Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Anika83
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 18 lutego 2018, o 19:53

10 grudnia 2020, o 21:50

Dobrze żarło i zdechło- tak mogłabym opisać swoje zmaganie z jaśnie wielmożną nerwicą. Było już serce, duszności, mrowienia, uciski, a teraz prawdopodobnie umiejscowiła się w gardle, szyi czy jakoś tak. USG szyi zrobione, wizyta u laryngologa ok, a czuję jakby mnie coś z lewego boku uciskało. Ten ucisk promieniuje do ucha i mam wrażenie jakbym miała jakiś mięsień naciągnięty (wrażenie naciągniętego mięśnia mam od jakichś trzech lat) ,ale niedawno mialam straszny katar, który powodował "zatykanie" i trudności w przelykaniu śliny i od tamtej pory co i rusz analizuję sposób przełykania, zdarza mi się, że mam wrażenie, że nie wiem jak przełknąć ślinę. Z jedzeniem nie mam problemów żadnych, ale czasami jak za dużo myślę to nawet jak piję, to czuję się dziwnie. I dzisiaj właśnie był taki dzień. Do 18:30 wszystko super, a podczas jedzenia jakoś mnie przytkało i już głowa ruszyła pełną parą 🤦 Na pewno mam jakiegoś guza w przełyku itp itd. Tylko dlaczego całe dnie bywa ok, a łapie mnie wieczorami??? Czy guzy potrafią dawać objawy w wybiórcze pory ??? 🤦🤦🤦 Do chwili obecnej ucisk jednej strony jest. Jem i piję normalnie, ale ze stresem , że zaraz znów mnie przytka🤷
Zaburzony1985
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 2 listopada 2019, o 13:49

12 grudnia 2020, o 21:10

Anika83 pisze:
10 grudnia 2020, o 21:50
Dobrze żarło i zdechło- tak mogłabym opisać swoje zmaganie z jaśnie wielmożną nerwicą. Było już serce, duszności, mrowienia, uciski, a teraz prawdopodobnie umiejscowiła się w gardle, szyi czy jakoś tak. USG szyi zrobione, wizyta u laryngologa ok, a czuję jakby mnie coś z lewego boku uciskało. Ten ucisk promieniuje do ucha i mam wrażenie jakbym miała jakiś mięsień naciągnięty (wrażenie naciągniętego mięśnia mam od jakichś trzech lat) ,ale niedawno mialam straszny katar, który powodował "zatykanie" i trudności w przelykaniu śliny i od tamtej pory co i rusz analizuję sposób przełykania, zdarza mi się, że mam wrażenie, że nie wiem jak przełknąć ślinę. Z jedzeniem nie mam problemów żadnych, ale czasami jak za dużo myślę to nawet jak piję, to czuję się dziwnie. I dzisiaj właśnie był taki dzień. Do 18:30 wszystko super, a podczas jedzenia jakoś mnie przytkało i już głowa ruszyła pełną parą 🤦 Na pewno mam jakiegoś guza w przełyku itp itd. Tylko dlaczego całe dnie bywa ok, a łapie mnie wieczorami??? Czy guzy potrafią dawać objawy w wybiórcze pory ??? 🤦🤦🤦 Do chwili obecnej ucisk jednej strony jest. Jem i piję normalnie, ale ze stresem , że zaraz znów mnie przytka🤷
Obawy o serce opkonalas a teraz szyja sie martwisz i co wtedy+ nic nie bylo z sercem nie bedzie i teraz.zobacz na to pytanie czy goz moze dawc objawy wybiorcze pory!logicznie myslac to raczej nie napewno nie skupiaj sie tak na tym i bedzie lepiej
odnalezionyon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 10 listopada 2020, o 01:39

12 grudnia 2020, o 22:10

Z zaburzeniami nerwicowymi jest tak, że mózg jakby skupia sie na wnętrzu organizmu, normalnie powinien skupiać sie na zewnatrz, a to co sie dzieje wewnątrz powinno być dla nas nieuchwytne, ja pamietam najdziwniejsze somaty to były jak miałem halucynacje tj. Latające celowniki jak w grze komputerowej takie z krzykami w kółeczkach a potem poszedłem do łazienki i miałem uderzenia gorąca i zimne poty plus walenie serca, pamietam ze atak ten był następstwem tego, ze walczyłem przed snem by nie zmierzyć ciśnienia i nie zmierzyłem XD i tak to wyszło xd
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

