Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 905
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

22 grudnia 2019, o 20:06

Czy myślicie ze można być juz tak wykończonym odczuwanem lęku (u mnie lęki mi. In przed chorobami i ciągłe skanowanie ciała) ze z tego już mozna dostac napad agresji? Ja ostatnio ciągle żyje w lęku, wszystko emocje trzymam mocno w sobie ale do tego kłóce się z facetem a dzisiaj to wrecz o byle co wpadłam w taka agresję ze myslalam ze go uderze. Potem sie wyryczalam juz z tej bezsilności. Powiedzcie mi czy tez miewacie takie napady agresji?
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 905
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

22 grudnia 2019, o 20:29

aurora131 pisze:
22 grudnia 2019, o 17:04
Jeszcze kochani chciałam zapytać o takie nietypowe bóle głowy. Często boli mnie głównie czoło, czuję nacisk na oczy, swiatlowstret, aż czasam nawet nos po bokach😂 Zakładam ze to wszystko z napięcia. Ale chętnie zapoznam się z info czy ktoś też tego doświadczył?
Typowe objawy zapalenia zatok (przy czym nie musisz mieć wcale kataru) zrób rtg zatok i idz do dobrego laryngologa.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

22 grudnia 2019, o 22:42

Aleksandranba23 pisze:
22 grudnia 2019, o 19:12
Hermes pisze:
22 grudnia 2019, o 03:35
Aleksandranba23 pisze:
20 grudnia 2019, o 13:00


bóle były o określonych godzinach. problem z przełykaniem mam od 3 dni.
Lekarz zasugerował gastroskopię w lutym, po skończeniu leków na refluks.
Czy to co opisales czyli achalazja przełyku, to coś groźnego?...
Od lutego trochę mineło a mimo to nie posłuchałaś...
Raczej nie masz achalasia cardiae i zrób tą gastroskopie...
Nie posłuchałam w związku z czym? bo nie rozumiem :(
Zrobię Gastroskopię ale jutro wyjeżdzam do Anglii i tam przez tydzien nie będe miała możliwości, mam nadzieję ze to, że zrobię za 2 tygodnie, to nie będzie za późno. W ogole terminy teraz mają mega odległe przez te święta, mimo iż prywatnie.
Mega się tym stresuje :(
dodam tylko, że lekarz zasugerował gastroskopię w lutym, nie dodałam ze przyszłego roku :) po zakonczeniu 3 miesiecznej kuracji lekami :)
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

22 grudnia 2019, o 23:39

Aleksandranba23 pisze:
22 grudnia 2019, o 22:42
Aleksandranba23 pisze:
22 grudnia 2019, o 19:12
Hermes pisze:
22 grudnia 2019, o 03:35


Od lutego trochę mineło a mimo to nie posłuchałaś...
Raczej nie masz achalasia cardiae i zrób tą gastroskopie...
Nie posłuchałam w związku z czym? bo nie rozumiem :(
Zrobię Gastroskopię ale jutro wyjeżdzam do Anglii i tam przez tydzien nie będe miała możliwości, mam nadzieję ze to, że zrobię za 2 tygodnie, to nie będzie za późno. W ogole terminy teraz mają mega odległe przez te święta, mimo iż prywatnie.
Mega się tym stresuje :(
dodam tylko, że lekarz zasugerował gastroskopię w lutym, nie dodałam ze przyszłego roku :) po zakonczeniu 3 miesiecznej kuracji lekami :)
Rzadko tu zaglądam bo moim problemem była głównie nn ale mnie nie dziwi, że z tych hipochondrii nie wychodzicie kiedy robicie z tego działu temat badań i wyolbrzymiacie sobie wzajemnie te nawet drobne sprawy zdrowotne.
Te problemy z połykaniem to masz z powodu tego, że się boisz zadławienia.
Niepotrzebnie tak to wszystko przeżywasz, przecież te powody dla których robisz gastroskopie nie są śmiertelne.

