Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 25 listopada 2021, o 07:46
Ostatnio strasznie somatyka mi się nasiliła. I szczerze nie wiem czemu. Mam objawy których nigdy nie miałam. Ciągle nowe
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 3 marca 2022, o 17:35
U mnie na objawy somatyczne niestety tylko leki podziałały, resztę objawów staram się ogarniać sama na tyle na ile mogęAgataAgata pisze: ↑21 marca 2022, o 22:03Ostatnio strasznie somatyka mi się nasiliła. I szczerze nie wiem czemu. Mam objawy których nigdy nie miałam. Ciągle nowe
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 69
- Rejestracja: 15 marca 2022, o 10:52
Masz tak samo jak ja. Mam całe spektrum objawów nerwicy pomieszanej z depresją. Biorę antydepresanty ale w trudnych chwilach muszę się ratować benzodiazepinami. A teraz w dodatku przechodzę żałobę to czasami sam nie wiem co się ze mną dzieje. Ale myślę że jakoś się z tego podniosę...mam taką nadzieję. W zasadzie to tylko ona mi została.AgataAgata pisze: ↑21 marca 2022, o 22:03Ostatnio strasznie somatyka mi się nasiliła. I szczerze nie wiem czemu. Mam objawy których nigdy nie miałam. Ciągle nowe
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 25 listopada 2021, o 07:46
Ja też przechodzę żałobę. Może to też przez to bardziej lęk o śmierć. Bo wiadomo co się człowiekowi robi to boi się, że umiera i nikt mu nie pomoże. Ja próbowałam antydepresantów escitil i zolof. I poprostu fatalnie po obu chodziłam po ścianach. I niestety postanowiłam walczyć bez tego. Ale ostatnio jest coraz gorzej.marksus pisze: ↑22 marca 2022, o 12:40Masz tak samo jak ja. Mam całe spektrum objawów nerwicy pomieszanej z depresją. Biorę antydepresanty ale w trudnych chwilach muszę się ratować benzodiazepinami. A teraz w dodatku przechodzę żałobę to czasami sam nie wiem co się ze mną dzieje. Ale myślę że jakoś się z tego podniosę...mam taką nadzieję. W zasadzie to tylko ona mi została.AgataAgata pisze: ↑21 marca 2022, o 22:03Ostatnio strasznie somatyka mi się nasiliła. I szczerze nie wiem czemu. Mam objawy których nigdy nie miałam. Ciągle nowe
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 38
- Rejestracja: 21 marca 2022, o 18:00
Agata, ja od dwóch dnia mam drętwienie palca wskazującego u ręki. Myślałam, że to może tężyczka. Ja w ogóle cała jestem spięta, wszystkie mięśnie, nawet na twarzy jestem taka spięta. W gardle gula. Ale moim problemem głownym są te zawroty głowy 24/7. W sumie to nie są zawroty tylko takie wahadło w głowie. Ponoć też takie objawy mogą być przy nerwicy. Znalazłam na tym wątku Jovankę, która też tam miała, szkoda że już tu nie pisze.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 38
- Rejestracja: 21 marca 2022, o 18:00
Maria a jakie miałaś objawy somayczne nerwicy?Maria87 pisze: ↑21 marca 2022, o 22:18U mnie na objawy somatyczne niestety tylko leki podziałały, resztę objawów staram się ogarniać sama na tyle na ile mogęAgataAgata pisze: ↑21 marca 2022, o 22:03Ostatnio strasznie somatyka mi się nasiliła. I szczerze nie wiem czemu. Mam objawy których nigdy nie miałam. Ciągle nowe![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 3 marca 2022, o 17:35
Objawów było mnóstwo:Iris2220 pisze: ↑22 marca 2022, o 18:04Maria a jakie miałaś objawy somayczne nerwicy?Maria87 pisze: ↑21 marca 2022, o 22:18U mnie na objawy somatyczne niestety tylko leki podziałały, resztę objawów staram się ogarniać sama na tyle na ile mogęAgataAgata pisze: ↑21 marca 2022, o 22:03
Ostatnio strasznie somatyka mi się nasiliła. I szczerze nie wiem czemu. Mam objawy których nigdy nie miałam. Ciągle nowe![]()
-drętwienie rąk i stóp
-bóle i uciski głowy
-drżenie rąk i to bardzo widoczne, dla osoby patrzącej z boku
-drętwienie twarzy
-drętwienie karku i ramion
-w krytycznych momentach silne drżenie całego ciała
-problemy ze wzrokiem, obraz rozmyty
-światłowstręt
-kłucie i zatyknie uszu
-zawroty głowy
-niepewny chód, czasami zdarzało mi się chwiać na nogach jak pijak
-silne skurcze żołądka, przez co apetyt spadł do zera i schudłam w krótkim czasie 7 kg
-kołatanie serca
-silne poty szczególnie z nocy
-pieczenie wręcz parzenie klatki piersiowej, szyji i ramion.
