Hej . Uczucie umierania to mam nadzieje jest u cb taka przenośnia bo nadal zyjesz co nie ? Ale faktem jest że to uczucie nie jest przyjemne, ciągłe napięcie i nabuzowanie jeśli można tak to nazwać a w takim stanie Myśli miliony różnej treści i uczucie wariowania . Uwierz ze wszyscy przez to przechodzimy , nie wiem od kiedy masz Ataki Paniki ale jeśli to początki to troszkę czasu minie zanim troszkę to odpuści . Bądź cierpliwa bo nie ma na to innej opcji i drogi ...zrozumienie tego stanu jest kluczem dlatego jak Placek pisał poczytaj trochę o tym żeby nabrać większej świadomości ....czas jest najlepszym lekarstwemkarolina26 pisze: ↑6 marca 2020, o 11:32Normalnie jest zeby to uczucie umierania czuc drugi dzien bez przerwy?i do tego okropnie oslabienie uczucie jakby za chwile naprawde mialo cos mi sie stac.Od wczoraj poludnia wlasnie tak bez przerwy sie czuje.Prosze o odpowiedz
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 98
- Rejestracja: 11 maja 2016, o 14:45
Ogolnie z nerwica walcze od 10lat.W 2016roku czesto tutaj pisalam bo bylam w tragicznym stanie,po dwoch latach spokoju wszystko wrocilo.Zaczelo sie miesiac temu ale jakos sobie z tym radzilam do wczoraj bo nagle dostalam.wrazenie ze umre zaraz okropne to bylo zaczelam plakac ,nic mi sie nie stalo ale do teraz tak sie czuje ze za chwile umre i nie chce mi to przejsc:(
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
moze powinnas jakis czas pobrac benzodiazepiny?karolina26 pisze: ↑6 marca 2020, o 12:09Ogolnie z nerwica walcze od 10lat.W 2016roku czesto tutaj pisalam bo bylam w tragicznym stanie,po dwoch latach spokoju wszystko wrocilo.Zaczelo sie miesiac temu ale jakos sobie z tym radzilam do wczoraj bo nagle dostalam.wrazenie ze umre zaraz okropne to bylo zaczelam plakac ,nic mi sie nie stalo ale do teraz tak sie czuje ze za chwile umre i nie chce mi to przejsc:(
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 26 grudnia 2019, o 20:46
narazie nie ma czego się bać,mówi to nerwicowiec,hipochondryk,warto mieć w domu środki antybakteryjne i ew maseczkę ale nie ma co się nakręcać niepotrzebnie chociaż skala problemu ogromna

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 104
- Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46
A mnie chwilami ogarnia groza. To podobno ginie dopiero w temperaturze 40stopni, a do lata daleko, a u nas takich temeratur nie ma.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 34
- Rejestracja: 12 stycznia 2020, o 11:29
A czy nerwica może wywołać na gardle takie grudki i ból gardła? Byłam już przeleczona antybiotykiem, przeciwwirusowymi, przeciwgrzybicznymi, po każdym trochę przechodziło ale jak kończyłam brać tabletki to z powrotem wracało i teraz też to mam, wywołuje to i mnie paniczny lek, jeszcze do tego ten koronawirus wprawia mnie w panikę.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 104
- Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46
Takie grudki to nic innego jak zastygła ropa. Jeśli rozgniecie taka w palcach i powąchasz, to poczujesz okropny smród ropy. Najwyraźniej gdzieś w fadkach w gardle, gdzieś w za kącikach skawalila ci się taka ropa. Jesteś po prostu niedoleczona i wydaje mi się, że powinnaś porządnie płukać gardło. Wtedy wyczyścisz je dokładnie. Można też owijać język wacikiem, na kropić na gazę jakiegoś środka dezynfekcyjnego i ponosić to przez parę minut kilka razy dziennie. Jestem pewna, że Ci przejdzie, tylko pamiętaj że takie pędzlowanie gardła jest nieprzyjemne, bo jak dasz za dużo gazika i za głęboko, to możesz mieć odruch wymiotny, więc uważaj.kasiekasie pisze: ↑7 marca 2020, o 09:06A czy nerwica może wywołać na gardle takie grudki i ból gardła? Byłam już przeleczona antybiotykiem, przeciwwirusowymi, przeciwgrzybicznymi, po każdym trochę przechodziło ale jak kończyłam brać tabletki to z powrotem wracało i teraz też to mam, wywołuje to i mnie paniczny lek, jeszcze do tego ten koronawirus wprawia mnie w panikę.
Jednak to na pewno Ci pomoże.
Wyoraktykoealam to wiele razy na sobie.
Ja też się boję, bo aktualnie drapie mnie w gardle, chyba mam lekkie zapalenie krtani, biorę thiocodin i od dzisiaj będę płukać gardło glimbaxem, podobno jest świetny na gardło.