Poza tym jestem pewien, że na te problemy żołądkowe wpływa zaburzenie.
Awatar użytkownika
lubieplacki13
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 495
Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50

23 grudnia 2019, o 00:38

Ludzie! Po co wy na objawy, których ludzie wcześniej nie mieli i mają aktualnie aktywną nerwicę odpowiadacie im objawami chorób? Sami ich wkręcacie w hipochondrie, nie pomagacie! Jeśli sami nie potraficie zawierzyć w to, że nic wam się nie dzieje, to nie odpowiadajcie w tym temacie na pytania ludzi, bo szkoda gadać. Światłowstręt, ból w okół zatok, to typowe objawy nerwicowego (napięciowego) bólu głowy, sam go odczuwam na codzień. I wiesz co? Im mniej się na nim skupiam to mniej boli ;) To piszę głównie do znerwicowana_ja. I nie, do 3/4 objawów nie ma "sposobu, by sobie poradzić", od nerwicy się nie umiera, trzeba poradzić sobie z lękiem i wtedy te objawy minął. Bo w nerwicy jak poradzisz sobie z bólem głowy, to jutro będziesz miała ból żołądka, albo jelita, a jak sobie z tym poradzisz to wejdą natręty. Więc trzeba się wziąć za LĘK.
znerwicowana_ja pisze:
22 grudnia 2019, o 20:06
Czy myślicie ze można być juz tak wykończonym odczuwanem lęku (u mnie lęki mi. In przed chorobami i ciągłe skanowanie ciała) ze z tego już mozna dostac napad agresji? Ja ostatnio ciągle żyje w lęku, wszystko emocje trzymam mocno w sobie ale do tego kłóce się z facetem a dzisiaj to wrecz o byle co wpadłam w taka agresję ze myslalam ze go uderze. Potem sie wyryczalam juz z tej bezsilności. Powiedzcie mi czy tez miewacie takie napady agresji?
Po pierwsze, emocje w nerwicy szaleją, więc możliwe, że jesteś trochę mocniej zdenerwowana. Po drugie, każdy człowiek czasem "myśli", "odczuwa", że kogoś uderzy, to zwykle ludzki instynktowny odruch, a raczej chęć. Problem jest taki, że jesteś w nerwicy, w związku z tym teraz wszystko dla Ciebie będzie dla ciebie czymś nadzwyczajnym. Nie zawierzaj w tą myśl, bo teraz będzie cię męczyła. Nic mu nie zrobisz.
/przerwa od forum
Hermes
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59

23 grudnia 2019, o 02:11

Aleksandranba23 pisze:
22 grudnia 2019, o 19:12
Nie ma czym.To tylko formalność.Nic się nie stało od lutego wiec przez te kilka dni nic się nie stanie...
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

23 grudnia 2019, o 09:23

Hermes pisze:
23 grudnia 2019, o 02:11
Aleksandranba23 pisze:
22 grudnia 2019, o 19:12
Nie ma czym.To tylko formalność.Nic się nie stało od lutego wiec przez te kilka dni nic się nie stanie...

JesCze raz napisze, ze na luty 2020 dostałam zalecenie zrobienia gastroskopii. Ponieważ biorę leki na refluks i najpierw mam sprawdzić czy one pomogą. Mi się to zaczęło w listopadzie tego roki, nie w lutym..
Hermes
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59

23 grudnia 2019, o 21:57

Aleksandranba23 pisze:
23 grudnia 2019, o 09:23


JesCze raz napisze, ze na luty 2020 dostałam zalecenie zrobienia gastroskopii. Ponieważ biorę leki na refluks i najpierw mam sprawdzić czy one pomogą. Mi się to zaczęło w listopadzie tego roki, nie w lutym..
Sama oceń czy Ci lepiej.Jak po lekach nie widzisz zmian to gastroskopie można zrobić wcześniej.
Stwierdzanie "nadżerki" bez gastroskopii czy ezofagoskopii to jak stwierdzenie ciązy dzieki patrzeniu w oczy...
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

24 grudnia 2019, o 16:40

Tak, pewnie zrobię ja jak najszybciej będę mogła bo to pewnie już coś najgorszego. To mój rodzinny lekarz i wie ze mam nerwice i refluks od lat i mialam nadzieje ze to wlasnie to i nie będę musiała zaczynać kolejnej spirali badan. Ale no nic, dzięki za info.
wiki12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 26 grudnia 2019, o 20:46