Pewnie coś by się jeszcze znalazło, było bardzo ciężko, leki pomogły mi stanąć na nogi.
Nie jest jeszcze wspaniale, leki biorę dopiero miesiąc, ale jak na razie wszystko idzie w dobrym kierunku. Wróciłam do pracy, zmuszam się do wysiłku i staram się jak najmniej denerwować.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 149
- Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24
Skąd ja to znam. Było to jedno z najgorszych moich chwil na początku zaburzenia. W około 3 tygodnie poleciało 10kg. Teraz nadrabiam zaległości jedzeniem:)
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 151
- Rejestracja: 18 maja 2017, o 10:16
Też jak mam gorszy czas to chudnę. Jak chudnę to stresuje się, że chudnę to pewnie coś poważnego i spirala się nakręca.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 38
- Rejestracja: 21 marca 2022, o 18:00
\Maria87 pisze: ↑22 marca 2022, o 18:37Objawów było mnóstwo:
-drętwienie rąk i stóp
-bóle i uciski głowy
-drżenie rąk i to bardzo widoczne, dla osoby patrzącej z boku
-drętwienie twarzy
-drętwienie karku i ramion
-w krytycznych momentach silne drżenie całego ciała
-problemy ze wzrokiem, obraz rozmyty
-światłowstręt
-kłucie i zatyknie uszu
-zawroty głowy
-niepewny chód, czasami zdarzało mi się chwiać na nogach jak pijak
-silne skurcze żołądka, przez co apetyt spadł do zera i schudłam w krótkim czasie 7 kg
-kołatanie serca
-silne poty szczególnie z nocy
-pieczenie wręcz parzenie klatki piersiowej, szyji i ramion.
Pewnie coś by się jeszcze znalazło, było bardzo ciężko, leki pomogły mi stanąć na nogi.
Nie jest jeszcze wspaniale, leki biorę dopiero miesiąc, ale jak na razie wszystko idzie w dobrym kierunku. Wróciłam do pracy, zmuszam się do wysiłku i staram się jak najmniej denerwować.
Maria, a zawoty głowy miałaś czasami czy na stałe. Ja mam zawroty 24/7. Cały czas mi się kręci takie wahadło w głowie, nasila się to w ciągu dnia z każdym ruchem głowy, wieczorem jest najgorzej:( Mam to od 19 lutego. Miałam robiony manwer semonta na wypadające z błędnika otolity i od tego czasu mam to wahadło. Neurolog i terapeuta od zawrotów głowy twiedzi, ze od otolitów to tak się nie robi, że to sa tylko chwilowe zawroty i ja tak jak miałam do 19 lutego. Roztraja mi to nerwy, spać nie mogę, schudłam już 3 kg. Boję się , że to wahadło nigdy mi nie minie. Wcześniej co prawda od jesieni miałam już pogorsznei nastroju, lęki ale czegoś takiego to nie miałam.
