Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Spokoj
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 82
Rejestracja: 22 lipca 2019, o 14:32

2 grudnia 2020, o 19:05

Po długotrwałym stresie przywaliła ta Nerwica w zeszłym roku z taką siła że wycięła mnie z życia na miesiąc czasu. Później znalazłam to forum 8 nagrania zaczęłam wcielac pewne rzeczy w życie i serio jak czytam moje wcześniejsze wpisy to myślę że są żałosne i się ich wstydzę. Mam napięta sytuację z moją matką która jest bardzo toksyczna osoba oraz partnerem. Po prostu kable mi się przegrzały i rozwaliłam się na milion kawałków. I tak to się ciągnie kiedy wyjdę z jednego dołka i jest super zaraz coś się radośnie! i mnie pogrąża. Wszyscy mają fo mnie pretensje ze mam covid a mama jest po 60. Jesteśmy zamknięci u mnie w domu na kwarantannie. Przeciez ja tej choroby nie wybrałam. Najbardziej przeszkadza mi w tej nerwie czy depresji spięcie ciała, mięśni, nóg, karku, dłonie zaciśnięte w pięśv. Nawet zaczęłam się już garbić. Nie boję się bólu jestem bardzo odporna na ten fizyczny ale myśl że mam depresję i muszę zacząć łykać leki czego nie zrobię pod zadnym pozorem mnie rozwala na łopatki
Wyrasta wokół mroczny las, osacza z każdej strony. A martwy bezruch ostrzem tną złowieszcze skrzeki wrony. Na ucho coś mi szepcze strach, lecz nigdy nie odpowie, gdzie wyrósł ten złowrogi las - czy tylko w mojej głowie?
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

2 grudnia 2020, o 20:51

Po prostu kable mi się przegrzały i rozwaliłam się na milion kawałków
Dokładnie tak jest, za dużo było i jest presji, stresu, problemów i zmartwień przekraczasz granice umysłu a on ma już powoli dosyć, nie wyrabia i chce odpocząć od tego wszystkiego. Na podstawie tego, że tyle negatywnych rzeczy dzieje się w Twoim życiu, Twoje myślenie jest negatywne, rozregulowujesz sobie chemię w mózgu, neuroprzekaźniki a konsekwencją tego jest ten stan który masz, stany depresyjne, depresja, apatia. Nie rozumiem skąd to myślenie że mam depresję że muszę łykać leki, których i tak nie weźmiesz bo tak piszesz - i dobrze. Dlaczego miałabyś brać ? Skoro Ty sama swoim sposobem myślenia to rozregulowałaś to możesz to odmienić w drugą stronę, bez leków. Najważniejsze co teraz trzeba zrobić to przyjąć, zaakceptować że tak się czuję, że tak jest na dany moment. Są objawy somatyczne, jest ból psychiczny to nic dziwnego przy takich sytuacjach, problem w tym że my z tymi objawami/stanami robimy sobie problem, nie traktujemy tego że to przyszło po coś, że to po prostu efekt czegoś, efekt obecnych sytuacji jakie się dzieją. Cóż przeczekaj ten covid, i jeden problem będziesz miała z głowy, nie będziesz się musiała już nim denerwować. Problemy z partnerem również musisz jakoś rozwiązać, nie wiem co się dzieje, ale jak są jakieś problemy to wyjasnijcie je sobie, tak samo z mamą, a jeśli to nic nie da to podejmiesz jakieś decyzję, próbowałaś cos z tym zrobić i nie będziesz mogła mieć do siebie pretensji. Jeśli Cię coś gnębi, męczy i widzisz że to Cię wykańcza to właśnie spróbuj porozmawiać, rozwiązać te problemy, wyjaśnić sobie nawzajem wszystko bo tak jak do tej pory nie może być skoro to doprowadza Cię do takich stanów. Trzeba pomyśleć, spróbować, podjąć jakieś decyzję, aby mogło się coś zmienić/odmienić skoro dotychczasowe działania nic nie dają, doprowadzają Cię do takiej sytuacji jak obecnie.
Awatar użytkownika
Neli
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 24 października 2020, o 15:54

3 grudnia 2020, o 18:58

Moje objawy to niewyobrażalne zmęczenie (po umyciu naczyń czy wyprasowaniu bluzki muszę się położyć), zawroty głowy ale takie dziwne, dziwne widzenie jak za mgłą, drżenie rąk ciągłe, senność, pisk w uchu (też ciągły, ale łagodny). Brzuchowe i sercowe sprawy przerobiłam, narazie spokój. :roll:
Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów.
;col
maggie2223
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 251
Rejestracja: 28 stycznia 2020, o 08:55