27 grudnia 2019, o 16:12

Witam wszystkich,może przejdę do konkretów, dwa lata temu przeżyłem liczne napady paniki,zostały zdiagnozowane mi zaburzenia lękowe leczyłem się farmakologicznie oraz psychologicznie, wszystko ustatkowało się po czasie, natomiast od dwóch,trzech miesięcy czuje się jakbym
-nie był sobą
-wydaje mi się że nie poznaje swoich rodziców,dziewczyny,
-zastanawiam się co mówię,czemu powiedziałem dane zdanie
-nie poznaje się w lustrze im dłuzej patrze jest gorzej
-czuje się jak w epizodzie psychotycznym, zastanawiam sie co robiłem wczoraj
-gdy czuje sie "odrealniony" mam natręctwa typu mówie sobie swoje podstawowe dane osobiste czy na pewno pamiętam kim jestem
-mam anhedonię moje pasje straciły dla mnie znaczenie
-nie mam żadnej mobilizacji
-nie wyobrażam sobie wrócić do pracy po semestrze szkolnym
Ogólnie jest tego jeszcze bardzo dużo większość objawów które ludzie piszą na forum takze nie chcę się powtarzać,boje się ze to nie DD ponieważ przyszło do mnie nagle z dnia na dzień zacząłem czuć się beznadziejnie,nie wiem co jest powodem tego mam lęk że jest to wywołane jakimś zaburzeniem neurologicznym typu glejak mózgu itd, dodam że zdarzyło mi się palić marihuannę kilkukrotnie do momentu gdy nie dostałem przez nią napadu paniki ale nie wiem czy to jest głównym powodem nawrotu, bardzo proszę o pomoc i stwierdzenie czy to na pewno jest tylko moja psychiczna jazda czy moze byc to uwarunkowane jakimiś zaburzeniami neurologicznymi. Z góry dziękuję za pomoc a zarazem Witam wszystkich na forum
Awatar użytkownika
lubieplacki13
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 495
Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50

27 grudnia 2019, o 16:27

wiki12 pisze:
27 grudnia 2019, o 16:12
Witam wszystkich,może przejdę do konkretów, dwa lata temu przeżyłem liczne napady paniki,zostały zdiagnozowane mi zaburzenia lękowe leczyłem się farmakologicznie oraz psychologicznie, wszystko ustatkowało się po czasie, natomiast od dwóch,trzech miesięcy czuje się jakbym
-nie był sobą
-wydaje mi się że nie poznaje swoich rodziców,dziewczyny,
-zastanawiam się co mówię,czemu powiedziałem dane zdanie
-nie poznaje się w lustrze im dłuzej patrze jest gorzej
-czuje się jak w epizodzie psychotycznym, zastanawiam sie co robiłem wczoraj
-gdy czuje sie "odrealniony" mam natręctwa typu mówie sobie swoje podstawowe dane osobiste czy na pewno pamiętam kim jestem
-mam anhedonię moje pasje straciły dla mnie znaczenie
-nie mam żadnej mobilizacji
-nie wyobrażam sobie wrócić do pracy po semestrze szkolnym
Ogólnie jest tego jeszcze bardzo dużo większość objawów które ludzie piszą na forum takze nie chcę się powtarzać,boje się ze to nie DD ponieważ przyszło do mnie nagle z dnia na dzień zacząłem czuć się beznadziejnie,nie wiem co jest powodem tego mam lęk że jest to wywołane jakimś zaburzeniem neurologicznym typu glejak mózgu itd, dodam że zdarzyło mi się palić marihuannę kilkukrotnie do momentu gdy nie dostałem przez nią napadu paniki ale nie wiem czy to jest głównym powodem nawrotu, bardzo proszę o pomoc i stwierdzenie czy to na pewno jest tylko moja psychiczna jazda czy moze byc to uwarunkowane jakimiś zaburzeniami neurologicznymi. Z góry dziękuję za pomoc a zarazem Witam wszystkich na forum
Brzmi jak nerwica z silnym DD, wygląda na nawrót, jak wyglądała psychoterapia ostatnim razem? Często zdarza się ludziom, którzy polegają tylko na lekach i je odstawiają i niewiele wynoszą z psychoterapii, bo tu ewidentnie objawy pasują do DD i nie powinny cię dziwić, jeśli miałeś to wcześniej.
/przerwa od forum
wiki12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 26 grudnia 2019, o 20:46

