Jak długo to u was trwa? Mi te skakajace mięśnie nie dają spokoju już od 3 miesięcy prawie codziennie z różnym nasileniem i ta powieka... Przyjmuje magnez ale poprawy nie widzę Macie jeszcze jakieś inne objawy somatyczne?

Witam

Tak z ciekawości uczucie takiego lęku na sercu , nawet jak teraz piszę to lęk się zwiększa , trochę takie jakby obsesyjne obserwowanie serca co powoduje lęk i niepokój .Cholernie nieprzyjemne i długo trwa , ale jak piszę to już mam odpowiedź lęk , a z emocji niepokój , złość że jest . rozumiem że muszę przyzwyczaić się do tego i nie reagować . Za te zaburzenie z którym się męczymy pewnie głównie przez dzieciństwo mam nadzieje że na koniec dostaniemy jakąś nagrodę

DamianZ1984 pisze: ↑

30 listopada 2021, o 20:31

Witam

Tak z ciekawości uczucie takiego lęku na sercu , nawet jak teraz piszę to lęk się zwiększa , trochę takie jakby obsesyjne obserwowanie serca co powoduje lęk i niepokój .Cholernie nieprzyjemne i długo trwa , ale jak piszę to już mam odpowiedź lęk , a z emocji niepokój , złość że jest . rozumiem że muszę przyzwyczaić się do tego i nie reagować . Za te zaburzenie z którym się męczymy pewnie głównie przez dzieciństwo mam nadzieje że na koniec dostaniemy jakąś nagrodę

A po co Ci na razie wiedzieć, skąd to masz i czy to przez dzieciństwo?
Skup się na tym, co z tym robić, a nie na tym, skąd, po co i dlaczego? Zmieni, to coś teraz? Nerwicy Cię Damianie, to nie pozbawi;p
Na Twoim miejscu przejrzałbym większość Twoich postów, przeczytał je stukrotnie, przeanalizował i zaznaczył markerem miejsca, w których sam utwierdzasz się w przekonaniu, że żyjesz w lękowym kłamstwie.
9/10 Twoich postów jest pełna lęku, tu nie trzeba być nerwicowym ekspertem jak guru, żeby to zobaczyć;p
A następnie zacznij w końcu działać, nawet w tym poście widać, że chcesz zapewnienia, że te Twoje fanaberie z sercem, wynikają z faktu, że to nerwica, a nie zawał, czy coś tam innego.
Odpuść ten temat i wbij sobie do głowy, że tyle razy miałeś te same objawy i stało Ci się coś? Nie? "To kiego grzyba" dalej się nad tym zastanawiasz i boisz się tego?

Dzięki malutki, właśnie to jest takie myślenie ja wiem ze to nic ale się tego boję, i po 5 dniach, kryzys i już lepiej się położyć, bo słabo spałem, bo pojawiły zwiększyły się objawy i ich częstotliwość, dobra czas wstać i działać dalej. Dzięki

Rekin1990 pisze: ↑

29 listopada 2021, o 21:34

Ja mam pytanie a drżą wam mięśnie nóg ?całe uda mi chodzą dosłownie trzęsą się jak galeria już nie wspomnę o wykonywaniu jakiejś czynności to dopiero się trzęsą,normalne to jest ?

Taak i to prawie codziennie.Czasem hak galareta się trzęsą.Wydaje mi się nie raz ze nue mogę chodzić i zaraz upadnę .

Aniaaa87 pisze: ↑

2 grudnia 2021, o 19:24

Rekin1990 pisze: ↑

29 listopada 2021, o 21:34

Ja mam pytanie a drżą wam mięśnie nóg ?całe uda mi chodzą dosłownie trzęsą się jak galeria już nie wspomnę o wykonywaniu jakiejś czynności to dopiero się trzęsą,normalne to jest ?

Taak i to prawie codziennie.Czasem hak galareta się trzęsą.Wydaje mi się nie raz ze nue mogę chodzić i zaraz upadnę .

Właśnie mam podobnie,nie ukrywam że okropnie się tum stresuje.

Mial ktoś z Was objawy, jakby nadreakrywnego układu nerwowego? np. Jak przez przypadek czegoś dotkneliscie to jakbyście odczuwali to całym ciałem? Nie wiem za bardzo jak to wytłumaczyć... czy mogą się wypowiedzieć tylko osoby, które nie biorą leków?

