Jestem w szoku, ponieważ twoje objawy pasują idealnie do moich. Mam identyczny problem z wrażeniem, właściwie to nie wrażenie, tylko po prostu czuję, że moja prawa ręka jest mniej sprawna, szybciej się męczy, i sztywnieją w niej szybciej stawy. Tak chodziłem do psychologów oraz psychiatrów, mam stwierdzone zaburzenia depresyjne oraz lękowe mieszane. I ja również staram się zaakceptować to wszystko co mówią badania, co mówią lekarze, ale nie jestem w stanie. Objawy fizyczne wciąż istnieją, mimo brania leków, a lęk jescze bardziej je nasila. Aktualnie jestem na lekach, i psychicznie czuję się trochę lepiej ale te fizyczne objawy po prostu nie dają mi spać. Jestem ciekawy Twoich wyników rezonansu, daj znać jak wyszło kiedy będą wyniki. I również jestem ciekawy czy ktokolwiek ma podobne objawy do tych, które my mamy.Pawel90 pisze: ↑15 października 2021, o 12:03Cześć, śledzę to forum od jakiegoś czasu ale po przeczytaniu Twojego posta postanowiłem coś napisać. Masz może oficjalnie zdiagnozowaną nerwicę? Czy bierzesz jakieś leki? Ja nie mam zdiagnozowanej jeszcze i nie biorę leków, zauważyłem, że wszystkie objawy, które wymieniłeś występują również u mnie, ja mam dodatkowo jeszcze szumy uszne. Drgające i sztywne mięsnie, osłabienie, bezsenność, lodowate kończyny, problemy z wypróżnianiem i niestrawione resztki w kale... Znam to wszystko bardzo dobrze, sam przez to przechodzę teraz. Wszystkie badania, tak jak u Ciebie są ok, według lekarzy jestem zdrowy, a ja czuję, że jednak tak nie jest. Siedziałem po kilka godzin w Internecie wyszukując sobie chorób i natrafiłem na stwardnienie rozsiane. Przestraszyłem się tak bardzo, że szumy uszne się nasiliły i doszły zawroty głowy. Trafiłem na sor przekonany, że mam stwardnienie. Zbadał mnie neurolog, który stwierdził, że neurologicznie jestem zdrowy, dla pewności zlecił TK głowy, które również nic nie wykazało. Uspokoiłem się wtedy trochę, zacząłem wierzyć w to co mówili lekarze, że to objawy nerwicowe, tłumaczyłem sobie, że to nerwica i szczerze nawet pomogło, przestałem na te objawy zwracać uwagi. Pewnego dnia doszedł objaw, przez który załamałem się i do dziś nie mogę sobie tego wytłumaczyć nerwicą. Objaw ten wymieniłeś również u siebie, jest to wrażenie słabej, sztywnej i mało sprawnej prawej ręki, trwa to od miesiąca. Nie da się tego zlekceważyć, jestem praworęczny, cały czas czuję słabą prawą rękę i zagryzam się tym. Aktualnie jestem bez pracy i boję się podjąć pracę bo mam wrażenie, że jestem bardzo słaby. Oczywiście pozostałe objawy się automatycznie nasiliły. Cały czas chodzi mi po głowie to stwardnienie rozsiane, podejrzewam je również u siebie. W końcu nie wytrzymałem i poszedłem z tym do neurologa, dostałem skierowanie na rezonans głowy aby stwierdzić czy mam lub nie to stwardnienie. Badanie miałem dwa dni temu, czekam na wyniki teraz. Bardzo się boję. Nie napisałeś czy byłeś u neurologa, Jeżeli podejrzewasz to u siebie to może zrób tak ja zrobiłem i udaj się do neurologa, może zleci badania i wykluczy stwardnienie, będziesz spokojniejszy. Nie napisałeś czy odwiedziłeś psychologa/ psychiatrę, może warto do nich zwrócić się po pomoc, ja na razie bronię się przed wizytą u tych specjalistów ale jeżeli rezonans nic nie wykaże to chyba się wybiorę, bo już ledwo daję radę. Ciekawe czy na forum jest jeszcze ktoś, kto miał tak samo jak my i mógłby coś doradzić...Miki5225 pisze: ↑14 października 2021, o 18:02Hej. Już od ponad roku zmagam się z problemami natury nerwicowej. Cały czas staram się to zaakceptować, zrozumieć, że to tylko nerwica, ale nie potrafię. Cały czas coś mi się dzieje, i to mnie przeraża. Jestem przerażony, bo boję się aktualnie że mam stwardnienie rozsiane. Moje objawy to :
