Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
malutki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 21 września 2020, o 07:37

20 września 2021, o 08:33

tymbark92 pisze:
17 września 2021, o 00:08
Mi nerwica daje popalić ostatnio :) choć miałem spokoj dwa lata. Doszło ciśnienie w uchu jakby zatkane ;) zajeiscie
Może trochę nie w temacie, ale odpuść doszukiwanie w sobie chorób i nie nakręcaj się na kolejne. Skończ czytać i wypytywać, bo tylko tym nakręcasz swoją nerwicę.
Siedzisz sporo czasu chyba na forum, a dalej pytasz o podstawowe rzeczy, dajesz się bawić nerwicy i zdziwienie, że dochodzą nowe objawy. Takim sposobem nerwica Ci nie minie, a tylko dokładasz jej paliwa, żeby szalała jeszcze bardziej. Nie zrozum mnie źle, to nie jest atak na Twoją osobę, ale czytając Twoje posty, mam wrażenie, że za bardzo siedzisz w tych somatach i tylko się nakręcasz, szukasz, dopytujesz i upewniasz, czy to nie jest na pewno jakaś straszna choroba i czy ktoś tak też ma. Odpuść! :)
Awatar użytkownika
NerwowaSzeregowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 1 marca 2017, o 18:58

6 października 2021, o 00:41

Hej
Im więcej lat z nerwicą tym jest silniejsza a ja jestem bardziej wycieńczona i nie radzę sobie z nią prawie w ogóle. Leki pogarszają mój stan. Lekarze w sumie załamują ręce i każdy twierdzi że nie wie co tak na prawdę mi jest, że najbliżej temu do nerwicy, że też mają pacjentów którzy zaburzyli się po marihuanie, ale... Nie mają aż takich objawów jak ja a leki na nich działają. Że jestem jedynym przypadkiem że po lekach mi gorzej i aż tak na nie reaguje. Jestem załamana bo czuję że w takiej sytuacji nikt i nic nigdy mi nie pomoże i do końca życia lub dopóki go sobie nie odbiorę będę już w takim stanie...
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

6 października 2021, o 05:54

NerwowaSzeregowa pisze:
6 października 2021, o 00:41
Hej
Im więcej lat z nerwicą tym jest silniejsza a ja jestem bardziej wycieńczona i nie radzę sobie z nią prawie w ogóle. Leki pogarszają mój stan. Lekarze w sumie załamują ręce i każdy twierdzi że nie wie co tak na prawdę mi jest, że najbliżej temu do nerwicy, że też mają pacjentów którzy zaburzyli się po marihuanie, ale... Nie mają aż takich objawów jak ja a leki na nich działają. Że jestem jedynym przypadkiem że po lekach mi gorzej i aż tak na nie reaguje. Jestem załamana bo czuję że w takiej sytuacji nikt i nic nigdy mi nie pomoże i do końca życia lub dopóki go sobie nie odbiorę będę już w takim stanie...
Hej. Mam pytanie czy chodzisz na terapie? Zawsze jest wyjście z każdej sytuacji, tylko nie poddawaj się, po burzy wychodzi słonce. Nie skreślaj sie całkowicie z życia. Pozdrawiam będzie dobrze.
draxledes23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 5 marca 2020, o 11:58

7 października 2021, o 10:09

Nerwyzestali pisze:
11 stycznia 2021, o 02:03
Ja od jakiegoś czasu miewam dosc często takie dziwne sny, a raczej spanie. Jest to taki pół sen, chaotyczny, bez sensu, przez ten sen czuję ból i somaty, napięcie, ciągle mnie to uczucie wybudza. Jak tylko zaczynam zasupiac to od razu taki stan i mnie wybudza. Takie cos trwa jakas godzinę w nocy zanim się uspokoi i jakos zasnę. Mial ktos tak?
Mam tak od kilku dni. Budzę się ok 5 i się zaczyna. Nie mogę dalej zasnąć, czasami nie wiem czy śpię czy nie, ciągle mam to uczucie "odpływania"
, mam dziwne sny i jakieś głupie myśli-w sensie, że co chwilę myślę o czymś innym co nie ma kompletnego sensu, jakby moja głowa wykrzykiwała przypadkowe zdania/słowa. Naprawdę już nie mam siły. Jestem ciągle zmęczona a na myśl o tym, że musze się położyc do łózka chce mi się płakać :(
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1501
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

7 października 2021, o 17:05

u mnie znow niemoznosc odpoczynku i robaki w tylku, nie da sie usiedziec czy polezec. a do wizyty u psychiatry niecaly miesiac
Mistrz 2021 (L)
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

