22 kwietnia 2022, o 11:47

ludzie to nerwica zmęczenie patrzalek to norma
Marcelciaka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 10 kwietnia 2022, o 08:00

22 kwietnia 2022, o 12:12

Patro1995 pisze:
21 kwietnia 2022, o 14:48
Ma ktoś z was takie uczucie, że jak jest szczęśliwy cos cieszy człowieka to początkowo spoko, a zaraz no dobra jestem szczęśliwy ale co dalej to maximum co mogę czuć i tak mi czegoś brakuje w tym wsystkim i nagle lęk uderza kiedy powinienem być wesoły, że to jakby meta moich emocji i zaraz atak paniki xD to jakieś dziwne jest serio, od razu myśli po co mi to wszystko itditp mega mnie to denerwuje xd bo mi to życie psuje
Jeny tak!!!!!!! Jak tylko poczuje się szczęśliwsza, przychodzi takie bum i myśli ale po co, i tak umrzemy, na co komu ten moment, przestaje widzieć sens emocji i funkcjonowania. Niby robię wszystko itp ale w głowie non stop myśli po co xD i tez brakuje mi czegoś, czuje się jakaś wybrakowana emocjonalnie.
Piterek097
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 13 lutego 2022, o 13:49

22 kwietnia 2022, o 13:38

Scyzoryk138 pisze:
22 kwietnia 2022, o 11:47
ludzie to nerwica zmęczenie patrzalek to norma
Prawdopodobnie masz rację, ale bardzo zależało mi aby się upewnić w kwestii ciśnienia w oku - ten objaw (nawet, jeśli ciśnienie oscyluje w obrębie bezpiecznej granicy) jest trochę niepokojący, szczególnie w moim wieku. Na nerwicę choruję mniej więcej od 4 lat. Wcześniej koncentrowała się głównie na dodatkowych skurczach serca, teraz być może przeszła na oczy :(
Scyzoryk138
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 26 grudnia 2018, o 16:36

22 kwietnia 2022, o 13:58

oczywiscie ze tak i przy nastepnym objawie tez bedziesz mial watpliwosci i bedziesz musial sie upewnic tak dziala ta kolezanka nerwica
xCiri
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 22 kwietnia 2022, o 12:50

22 kwietnia 2022, o 14:27

A ja zapijam alkoholem a później schodzi alkohol i jest dużo gorzej. Zauważyłam, że jak nie pije jakiś czas to raczej nie mam już takich stanów nerwicowych. Ale po alkoholu na drugi dzień jest masakra.
Też mam dni, że brak mi sił na wszystko i nie wiem po co to wszystko, nie czuje w niczym sensu
Piterek097
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 13 lutego 2022, o 13:49

22 kwietnia 2022, o 16:01

Scyzoryk138 pisze:
22 kwietnia 2022, o 13:58
oczywiscie ze tak i przy nastepnym objawie tez bedziesz mial watpliwosci i bedziesz musial sie upewnic tak dziala ta kolezanka nerwica

Chyba tak rzeczywiście będzie :( Z jednej strony to dobrze, bo nic poważnego nie grozi, ale niektóre konsultacje z lekarzami pozostawiają wiele wątpliwości, bo zawsze podejrzewają chorobę, która tak naprawdę jest tylko zaburzeniem nerwicowym. I to też powoduje lęk. Myślałem, że już mi zostanie w okolicy serca. Będę jednak miał na względzie to, co napisałeś. Dziękuję :)
ODPOWIEDZ