- drganie powieki i różnych mięśni ciała
- sztywność i bóle mięśni
- ogromne zmęczenie, wręcz wyczerpanie cały dzień, przy czym w żaden sposób nie potrafię odpocząć, zrelaksować się
- problemy ze snem, bezsenność, wczesne wybudzanie się
- koszmary senne
- problemy z wypróżnianiem, niestrawione resztki pokarmu w kale, czasem śluz, raz nawet krew
- zimne, wręcz lodowate stopy, dłonie i czubek nosa
- bardzo silne uczucie lęku, lęk wolnopłynący
- stany depresyjne, złe myśli, czasami samobójcze
- zatkany nos bez kataru
- pulsujący ból w różnych częściach ciała
- mam wrażenie, że moja prawa ręka jest niego bardziej sztywniejsza, i taka mniej sprawna niż lewa
- bóle w klatce piersiowej
- czasami kłucie pod lewym żebrem
- ostatnio doszedł brak tolerancji na wysiłek fizyczny
Zmagam się z tym wszystkim już ponad rok dzień w dzień i naprawdę jestem już wykończony.. Miałem wykonywane wiele badań, USG, brzucha Rtg klatki piersiowej, kolonoskopia i gastroskopie, morfologie podstawowa i rozszerzona, mocz, kał, bywałem u internistów, gastrolog ów i wszyscy mówią że jest ok.. Badania też nic nie wykazały
Czy to może być stwardnienie rozsiane?? Albo jakaś inna choroba Neurologiczna? Proszę o pomoc, naprawdę już nie daje rady:(
Pozdrawiam.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
Miki5225
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 20 lipca 2021, o 11:36
-
Jestem nowy xd
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 16 października 2021, o 06:52
Jestem tutaj nowy, i całkiem głupia historia, gdy byłem mały, powiedziałem, że umrę mając 20 lat, wszytsko było dobrze, miesiąc temu przyszły silne bóle nadbrzusza, i niestety przypomniała mi pewna osoba co powiedziałem gdy byłem mały, i od tamtej pory około miesiąca cały czas boli mnie brzuch dosyć mocno, połączyłem fakt bólu, z tym co powiedziałem w dzieciństwie, i wyszło że leżę myśląc że mam raka, bo ciągle bardzo mocno boli i że został mi rok życia do 20. Nie mam pojęcia co robić, miesiąc temu miałem badanie krwi morfologia i mocz + prześwietlenie klatki piersiowej, były potrzebne mi do pracy, wyszło książkowo, ale co ma krew czy mocz do trzustki. Więc dalej się nakręcam, skąd tak mocny ból przez miesiąc bez przerwy.
-
znerwicowana_ja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
W gorszym czasie pod wpływem silnych stresów aktywuja mi się objawy o jakich piszesz. To nerwy żadne SM. Radzę suplemetowac dużo magnezu. Te drgania powiek to jasny sygnał Że możesz miec niedobry.Miki5225 pisze: ↑14 października 2021, o 18:02Hej. Już od ponad roku zmagam się z problemami natury nerwicowej. Cały czas staram się to zaakceptować, zrozumieć, że to tylko nerwica, ale nie potrafię. Cały czas coś mi się dzieje, i to mnie przeraża. Jestem przerażony, bo boję się aktualnie że mam stwardnienie rozsiane. Moje objawy to :
- drganie powieki i różnych mięśni ciała
- sztywność i bóle mięśni
- ogromne zmęczenie, wręcz wyczerpanie cały dzień, przy czym w żaden sposób nie potrafię odpocząć, zrelaksować się
- problemy ze snem, bezsenność, wczesne wybudzanie się
- koszmary senne
- problemy z wypróżnianiem, niestrawione resztki pokarmu w kale, czasem śluz, raz nawet krew
- zimne, wręcz lodowate stopy, dłonie i czubek nosa
- bardzo silne uczucie lęku, lęk wolnopłynący
- stany depresyjne, złe myśli, czasami samobójcze
