Jest to dieta o nazwie FODMAP. Polega na odbudowaniu prawidłowej flory bakteryjnej. Główna zasada to na 6/8 tygodni należy zrezygnować z laktozy oraz glutenu. Ja chcesz mogę podeslac na prv tylko wyslji mi wiadomość maila.Żorżyk pisze: ↑1 stycznia 2020, o 14:54Zechcesz napisać trochę o tej diecie? Chodzi mi o wytyczne czego unikać, a co jest najpotrzebniejsze.znerwicowana_ja pisze: ↑1 stycznia 2020, o 13:19Myślę ze stres jak najbardziej wpływa na bóle kręgosłupa wiem po sobie. Mnie gniotlo w lewym boku pod zebrem. Tez mialam jazdy ze to trzustka, ale morfologia ok, usg idealne. Poszlam do internistki-dietetczki obejrzała wyniki, przeprowadziła szczegółowy wywiad i postawila diagnoze zespół jelita drazliwego. Ustawiła mi diete i poki co stosuje ja od kilku dni i nie mam żadnych boleści. Robiłes morfologie? Jeśli nie to dla pewności bym zrobiła plus badanie krwi na trzustki to chyba jaes enzymy sie robi (w laboratorium będą wiedzieć). Wracając jeszcze do kręgosłupa bylam wczoraj z tymi bólami u fizjoterapeuty i powiedział ze stres jak najbardziej odbija sie na kręgosłupie. Spinaja sie mięśnie i boli. Mnie pomagaja mazase i gorący prysznic ruch tez jak najbardziej.
Lekarza rodzinnego mam w miarę dobrego, ale nie wczuwającego się, zresztą odnoszę wrażenie, że przy nerwicy lekceważy się skargi pacjenta.
Kręgosłup i stres - TAK. Wczoraj znienacka mnie tak dopadł mnie ból kręgosłupa, a nie było ku temu żadnych powodów, tylko stresMasakra po prostu.
Pomaga mi joga, wszystko, co rozluźnia mięśnie przykręgosłupowe.
Do tej pory jestem pod wrażeniem, co stres mi zrobił wczoraj z kręgosłupem. Do tej pory słuchałam w medytacji dr Kabata- Zinna, że tu i ówdzie kumulują się lęki i uczucia, uhmm - myślałam. Inna sprawa, że jakby nie mam dostępu do tego, co tam jest skumulowane, ale jak mnie wczoraj sieknęło, to już jestem pewna, że dr Kabat -Zinn wie, co mówi.![]()
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 905
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59
Zmień lekarza albo pomyliłeś tomograf z rezonansem...wwax pisze: ↑1 stycznia 2020, o 10:41Podstawowe badania są dobre, usg również ale.... no właśnie zawsze jest jakieś ale bo przecież usg nie da 100% pewności a wczesna postać raka trzustki może dawać niespecyficzne objawy, itp., itd.
Lekarz powiedział, że on by rezonansu nie robił bo to promieniowanie a ja... wiadomo.
NMR -nuclear magnetic resonance wykorzystuje pole magnetyczne...
Zrób marker CA 19-9 byś się uspokoił i nie wchodź nakręcony w ten nowy rok...
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 62
- Rejestracja: 21 września 2018, o 12:29
Hej. Czy "uczucie" "wrazenie" takiego oszolomienia,jakbym w głowie miała jakiś mikser,nie umiem nawet tego opisać i do tego dochodzi wrażenie,że zaraz stracę kontrolę,że mi odbije,że coś zrobię, już nie wspomnę,że mam wrażenie jakbym była sama na tym świecie że oni sobie żyją A ja walczę , siada mi na wzrok-jest wyostrzony,płaski, a innym razem jakiś bardziej rozmyty, wszystko w koło wydaje się lękowe, jakbym była w lesie,jakbym nie była do konca wybudzona z jakiegos snu(koszmaru).. czuje się jakbym stala na krawedzi za która jest utrata kontroli,krzyk,płacz,histeria. To dd? Bo ja już rozkminiam czy to nie początki psychozy,albo choroba psych? Już myslalam że nic mnie nie zdziwi..Nie wiem co robić...
