Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 13 listopada 2018, o 12:26
Problemy zaczęły się u mnie jak dowiedziałem się że zachorowałem na sarkoidozę (choroba przeszła objawy zostały), brałem Setaloft + sulpiryd, pomogło mi tylko na mdłości.
Mam pytanko można mieć tylko objawy somatyczne w nerwicy?, nie mam ataków paniki, szybszego bicia serca.
Mam pytanko można mieć tylko objawy somatyczne w nerwicy?, nie mam ataków paniki, szybszego bicia serca.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 27 grudnia 2018, o 13:23
Ja zanim zaczęłam miec lęki mialam wiele objawów somatycznych.
Nie nakrecaj sie więc objawami tylko znajdz sposob na relaks, odprezenie, na forum znajdziesz wiele pomocnych materiałów nie tylko na ten temat.
Trzymam kciuki za Ciebie!
Nie nakrecaj sie więc objawami tylko znajdz sposob na relaks, odprezenie, na forum znajdziesz wiele pomocnych materiałów nie tylko na ten temat.
Trzymam kciuki za Ciebie!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 13 listopada 2018, o 12:26
A też wmawiacie sobie choroby? Ja jestem teraz na etapie że ma refluks krtaniowy, którego nie widać w badaniach, leki na niego nie działają i oewnie czeka mnie operacja, chociaż żaden lekarz o tym nie powiedział.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 50
- Rejestracja: 5 stycznia 2020, o 19:31
Ten Twój refluks to globus histericus I też się właśnie z tym mierzę
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 25 października 2020, o 21:20
Oczywiście, że można. Kompletna somatyzacja objawów.floyd pisze: ↑12 listopada 2020, o 14:09Problemy zaczęły się u mnie jak dowiedziałem się że zachorowałem na sarkoidozę (choroba przeszła objawy zostały), brałem Setaloft + sulpiryd, pomogło mi tylko na mdłości.
Mam pytanko można mieć tylko objawy somatyczne w nerwicy?, nie mam ataków paniki, szybszego bicia serca.
Jako studentka byłam na praktykach na oddziale gastroenterologicznym i zauważyłam, że żeby być dobrym gastroenterologiem trzeba mieć duuuużo wiedzy z zakresu psychiatrii i psychologii.
I żeby nie było, sama mam nerwice a na 3cim roku studiów wmówiłam sobie chorobe Crohna, grzybice jelit, celiakie i inne choróbska.
Aż wstyd mi jak myślę o tym.
Ale wciąż mi się coś w brzuchu przelewało, wciąż bolał, czasem przeczyściło. Ciągle o tym myślałam. Wypróbowałam mase specyfików z apteki.
Teraz - wciąż mi się przelewa, czasem boli, czasem przeczyści - ale zupełnie nie zwracam na to uwagi. Nie czuję tego.
Moja nerwica przerzuciła się na inny obszar mojego życia.
Myślę, że jeżeli miałeś wszystkie badania - phmetrie, gastroskopie i lekarz powiedział, że nic nie ma to nie ma. To jest w Twojej głowie.
Poczytaj sobie o kryteriach rzymskich, a zwłaszcza chorobach czynnościowych przełyku. Mam nadzieję, że coś pomoże. Dużo wytrwałości życzę.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 25 października 2020, o 21:20
Wszystko może nasilić gulę w gardle jeśli tak będziesz to postrzegał i się na to nakręcisz.
A kawa ponad to nie jest wskazana na nerwicowe sprawy, pobudza układ współczulny i może powodować nasilenie objawów.