- zatkany nos bez kataru
- pulsujący ból w różnych częściach ciała
- mam wrażenie, że moja prawa ręka jest niego bardziej sztywniejsza, i taka mniej sprawna niż lewa
- bóle w klatce piersiowej
- czasami kłucie pod lewym żebrem
- ostatnio doszedł brak tolerancji na wysiłek fizyczny
Zmagam się z tym wszystkim już ponad rok dzień w dzień i naprawdę jestem już wykończony.. Miałem wykonywane wiele badań, USG, brzucha Rtg klatki piersiowej, kolonoskopia i gastroskopie, morfologie podstawowa i rozszerzona, mocz, kał, bywałem u internistów, gastrolog ów i wszyscy mówią że jest ok.. Badania też nic nie wykazały
Czy to może być stwardnienie rozsiane?? Albo jakaś inna choroba Neurologiczna? Proszę o pomoc, naprawdę już nie daje rady:(
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
Jestem nowy xd
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 16 października 2021, o 06:52
Jestem tutaj nowy, i całkiem głupia historia, gdy byłem mały, powiedziałem, że umrę mając 20 lat, wszytsko było dobrze, miesiąc temu przyszły silne bóle nadbrzusza, i niestety przypomniała mi pewna osoba co powiedziałem gdy byłem mały, i od tamtej pory około miesiąca cały czas boli mnie brzuch dosyć mocno, połączyłem fakt bólu, z tym co powiedziałem w dzieciństwie, i wyszło że leżę myśląc że mam raka, bo ciągle bardzo mocno boli i że został mi rok życia do 20. Nie mam pojęcia co robić, miesiąc temu miałem badanie krwi morfologia i mocz + prześwietlenie klatki piersiowej, były potrzebne mi do pracy, wyszło książkowo, ale co ma krew czy mocz do trzustki. Więc dalej się nakręcam, skąd tak mocny ból przez miesiąc bez przerwy.
-
sebastian86
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1501
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
nie potrafie wypoczac, gdy tylko poloze glowe na poduszce to czuje takie jak by falowanie. ktos z was tak ma?
Mistrz 2021 (L)
-
morphifry
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 307
- Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52
Hej, czy lek przed tym ze zyje, ktory najczesciej pojawia sie od razu po przebudzeniu, albo po prostu w ciagu dnia, to tez objaw derealizacji/depersonalizacji ktory ktokolwiek z Was mial? Mam strach przed tym ze to nigdy nie minie.
Boje sie samego tego ze zyje, ze musze zyc i ze jeszcze tyle lat zycia przede mna.
Te mysli generuja kolejne mysli, takie poczucie ze nie wiem co ze soba robic w ciagu dnia, ze czas mi sie bardzo dluzy i wyobrazam sobie ile jeszcze lat, dni zycia przede mna co wydaje mi sie byc wiecznoscia.
Przez to poczucie ze nie wiem co ze soba zrobic (a mam rozne zajecia a mimo to dalej mam to poczucie, bo skoncze robic jedna rzecz to dostaje leku za dalej trzeba cos robic, ze caly czas trzeba cos robic, no bo zyje i ten czas musi mi jakos plynac a ja ciagle sie zastanawiam nad tym ze zyje…) i wlasnie przez to poczucie dostaje natretnych mysli ze co jesli nie mam na nic ochoty, ze nic mnie nie cieszy? Ze moze w ogole nie chce mi sie zyc? I zaczynam sie nakrecac…
Powiedzcie czy to wszystko minie wraz z DD? Bo jak na razie czuje ze w mojej glowie jest doslownie piekielko.. Non stop po calych dniach czuje lek, lek, lek… i nie dowierzam ze to dd, nie dowierzam ze da sie wrocic do normalnego myslenia
Boje sie samego tego ze zyje, ze musze zyc i ze jeszcze tyle lat zycia przede mna.
Te mysli generuja kolejne mysli, takie poczucie ze nie wiem co ze soba robic w ciagu dnia, ze czas mi sie bardzo dluzy i wyobrazam sobie ile jeszcze lat, dni zycia przede mna co wydaje mi sie byc wiecznoscia.