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 62
- Rejestracja: 21 września 2018, o 12:29
Dodam,że nie mam tak 24h na dobę A kilka godzin,czasami godzine zależy jak bardzo w to chyba wchodzeAngelika pisze: ↑1 stycznia 2020, o 17:26Hej. Czy "uczucie" "wrazenie" takiego oszolomienia,jakbym w głowie miała jakiś mikser,nie umiem nawet tego opisać i do tego dochodzi wrażenie,że zaraz stracę kontrolę,że mi odbije,że coś zrobię, już nie wspomnę,że mam wrażenie jakbym była sama na tym świecie że oni sobie żyją A ja walczę , siada mi na wzrok-jest wyostrzony,płaski, a innym razem jakiś bardziej rozmyty, wszystko w koło wydaje się lękowe, jakbym była w lesie,jakbym nie była do konca wybudzona z jakiegos snu(koszmaru).. czuje się jakbym stala na krawedzi za która jest utrata kontroli,krzyk,płacz,histeria. To dd? Bo ja już rozkminiam czy to nie początki psychozy,albo choroba psych? Już myslalam że nic mnie nie zdziwi..Nie wiem co robić...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 110
- Rejestracja: 31 marca 2016, o 18:38
Chodziło o tomograf - przejęzyczenie z mojej stronyHermes pisze: ↑1 stycznia 2020, o 16:22Zmień lekarza albo pomyliłeś tomograf z rezonansem...wwax pisze: ↑1 stycznia 2020, o 10:41Podstawowe badania są dobre, usg również ale.... no właśnie zawsze jest jakieś ale bo przecież usg nie da 100% pewności a wczesna postać raka trzustki może dawać niespecyficzne objawy, itp., itd.
Lekarz powiedział, że on by rezonansu nie robił bo to promieniowanie a ja... wiadomo.
- Potok
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 171
- Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23
Na początek zacznij od zaprzestania studiowania neta w poszukiwaniu objawów chorób. A co do twoich objawów to typowa derealizajca, jak zmaleje u ciebie lęk to i ona zacznie stopniowo zanikać.Angelika pisze: ↑1 stycznia 2020, o 17:26Hej. Czy "uczucie" "wrazenie" takiego oszolomienia,jakbym w głowie miała jakiś mikser,nie umiem nawet tego opisać i do tego dochodzi wrażenie,że zaraz stracę kontrolę,że mi odbije,że coś zrobię, już nie wspomnę,że mam wrażenie jakbym była sama na tym świecie że oni sobie żyją A ja walczę , siada mi na wzrok-jest wyostrzony,płaski, a innym razem jakiś bardziej rozmyty, wszystko w koło wydaje się lękowe, jakbym była w lesie,jakbym nie była do konca wybudzona z jakiegos snu(koszmaru).. czuje się jakbym stala na krawedzi za która jest utrata kontroli,krzyk,płacz,histeria. To dd? Bo ja już rozkminiam czy to nie początki psychozy,albo choroba psych? Już myslalam że nic mnie nie zdziwi..Nie wiem co robić...
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 62
- Rejestracja: 21 września 2018, o 12:29
Najlepsze jest to,że ja nie studiuje neta bardziej tylko bazuje na tym czego ludzie się boją,co wyczytaja i piszą... zaburzenie mam ponad dwa lata, miałam strach przed omdleniem, agorafobie, myśli natrętne że zrobię komuś krzywdę, totalny odjazd na schizo i psychoze to teraz tak jakby ten stan dd wyszedł na prowadzenie co samo z siebie powoduje jakieś lęki i wrażenia. AjjPotok pisze: ↑1 stycznia 2020, o 18:00Na początek zacznij od zaprzestania studiowania neta w poszukiwaniu objawów chorób. A co do twoich objawów to typowa derealizajca, jak zmaleje u ciebie lęk to i ona zacznie stopniowo zanikać.Angelika pisze: ↑1 stycznia 2020, o 17:26Hej. Czy "uczucie" "wrazenie" takiego oszolomienia,jakbym w głowie miała jakiś mikser,nie umiem nawet tego opisać i do tego dochodzi wrażenie,że zaraz stracę kontrolę,że mi odbije,że coś zrobię, już nie wspomnę,że mam wrażenie jakbym była sama na tym świecie że oni sobie żyją A ja walczę , siada mi na wzrok-jest wyostrzony,płaski, a innym razem jakiś bardziej rozmyty, wszystko w koło wydaje się lękowe, jakbym była w lesie,jakbym nie była do konca wybudzona z jakiegos snu(koszmaru).. czuje się jakbym stala na krawedzi za która jest utrata kontroli,krzyk,płacz,histeria. To dd? Bo ja już rozkminiam czy to nie początki psychozy,albo choroba psych? Już myslalam że nic mnie nie zdziwi..Nie wiem co robić...