4 grudnia 2020, o 18:41

Spokoj pisze:
2 grudnia 2020, o 19:05
Po długotrwałym stresie przywaliła ta Nerwica w zeszłym roku z taką siła że wycięła mnie z życia na miesiąc czasu. Później znalazłam to forum 8 nagrania zaczęłam wcielac pewne rzeczy w życie i serio jak czytam moje wcześniejsze wpisy to myślę że są żałosne i się ich wstydzę. Mam napięta sytuację z moją matką która jest bardzo toksyczna osoba oraz partnerem. Po prostu kable mi się przegrzały i rozwaliłam się na milion kawałków. I tak to się ciągnie kiedy wyjdę z jednego dołka i jest super zaraz coś się radośnie! i mnie pogrąża. Wszyscy mają fo mnie pretensje ze mam covid a mama jest po 60. Jesteśmy zamknięci u mnie w domu na kwarantannie. Przeciez ja tej choroby nie wybrałam. Najbardziej przeszkadza mi w tej nerwie czy depresji spięcie ciała, mięśni, nóg, karku, dłonie zaciśnięte w pięśv. Nawet zaczęłam się już garbić. Nie boję się bólu jestem bardzo odporna na ten fizyczny ale myśl że mam depresję i muszę zacząć łykać leki czego nie zrobię pod zadnym pozorem mnie rozwala na łopatki

Spróbuj ćwiczeń TRE - na YT można znaleźć - tak z tymi piesciami zaciśniętymi mi się skojarzyło i oddychania przeponowego
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 905
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

5 grudnia 2020, o 06:57

Neli pisze:
3 grudnia 2020, o 18:58
Moje objawy to niewyobrażalne zmęczenie (po umyciu naczyń czy wyprasowaniu bluzki muszę się położyć), zawroty głowy ale takie dziwne, dziwne widzenie jak za mgłą, drżenie rąk ciągłe, senność, pisk w uchu (też ciągły, ale łagodny). Brzuchowe i sercowe sprawy przerobiłam, narazie spokój. :roll:
Że zmęczeniem mam to samo. Wiesz co zauważyłam że czuję się tak jak pije mało wody. Ostanio złapałam się na tym że poza kawa rano i później jedna szklanka jakiegoś ziola to nie pije wogole wody. Jak wypije więcej czuje się lepiej. Nerwa swoją drogą ale akurat u mnie nawodnienie ma duże znaczenie
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
kasiulka4400
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 11 listopada 2020, o 10:46

6 grudnia 2020, o 16:43

Czy w nerwicy może wystąpić taki objaw,że rozmawiam z kimś i słyszę czasem podczas tej rozmowy w myslach co ta osoba myśli o mnie i o moim zachowaniu? To jest takie wyobrażenie,że może ktoś się ze mnie smieje,ma złe o mnie zdanie czy coś w ten deseń strasznie mnie to przeraża😥 mam wszystkie typowe objawy nerwicowe ostatnio pojawilo się to u mnie i caly czas się boję,że to jednak schizofrenia ,a nie nerwica,mam straszne lęki i nie wiem co o tym mam myśleć😭
Aktap
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 9 maja 2019, o 22:52

6 grudnia 2020, o 16:47

kasiulka4400 pisze:
6 grudnia 2020, o 16:43
Czy w nerwicy może wystąpić taki objaw,że rozmawiam z kimś i słyszę czasem podczas tej rozmowy w myslach co ta osoba myśli o mnie i o moim zachowaniu? To jest takie wyobrażenie,że może ktoś się ze mnie smieje,ma złe o mnie zdanie czy coś w ten deseń strasznie mnie to przeraża😥 mam wszystkie typowe objawy nerwicowe ostatnio pojawilo się to u mnie i caly czas się boję,że to jednak schizofrenia ,a nie nerwica,mam straszne lęki i nie wiem co o tym mam myśleć😭
Dokładnie z 3 tygodnie temu miałam to samo, masz na myśli to, że sobie wyobrażasz co ta osoba mogłaby o Tobie pomyśleć lub powiedzieć? Również się doszukiwała u siebie schizofrenii, no ale to nie są głosy tylko Twoje wyobrażenie. W zaburzeniu lękowym umysł działa tak, że sam sobie tworzy zagrożenia, jedno za drogim. Prawdopodobnie to samo robiłaś przed zaburzeniem (wyobrażenie sobie co ktoś o Tobie pomyśli) tylko nie zwracałaś na to uwagi. Teraz się boisz chorób psychicznych więc cały czas analizujesz to co się dzieje w Twojej głowie. Klasyka rzekłabym.
kasiulka4400
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 11 listopada 2020, o 10:46