Przez to poczucie ze nie wiem co ze soba zrobic (a mam rozne zajecia a mimo to dalej mam to poczucie, bo skoncze robic jedna rzecz to dostaje leku za dalej trzeba cos robic, ze caly czas trzeba cos robic, no bo zyje i ten czas musi mi jakos plynac a ja ciagle sie zastanawiam nad tym ze zyje…) i wlasnie przez to poczucie dostaje natretnych mysli ze co jesli nie mam na nic ochoty, ze nic mnie nie cieszy? Ze moze w ogole nie chce mi sie zyc? I zaczynam sie nakrecac…
Powiedzcie czy to wszystko minie wraz z DD? Bo jak na razie czuje ze w mojej glowie jest doslownie piekielko.. Non stop po calych dniach czuje lek, lek, lek… i nie dowierzam ze to dd, nie dowierzam ze da sie wrocic do normalnego myslenia
-
Miki5225
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 20 lipca 2021, o 11:36
Możesz mieć rację. Od razu po tym, jak przeczytałem Twoją odpowiedź kupiłem magnez, taki w tabletkach do rozpuszczania w wodzie. Wypiłem, i kurcze, poczułem się troszkę lepiej. Powieka drga, ale o wiele słabiej, i jakoś tak jaśniej na umyśle się zrobiło. Dzięki za te radę, będę suplementował przez jakiś czas codziennie. Szczególnie że mam teraz bardzo dużo stresu. Niestety jestem obecnie mocno znerwicowany i nie zawsze myślę racjonalnie:/znerwicowana_ja pisze: ↑16 października 2021, o 13:42W gorszym czasie pod wpływem silnych stresów aktywuja mi się objawy o jakich piszesz. To nerwy żadne SM. Radzę suplemetowac dużo magnezu. Te drgania powiek to jasny sygnał Że możesz miec niedobry.Miki5225 pisze: ↑14 października 2021, o 18:02Hej. Już od ponad roku zmagam się z problemami natury nerwicowej. Cały czas staram się to zaakceptować, zrozumieć, że to tylko nerwica, ale nie potrafię. Cały czas coś mi się dzieje, i to mnie przeraża. Jestem przerażony, bo boję się aktualnie że mam stwardnienie rozsiane. Moje objawy to :
- drganie powieki i różnych mięśni ciała
- sztywność i bóle mięśni
- ogromne zmęczenie, wręcz wyczerpanie cały dzień, przy czym w żaden sposób nie potrafię odpocząć, zrelaksować się
- problemy ze snem, bezsenność, wczesne wybudzanie się
- koszmary senne
- problemy z wypróżnianiem, niestrawione resztki pokarmu w kale, czasem śluz, raz nawet krew
- zimne, wręcz lodowate stopy, dłonie i czubek nosa
- bardzo silne uczucie lęku, lęk wolnopłynący
- stany depresyjne, złe myśli, czasami samobójcze
- zatkany nos bez kataru
- pulsujący ból w różnych częściach ciała
- mam wrażenie, że moja prawa ręka jest niego bardziej sztywniejsza, i taka mniej sprawna niż lewa
- bóle w klatce piersiowej
- czasami kłucie pod lewym żebrem
- ostatnio doszedł brak tolerancji na wysiłek fizyczny
Zmagam się z tym wszystkim już ponad rok dzień w dzień i naprawdę jestem już wykończony.. Miałem wykonywane wiele badań, USG, brzucha Rtg klatki piersiowej, kolonoskopia i gastroskopie, morfologie podstawowa i rozszerzona, mocz, kał, bywałem u internistów, gastrolog ów i wszyscy mówią że jest ok.. Badania też nic nie wykazały
Czy to może być stwardnienie rozsiane?? Albo jakaś inna choroba Neurologiczna? Proszę o pomoc, naprawdę już nie daje rady:(
- Juliaaa78569
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 589
- Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25
Spożycie raz magnezu nie spowoduje, że od razu uzupełni Cię się niedobórMiki5225 pisze: ↑17 października 2021, o 16:40Możesz mieć rację. Od razu po tym, jak przeczytałem Twoją odpowiedź kupiłem magnez, taki w tabletkach do rozpuszczania w wodzie. Wypiłem, i kurcze, poczułem się troszkę lepiej. Powieka drga, ale o wiele słabiej, i jakoś tak jaśniej na umyśle się zrobiło. Dzięki za te radę, będę suplementował przez jakiś czas codziennie. Szczególnie że mam teraz bardzo dużo stresu. Niestety jestem obecnie mocno znerwicowany i nie zawsze myślę racjonalnie:/znerwicowana_ja pisze: ↑16 października 2021, o 13:42W gorszym czasie pod wpływem silnych stresów aktywuja mi się objawy o jakich piszesz. To nerwy żadne SM. Radzę suplemetowac dużo magnezu. Te drgania powiek to jasny sygnał Że możesz miec niedobry.Miki5225 pisze: ↑14 października 2021, o 18:02Hej. Już od ponad roku zmagam się z problemami natury nerwicowej. Cały czas staram się to zaakceptować, zrozumieć, że to tylko nerwica, ale nie potrafię. Cały czas coś mi się dzieje, i to mnie przeraża. Jestem przerażony, bo boję się aktualnie że mam stwardnienie rozsiane. Moje objawy to :