27 grudnia 2019, o 17:08

lubieplacki13 pisze:
27 grudnia 2019, o 16:27
wiki12 pisze:
27 grudnia 2019, o 16:12
Witam wszystkich,może przejdę do konkretów, dwa lata temu przeżyłem liczne napady paniki,zostały zdiagnozowane mi zaburzenia lękowe leczyłem się farmakologicznie oraz psychologicznie, wszystko ustatkowało się po czasie, natomiast od dwóch,trzech miesięcy czuje się jakbym
-nie był sobą
-wydaje mi się że nie poznaje swoich rodziców,dziewczyny,
-zastanawiam się co mówię,czemu powiedziałem dane zdanie
-nie poznaje się w lustrze im dłuzej patrze jest gorzej
-czuje się jak w epizodzie psychotycznym, zastanawiam sie co robiłem wczoraj
-gdy czuje sie "odrealniony" mam natręctwa typu mówie sobie swoje podstawowe dane osobiste czy na pewno pamiętam kim jestem
-mam anhedonię moje pasje straciły dla mnie znaczenie
-nie mam żadnej mobilizacji
-nie wyobrażam sobie wrócić do pracy po semestrze szkolnym
Ogólnie jest tego jeszcze bardzo dużo większość objawów które ludzie piszą na forum takze nie chcę się powtarzać,boje się ze to nie DD ponieważ przyszło do mnie nagle z dnia na dzień zacząłem czuć się beznadziejnie,nie wiem co jest powodem tego mam lęk że jest to wywołane jakimś zaburzeniem neurologicznym typu glejak mózgu itd, dodam że zdarzyło mi się palić marihuannę kilkukrotnie do momentu gdy nie dostałem przez nią napadu paniki ale nie wiem czy to jest głównym powodem nawrotu, bardzo proszę o pomoc i stwierdzenie czy to na pewno jest tylko moja psychiczna jazda czy moze byc to uwarunkowane jakimiś zaburzeniami neurologicznymi. Z góry dziękuję za pomoc a zarazem Witam wszystkich na forum
Brzmi jak nerwica z silnym DD, wygląda na nawrót, jak wyglądała psychoterapia ostatnim razem? Często zdarza się ludziom, którzy polegają tylko na lekach i je odstawiają i niewiele wynoszą z psychoterapii, bo tu ewidentnie objawy pasują do DD i nie powinny cię dziwić, jeśli miałeś to wcześniej.
Ostatnio psychoterapia nie dała mi wiele,przerwałem ją gdy czułem się już normalnie,z lekami było podobnie chwile po zakończeniu psychoterapii odstawiłem leki i żyło mi się naprawdę dobrze, wczesniej miałem dd lecz chwilowo podczas napdów lęku a teraz mam to cały czas 24/7 i to martwi mnie najbardziej biorę teraz również leki seronil 40 mg ale nie czuje poprawy zwiazanej z deralizacją do tego jestem strasznie senny nie wiem czy to tez moze byc objaw dd? moze dodam ze czesto w strsujacych sytuacjach czy tak po prostu mam nawyk trzęsienia noga pukania w coś itd, staram sie nie myslec o tym DD ale nadal mam z tyłu głowy myśl ze te zmiany w psychice są spowodowane jakimś uszkodzeniem mózgu nowotworem ;/
Awatar użytkownika
lubieplacki13
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 495
Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50

