Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 905
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

1 stycznia 2020, o 15:26

Żorżyk pisze:
1 stycznia 2020, o 14:54
znerwicowana_ja pisze:
1 stycznia 2020, o 13:19
wwax pisze:
1 stycznia 2020, o 10:19
Słuchajcie od wielu miesięcy gniotło mnie w brzuchu, dostałem schiza na raka trzustki.
Od tego momentu doszło sporo objawów w stylu bóle pleców, kręgosłupa - poziom wkręcenie 11/10 - może to być od nerwicy(którą na 100% mam)?
Myślę ze stres jak najbardziej wpływa na bóle kręgosłupa wiem po sobie. Mnie gniotlo w lewym boku pod zebrem. Tez mialam jazdy ze to trzustka, ale morfologia ok, usg idealne. Poszlam do internistki-dietetczki obejrzała wyniki, przeprowadziła szczegółowy wywiad i postawila diagnoze zespół jelita drazliwego. Ustawiła mi diete i poki co stosuje ja od kilku dni i nie mam żadnych boleści. Robiłes morfologie? Jeśli nie to dla pewności bym zrobiła plus badanie krwi na trzustki to chyba jaes enzymy sie robi (w laboratorium będą wiedzieć). Wracając jeszcze do kręgosłupa bylam wczoraj z tymi bólami u fizjoterapeuty i powiedział ze stres jak najbardziej odbija sie na kręgosłupie. Spinaja sie mięśnie i boli. Mnie pomagaja mazase i gorący prysznic ruch tez jak najbardziej.
Zechcesz napisać trochę o tej diecie? Chodzi mi o wytyczne czego unikać, a co jest najpotrzebniejsze.
Lekarza rodzinnego mam w miarę dobrego, ale nie wczuwającego się, zresztą odnoszę wrażenie, że przy nerwicy lekceważy się skargi pacjenta.

Kręgosłup i stres - TAK. Wczoraj znienacka mnie tak dopadł mnie ból kręgosłupa, a nie było ku temu żadnych powodów, tylko stres :ups Masakra po prostu.
Pomaga mi joga, wszystko, co rozluźnia mięśnie przykręgosłupowe.
Do tej pory jestem pod wrażeniem, co stres mi zrobił wczoraj z kręgosłupem. Do tej pory słuchałam w medytacji dr Kabata- Zinna, że tu i ówdzie kumulują się lęki i uczucia, uhmm - myślałam. Inna sprawa, że jakby nie mam dostępu do tego, co tam jest skumulowane, ale jak mnie wczoraj sieknęło, to już jestem pewna, że dr Kabat -Zinn wie, co mówi. :(:
Jest to dieta o nazwie FODMAP. Polega na odbudowaniu prawidłowej flory bakteryjnej. Główna zasada to na 6/8 tygodni należy zrezygnować z laktozy oraz glutenu. Ja chcesz mogę podeslac na prv tylko wyslji mi wiadomość maila.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Hermes
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59

1 stycznia 2020, o 16:22

wwax pisze:
1 stycznia 2020, o 10:41
Podstawowe badania są dobre, usg również ale.... no właśnie zawsze jest jakieś ale bo przecież usg nie da 100% pewności a wczesna postać raka trzustki może dawać niespecyficzne objawy, itp., itd.
Lekarz powiedział, że on by rezonansu nie robił bo to promieniowanie a ja... wiadomo.
Zmień lekarza albo pomyliłeś tomograf z rezonansem...
NMR -nuclear magnetic resonance wykorzystuje pole magnetyczne...
Zrób marker CA 19-9 byś się uspokoił i nie wchodź nakręcony w ten nowy rok...
Angelika
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 62
Rejestracja: 21 września 2018, o 12:29

1 stycznia 2020, o 17:26

Hej. Czy "uczucie" "wrazenie" takiego oszolomienia,jakbym w głowie miała jakiś mikser,nie umiem nawet tego opisać i do tego dochodzi wrażenie,że zaraz stracę kontrolę,że mi odbije,że coś zrobię, już nie wspomnę,że mam wrażenie jakbym była sama na tym świecie że oni sobie żyją A ja walczę , siada mi na wzrok-jest wyostrzony,płaski, a innym razem jakiś bardziej rozmyty, wszystko w koło wydaje się lękowe, jakbym była w lesie,jakbym nie była do konca wybudzona z jakiegos snu(koszmaru).. czuje się jakbym stala na krawedzi za która jest utrata kontroli,krzyk,płacz,histeria. To dd? Bo ja już rozkminiam czy to nie początki psychozy,albo choroba psych? Już myslalam że nic mnie nie zdziwi..Nie wiem co robić...
Angelika
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 62
Rejestracja: 21 września 2018, o 12:29