- drganie powieki i różnych mięśni ciała
- sztywność i bóle mięśni
- ogromne zmęczenie, wręcz wyczerpanie cały dzień, przy czym w żaden sposób nie potrafię odpocząć, zrelaksować się
- problemy ze snem, bezsenność, wczesne wybudzanie się
- koszmary senne
- problemy z wypróżnianiem, niestrawione resztki pokarmu w kale, czasem śluz, raz nawet krew
- zimne, wręcz lodowate stopy, dłonie i czubek nosa
- bardzo silne uczucie lęku, lęk wolnopłynący
- stany depresyjne, złe myśli, czasami samobójcze
- zatkany nos bez kataru
- pulsujący ból w różnych częściach ciała
- mam wrażenie, że moja prawa ręka jest niego bardziej sztywniejsza, i taka mniej sprawna niż lewa
- bóle w klatce piersiowej
- czasami kłucie pod lewym żebrem
- ostatnio doszedł brak tolerancji na wysiłek fizyczny
Zmagam się z tym wszystkim już ponad rok dzień w dzień i naprawdę jestem już wykończony.. Miałem wykonywane wiele badań, USG, brzucha Rtg klatki piersiowej, kolonoskopia i gastroskopie, morfologie podstawowa i rozszerzona, mocz, kał, bywałem u internistów, gastrolog ów i wszyscy mówią że jest ok.. Badania też nic nie wykazały
Czy to może być stwardnienie rozsiane?? Albo jakaś inna choroba Neurologiczna? Proszę o pomoc, naprawdę już nie daje rady:(
-
Krasnoludka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 28 stycznia 2019, o 10:10
Czy ktoś z was ma kłucie, albo takie uczucie jakby wykręcanie organu pod prawym żebrem? Usg ok, wyszło duże zagazowanie w zagięciu wątrobowym, ale czy to to może tak boleć? Od paru dni boję się , wróciły lęki i depresja
- aveno
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 262
- Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 15:38
Sluchajcie, jakiś miesiąc temu w telewizji był jakiś program o schizofrenii i nie wiem co mnie to tak poruszyło, bo "wkrętke" na to miałam parę lat temu i dawno się tego pozbyłam, ale nagle po tym programie jakby cały mój lęk przed tym nagle wrócił. Znowu zaczęły się hipnagogi przed snem, nasluchiwanie czy czegoś nie usłyszałam, starałam się to olewać, nie reagować, ale dziś to juz nie wiem.
Szłam korytarzem u siebie w domu i nagle kątem oka zobaczyłam mojego kota na łóżku, ale jakby w dziwnej pozycji z podniesionym pyszczkiem do góry, tak mi migło przed oczami. Wróciłam się bo coś mi się nie zgadzało, a tam na łóżku leżał koc tak właśnie dziwnie powyginany. No, ale ja naprawdę przez sekundę zobaczyłam pysk mojego kota na tym łóżku. No i się zaczęły myśli, standardowo, że jednak mam jakieś te początki, że się zaczynają omamy bo, żeby aż tak dokładnie zobaczyć coś czego nie ma. Czy komuś się zdażyły podobne przywidzenia? Już nie wiem czy faktycznie coś mi się zaczyna dziac czy o co chodzi :/ Czy za bardzo znowu jestem wyczulona na tym punkcie, ale po dzisiejszym to już naprawdę nie źle się wystraszyłam, że coś jest na rzeczy
Szłam korytarzem u siebie w domu i nagle kątem oka zobaczyłam mojego kota na łóżku, ale jakby w dziwnej pozycji z podniesionym pyszczkiem do góry, tak mi migło przed oczami. Wróciłam się bo coś mi się nie zgadzało, a tam na łóżku leżał koc tak właśnie dziwnie powyginany. No, ale ja naprawdę przez sekundę zobaczyłam pysk mojego kota na tym łóżku. No i się zaczęły myśli, standardowo, że jednak mam jakieś te początki, że się zaczynają omamy bo, żeby aż tak dokładnie zobaczyć coś czego nie ma. Czy komuś się zdażyły podobne przywidzenia? Już nie wiem czy faktycznie coś mi się zaczyna dziac czy o co chodzi :/ Czy za bardzo znowu jestem wyczulona na tym punkcie, ale po dzisiejszym to już naprawdę nie źle się wystraszyłam, że coś jest na rzeczy
- Juliaaa78569
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 589
- Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25
Gdyby faktycznie zaczynała Ci się schizofrenia to zaczęłabyś się tak tego panicznie bać i napisałabyś ten wpis na forumaveno pisze: ↑18 października 2021, o 16:20Sluchajcie, jakiś miesiąc temu w telewizji był jakiś program o schizofrenii i nie wiem co mnie to tak poruszyło, bo "wkrętke" na to miałam parę lat temu i dawno się tego pozbyłam, ale nagle po tym programie jakby cały mój lęk przed tym nagle wrócił. Znowu zaczęły się hipnagogi przed snem, nasluchiwanie czy czegoś nie usłyszałam, starałam się to olewać, nie reagować, ale dziś to juz nie wiem.