6 grudnia 2020, o 17:05

Kilka tygodni temu dodałam post na tej grupie witam-t16117.html już od jakiegoś czasu strasznie boję się ,że mogę mieć schizofrenie czasem jest lepiej jak mam jakieś zajęcie ,a teraz zrobilam się bardzo nerwowa wszystkiego się praktycznie boję i doszło wlaśnie to,że w głowie wyobrazam sobie kto co o mnie myśli i tak jakby słyszę te scenki w myslach ciężko to opisać dopiero jakieś ziolka uspokajajce pomagają.Wszyscy mówią,ze sie nakrecam i jakbym miala schizofrenie to na pewno nie mowilabym o tym glosno i nie pisalabym o tym na forum tylko wierzyla ,ze wszystko jest dobrze.A ja już nie wytrzymuje tego lęku nie wiem co o tym myśleć😞
usuniete
Gość

6 grudnia 2020, o 17:15

Moje główne objawy to objawy związane z sercem, jak tylko zaboli, zakłuje dostaje ataku paniki. Zapisałam sie do kardiologa zeby sprswdzic czy faktycznie mam coś z sercem czy to nerwica,zobaczymy.Za pare dni będę miała tez holter załozony. Wiem ze nerwica moze dac popalic, mam ją od 14 lat. Teraz różne natręctwa doszły. Ale najgorzej mam z tym sercem. nawet depresja nie była taka straszna...w sensie, nie bałam sie jej tak jak bólu serca.
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 905
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

6 grudnia 2020, o 18:10

kasiulka4400 pisze:
6 grudnia 2020, o 16:43
Czy w nerwicy może wystąpić taki objaw,że rozmawiam z kimś i słyszę czasem podczas tej rozmowy w myslach co ta osoba myśli o mnie i o moim zachowaniu? To jest takie wyobrażenie,że może ktoś się ze mnie smieje,ma złe o mnie zdanie czy coś w ten deseń strasznie mnie to przeraża😥 mam wszystkie typowe objawy nerwicowe ostatnio pojawilo się to u mnie i caly czas się boję,że to jednak schizofrenia ,a nie nerwica,mam straszne lęki i nie wiem co o tym mam myśleć😭
Szczerze Ci współczuję bo bardzo Długo żyłam. W. Lęku przed schiza, nie będę się rozpisywać ale byłam w naprawdę ogromnym lęku przez te myśli. Ja miałam takie impulsy myślowe w glowie że byłam Wręcz pewna że już za chwilę zwariuje. Mnie pomogły materiały tu z forum na ten temat, plus poczytanie o objawych tej choroby. Jak Zobaczyłam że tak naprawdę nic z tego nie mam to zaczęło odpuszczac.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Zaburzony1985
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 2 listopada 2019, o 13:49

8 grudnia 2020, o 14:34

Czy w nerwicy też mieliście większe uczucie zimna? Ręce wam marzly. Czy nerwica może czasem fundowac przeskakiwania serca podczas wysiłku czasiem nie? czasem wspoczynku przy siedzeniu w domu taki zuca tym nie jest to uregua kiedy
Daria.Dabrowska
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 16:17

8 grudnia 2020, o 17:59

Tak może... A zimne ręce to mam często... I. W różnych sytuacjach... Olej🙃
Zaburzony1985
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 2 listopada 2019, o 13:49

8 grudnia 2020, o 19:21

Daria.Dabrowska pisze:
8 grudnia 2020, o 17:59
Tak może... A zimne ręce to mam często... I. W różnych sytuacjach... Olej🙃
Dzięki może się uda kurcze chyba doszlem do kryzysu i to dla tego mam nadzieję tylko to wszystko jest takie dokuczliwe takie prawdziwe czasem trudno sobie coś roztlumaczyc
Jeszcze dodam że normalnie żyły mi widać na rękach jak mam zimne to niema śladu chyba już wariuje 🥴
Daria.Dabrowska
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 16:17

8 grudnia 2020, o 19:47

Nie wariujesz...... Przestań skanować siebie jakie żyły daj se luz. Jak będziesz analizować to nigdy się nie uspokoisz😁
Daria.Dabrowska
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 16:17

8 grudnia 2020, o 19:48

Jakby to było takie wszystko hop siup tp by tego forum kierunku było... Przyzwolenie na kryzys.. I do przodu 🙃
ODPOWIEDZ