1 stycznia 2020, o 17:45

Angelika pisze:
1 stycznia 2020, o 17:26
Hej. Czy "uczucie" "wrazenie" takiego oszolomienia,jakbym w głowie miała jakiś mikser,nie umiem nawet tego opisać i do tego dochodzi wrażenie,że zaraz stracę kontrolę,że mi odbije,że coś zrobię, już nie wspomnę,że mam wrażenie jakbym była sama na tym świecie że oni sobie żyją A ja walczę , siada mi na wzrok-jest wyostrzony,płaski, a innym razem jakiś bardziej rozmyty, wszystko w koło wydaje się lękowe, jakbym była w lesie,jakbym nie była do konca wybudzona z jakiegos snu(koszmaru).. czuje się jakbym stala na krawedzi za która jest utrata kontroli,krzyk,płacz,histeria. To dd? Bo ja już rozkminiam czy to nie początki psychozy,albo choroba psych? Już myslalam że nic mnie nie zdziwi..Nie wiem co robić...
Dodam,że nie mam tak 24h na dobę A kilka godzin,czasami godzine zależy jak bardzo w to chyba wchodze
wwax
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 110
Rejestracja: 31 marca 2016, o 18:38

1 stycznia 2020, o 17:50

Hermes pisze:
1 stycznia 2020, o 16:22
wwax pisze:
1 stycznia 2020, o 10:41
Podstawowe badania są dobre, usg również ale.... no właśnie zawsze jest jakieś ale bo przecież usg nie da 100% pewności a wczesna postać raka trzustki może dawać niespecyficzne objawy, itp., itd.
Lekarz powiedział, że on by rezonansu nie robił bo to promieniowanie a ja... wiadomo.
Zmień lekarza albo pomyliłeś tomograf z rezonansem...
Chodziło o tomograf - przejęzyczenie z mojej strony
Awatar użytkownika
Potok
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23

1 stycznia 2020, o 18:00

Angelika pisze:
1 stycznia 2020, o 17:26
Hej. Czy "uczucie" "wrazenie" takiego oszolomienia,jakbym w głowie miała jakiś mikser,nie umiem nawet tego opisać i do tego dochodzi wrażenie,że zaraz stracę kontrolę,że mi odbije,że coś zrobię, już nie wspomnę,że mam wrażenie jakbym była sama na tym świecie że oni sobie żyją A ja walczę , siada mi na wzrok-jest wyostrzony,płaski, a innym razem jakiś bardziej rozmyty, wszystko w koło wydaje się lękowe, jakbym była w lesie,jakbym nie była do konca wybudzona z jakiegos snu(koszmaru).. czuje się jakbym stala na krawedzi za która jest utrata kontroli,krzyk,płacz,histeria. To dd? Bo ja już rozkminiam czy to nie początki psychozy,albo choroba psych? Już myslalam że nic mnie nie zdziwi..Nie wiem co robić...
Na początek zacznij od zaprzestania studiowania neta w poszukiwaniu objawów chorób. A co do twoich objawów to typowa derealizajca, jak zmaleje u ciebie lęk to i ona zacznie stopniowo zanikać.
Angelika
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 62
Rejestracja: 21 września 2018, o 12:29