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 62
- Rejestracja: 21 września 2018, o 12:29
Ostatnio miałam mega dużo stresów i problemów Ale ja nie uciekam od nich pomimo,że są to sprawy których nie idzie rozwiązać. Rozpieprza mnie to,że niby wszystko wiem A cały czas jest coś, a to dd które siada mi na oczy,że czuje jakby oczy były osobno i obraz docierał jakiś inny do mojej głowy rozwala mnie na łopatkiAngelika pisze: ↑1 stycznia 2020, o 18:03Najlepsze jest to,że ja nie studiuje neta bardziej tylko bazuje na tym czego ludzie się boją,co wyczytaja i piszą... zaburzenie mam ponad dwa lata, miałam strach przed omdleniem, agorafobie, myśli natrętne że zrobię komuś krzywdę, totalny odjazd na schizo i psychoze to teraz tak jakby ten stan dd wyszedł na prowadzenie co samo z siebie powoduje jakieś lęki i wrażenia. AjjPotok pisze: ↑1 stycznia 2020, o 18:00Na początek zacznij od zaprzestania studiowania neta w poszukiwaniu objawów chorób. A co do twoich objawów to typowa derealizajca, jak zmaleje u ciebie lęk to i ona zacznie stopniowo zanikać.Angelika pisze: ↑1 stycznia 2020, o 17:26Hej. Czy "uczucie" "wrazenie" takiego oszolomienia,jakbym w głowie miała jakiś mikser,nie umiem nawet tego opisać i do tego dochodzi wrażenie,że zaraz stracę kontrolę,że mi odbije,że coś zrobię, już nie wspomnę,że mam wrażenie jakbym była sama na tym świecie że oni sobie żyją A ja walczę , siada mi na wzrok-jest wyostrzony,płaski, a innym razem jakiś bardziej rozmyty, wszystko w koło wydaje się lękowe, jakbym była w lesie,jakbym nie była do konca wybudzona z jakiegos snu(koszmaru).. czuje się jakbym stala na krawedzi za która jest utrata kontroli,krzyk,płacz,histeria. To dd? Bo ja już rozkminiam czy to nie początki psychozy,albo choroba psych? Już myslalam że nic mnie nie zdziwi..Nie wiem co robić...
- sowa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 60
- Rejestracja: 25 listopada 2019, o 23:09
Mysle ze psychoza nie przychodzi stopniowo i czlowiek nie rozkminia czy ja ma juz czy jeszcze i czy zaraz bedzie mial. Masz dd bo za dlugo trwasz w lęku, i jestes na trybie awaryjnym.
Jesteś tym o czym myślisz !!! 

- Potok
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 171
- Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23
Przy większej ilości stresu i lęku to normalne że objawy ulegają nasileniu. Jeśli natręty są trudne do odepchnięcia to staraj się sobie racjonalizować że nie masz schizo bo mając schizo człowiek nie jest tego świadomy i podobnie z psychozą. Jak zapanujesz nad natrętami to będzie dla ciebie ogromny krok i derealka zejdzie zapewne.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 10
- Rejestracja: 1 czerwca 2016, o 16:58
[/quote]Ostatnio miałam mega dużo stresów i problemów Ale ja nie uciekam od nich pomimo,że są to sprawy których nie idzie rozwiązać. Rozpieprza mnie to,że niby wszystko wiem A cały czas jest coś, a to dd które siada mi na oczy,że czuje jakby oczy były osobno i obraz docierał jakiś inny do mojej głowy rozwala mnie na łopatki[/quote]
Ja też tak mam i do tego te dziwne uciski czy oszołomienie w głowie, takie jakby zawroty.