Szłam korytarzem u siebie w domu i nagle kątem oka zobaczyłam mojego kota na łóżku, ale jakby w dziwnej pozycji z podniesionym pyszczkiem do góry, tak mi migło przed oczami. Wróciłam się bo coś mi się nie zgadzało, a tam na łóżku leżał koc tak właśnie dziwnie powyginany. No, ale ja naprawdę przez sekundę zobaczyłam pysk mojego kota na tym łóżku. No i się zaczęły myśli, standardowo, że jednak mam jakieś te początki, że się zaczynają omamy bo, żeby aż tak dokładnie zobaczyć coś czego nie ma. Czy komuś się zdażyły podobne przywidzenia? Już nie wiem czy faktycznie coś mi się zaczyna dziac czy o co chodzi :/ Czy za bardzo znowu jestem wyczulona na tym punkcie, ale po dzisiejszym to już naprawdę nie źle się wystraszyłam, że coś jest na rzeczy![]()
-
DamianZ1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Pytanie do oburzonych jak wróciliście do życia, to poprzednie faktycznie odmienilscie o 360 stopni , bo patrzę na tych naszych guru to Wiktor zajęty, nie ma szans się dostać, divin nagrania za nagraniami pewnie też przyjmuje online, ja byłem przekonany, że żeby wyjść z nerwicy to trzeba odpuścic pracę zwolnić tempo życia. Jak to w końcu jest?? Ja z mojego przykładu mogę powiedzieć że jak zwolniłem w pracy i przestałem widywać się z ludźmi parę miesięcy odpoczywałem od natłoku pracy i ludzi no i dzisiaj się boję wyjść gdziekolwiek. Oczywiście wychodzę ale spięty, z ludźmi siedzę ale też pospinamy.
-
zxz25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 168
- Rejestracja: 16 października 2021, o 14:28
Mam taką notatkę w telefonie z objawami:
Zawroty głowy
Uczucie bycia dziwnym
Zapadanie się
Zmeczenie
Ucisk głowy
Lęk przed schizofrenią
Lęk przed opętaniem
Nudności
Kołatania serca
Tętno 130
Poty
Biegunka
Koszmary senne
Derealizacja
Depersonalizacja
Obsesje
Śpiewanie piosenek ciągle w głowie
Kłucie serca
Problemy ze wzrokiem
Miękkie nogi
Pareidolia (z lęku przed schizofrenią)
Płacz kiedy napięcie jest już zbyt duże i muszę je rozładować
Widzenie twarzy z horrorów jak zamknę oczy
To samo ze słyszeniem z bajek i filmów
Bóle brzucha
Brak uczuć czasami
Ucisk w gardle
Duszności
Unikanie miejsc i przedmiotów (bo kojarzą się z lękiem)
Wyczulenie na dzwieki
Lęk przed tym że to nie nerwica tylko jednak na pewno schizofrenia i wmawiam sobie nerwice
Lęk przed tym, że jak wzięłam leki i dalej nie mogę spac to już na pewno jestem chora psychicznie
Drżenie i dygotanie
Myślenie, że coś we mnie jest i mną steruję bo się uśmiecham, albo jak się nie uśmiecham to samo myślenie że "jestem zła"
Uczucie że świat jest mroczny i obcy jak w stranger things
Wrażenie obcości ciała
Lęk przed dostaniem psychozy przez pareidolie i te obrazy które przeskakują przed zasnieciem
Lęk przed snem przez obrazy które przeskakuja
Lęk przed czuciem się dobrze, że nie mogę czuć się dobrze bo to coś dziwnego
Lęk przed dostaniem ataku paniki w pracy
Co do tych mam wątpliwości, czy to normalne w nerwicy?