Od 19 lutego to mam:
- bezsenność, a kiedyś to tylko 22 wybiła a ja padałam i od razu zasypiałam
- nieustanny lęk, wybudza mnie na ranem
- pocą mi się stopy, pocą mi się ręce,
- jestem rozkojarzona, wszystko robię bezmyślnie, chaotycznie, nie mogę o niczym innym mysleć, rozmawiac jak tylko o tym moim wahadle
w głowie
- jestem pobudzona ruchowo, ciężko mi usiedzieć w miejscu, w ciągu dnia właściwie tylko chodzę bo jak siadam te wahadło w
głowie czuję mocniej, chciałbym gdzieś biec, dobiec do miejsca, w którym te moje wahadło w głowie zniknie
- gula w gardle od dwóch dni, ledwo coś przedwczoraj przełknełam i ogólnie brak apetytu, do niedawna wszysto smakowało bardziej
wyraziście tzn. sól była bardziej słona, cukier za słodki, od paru dni to trochę zelżało
- gdy wychodzę na dwór na spacer bo mnie sąsiadka wyciąga na spcery z psem to zaczyna mnie boleć głowa
- widzę wszystko niewyraźnie, gorzej
- w zeszłym tygodniu wszystko było na spaceraz przejaskrawione, wtedy było pochmuro a niebo dla mnie i tak było za jasne
- mam spięte mięśnie całego ciała, głównie karku a od dwóch dni mam taką ściśnięta twarz, wydaje mi się że to mięśnie twarzy mam tak sciśnięte, córka mi wczoraj powiedziała wieczorem że inaczej wyglądam i faktycznie, mam taką skurczoną twarz, boję się że nabawiłam się już tężyczki
- jak do 19 lutego miałam normalne ciśnienie to teraz podwyższone mam i skoki ciśnienia do 160/100 a w ataku paniki miałam 180/107 dzwoniłam wtedy na pogotowie
Zaczęłąm szukac na necie od czego mogą być takie zawroty 24/7 i znalazłam info o przewlekłych poturalno percepcyjnych zawrotach głowy w skrócie PPPD. Ponoć kiedyś nazywano je psychogenne zawroty głowy i że leczy to się antydepresantami i rehabilitacją.
W zeszły czwartek wylądowałam u psychiatry, mówię mu że ma chyba to PPPD a on powiedxiał że tego nie zna poczytał i jak przeczytał że to leczy się antydepresantami to się uśmiechnął. Zaczął mnie wypytywać o inne objawy i przepisał mi zoloft. Od wczoraj biorę 1 tabletkę. Na spanie trittco cr 75 ale śpię tylko z 5 godzin. Ja bym chciała się dalej diagnozowac, nie uważam że z nerwów może być takie wahadło w głowie 24/7 i to wahadło się wzmaga z ruchami głowy ale rodzina mówi, żebym poczekała aż zoloft zacznie działać. Byłam badana neurologicznie, byłam u rehabilitanta od zawrotów głowy, miałam rezonans głowy, wyszedł ok. Ja chiałabym się diagnozowac dalej tzn chciałam robić rezonans szyji, rtg szyji, dopplera tętnic szyjnych, badanie błędnika ale wszyscy mnie wstrzymują zebym poczekała aż antydperesanty zadziałają. A to ponoć trzeba z miesiąc przy najmniej czekać:(:(:(:(
Maria co dostałaś, jakie leki? Kiedy zaczełaś czuć poprawę? Psychiatra twiedzi, że po miesiącu. Ja nie wiem czy tyle wytrzymam:( To wahadło w głowie mni wykończy.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 38
- Rejestracja: 21 marca 2022, o 18:00
Agata a to drętwienie czujesz cały czas czy okresowo? Mnie też drętwieje palec wskazujący w lewej ręce.AgataAgata pisze: ↑21 marca 2022, o 17:32Teraz obawia mnie te drętwienie i już panikuje że to jakiś zator albo wylew
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 38
- Rejestracja: 21 marca 2022, o 18:00
Zapomniałam napisać, że te moje wahadło w głowie zaczyna mocniej się kręcić jak się ruszam i jak podnoszę głowę do góry np. jak chcę coś położyć na górnej szafce. Ja wstałam teraz i poszłam do łazienki to zobaczyłam, jak mam ściśniętą twraz, nie mogę normalnie uśmiechu zrobić, wszystko napięte.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 149
- Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24
Też tak miałem na początku. Nakręcałem się, że to się nigdy nie skończy. Myślałem, że w końcu popadnę w depresję. Jesteś na lekach, dopiero zaczynasz. Niestety przy tych lekach trzeba poczekać na efekty kilka tygodni ( u mnie poprawa była dopiero po 5-6 tygodniach ). MUSISZ PRZETRWAĆ NAGROSZY OKRES później będzie już tylko lepiej! Przede wszystkim staraj się nie nakręcać, wiem że łatwo to pisać ale musisz próbować. Oglądaj filmy na YT i czytaj książki. Staraj się w ciągu dnia znaleźć miejsce w którym możesz psychicznie odpocząć i zrelaksować się.
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.