A kawa ponad to nie jest wskazana na nerwicowe sprawy, pobudza układ współczulny i może powodować nasilenie objawów.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 12 listopada 2020, o 21:06
Od kilku miesięcy, odczuwam w głowie nad uchem dziwne bezbolesne drgania skóry (to nie puls) wizyta u jednego neurologa, dokotorr stwierdziła że nie ma czym się martwić, pewnie z nerwów. Więc wizyta u kolejnego, tomograf tettnic doglowowych bez uwag, rezonans odcinka szyjnego, który wykazał zmiany lecz lekarz nie potrafi stwierdzić skąd te drgania skóry. Ja z nerwica zmagam się od 17 roku życia zaczęło się od tego że grałem w piłkę na wysokim poziomie, młodzieżowa reprezentacja Polski itp i nagle bóle w okolicy serca, kolotanie robiło mi się słabo. Klub przeprowadził badania i wszystko ok. Uznano że to nerwica. Dostałem troszkę wolnego odpoczelem i wszystko wróciło do normy. Później przerwa 2 lata i wróciło nań nowo po przerwaniu kariery przez kontuzje. Bóle głowy zawroty, zakzenie organizmu, ciągle lekarze badania i wszystko ok. Następnie poznałem moja obecna żonę urodziła mi się córka i kilka lat spokoju. Trzy lata temu znowu się zaczęło bóle brzucha gastroskopia usg wszystko ok. Rok temu kaltka poersiow a trudności z oddychaniem, kaszel. Kilka miesięcy zrobiłem TK kaltki wszystko ok, i jak ręka odjąl później kardilog wszystko ok, no i teraz te pulsowania. Byłem już u psychiatry od 5 dni biorę aseritn 50 i jestem po. Pierwszej wizycie u psychologa. Będę walczył ale póki co pojawiają się myśli że jestem chory lub umrę. Pozdrowienia dla was mordeczko
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 31 sierpnia 2020, o 00:34
Prosze pomożcie mi bo ja już nie panuje nad sobą...! Pisałam podobny post już ale ja nie wiem nie daje mi to spokoju.
Mam 18 lat nigdy ale to absolutnie nigdy w życiu nie myślałam na temat tego że mam złą płeć, że w głębi duszy jestem chłopakiem. Mama nigdy nie musiała mnie nakłaniać do bycia dziewczęcą bo sama taka byłam. W gimnazjum to już całkiem, zawsze chciałam mieć zrobione paznokcie, ubierać się dorośle itp W liceum nic się nie zmieniło, ubierałam często tylko oversizowe rzeczy ale taki był mój styl wtedy taki bardziej luźny ale nadal dziewczęcy. Nigdy nie zmuszałam się do robienia takich rzeczy. Miesiąc temu wyszłam na deskę i jak ubrałam dresy, bluze i męską koszule na to strasznie się przestraszyłam jak robiłam zdjęcie że poczułam się tak fajnie buntowniczo jak tomboy a wyglądam jak chłopak. Spanikowałam do takiego stopnia że prawie zwymiotowałam ze stresu, płakałam, cała się trzęsłam. Od tego czasu boje się już ubierać cokolwiek unisex, ubieram się tylko w typowe kobiecie rzeczy i unikam nawet wyjścia na deskę bo boje się, że to jest bardziej męskie i na mnie jakoś wpłynie. Te odstępstwa robią mi jakąś barierę bezpieczeństwa. Po 3 dniach ałkiem wyszło mi to z głowy aż nie kupiłam sobie butów na zimę i powiedziałam mamie że jakies takie z boku są męskie. I nagle to wróciło z podwójnym lękiem. Jak miałam 5 lat powiedziałam mojej mamie że czasami chciałabym być chłopcem dlatego że (byłyśmy u koleżanki mojej mamy której córka nie chciała się nigdy ze mną bawić a jej syn był mega fajny.) Kacper jest fajny a Ania nie. Ale to było myśle w żartach nigdy więcej mi się to w rozmowię nie pojawiło już ani w głowie. Myślę o tym całymi dniami mimo, że słucham nagrań o natrętach itp Nigdy chyba nie bałam się tak rzadnej myśli jak tej naprawdę, boje się że może być prawdziwa, że może za pare lat coś się wydarzy. Zaczynam wtedy się wręcz zachodzić na łóżku i nawet tabletki uspokajające nie pomagają. Rozmawiałam o tym z mamą i rodzinką ale oni się aż zaśmiali trochę bo chyba słusznie uznali że jest to niemożliwe no przecież ktoś by jakoś kiedyś zauważył. Przerażą mnie jeszcze to że w 1 gim miałam taką postawę buntowniczą i czułam się w niej pewniejsza siebie (zakrywałam swoje lękowe problemy tym), jak ubierałam się bardziej street style to czułam się jak taka cool dziewczyna która nie nosi obcisłych spódniczek(a w owych też chodzilam jak coś!). I mega się boje że to mogło być jakimś nieświadomym ukazaniem że mam inną płeć. ALE NIGDY nie czulam się chłopakiem. Jak to pisze to aż cała się trzęse. Co mam z tym zrobić proszę pomóżcie mi jakoś bo ja już nie moge.........Moja psycholog zna mnie od 13 roku życia i jak jej to powiedziałam to trochę się zdzwiła z racji że jest po 50 to w tych tematach nie za wiele może mi chyba pomóc. Jestem załamana
((((( Dodam tylko, że mam zaburzenia lękowe i nerwicę i tak moja głowa skaczę z tematu na temat. Np na depresje sie tak nakreciłam ze 4 dni lezalam w lozku i plakalam
Pomocy naprawde
(((
Mam 18 lat nigdy ale to absolutnie nigdy w życiu nie myślałam na temat tego że mam złą płeć, że w głębi duszy jestem chłopakiem. Mama nigdy nie musiała mnie nakłaniać do bycia dziewczęcą bo sama taka byłam. W gimnazjum to już całkiem, zawsze chciałam mieć zrobione paznokcie, ubierać się dorośle itp W liceum nic się nie zmieniło, ubierałam często tylko oversizowe rzeczy ale taki był mój styl wtedy taki bardziej luźny ale nadal dziewczęcy. Nigdy nie zmuszałam się do robienia takich rzeczy. Miesiąc temu wyszłam na deskę i jak ubrałam dresy, bluze i męską koszule na to strasznie się przestraszyłam jak robiłam zdjęcie że poczułam się tak fajnie buntowniczo jak tomboy a wyglądam jak chłopak. Spanikowałam do takiego stopnia że prawie zwymiotowałam ze stresu, płakałam, cała się trzęsłam. Od tego czasu boje się już ubierać cokolwiek unisex, ubieram się tylko w typowe kobiecie rzeczy i unikam nawet wyjścia na deskę bo boje się, że to jest bardziej męskie i na mnie jakoś wpłynie. Te odstępstwa robią mi jakąś barierę bezpieczeństwa. Po 3 dniach ałkiem wyszło mi to z głowy aż nie kupiłam sobie butów na zimę i powiedziałam mamie że jakies takie z boku są męskie. I nagle to wróciło z podwójnym lękiem. Jak miałam 5 lat powiedziałam mojej mamie że czasami chciałabym być chłopcem dlatego że (byłyśmy u koleżanki mojej mamy której córka nie chciała się nigdy ze mną bawić a jej syn był mega fajny.) Kacper jest fajny a Ania nie. Ale to było myśle w żartach nigdy więcej mi się to w rozmowię nie pojawiło już ani w głowie. Myślę o tym całymi dniami mimo, że słucham nagrań o natrętach itp Nigdy chyba nie bałam się tak rzadnej myśli jak tej naprawdę, boje się że może być prawdziwa, że może za pare lat coś się wydarzy. Zaczynam wtedy się wręcz zachodzić na łóżku i nawet tabletki uspokajające nie pomagają. Rozmawiałam o tym z mamą i rodzinką ale oni się aż zaśmiali trochę bo chyba słusznie uznali że jest to niemożliwe no przecież ktoś by jakoś kiedyś zauważył. Przerażą mnie jeszcze to że w 1 gim miałam taką postawę buntowniczą i czułam się w niej pewniejsza siebie (zakrywałam swoje lękowe problemy tym), jak ubierałam się bardziej street style to czułam się jak taka cool dziewczyna która nie nosi obcisłych spódniczek(a w owych też chodzilam jak coś!). I mega się boje że to mogło być jakimś nieświadomym ukazaniem że mam inną płeć. ALE NIGDY nie czulam się chłopakiem. Jak to pisze to aż cała się trzęse. Co mam z tym zrobić proszę pomóżcie mi jakoś bo ja już nie moge.........Moja psycholog zna mnie od 13 roku życia i jak jej to powiedziałam to trochę się zdzwiła z racji że jest po 50 to w tych tematach nie za wiele może mi chyba pomóc. Jestem załamana

Pomocy naprawde

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 50
- Rejestracja: 5 stycznia 2020, o 19:31
Zauważ, że piszesz, że się tego BOISZ, co już zapewne wskazuje na to, że jest to objaw Twojego zaburzenia lękowegoEma pisze: ↑15 listopada 2020, o 13:36Prosze pomożcie mi bo ja już nie panuje nad sobą...! Pisałam podobny post już ale ja nie wiem nie daje mi to spokoju.