Lęk że ogarnie mnie pusty śmiech jak Jokera strasznie boję się uśmiechać, że wybuchnę takim pustym śmiechem
Że rzygam ludzmi i nie mogę na nich patrzeć i jak wchodzi ktoś do pokoju w pracy to mi niedobrze
Że zacznę krzyczeć jakieś głupoty w dziwnym języku
Lęk że zacznę chodzić po scianach
Wyzywanie ludzi w myślach Ty s*ko itp.
Ciągle słyszenie jakichś pisków w głowie, dziwnych odgłosów z bajek i filmów, krzyków, jakbym miała schizę, najbardziej boję się tego, że to jakaś psychoza...
Lęk przed tym, że jak piszę tu na forum to próbuję znaleźć wytłumaczenie i usprawiedliwienie, że to nie choroba psychiczną typu schizofrenia i ludzie mnie okłamują i ja sama siebie i jestem chora
Może to nie mieć ładu i składu, najbardziej mi chodzi o te piski i krzyki i schizofrenie
Zawroty głowy
Uczucie bycia dziwnym
Zapadanie się
Zmeczenie
Ucisk głowy
Lęk przed schizofrenią
Lęk przed opętaniem
Nudności
Kołatania serca
Tętno 130
Poty
Biegunka
Koszmary senne
Derealizacja
Depersonalizacja
Obsesje
Śpiewanie piosenek ciągle w głowie
Kłucie serca
Problemy ze wzrokiem
Miękkie nogi
Pareidolia (z lęku przed schizofrenią)
Płacz kiedy napięcie jest już zbyt duże i muszę je rozładować
Widzenie twarzy z horrorów jak zamknę oczy
To samo ze słyszeniem z bajek i filmów
Bóle brzucha
Brak uczuć czasami
Ucisk w gardle
Duszności
Unikanie miejsc i przedmiotów (bo kojarzą się z lękiem)
Wyczulenie na dzwieki
Lęk przed tym że to nie nerwica tylko jednak na pewno schizofrenia i wmawiam sobie nerwice
Lęk przed tym, że jak wzięłam leki i dalej nie mogę spac to już na pewno jestem chora psychicznie
Drżenie i dygotanie
Myślenie, że coś we mnie jest i mną steruję bo się uśmiecham, albo jak się nie uśmiecham to samo myślenie że "jestem zła"
Uczucie że świat jest mroczny i obcy jak w stranger things
Wrażenie obcości ciała
Lęk przed dostaniem psychozy przez pareidolie i te obrazy które przeskakują przed zasnieciem
Lęk przed snem przez obrazy które przeskakuja
Lęk przed czuciem się dobrze, że nie mogę czuć się dobrze bo to coś dziwnego
Lęk przed dostaniem ataku paniki w pracy
Co do tych mam wątpliwości, czy to normalne w nerwicy?
Lęk że ogarnie mnie pusty śmiech jak Jokera strasznie boję się uśmiechać, że wybuchnę takim pustym śmiechem
Że rzygam ludzmi i nie mogę na nich patrzeć i jak wchodzi ktoś do pokoju w pracy to mi niedobrze
Że zacznę krzyczeć jakieś głupoty w dziwnym języku
Lęk że zacznę chodzić po scianach
Wyzywanie ludzi w myślach Ty s*ko itp.
Ciągle słyszenie jakichś pisków w głowie, dziwnych odgłosów z bajek i filmów, krzyków, jakbym miała schizę, najbardziej boję się tego, że to jakaś psychoza...