13 grudnia 2020, o 15:05

Witam od około dwóch miesięcy , trzech nasilił mi się szum i wrażenie zatkanych uszu jakbym słyszał spod wody i swój głos tak samo xD mega to dokucza a na badaniach uszu nie wyszło nieprawidłowości czy to nerwica czy może coś od nosa czy szczęki? Bo ja już nie wiem co myśleć a nic mi tego nie pomniejsza . Dziękuję za pomoc
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 905
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

13 grudnia 2020, o 15:06

Patro1995 pisze:
13 grudnia 2020, o 15:05
Witam od około dwóch miesięcy , trzech nasilił mi się szum i wrażenie zatkanych uszu jakbym słyszał spod wody i swój głos tak samo xD mega to dokucza a na badaniach uszu nie wyszło nieprawidłowości czy to nerwica czy może coś od nosa czy szczęki? Bo ja już nie wiem co myśleć a nic mi tego nie pomniejsza . Dziękuję za pomoc
A zatoki ok?
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

13 grudnia 2020, o 15:07

znerwicowana_ja pisze:
13 grudnia 2020, o 15:06
Patro1995 pisze:
13 grudnia 2020, o 15:05
Witam od około dwóch miesięcy , trzech nasilił mi się szum i wrażenie zatkanych uszu jakbym słyszał spod wody i swój głos tak samo xD mega to dokucza a na badaniach uszu nie wyszło nieprawidłowości czy to nerwica czy może coś od nosa czy szczęki? Bo ja już nie wiem co myśleć a nic mi tego nie pomniejsza . Dziękuję za pomoc
A zatoki ok?
Raczej tak bo patrzyli mi wszędzie wręcz
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 905
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

13 grudnia 2020, o 15:39

Patro1995 pisze:
13 grudnia 2020, o 15:07
znerwicowana_ja pisze:
13 grudnia 2020, o 15:06
Patro1995 pisze:
13 grudnia 2020, o 15:05
Witam od około dwóch miesięcy , trzech nasilił mi się szum i wrażenie zatkanych uszu jakbym słyszał spod wody i swój głos tak samo xD mega to dokucza a na badaniach uszu nie wyszło nieprawidłowości czy to nerwica czy może coś od nosa czy szczęki? Bo ja już nie wiem co myśleć a nic mi tego nie pomniejsza . Dziękuję za pomoc
A zatoki ok?
Raczej tak bo patrzyli mi wszędzie wręcz
Czyli nie pozostaje nic innego chyba jak akceptacja 🤔😊
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
odnalezionyon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 10 listopada 2020, o 01:39

14 grudnia 2020, o 01:54

Ale nie wierze ze ktoś miał niestabilny chod wynikający z nerwicy tak jak ja, czesto ludzie mówią mi ze mega dziwnie chodze, nie ma mowy o biegu bo ja nie mogę jakby pobudzić organizmu do biegania, mózg mam jak oddzielony od reszty ciała. Chociaż zdarzyło sie ze były dni bez derealizacji ale to może z tydzien przez osiem lat i wtedy czułem ze mogłem wiecej, niemniej od połowy roku psychoterapia a lekow to zjadłem cała tablice mendelejewa i nic nie pomogło prócz doraźnych przeciwlękowymi :((( czy ja kiedyś z tego wyjde?
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 905
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

14 grudnia 2020, o 06:00

odnalezionyon pisze:
14 grudnia 2020, o 01:54
Ale nie wierze ze ktoś miał niestabilny chod wynikający z nerwicy tak jak ja, czesto ludzie mówią mi ze mega dziwnie chodze, nie ma mowy o biegu bo ja nie mogę jakby pobudzić organizmu do biegania, mózg mam jak oddzielony od reszty ciała. Chociaż zdarzyło sie ze były dni bez derealizacji ale to może z tydzien przez osiem lat i wtedy czułem ze mogłem wiecej, niemniej od połowy roku psychoterapia a lekow to zjadłem cała tablice mendelejewa i nic nie pomogło prócz doraźnych przeciwlękowymi :((( czy ja kiedyś z tego wyjde?
Ja mam zawroty głowy i dziwnie mi się chodzi ale nikt nigdy nie zwrócił mi uwagi więc pewnie tylko takie moje wrażenie. Jeśli ludzie mówią Ci ze dziwnie chodzisz to może coś warto to bardziej zbadać. Byłeś u neurologa robiłeś badania?
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