7 października 2021, o 19:04

A bierzesz jakieś leki? Jak wygląda twój dzień.? Jakieś zajęcia, coś co spowoduje że się zmęczysz?
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

8 października 2021, o 09:28

NerwowaSzeregowa pisze:
6 października 2021, o 00:41
Hej
Im więcej lat z nerwicą tym jest silniejsza a ja jestem bardziej wycieńczona i nie radzę sobie z nią prawie w ogóle. Leki pogarszają mój stan. Lekarze w sumie załamują ręce i każdy twierdzi że nie wie co tak na prawdę mi jest, że najbliżej temu do nerwicy, że też mają pacjentów którzy zaburzyli się po marihuanie, ale... Nie mają aż takich objawów jak ja a leki na nich działają. Że jestem jedynym przypadkiem że po lekach mi gorzej i aż tak na nie reaguje. Jestem załamana bo czuję że w takiej sytuacji nikt i nic nigdy mi nie pomoże i do końca życia lub dopóki go sobie nie odbiorę będę już w takim stanie...
Na pewno nie jesteś jedynym przypadkiem i niech nie opowiadają głupot.
Nie każdy dobrze reaguje na leki, co by się nawet zagadzało u Ciebie, z tak silną reakcją na marihuanę. Widać to nie ten kierunek i powinnaś skupić się na pracy nad sobą.
Wszystko jest do zrobienia przy właściwym podejściu, którego u Ciebie brakuje i na tym powinnaś się skupić na początek. No niestety, nie zawsze w życiu jest tak, że bierzemy tabletki i wszystko się rozwiązuje.
Sugerowałabym też, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, sprawdzić poziom witamin i składników mineralnych oraz hormony.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Awatar użytkownika
NerwowaSzeregowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 1 marca 2017, o 18:58

9 października 2021, o 19:03

Katja pisze:
8 października 2021, o 09:28
NerwowaSzeregowa pisze:
6 października 2021, o 00:41
Hej
Im więcej lat z nerwicą tym jest silniejsza a ja jestem bardziej wycieńczona i nie radzę sobie z nią prawie w ogóle. Leki pogarszają mój stan. Lekarze w sumie załamują ręce i każdy twierdzi że nie wie co tak na prawdę mi jest, że najbliżej temu do nerwicy, że też mają pacjentów którzy zaburzyli się po marihuanie, ale... Nie mają aż takich objawów jak ja a leki na nich działają. Że jestem jedynym przypadkiem że po lekach mi gorzej i aż tak na nie reaguje. Jestem załamana bo czuję że w takiej sytuacji nikt i nic nigdy mi nie pomoże i do końca życia lub dopóki go sobie nie odbiorę będę już w takim stanie...
Na pewno nie jesteś jedynym przypadkiem i niech nie opowiadają głupot.
Nie każdy dobrze reaguje na leki, co by się nawet zagadzało u Ciebie, z tak silną reakcją na marihuanę. Widać to nie ten kierunek i powinnaś skupić się na pracy nad sobą.
Wszystko jest do zrobienia przy właściwym podejściu, którego u Ciebie brakuje i na tym powinnaś się skupić na początek. No niestety, nie zawsze w życiu jest tak, że bierzemy tabletki i wszystko się rozwiązuje.
Sugerowałabym też, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, sprawdzić poziom witamin i składników mineralnych oraz hormony.

Lekarze ogółem mówią że pierwszy raz spotykają się z takimi efektami, a ostatni lekarz pierwszy raz widzi taki przypadek tak reagujący na leki. Niestety połowy objawów nie jestem w stanie opisać, lekarze też nie wiedzą o co chodzi, na forum też nie widzę tego czego ja nie mogę opisać a co jest jakby uczuciem w duszy (?).
Badania wszystkie robiłam
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

9 października 2021, o 19:10

NerwowaSzeregowa pisze:
6 października 2021, o 00:41
Hej
Im więcej lat z nerwicą tym jest silniejsza a ja jestem bardziej wycieńczona i nie radzę sobie z nią prawie w ogóle. Leki pogarszają mój stan. Lekarze w sumie załamują ręce i każdy twierdzi że nie wie co tak na prawdę mi jest, że najbliżej temu do nerwicy, że też mają pacjentów którzy zaburzyli się po marihuanie, ale... Nie mają aż takich objawów jak ja a leki na nich działają. Że jestem jedynym przypadkiem że po lekach mi gorzej i aż tak na nie reaguje. Jestem załamana bo czuję że w takiej sytuacji nikt i nic nigdy mi nie pomoże i do końca życia lub dopóki go sobie nie odbiorę będę już w takim stanie...
Trochę jakbym siebie czytał, im dłużej z dd tym gorzej. Nie widzę w ogóle już od jakiegoś dłuższego czasu tego, że może się chociaż trochę poprawić nie mówiąc już o wyjściu z tego, znikąd pomocy. Beznadzieja, załamanie...
i'm tired boss
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