Lęk przed tym, że jak piszę tu na forum to próbuję znaleźć wytłumaczenie i usprawiedliwienie, że to nie choroba psychiczną typu schizofrenia i ludzie mnie okłamują i ja sama siebie i jestem chora
Może to nie mieć ładu i składu, najbardziej mi chodzi o te piski i krzyki i schizofrenie
Podstawy na początek dla każdego nerwicowca:
Kanał na YT (Divovick 3 sezony):
https://youtube.com/channel/UCiWlDE21eDlcMr0wscWEGFA
Pomocne posty z forum:
spis-tre-autorami-t4728.html
Blog Katji:
www.czlowiekczujacy.pl
Książki:
"Pokonałem nerwicę" Grzegorz Szaffer
Blog po angielsku (z książka "Bez lęku i bez paniki"): www.anxietynomore.co.uk
Strona www Victora (są tam pomocne nagrania i wpisy): www.emocjobranie.pl
Kanał na YT (Divovick 3 sezony):
https://youtube.com/channel/UCiWlDE21eDlcMr0wscWEGFA
Pomocne posty z forum:
spis-tre-autorami-t4728.html
Blog Katji:
www.czlowiekczujacy.pl
Książki:
"Pokonałem nerwicę" Grzegorz Szaffer
Blog po angielsku (z książka "Bez lęku i bez paniki"): www.anxietynomore.co.uk
Strona www Victora (są tam pomocne nagrania i wpisy): www.emocjobranie.pl
-
zxz25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 168
- Rejestracja: 16 października 2021, o 14:28
Hej!morphifry pisze: ↑16 października 2021, o 17:38Hej, czy lek przed tym ze zyje, ktory najczesciej pojawia sie od razu po przebudzeniu, albo po prostu w ciagu dnia, to tez objaw derealizacji/depersonalizacji ktory ktokolwiek z Was mial? Mam strach przed tym ze to nigdy nie minie.
Boje sie samego tego ze zyje, ze musze zyc i ze jeszcze tyle lat zycia przede mna.
Te mysli generuja kolejne mysli, takie poczucie ze nie wiem co ze soba robic w ciagu dnia, ze czas mi sie bardzo dluzy i wyobrazam sobie ile jeszcze lat, dni zycia przede mna co wydaje mi sie byc wiecznoscia.
Przez to poczucie ze nie wiem co ze soba zrobic (a mam rozne zajecia a mimo to dalej mam to poczucie, bo skoncze robic jedna rzecz to dostaje leku za dalej trzeba cos robic, ze caly czas trzeba cos robic, no bo zyje i ten czas musi mi jakos plynac a ja ciagle sie zastanawiam nad tym ze zyje…) i wlasnie przez to poczucie dostaje natretnych mysli ze co jesli nie mam na nic ochoty, ze nic mnie nie cieszy? Ze moze w ogole nie chce mi sie zyc? I zaczynam sie nakrecac…
Powiedzcie czy to wszystko minie wraz z DD? Bo jak na razie czuje ze w mojej glowie jest doslownie piekielko.. Non stop po calych dniach czuje lek, lek, lek… i nie dowierzam ze to dd, nie dowierzam ze da sie wrocic do normalnego myslenia
Ja nie jestem ekspertem i sama tu szukam potwierdzenia i ulgi w swoich objawach, a miałam i mam ich już cały wachlarz, ale jeśli Cię to pocieszy to kropka w kropkę mam taki sam lęk od lipca. I wszystko to co piszesz, plus, że życie jest marne, nic mnie nie cieszy, dlaczego inni ludzie się cieszą, że kupują domy, że wychodzą z przyjaciółmi, a dla mnie to jest nic? I jak to że mam żyć jeszcze tyle lat i ogarnia mnie przerażenie, żyć w takiej pustce, że oni są robotami a tylko ja zdaję sobie sprawę, że życie nie ma sensu.
Na pewno jest to objaw nerwicy, nie wiem czy sama mogę sobie zdawać sprawę z tego będąc w tym?
Podstawy na początek dla każdego nerwicowca:
Kanał na YT (Divovick 3 sezony):
https://youtube.com/channel/UCiWlDE21eDlcMr0wscWEGFA
Pomocne posty z forum:
spis-tre-autorami-t4728.html
Blog Katji:
www.czlowiekczujacy.pl
Książki:
"Pokonałem nerwicę" Grzegorz Szaffer
Blog po angielsku (z książka "Bez lęku i bez paniki"): www.anxietynomore.co.uk
Strona www Victora (są tam pomocne nagrania i wpisy): www.emocjobranie.pl
Kanał na YT (Divovick 3 sezony):
https://youtube.com/channel/UCiWlDE21eDlcMr0wscWEGFA
Pomocne posty z forum:
spis-tre-autorami-t4728.html
Blog Katji:
www.czlowiekczujacy.pl
Książki:
"Pokonałem nerwicę" Grzegorz Szaffer
Blog po angielsku (z książka "Bez lęku i bez paniki"): www.anxietynomore.co.uk
Strona www Victora (są tam pomocne nagrania i wpisy): www.emocjobranie.pl