Pollo85 pisze: ↑

3 grudnia 2021, o 10:51

Mial ktoś z Was objawy, jakby nadreakrywnego układu nerwowego? np. Jak przez przypadek czegoś dotkneliscie to jakbyście odczuwali to całym ciałem? Nie wiem za bardzo jak to wytłumaczyć... czy mogą się wypowiedzieć tylko osoby, które nie biorą leków?

Ja nie biorę leków i powiem szczerze ze chyba dokładnie czegoś takiego nie miałam ale miałam już tyle różnych kosmicznych rzeczy ze może to nawet przeoczyłam lub już nie pamietam.Ta nadreaktywnośćc układu nerwowego to napewno u mnie pod postacią przewrażliwienia na światło,hałas występuje na bank.

Dziekuję za odpowiedź. A ma ktoś drżenie mięśni np. przy schylaniu?

Pollo85 pisze: ↑

3 grudnia 2021, o 10:51

Mial ktoś z Was objawy, jakby nadreakrywnego układu nerwowego? np. Jak przez przypadek czegoś dotkneliscie to jakbyście odczuwali to całym ciałem? Nie wiem za bardzo jak to wytłumaczyć... czy mogą się wypowiedzieć tylko osoby, które nie biorą leków?

Leki biorę, ale mam to samo. Wszystkie bodźce mnie stresują w jakiś sposób, przechodzą przez całe ciało. Mam taką super czułość zmysłów.

HysSpodGory pisze: ↑

4 grudnia 2021, o 11:24

Pollo85 pisze: ↑

3 grudnia 2021, o 10:51

Mial ktoś z Was objawy, jakby nadreakrywnego układu nerwowego? np. Jak przez przypadek czegoś dotkneliscie to jakbyście odczuwali to całym ciałem? Nie wiem za bardzo jak to wytłumaczyć... czy mogą się wypowiedzieć tylko osoby, które nie biorą leków?

Leki biorę, ale mam to samo. Wszystkie bodźce mnie stresują w jakiś sposób, przechodzą przez całe ciało. Mam taką super czułość zmysłów.

A było tak przed lekami?

Pollo85 pisze: ↑

4 grudnia 2021, o 12:05

HysSpodGory pisze: ↑

4 grudnia 2021, o 11:24

Pollo85 pisze: ↑

3 grudnia 2021, o 10:51

Mial ktoś z Was objawy, jakby nadreakrywnego układu nerwowego? np. Jak przez przypadek czegoś dotkneliscie to jakbyście odczuwali to całym ciałem? Nie wiem za bardzo jak to wytłumaczyć... czy mogą się wypowiedzieć tylko osoby, które nie biorą leków?

Leki biorę, ale mam to samo. Wszystkie bodźce mnie stresują w jakiś sposób, przechodzą przez całe ciało. Mam taką super czułość zmysłów.

A było tak przed lekami?

Tak, zaczęło się od ataku paniki. Wyostrzone zmysły itp. Trzyma mnie do tej pory.

Pollo85 pisze: ↑

3 grudnia 2021, o 10:51

Mial ktoś z Was objawy, jakby nadreakrywnego układu nerwowego? np. Jak przez przypadek czegoś dotkneliscie to jakbyście odczuwali to całym ciałem? Nie wiem za bardzo jak to wytłumaczyć... czy mogą się wypowiedzieć tylko osoby, które nie biorą leków?

A wszystkie rzeczy tak na Ciebie oddziałowują, czy dostrzegasz jakieś cechy wspólne? Np. rzeczy osobiste kogoś znajomego?

Czasem przechodzenie koło mnie niektórych (często nieznanych) ludzi powodowało we mnie dziwne osłabnięcie albo wręcz ból ciała.

Co do przedmiotów, to nie lubię dotykać rzeczy należących do innych osób, wywołuje to we mnie też dziwny dyskomfort w ciele.

Kiedyś jak byłam w mocnym gniewie i poszłam włączyć komputer to spalił się zasilacz, innym razem byłam pozytywnie podekscytowana i też przez jakiś czas zasilacz się dziwnie mocno nagrzewał, ale obyło się bez wymiany.

Nie, tylko jak się czegoś wystraszę, przypadkowo dotknę.

Aha, no to widać jesteś przebodźcowany negatywnymi emocjami... Musisz znaleźć sposób na rozładowanie