9 października 2021, o 20:42

NerwowaSzeregowa pisze:
9 października 2021, o 19:03
Katja pisze:
8 października 2021, o 09:28
NerwowaSzeregowa pisze:
6 października 2021, o 00:41
Hej
Im więcej lat z nerwicą tym jest silniejsza a ja jestem bardziej wycieńczona i nie radzę sobie z nią prawie w ogóle. Leki pogarszają mój stan. Lekarze w sumie załamują ręce i każdy twierdzi że nie wie co tak na prawdę mi jest, że najbliżej temu do nerwicy, że też mają pacjentów którzy zaburzyli się po marihuanie, ale... Nie mają aż takich objawów jak ja a leki na nich działają. Że jestem jedynym przypadkiem że po lekach mi gorzej i aż tak na nie reaguje. Jestem załamana bo czuję że w takiej sytuacji nikt i nic nigdy mi nie pomoże i do końca życia lub dopóki go sobie nie odbiorę będę już w takim stanie...
Na pewno nie jesteś jedynym przypadkiem i niech nie opowiadają głupot.
Nie każdy dobrze reaguje na leki, co by się nawet zagadzało u Ciebie, z tak silną reakcją na marihuanę. Widać to nie ten kierunek i powinnaś skupić się na pracy nad sobą.
Wszystko jest do zrobienia przy właściwym podejściu, którego u Ciebie brakuje i na tym powinnaś się skupić na początek. No niestety, nie zawsze w życiu jest tak, że bierzemy tabletki i wszystko się rozwiązuje.
Sugerowałabym też, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, sprawdzić poziom witamin i składników mineralnych oraz hormony.

Lekarze ogółem mówią że pierwszy raz spotykają się z takimi efektami, a ostatni lekarz pierwszy raz widzi taki przypadek tak reagujący na leki. Niestety połowy objawów nie jestem w stanie opisać, lekarze też nie wiedzą o co chodzi, na forum też nie widzę tego czego ja nie mogę opisać a co jest jakby uczuciem w duszy (?).
Badania wszystkie robiłam
Lekarze ( a przez ostatni rok odwiedziłam ich nie wiem ilu ) to niemal zawsze jak jest bardziej skomplikowany przypadek to twierdzą, że to niemożliwe, wręcz potrafią być obrażeni, że przychodzisz. Ludziom z bólem wmawiają, że to niemożliwe żeby ich bolało, że pewnie to sobie wymyślili. Bzdurą są opowieści, że jesteś jedynym przypadkiem, że po lekach Ci gorzej, bo ja sama znam co najmniej kilka takich osób. I mam tu na myśli różne leki. Być może nie leczyłaś się nigdy na nic więcej poza nerwicą, ale reakcje na leki są naprawdę różne i nie jest tak, że ktoś coś bierze i ma gwarantowane działanie. Moim zdaniem Twoim problemem są stany depresyjne ( brak nadziei ), pogłębiane przez "specjalistów". Dlatego się "nie leczysz". Musisz mieć też świadomość, że to jest Twoje życie, a nie lekarzy, którzy mogą być rutyniarzami i mieć to gdzieś. Jeżeli nie działają leki ,to trzeba szukać innych sposobów.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

11 października 2021, o 07:45

draxledes23 pisze:
7 października 2021, o 10:09
Nerwyzestali pisze:
11 stycznia 2021, o 02:03
Ja od jakiegoś czasu miewam dosc często takie dziwne sny, a raczej spanie. Jest to taki pół sen, chaotyczny, bez sensu, przez ten sen czuję ból i somaty, napięcie, ciągle mnie to uczucie wybudza. Jak tylko zaczynam zasupiac to od razu taki stan i mnie wybudza. Takie cos trwa jakas godzinę w nocy zanim się uspokoi i jakos zasnę. Mial ktos tak?
Mam tak od kilku dni. Budzę się ok 5 i się zaczyna. Nie mogę dalej zasnąć, czasami nie wiem czy śpię czy nie, ciągle mam to uczucie "odpływania"
, mam dziwne sny i jakieś głupie myśli-w sensie, że co chwilę myślę o czymś innym co nie ma kompletnego sensu, jakby moja głowa wykrzykiwała przypadkowe zdania/słowa. Naprawdę już nie mam siły. Jestem ciągle zmęczona a na myśl o tym, że musze się położyc do łózka chce mi się płakać :(
Zauważyłem, że jak w takiej sytuacji się rozbudzę na chwilę, całkowicie, wezmę se Alprox i znowu spróbuję zasnąć, to jest ok.
Awatar użytkownika
Alexis96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 20 lutego 2019, o 16:31