1 stycznia 2020, o 18:03

Potok pisze:
1 stycznia 2020, o 18:00
Angelika pisze:
1 stycznia 2020, o 17:26
Hej. Czy "uczucie" "wrazenie" takiego oszolomienia,jakbym w głowie miała jakiś mikser,nie umiem nawet tego opisać i do tego dochodzi wrażenie,że zaraz stracę kontrolę,że mi odbije,że coś zrobię, już nie wspomnę,że mam wrażenie jakbym była sama na tym świecie że oni sobie żyją A ja walczę , siada mi na wzrok-jest wyostrzony,płaski, a innym razem jakiś bardziej rozmyty, wszystko w koło wydaje się lękowe, jakbym była w lesie,jakbym nie była do konca wybudzona z jakiegos snu(koszmaru).. czuje się jakbym stala na krawedzi za która jest utrata kontroli,krzyk,płacz,histeria. To dd? Bo ja już rozkminiam czy to nie początki psychozy,albo choroba psych? Już myslalam że nic mnie nie zdziwi..Nie wiem co robić...
Na początek zacznij od zaprzestania studiowania neta w poszukiwaniu objawów chorób. A co do twoich objawów to typowa derealizajca, jak zmaleje u ciebie lęk to i ona zacznie stopniowo zanikać.
Najlepsze jest to,że ja nie studiuje neta bardziej tylko bazuje na tym czego ludzie się boją,co wyczytaja i piszą... zaburzenie mam ponad dwa lata, miałam strach przed omdleniem, agorafobie, myśli natrętne że zrobię komuś krzywdę, totalny odjazd na schizo i psychoze to teraz tak jakby ten stan dd wyszedł na prowadzenie co samo z siebie powoduje jakieś lęki i wrażenia. Ajj
Angelika
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 62
Rejestracja: 21 września 2018, o 12:29

1 stycznia 2020, o 18:06

Angelika pisze:
1 stycznia 2020, o 18:03
Potok pisze:
1 stycznia 2020, o 18:00
Angelika pisze:
1 stycznia 2020, o 17:26
Hej. Czy "uczucie" "wrazenie" takiego oszolomienia,jakbym w głowie miała jakiś mikser,nie umiem nawet tego opisać i do tego dochodzi wrażenie,że zaraz stracę kontrolę,że mi odbije,że coś zrobię, już nie wspomnę,że mam wrażenie jakbym była sama na tym świecie że oni sobie żyją A ja walczę , siada mi na wzrok-jest wyostrzony,płaski, a innym razem jakiś bardziej rozmyty, wszystko w koło wydaje się lękowe, jakbym była w lesie,jakbym nie była do konca wybudzona z jakiegos snu(koszmaru).. czuje się jakbym stala na krawedzi za która jest utrata kontroli,krzyk,płacz,histeria. To dd? Bo ja już rozkminiam czy to nie początki psychozy,albo choroba psych? Już myslalam że nic mnie nie zdziwi..Nie wiem co robić...
Na początek zacznij od zaprzestania studiowania neta w poszukiwaniu objawów chorób. A co do twoich objawów to typowa derealizajca, jak zmaleje u ciebie lęk to i ona zacznie stopniowo zanikać.
Najlepsze jest to,że ja nie studiuje neta bardziej tylko bazuje na tym czego ludzie się boją,co wyczytaja i piszą... zaburzenie mam ponad dwa lata, miałam strach przed omdleniem, agorafobie, myśli natrętne że zrobię komuś krzywdę, totalny odjazd na schizo i psychoze to teraz tak jakby ten stan dd wyszedł na prowadzenie co samo z siebie powoduje jakieś lęki i wrażenia. Ajj
Ostatnio miałam mega dużo stresów i problemów Ale ja nie uciekam od nich pomimo,że są to sprawy których nie idzie rozwiązać. Rozpieprza mnie to,że niby wszystko wiem A cały czas jest coś, a to dd które siada mi na oczy,że czuje jakby oczy były osobno i obraz docierał jakiś inny do mojej głowy rozwala mnie na łopatki
Awatar użytkownika
sowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 25 listopada 2019, o 23:09

1 stycznia 2020, o 18:08

Mysle ze psychoza nie przychodzi stopniowo i czlowiek nie rozkminia czy ja ma juz czy jeszcze i czy zaraz bedzie mial. Masz dd bo za dlugo trwasz w lęku, i jestes na trybie awaryjnym.
Jesteś tym o czym myślisz !!! ;)
Awatar użytkownika
Potok
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23

1 stycznia 2020, o 18:10

Przy większej ilości stresu i lęku to normalne że objawy ulegają nasileniu. Jeśli natręty są trudne do odepchnięcia to staraj się sobie racjonalizować że nie masz schizo bo mając schizo człowiek nie jest tego świadomy i podobnie z psychozą. Jak zapanujesz nad natrętami to będzie dla ciebie ogromny krok i derealka zejdzie zapewne.
Vexor
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 1 czerwca 2016, o 16:58