27 grudnia 2019, o 17:18

wiki12 pisze:
27 grudnia 2019, o 17:08
lubieplacki13 pisze:
27 grudnia 2019, o 16:27
wiki12 pisze:
27 grudnia 2019, o 16:12
Witam wszystkich,może przejdę do konkretów, dwa lata temu przeżyłem liczne napady paniki,zostały zdiagnozowane mi zaburzenia lękowe leczyłem się farmakologicznie oraz psychologicznie, wszystko ustatkowało się po czasie, natomiast od dwóch,trzech miesięcy czuje się jakbym
-nie był sobą
-wydaje mi się że nie poznaje swoich rodziców,dziewczyny,
-zastanawiam się co mówię,czemu powiedziałem dane zdanie
-nie poznaje się w lustrze im dłuzej patrze jest gorzej
-czuje się jak w epizodzie psychotycznym, zastanawiam sie co robiłem wczoraj
-gdy czuje sie "odrealniony" mam natręctwa typu mówie sobie swoje podstawowe dane osobiste czy na pewno pamiętam kim jestem
-mam anhedonię moje pasje straciły dla mnie znaczenie
-nie mam żadnej mobilizacji
-nie wyobrażam sobie wrócić do pracy po semestrze szkolnym
Ogólnie jest tego jeszcze bardzo dużo większość objawów które ludzie piszą na forum takze nie chcę się powtarzać,boje się ze to nie DD ponieważ przyszło do mnie nagle z dnia na dzień zacząłem czuć się beznadziejnie,nie wiem co jest powodem tego mam lęk że jest to wywołane jakimś zaburzeniem neurologicznym typu glejak mózgu itd, dodam że zdarzyło mi się palić marihuannę kilkukrotnie do momentu gdy nie dostałem przez nią napadu paniki ale nie wiem czy to jest głównym powodem nawrotu, bardzo proszę o pomoc i stwierdzenie czy to na pewno jest tylko moja psychiczna jazda czy moze byc to uwarunkowane jakimiś zaburzeniami neurologicznymi. Z góry dziękuję za pomoc a zarazem Witam wszystkich na forum
Brzmi jak nerwica z silnym DD, wygląda na nawrót, jak wyglądała psychoterapia ostatnim razem? Często zdarza się ludziom, którzy polegają tylko na lekach i je odstawiają i niewiele wynoszą z psychoterapii, bo tu ewidentnie objawy pasują do DD i nie powinny cię dziwić, jeśli miałeś to wcześniej.
Ostatnio psychoterapia nie dała mi wiele,przerwałem ją gdy czułem się już normalnie,z lekami było podobnie chwile po zakończeniu psychoterapii odstawiłem leki i żyło mi się naprawdę dobrze, wczesniej miałem dd lecz chwilowo podczas napdów lęku a teraz mam to cały czas 24/7 i to martwi mnie najbardziej biorę teraz również leki seronil 40 mg ale nie czuje poprawy zwiazanej z deralizacją do tego jestem strasznie senny nie wiem czy to tez moze byc objaw dd? moze dodam ze czesto w strsujacych sytuacjach czy tak po prostu mam nawyk trzęsienia noga pukania w coś itd, staram sie nie myslec o tym DD ale nadal mam z tyłu głowy myśl ze te zmiany w psychice są spowodowane jakimś uszkodzeniem mózgu nowotworem ;/
Też popełniłem kiedyś ten błąd i rzuciłem 2x psychoterapię w cholerę, bo było lepiej po paru wizytach, a tak naprawdę nikt nigdy nie wytłumaczył mi mechanizmów lękowych i DD i też pewnie i Tobie i mi to wróciło (lub zawszę było, ale się wyciszyło). Ile bierzesz ten lek? SSRI uaktywnia się do 4 tygodni, po za tym raczej myśli natrętnych ci nie usunie, co najwyżej je wygłuszy, ale analiza dalej zostanie i wmawianie sobie różnych kwestii. Żeby być pewnym możesz sobie zrobić badania, ale gwarantuję, że jak nie to, to zaraz sobie wymyślisz coś innego. Ten nawyk trzęsienia nogą, to jest bardzo częsty wśród populacji i nie skupiałbym się na tym. Na Twoim miejscu wziąłbym się za przeczytanie tutaj postów o DD/DP i wzięcie się za odburzanie, rzuciłbym te leki, bo nic dobrego ci nie przyniosą skoro za pierwszym razem też nie pracowałeś nad sobą i postawiłeś wszystko na leki.

Odpowiadając na pytanie czy jest to "psychiczna jazda", nie, nie jest to psychiczna jazda, bo brzmi to conajmniej strasznie, ale nowotwór czy zaburzenia neurologiczne raczej też na pewno nie. (ale jak wspomniałem warto zrobić badania, by się uspokoić). Ale najpiewniej jest to po prostu stan aktywnej nerwicy i DD/DP. Także warto wziąć się za pracę nad sobą.