13 października 2021, o 19:56

Mam głupie pytanie.. Czy tylko ja ' widzę' swoje myśli? Wiem, że ludzie jak o czymś myślą to automatycznie widzą to w głowie, ale ja mam te myśli strasznie wyraźne. Są tak wyraźne, że mnie kompletnie rozpraszają, dodatkowo skupiam na nich uwagę i jest jeszcze gorzej. Tak jakbym oglądała jakieś zdjęcia tylko, że w głowie. Ciężko to opisać.. Męczy mnie to strasznie.
'No matter how long it takes, it will get better. Tough situations build strong people in the end.'
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 906
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

14 października 2021, o 13:50

Alexis96 pisze:
13 października 2021, o 19:56
Mam głupie pytanie.. Czy tylko ja ' widzę' swoje myśli? Wiem, że ludzie jak o czymś myślą to automatycznie widzą to w głowie, ale ja mam te myśli strasznie wyraźne. Są tak wyraźne, że mnie kompletnie rozpraszają, dodatkowo skupiam na nich uwagę i jest jeszcze gorzej. Tak jakbym oglądała jakieś zdjęcia tylko, że w głowie. Ciężko to opisać.. Męczy mnie to strasznie.
Jak dla mnie to masz na myśli po prostu wyobrażenia? Tak ja tak mam i masz rację to strasznie WKU.... JACE😭
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Miki5225
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 20 lipca 2021, o 11:36

14 października 2021, o 18:02

Hej. Już od ponad roku zmagam się z problemami natury nerwicowej. Cały czas staram się to zaakceptować, zrozumieć, że to tylko nerwica, ale nie potrafię. Cały czas coś mi się dzieje, i to mnie przeraża. Jestem przerażony, bo boję się aktualnie że mam stwardnienie rozsiane. Moje objawy to :

- drganie powieki i różnych mięśni ciała
- sztywność i bóle mięśni
- ogromne zmęczenie, wręcz wyczerpanie cały dzień, przy czym w żaden sposób nie potrafię odpocząć, zrelaksować się
- problemy ze snem, bezsenność, wczesne wybudzanie się
- koszmary senne
- problemy z wypróżnianiem, niestrawione resztki pokarmu w kale, czasem śluz, raz nawet krew
- zimne, wręcz lodowate stopy, dłonie i czubek nosa
- bardzo silne uczucie lęku, lęk wolnopłynący
- stany depresyjne, złe myśli, czasami samobójcze
- zatkany nos bez kataru
- pulsujący ból w różnych częściach ciała
- mam wrażenie, że moja prawa ręka jest niego bardziej sztywniejsza, i taka mniej sprawna niż lewa
- bóle w klatce piersiowej
- czasami kłucie pod lewym żebrem
- ostatnio doszedł brak tolerancji na wysiłek fizyczny

Zmagam się z tym wszystkim już ponad rok dzień w dzień i naprawdę jestem już wykończony.. Miałem wykonywane wiele badań, USG, brzucha Rtg klatki piersiowej, kolonoskopia i gastroskopie, morfologie podstawowa i rozszerzona, mocz, kał, bywałem u internistów, gastrolog ów i wszyscy mówią że jest ok.. Badania też nic nie wykazały
Czy to może być stwardnienie rozsiane?? Albo jakaś inna choroba Neurologiczna? Proszę o pomoc, naprawdę już nie daje rady:(
Pawel90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 16 września 2021, o 10:43

15 października 2021, o 12:03

Miki5225 pisze:
14 października 2021, o 18:02
Hej. Już od ponad roku zmagam się z problemami natury nerwicowej. Cały czas staram się to zaakceptować, zrozumieć, że to tylko nerwica, ale nie potrafię. Cały czas coś mi się dzieje, i to mnie przeraża. Jestem przerażony, bo boję się aktualnie że mam stwardnienie rozsiane. Moje objawy to :