1 stycznia 2020, o 18:14

[/quote]Ostatnio miałam mega dużo stresów i problemów Ale ja nie uciekam od nich pomimo,że są to sprawy których nie idzie rozwiązać. Rozpieprza mnie to,że niby wszystko wiem A cały czas jest coś, a to dd które siada mi na oczy,że czuje jakby oczy były osobno i obraz docierał jakiś inny do mojej głowy rozwala mnie na łopatki[/quote]


Ja też tak mam i do tego te dziwne uciski czy oszołomienie w głowie, takie jakby zawroty.
Cały poprzedni tydzień czułem się mega silny i miałem wrażenie, że to wszystko idzie w dobrym kierunku, ale od wczoraj znów zaczęło mi się robić gorzej i straciłem trochę wiarę. Największy problem mam z objawami ze strony głowy, bo np. walenie serca potrafię całkowicie olać.
A Ty jak sobie z tym radzisz?
Angelika
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 62
Rejestracja: 21 września 2018, o 12:29

1 stycznia 2020, o 18:19

Vexor pisze:
1 stycznia 2020, o 18:14
Angelika pisze:
1 stycznia 2020, o 18:06
Angelika pisze:
1 stycznia 2020, o 18:03

Ja też tak mam i do tego te dziwne uciski czy oszołomienie w głowie, takie jakby zawroty.
Cały poprzedni tydzień czułem się mega silny i miałem wrażenie, że to wszystko idzie w dobrym kierunku, ale od wczoraj znów zaczęło mi się robić gorzej i straciłem trochę wiarę. Największy problem mam z objawami ze strony głowy, bo np. walenie serca potrafię całkowicie olać.
A Ty jak sobie z tym radzisz?
Ja serce potrafie olac, żołądek ściśnięty też, gule w gardle też. Ale wrażenie odplywania, jakbym zaraz miała stracić świadomość, nasilenie objawów że strony wzroku-dziwne widzenie (Nie wiem jak to inaczej opisac) Ale zawsze nasila się wieczorami w słabo oświetlonym pomieszczeniu. Oszołomienie, uczucie że to nigdy mi nie minie A będzie gorzej to wszystko zaczęło się ostatnio i staram się to olac Ale czasami już jestem tak zmęczona,że stany depresyjne się nasilają...
Angelika
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 62
Rejestracja: 21 września 2018, o 12:29

1 stycznia 2020, o 18:22

Ja bym tylko chciała wiedzieć , że mi naprawdę nie odwali z tego wszystkiego...Ja jestem w stanie dużo znieść, olac, przecierpiec Ale ta pierdzielona niepewność,że jednak może jestem nienormalna odcina mi skrzydla
Awatar użytkownika
Potok
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23

1 stycznia 2020, o 18:24

No niestety derealka jest nieprzyjemna i musi minąć trochę czasu zanim minie to początkowe przerażenie. Z czasem zobaczysz że po za otępieniem które daje się we znaki możesz normalnie funkcjonować i robić wszystko. Ja dzisiaj gdy sięgam pamięcią do dni gdy dokuczała mi derealka widzę ten okres jako normalny w którym mimo nieprzyjemnych objawów normalnie funkcjonowałem. Nie przejmuj się nie odbije ci, to tylko chwilowy stan umysłu.
Angelika
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 62
Rejestracja: 21 września 2018, o 12:29

1 stycznia 2020, o 18:27

Potok pisze:
1 stycznia 2020, o 18:24
No niestety derealka jest nieprzyjemna i musi minąć trochę czasu zanim minie to początkowe przerażenie. Z czasem zobaczysz że po za otępieniem które daje się we znaki możesz normalnie funkcjonować i robić wszystko. Ja dzisiaj gdy sięgam pamięcią do dni gdy dokuczała mi derealka widzę ten okres jako normalny w którym wbrew nieprzyjemnym objawom normalnie funkcjonowałem.


Potok ja mam tak,że u mnie pół dnia jest dobrze A zbliża się wieczór to się zaczyna .. zaczęłam terapię z Hewadem i mówił mi,że nie widzi u mnie zadnej schizy, zero szans na psychoze, a ja się nakręcam że może coś pominęłam, może czegoś mu nie powiedziałam,że wtedy było tak A teraz np. Dd wyszło i objawia się tak i tak.
ODPOWIEDZ