Musimy jakoś przetrwać ten straszny czas.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 373
- Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24
Urzula ja się trochę boję tego koronawirusa, szczególnie w aspekcie podróżowania.Dwa dni temu musiałam pojechać busem 50km to czułam się naprawdę niekomfortowo jak usłyszałam że jedna osoba kaszle:)W kwietniu mamy z mężem jechać na Słowacje i też nie wiem ,bo się boję jeśli się to świństwo nadal tak będzie rozsiewać.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 34
- Rejestracja: 12 stycznia 2020, o 11:29
Dziękuję za odp. Plukam od wczoraj właśnie Glimbaxem na zmianę z wodą z solą, na razie nie widzę poprawyUrzula123 pisze: ↑7 marca 2020, o 09:24Takie grudki to nic innego jak zastygła ropa. Jeśli rozgniecie taka w palcach i powąchasz, to poczujesz okropny smród ropy. Najwyraźniej gdzieś w fadkach w gardle, gdzieś w za kącikach skawalila ci się taka ropa. Jesteś po prostu niedoleczona i wydaje mi się, że powinnaś porządnie płukać gardło. Wtedy wyczyścisz je dokładnie. Można też owijać język wacikiem, na kropić na gazę jakiegoś środka dezynfekcyjnego i ponosić to przez parę minut kilka razy dziennie. Jestem pewna, że Ci przejdzie, tylko pamiętaj że takie pędzlowanie gardła jest nieprzyjemne, bo jak dasz za dużo gazika i za głęboko, to możesz mieć odruch wymiotny, więc uważaj.kasiekasie pisze: ↑7 marca 2020, o 09:06A czy nerwica może wywołać na gardle takie grudki i ból gardła? Byłam już przeleczona antybiotykiem, przeciwwirusowymi, przeciwgrzybicznymi, po każdym trochę przechodziło ale jak kończyłam brać tabletki to z powrotem wracało i teraz też to mam, wywołuje to i mnie paniczny lek, jeszcze do tego ten koronawirus wprawia mnie w panikę.
Jednak to na pewno Ci pomoże.
Wyoraktykoealam to wiele razy na sobie.
Ja też się boję, bo aktualnie drapie mnie w gardle, chyba mam lekkie zapalenie krtani, biorę thiocodin i od dzisiaj będę płukać gardło glimbaxem, podobno jest świetny na gardło.
Musimy jakoś przetrwać ten straszny czas.
Sam koronawirus chyba nie jest taki starszy jak ta otoczka do niego co robią, te wszystkie procedury, brak wizyt w szpitalach, każdy na każdego teraz patrzy wilkiem. Jak byłam w aptece kupić paracetamol przeciwbólowo to babka zaraz się uśmiechała pod nosem.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 104
- Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46
Ja na szczęście mam tak, że nie muszę nigdzie jeździć, ale gdybym miała wybór, to nigdzie bym się nie ruszała.ewagos pisze: ↑7 marca 2020, o 09:38Urzula ja się trochę boję tego koronawirusa, szczególnie w aspekcie podróżowania.Dwa dni temu musiałam pojechać busem 50km to czułam się naprawdę niekomfortowo jak usłyszałam że jedna osoba kaszle:)W kwietniu mamy z mężem jechać na Słowacje i też nie wiem ,bo się boję jeśli się to świństwo nadal tak będzie rozsiewać.
Wczoraj przechodziłam obok lumpaksu, takiego fajnego, na wystawie zauważyłam super bluzkę, już miałam wejść i kupić, ale zrezygnowałam, bo przecież te ciuchy przywożą zza granicy, nie wiadomo kto tego dotykał, więc wolę nie mieć bluzki niż patrzeć na nią jako na potencjalne źródło zakażenia. W normalnych sklepach tex niczego nie będę kupowała, bo przeżyje bez kolejnych ciuchów. A do spożywczego niestety chodzę ale noszę że sobą żel dezynfekujący.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
Co do ciuchów to WHO mówi że wirus poza organizmem żywym żyje do 2 godz i żeby się nie obawiać.. Nawet na paczkach z Chin.. Ja nam teściowa we Włoszech i co zrobić.. Też mam myśli natrętneUrzula123 pisze: ↑7 marca 2020, o 12:03Ja na szczęście mam tak, że nie muszę nigdzie jeździć, ale gdybym miała wybór, to nigdzie bym się nie ruszała.ewagos pisze: ↑7 marca 2020, o 09:38Urzula ja się trochę boję tego koronawirusa, szczególnie w aspekcie podróżowania.Dwa dni temu musiałam pojechać busem 50km to czułam się naprawdę niekomfortowo jak usłyszałam że jedna osoba kaszle:)W kwietniu mamy z mężem jechać na Słowacje i też nie wiem ,bo się boję jeśli się to świństwo nadal tak będzie rozsiewać.
Wczoraj przechodziłam obok lumpaksu, takiego fajnego, na wystawie zauważyłam super bluzkę, już miałam wejść i kupić, ale zrezygnowałam, bo przecież te ciuchy przywożą zza granicy, nie wiadomo kto tego dotykał, więc wolę nie mieć bluzki niż patrzeć na nią jako na potencjalne źródło zakażenia. W normalnych sklepach tex niczego nie będę kupowała, bo przeżyje bez kolejnych ciuchów. A do spożywczego niestety chodzę ale noszę że sobą żel dezynfekujący.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 34
- Rejestracja: 12 stycznia 2020, o 11:29
Ja się boje konsekwencji tego korona, izolacji, zamknięcia, tego że zostawia mnie samej sobie, że jeszcze bardzo długo będę odczuwać skutki tego co się dzieje, że wplynie to na moje dalsze losy, że zrobię coś źle. Nie dość że człowiek ma swoje lęki w głowie to teraz jeszcze bombardują nas lekami innych.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
Ja też mam wizję że będę sama albo nie daj Boże moje dziecko.. I czasem się martwię że teściowa wróci z Włoch i nas pozaraża..kasiekasie pisze: ↑7 marca 2020, o 16:35Ja się boje konsekwencji tego korona, izolacji, zamknięcia, tego że zostawia mnie samej sobie, że jeszcze bardzo długo będę odczuwać skutki tego co się dzieje, że wplynie to na moje dalsze losy, że zrobię coś źle. Nie dość że człowiek ma swoje lęki w głowie to teraz jeszcze bombardują nas lekami innych.