Mam 18 lat nigdy ale to absolutnie nigdy w życiu nie myślałam na temat tego że mam złą płeć, że w głębi duszy jestem chłopakiem. Mama nigdy nie musiała mnie nakłaniać do bycia dziewczęcą bo sama taka byłam. W gimnazjum to już całkiem, zawsze chciałam mieć zrobione paznokcie, ubierać się dorośle itp W liceum nic się nie zmieniło, ubierałam często tylko oversizowe rzeczy ale taki był mój styl wtedy taki bardziej luźny ale nadal dziewczęcy. Nigdy nie zmuszałam się do robienia takich rzeczy. Miesiąc temu wyszłam na deskę i jak ubrałam dresy, bluze i męską koszule na to strasznie się przestraszyłam jak robiłam zdjęcie że poczułam się tak fajnie buntowniczo jak tomboy a wyglądam jak chłopak. Spanikowałam do takiego stopnia że prawie zwymiotowałam ze stresu, płakałam, cała się trzęsłam. Od tego czasu boje się już ubierać cokolwiek unisex, ubieram się tylko w typowe kobiecie rzeczy i unikam nawet wyjścia na deskę bo boje się, że to jest bardziej męskie i na mnie jakoś wpłynie. Te odstępstwa robią mi jakąś barierę bezpieczeństwa. Po 3 dniach ałkiem wyszło mi to z głowy aż nie kupiłam sobie butów na zimę i powiedziałam mamie że jakies takie z boku są męskie. I nagle to wróciło z podwójnym lękiem. Jak miałam 5 lat powiedziałam mojej mamie że czasami chciałabym być chłopcem dlatego że (byłyśmy u koleżanki mojej mamy której córka nie chciała się nigdy ze mną bawić a jej syn był mega fajny.) Kacper jest fajny a Ania nie. Ale to było myśle w żartach nigdy więcej mi się to w rozmowię nie pojawiło już ani w głowie. Myślę o tym całymi dniami mimo, że słucham nagrań o natrętach itp Nigdy chyba nie bałam się tak rzadnej myśli jak tej naprawdę, boje się że może być prawdziwa, że może za pare lat coś się wydarzy. Zaczynam wtedy się wręcz zachodzić na łóżku i nawet tabletki uspokajające nie pomagają. Rozmawiałam o tym z mamą i rodzinką ale oni się aż zaśmiali trochę bo chyba słusznie uznali że jest to niemożliwe no przecież ktoś by jakoś kiedyś zauważył. Przerażą mnie jeszcze to że w 1 gim miałam taką postawę buntowniczą i czułam się w niej pewniejsza siebie (zakrywałam swoje lękowe problemy tym), jak ubierałam się bardziej street style to czułam się jak taka cool dziewczyna która nie nosi obcisłych spódniczek(a w owych też chodzilam jak coś!). I mega się boje że to mogło być jakimś nieświadomym ukazaniem że mam inną płeć. ALE NIGDY nie czulam się chłopakiem. Jak to pisze to aż cała się trzęse. Co mam z tym zrobić proszę pomóżcie mi jakoś bo ja już nie moge.........Moja psycholog zna mnie od 13 roku życia i jak jej to powiedziałam to trochę się zdzwiła z racji że jest po 50 to w tych tematach nie za wiele może mi chyba pomóc. Jestem załamana((((( Dodam tylko, że mam zaburzenia lękowe i nerwicę i tak moja głowa skaczę z tematu na temat. Np na depresje sie tak nakreciłam ze 4 dni lezalam w lozku i plakalam
Pomocy naprawde(((




-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 31 sierpnia 2020, o 00:34
[/quote]
Zauważ, że piszesz, że się tego BOISZ, co już zapewne wskazuje na to, że jest to objaw Twojego zaburzenia lękowego
Poza tym zadaj sobie takie terapeutyczne pytanie : co może stać się najgorszego, nawet jeśli to prawda?