- drganie powieki i różnych mięśni ciała
- sztywność i bóle mięśni
- ogromne zmęczenie, wręcz wyczerpanie cały dzień, przy czym w żaden sposób nie potrafię odpocząć, zrelaksować się
- problemy ze snem, bezsenność, wczesne wybudzanie się
- koszmary senne
- problemy z wypróżnianiem, niestrawione resztki pokarmu w kale, czasem śluz, raz nawet krew
- zimne, wręcz lodowate stopy, dłonie i czubek nosa
- bardzo silne uczucie lęku, lęk wolnopłynący
- stany depresyjne, złe myśli, czasami samobójcze
- zatkany nos bez kataru
- pulsujący ból w różnych częściach ciała
- mam wrażenie, że moja prawa ręka jest niego bardziej sztywniejsza, i taka mniej sprawna niż lewa
- bóle w klatce piersiowej
- czasami kłucie pod lewym żebrem
- ostatnio doszedł brak tolerancji na wysiłek fizyczny

Zmagam się z tym wszystkim już ponad rok dzień w dzień i naprawdę jestem już wykończony.. Miałem wykonywane wiele badań, USG, brzucha Rtg klatki piersiowej, kolonoskopia i gastroskopie, morfologie podstawowa i rozszerzona, mocz, kał, bywałem u internistów, gastrolog ów i wszyscy mówią że jest ok.. Badania też nic nie wykazały
Czy to może być stwardnienie rozsiane?? Albo jakaś inna choroba Neurologiczna? Proszę o pomoc, naprawdę już nie daje rady:(
Cześć, śledzę to forum od jakiegoś czasu ale po przeczytaniu Twojego posta postanowiłem coś napisać. Masz może oficjalnie zdiagnozowaną nerwicę? Czy bierzesz jakieś leki? Ja nie mam zdiagnozowanej jeszcze i nie biorę leków, zauważyłem, że wszystkie objawy, które wymieniłeś występują również u mnie, ja mam dodatkowo jeszcze szumy uszne. Drgające i sztywne mięsnie, osłabienie, bezsenność, lodowate kończyny, problemy z wypróżnianiem i niestrawione resztki w kale... Znam to wszystko bardzo dobrze, sam przez to przechodzę teraz. Wszystkie badania, tak jak u Ciebie są ok, według lekarzy jestem zdrowy, a ja czuję, że jednak tak nie jest. Siedziałem po kilka godzin w Internecie wyszukując sobie chorób i natrafiłem na stwardnienie rozsiane. Przestraszyłem się tak bardzo, że szumy uszne się nasiliły i doszły zawroty głowy. Trafiłem na sor przekonany, że mam stwardnienie. Zbadał mnie neurolog, który stwierdził, że neurologicznie jestem zdrowy, dla pewności zlecił TK głowy, które również nic nie wykazało. Uspokoiłem się wtedy trochę, zacząłem wierzyć w to co mówili lekarze, że to objawy nerwicowe, tłumaczyłem sobie, że to nerwica i szczerze nawet pomogło, przestałem na te objawy zwracać uwagi. Pewnego dnia doszedł objaw, przez który załamałem się i do dziś nie mogę sobie tego wytłumaczyć nerwicą. Objaw ten wymieniłeś również u siebie, jest to wrażenie słabej, sztywnej i mało sprawnej prawej ręki, trwa to od miesiąca. Nie da się tego zlekceważyć, jestem praworęczny, cały czas czuję słabą prawą rękę i zagryzam się tym. Aktualnie jestem bez pracy i boję się podjąć pracę bo mam wrażenie, że jestem bardzo słaby. Oczywiście pozostałe objawy się automatycznie nasiliły. Cały czas chodzi mi po głowie to stwardnienie rozsiane, podejrzewam je również u siebie. W końcu nie wytrzymałem i poszedłem z tym do neurologa, dostałem skierowanie na rezonans głowy aby stwierdzić czy mam lub nie to stwardnienie. Badanie miałem dwa dni temu, czekam na wyniki teraz. Bardzo się boję. Nie napisałeś czy byłeś u neurologa, Jeżeli podejrzewasz to u siebie to może zrób tak ja zrobiłem i udaj się do neurologa, może zleci badania i wykluczy stwardnienie, będziesz spokojniejszy. Nie napisałeś czy odwiedziłeś psychologa/ psychiatrę, może warto do nich zwrócić się po pomoc, ja na razie bronię się przed wizytą u tych specjalistów ale jeżeli rezonans nic nie wykaże to chyba się wybiorę, bo już ledwo daję radę. Ciekawe czy na forum jest jeszcze ktoś, kto miał tak samo jak my i mógłby coś doradzić...

Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