14 grudnia 2020, o 07:14

odnalezionyon pisze:
14 grudnia 2020, o 01:54
Ale nie wierze ze ktoś miał niestabilny chod wynikający z nerwicy tak jak ja, czesto ludzie mówią mi ze mega dziwnie chodze, nie ma mowy o biegu bo ja nie mogę jakby pobudzić organizmu do biegania, mózg mam jak oddzielony od reszty ciała. Chociaż zdarzyło sie ze były dni bez derealizacji ale to może z tydzien przez osiem lat i wtedy czułem ze mogłem wiecej, niemniej od połowy roku psychoterapia a lekow to zjadłem cała tablice mendelejewa i nic nie pomogło prócz doraźnych przeciwlękowymi :((( czy ja kiedyś z tego wyjde?
Słuchaj Bracie . Nasz umysł jest bardzo skomplikowany i w sumie oprócz świadomości czyli jakby twojej duszy trudno jest zapanować nad nim bo on kontroluje wszystko. .każda reakcja chemiczna ..ruch najmniejszego palca ..oddychanie samowolne i bicie serca . Jeśli ty od jakiegoś czasu twierdzisz ze coś z tobą jest nie tak ..każdego dnia zwracasz uwagę na objawy na to jak chodzisz ..jak się czujesz to powiedz kiedy ma nastąpić ta poprawa? Jak chcesz pokonać swój umysł jak dajesz mu ciągle identyczne składniki do równania ...jeśli ja każdego dnia bym sobie wmawiał ze boli mnie brzuch to w końcu będzie mnie boleć ale najlepsze jest to ze samo skupienie na tym spowoduje taki skan ze umysł będzie na to wyczulony ...nie wiem czy wiesz o co mi chodzi ..i ja nie mówię że tobie nic nie dolega bo może tak być ze przez ten czas już tak się skupłes na tym ze faktycznie masz lekkie problemy z równowaga ale wszystkie procesy trzeba odrocic ..fizyczne i myślowe . Powodzenia .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
odnalezionyon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 10 listopada 2020, o 01:39

14 grudnia 2020, o 12:24

u neurologa nie byłem, ale pójdę, chociaż nikt nigdy mnie nie skierował, w sensie psychiatra, ja po prostu czuje jakbym miał taki poziom energii, że nogą nie mogę ruszyć, ale tutaj super ludki z forum napisały, że można w derealizacji nie odczuwać własnego ciała, czuję, że ewidentnie tylko mózg swoje a ciało swoje, w sensie, że w nim kumuluje się cała energia.
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

14 grudnia 2020, o 12:32

odnalezionyon pisze:
14 grudnia 2020, o 12:24
u neurologa nie byłem, ale pójdę, chociaż nikt nigdy mnie nie skierował, w sensie psychiatra, ja po prostu czuje jakbym miał taki poziom energii, że nogą nie mogę ruszyć, ale tutaj super ludki z forum napisały, że można w derealizacji nie odczuwać własnego ciała, czuję, że ewidentnie tylko mózg swoje a ciało swoje, w sensie, że w nim kumuluje się cała energia.
4 km Joggingu każdego dnia postawi cie na nogi ....i napewno nie umrzesz od tego . Tlen ..ruch ..energia to wszystko powiązane ...ja wczoraj myślałem ze padnę na ryj z kiepskiego samopoczucie i poszedłem na 2 godz grać w piłkę ...poczulem sie lepiej chociaz nie puściło do końca . Masz robić wszystko jakby nie było tych odczuć i zjebanego samopoczucia bo tracisz czas i życie chłopie .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
odnalezionyon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 10 listopada 2020, o 01:39

14 grudnia 2020, o 12:58

mam traume po tym jak na wenlafaksynie i 3 kawach poszedlem na silke i poszla mi krew do ust, lekarze twierdza ze mogla splynac z nosa, a w skutkach ubocznych wenli sa krwawienia, czytalem tez case study medyczne gdzie typek trafil z cisnieniem 245/145 po wenli, ale nadal to do mnie nie przemawia
xd
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

14 grudnia 2020, o 20:10

Witam mam Pytanie mam ciągle mdłości o 2 miesięcy strasznie to męczy jestem facetem więc to nie ciąża jak np jest ból głowy lub inne somaty mdłości nie ma, macie jakiś pomysł na to gówno jakieś witaminy
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

14 grudnia 2020, o 20:11

Jeszcze jedno czy ktoś może się wypowiedzieć na temat cbd??
ODPOWIEDZ