Twoje myśli to tylko myśli i nie zawsze są prawdą. Myślę, że to, że czujesz się dobrze w luźnych ciuchach nic jeszcze nie oznacza
Puszczaj te myśli w głowie i nie walcz z nimi, a same przejdą 
[/quote]
Jak myśle że to mogłaby być prawda zaczynam płakać i wpadam w histerie i krzycze że się zabije. Nie jestem w stanie nawet wyobrazić sobie tego że tak mogłoby być i mnie to paraliżuje
Tak czy siak
Dzięki za odpowiedź
Zauważ, że piszesz, że się tego BOISZ, co już zapewne wskazuje na to, że jest to objaw Twojego zaburzenia lękowego




[/quote]
Jak myśle że to mogłaby być prawda zaczynam płakać i wpadam w histerie i krzycze że się zabije. Nie jestem w stanie nawet wyobrazić sobie tego że tak mogłoby być i mnie to paraliżuje
Tak czy siak
Dzięki za odpowiedź

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 10 listopada 2020, o 01:39
czy miał ktoś takie 'somaty' jak:
strach przed zmęczeniem? niemożność włożenia siły w mięśnie bo bał się tej siły? jakoś funkcjonuje tak mega delikatnie, jakbym bał się włożyć siłę w to co robię.
dziwne.
ew czy miał ktoś przed stosunkiem seksualnym tak, że czuł adrenaline, jak mu niespokojnie serce przyspiesza? ew po samym stosunku wyrzut adrenaliny?
z gory dzieki za odp.
strach przed zmęczeniem? niemożność włożenia siły w mięśnie bo bał się tej siły? jakoś funkcjonuje tak mega delikatnie, jakbym bał się włożyć siłę w to co robię.
dziwne.
ew czy miał ktoś przed stosunkiem seksualnym tak, że czuł adrenaline, jak mu niespokojnie serce przyspiesza? ew po samym stosunku wyrzut adrenaliny?
z gory dzieki za odp.
- blue
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 12 lipca 2013, o 15:51
Cześć forumowicze!
Czy szumy w uszach, uczucie ciśnienia w głowie, jakby pulsowania, ciągłe zmęczenie i sztywnienie karku z lekkim bólem może być objawem somatycznym nerwicy. Jest to dość frustrujące szczególnie uczucie ciśnienia w głowie takiego uderzającego. Krew, serce po badaniach w normie. Może miał ktoś podobne objawy i podpowie ewentualnie co zbadać lub jak sobie z tym poradzić. Dziękuję!
Czy szumy w uszach, uczucie ciśnienia w głowie, jakby pulsowania, ciągłe zmęczenie i sztywnienie karku z lekkim bólem może być objawem somatycznym nerwicy. Jest to dość frustrujące szczególnie uczucie ciśnienia w głowie takiego uderzającego. Krew, serce po badaniach w normie. Może miał ktoś podobne objawy i podpowie ewentualnie co zbadać lub jak sobie z tym poradzić. Dziękuję!
- mike48
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17
Tak, ja to miałem i gdzieś nawet o tym pisałem na forum. Może nie sam strach przed siłą, ale przed tym, że organizm się przemęczy, że to źle wpłynie na zdrowie etc. W każdym razie nigdy nic mi się nie stało, a sam strach przeszedł na inne tematy jak to w zaburzeniuodnalezionyon pisze: ↑20 listopada 2020, o 18:27czy miał ktoś takie 'somaty' jak:
strach przed zmęczeniem? niemożność włożenia siły w mięśnie bo bał się tej siły? jakoś funkcjonuje tak mega delikatnie, jakbym bał się włożyć siłę w to co robię.
dziwne.

- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
To akurat jest bardzo typowe w Zaburzeniu , typowa reakcja na lęk tym bardziej jak badania masz porobione i nic z nich nie wynika . Mnie kark często napierdziela ...w pewnej chwili zrobiłem rezonans ze może coś tam jest i jak myślisz bylo? Hahablue pisze: ↑21 listopada 2020, o 09:49Cześć forumowicze!
Czy szumy w uszach, uczucie ciśnienia w głowie, jakby pulsowania, ciągłe zmęczenie i sztywnienie karku z lekkim bólem może być objawem somatycznym nerwicy. Jest to dość frustrujące szczególnie uczucie ciśnienia w głowie takiego uderzającego. Krew, serce po badaniach w normie. Może miał ktoś podobne objawy i podpowie ewentualnie co zbadać lub jak sobie z tym poradzić. Dziękuję!
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