Cały poprzedni tydzień czułem się mega silny i miałem wrażenie, że to wszystko idzie w dobrym kierunku, ale od wczoraj znów zaczęło mi się robić gorzej i straciłem trochę wiarę. Największy problem mam z objawami ze strony głowy, bo np. walenie serca potrafię całkowicie olać.
A Ty jak sobie z tym radzisz?
Ja też tak mam i do tego te dziwne uciski czy oszołomienie w głowie, takie jakby zawroty.
Cały poprzedni tydzień czułem się mega silny i miałem wrażenie, że to wszystko idzie w dobrym kierunku, ale od wczoraj znów zaczęło mi się robić gorzej i straciłem trochę wiarę. Największy problem mam z objawami ze strony głowy, bo np. walenie serca potrafię całkowicie olać.
A Ty jak sobie z tym radzisz?
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 62
- Rejestracja: 21 września 2018, o 12:29
Vexor pisze: ↑1 stycznia 2020, o 18:14Angelika pisze: ↑1 stycznia 2020, o 18:06Ja serce potrafie olac, żołądek ściśnięty też, gule w gardle też. Ale wrażenie odplywania, jakbym zaraz miała stracić świadomość, nasilenie objawów że strony wzroku-dziwne widzenie (Nie wiem jak to inaczej opisac) Ale zawsze nasila się wieczorami w słabo oświetlonym pomieszczeniu. Oszołomienie, uczucie że to nigdy mi nie minie A będzie gorzej to wszystko zaczęło się ostatnio i staram się to olac Ale czasami już jestem tak zmęczona,że stany depresyjne się nasilają...Angelika pisze: ↑1 stycznia 2020, o 18:03
Ja też tak mam i do tego te dziwne uciski czy oszołomienie w głowie, takie jakby zawroty.
Cały poprzedni tydzień czułem się mega silny i miałem wrażenie, że to wszystko idzie w dobrym kierunku, ale od wczoraj znów zaczęło mi się robić gorzej i straciłem trochę wiarę. Największy problem mam z objawami ze strony głowy, bo np. walenie serca potrafię całkowicie olać.
A Ty jak sobie z tym radzisz?
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 62
- Rejestracja: 21 września 2018, o 12:29
Ja bym tylko chciała wiedzieć , że mi naprawdę nie odwali z tego wszystkiego...Ja jestem w stanie dużo znieść, olac, przecierpiec Ale ta pierdzielona niepewność,że jednak może jestem nienormalna odcina mi skrzydla
- Potok
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 171
- Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23
No niestety derealka jest nieprzyjemna i musi minąć trochę czasu zanim minie to początkowe przerażenie. Z czasem zobaczysz że po za otępieniem które daje się we znaki możesz normalnie funkcjonować i robić wszystko. Ja dzisiaj gdy sięgam pamięcią do dni gdy dokuczała mi derealka widzę ten okres jako normalny w którym mimo nieprzyjemnych objawów normalnie funkcjonowałem. Nie przejmuj się nie odbije ci, to tylko chwilowy stan umysłu.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 62
- Rejestracja: 21 września 2018, o 12:29
Potok pisze: ↑1 stycznia 2020, o 18:24No niestety derealka jest nieprzyjemna i musi minąć trochę czasu zanim minie to początkowe przerażenie. Z czasem zobaczysz że po za otępieniem które daje się we znaki możesz normalnie funkcjonować i robić wszystko. Ja dzisiaj gdy sięgam pamięcią do dni gdy dokuczała mi derealka widzę ten okres jako normalny w którym wbrew nieprzyjemnym objawom normalnie funkcjonowałem.
Potok ja mam tak,że u mnie pół dnia jest dobrze A zbliża się wieczór to się zaczyna .. zaczęłam terapię z Hewadem i mówił mi,że nie widzi u mnie zadnej schizy, zero szans na psychoze, a ja się nakręcam że może coś pominęłam, może czegoś mu nie powiedziałam,że wtedy było tak A teraz np. Dd wyszło i objawia się tak i tak.