Senność to objaw DD.
/przerwa od forum
wiki12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 26 grudnia 2019, o 20:46

27 grudnia 2019, o 18:21

lubieplacki13 pisze:
27 grudnia 2019, o 17:18
wiki12 pisze:
27 grudnia 2019, o 17:08
lubieplacki13 pisze:
27 grudnia 2019, o 16:27


Brzmi jak nerwica z silnym DD, wygląda na nawrót, jak wyglądała psychoterapia ostatnim razem? Często zdarza się ludziom, którzy polegają tylko na lekach i je odstawiają i niewiele wynoszą z psychoterapii, bo tu ewidentnie objawy pasują do DD i nie powinny cię dziwić, jeśli miałeś to wcześniej.
Ostatnio psychoterapia nie dała mi wiele,przerwałem ją gdy czułem się już normalnie,z lekami było podobnie chwile po zakończeniu psychoterapii odstawiłem leki i żyło mi się naprawdę dobrze, wczesniej miałem dd lecz chwilowo podczas napdów lęku a teraz mam to cały czas 24/7 i to martwi mnie najbardziej biorę teraz również leki seronil 40 mg ale nie czuje poprawy zwiazanej z deralizacją do tego jestem strasznie senny nie wiem czy to tez moze byc objaw dd? moze dodam ze czesto w strsujacych sytuacjach czy tak po prostu mam nawyk trzęsienia noga pukania w coś itd, staram sie nie myslec o tym DD ale nadal mam z tyłu głowy myśl ze te zmiany w psychice są spowodowane jakimś uszkodzeniem mózgu nowotworem ;/
Też popełniłem kiedyś ten błąd i rzuciłem 2x psychoterapię w cholerę, bo było lepiej po paru wizytach, a tak naprawdę nikt nigdy nie wytłumaczył mi mechanizmów lękowych i DD i też pewnie i Tobie i mi to wróciło (lub zawszę było, ale się wyciszyło). Ile bierzesz ten lek? SSRI uaktywnia się do 4 tygodni, po za tym raczej myśli natrętnych ci nie usunie, co najwyżej je wygłuszy, ale analiza dalej zostanie i wmawianie sobie różnych kwestii. Żeby być pewnym możesz sobie zrobić badania, ale gwarantuję, że jak nie to, to zaraz sobie wymyślisz coś innego. Ten nawyk trzęsienia nogą, to jest bardzo częsty wśród populacji i nie skupiałbym się na tym. Na Twoim miejscu wziąłbym się za przeczytanie tutaj postów o DD/DP i wzięcie się za odburzanie, rzuciłbym te leki, bo nic dobrego ci nie przyniosą skoro za pierwszym razem też nie pracowałeś nad sobą i postawiłeś wszystko na leki.

Odpowiadając na pytanie czy jest to "psychiczna jazda", nie, nie jest to psychiczna jazda, bo brzmi to conajmniej strasznie, ale nowotwór czy zaburzenia neurologiczne raczej też na pewno nie. (ale jak wspomniałem warto zrobić badania, by się uspokoić). Ale najpiewniej jest to po prostu stan aktywnej nerwicy i DD/DP. Także warto wziąć się za pracę nad sobą.

Senność to objaw DD.
radzisz żeby rzucić leki które biorę już jakies 2 miesiące i co dalej? znowu rozpocząć psychoterapię?, chce jak kazdy z nas pozbyc sie jak najszybciej DD aby żyć pełnią życia i skupić się na szkole,pracy,związku
Awatar użytkownika
lubieplacki13
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 495
Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50

27 grudnia 2019, o 18:31

radzisz żeby rzucić leki które biorę już jakies 2 miesiące i co dalej? znowu rozpocząć psychoterapię?, chce jak kazdy z nas pozbyc sie jak najszybciej DD aby żyć pełnią życia i skupić się na szkole,pracy,związku
Każdy z nas chce wyjść z tego jak najszybciej, by żyć pełnią życia, ale leki ci w tym nigdy nie pomogą na stałe i tylko wygłuszą obawy, a mogą przestać działać za np. za 1,5 roku i nerwica będzie tym razem silniejsza (bo nerwica to kula śnieżna i jak nie podejdziesz do niej na poważnie to wróci silniejsza, wiem po sobie) i znowu nie będziesz umiał sobie z tym poradzić i tak całe życie będziesz sięgał po leki, a nerwica będzie w kółko wracać, bo nie przeszedłeś psychoterapii. Przykro mi, ale trzeba się nacierpieć, by potem żyć jak król. Leki odwalają całą robotę za ciebie, jak widać. Wziąć się za posty tutaj i nagrania Divovica i jak z tego wyjdziesz będziesz 100x bardziej doświadczony.
/przerwa od forum
ODPOWIEDZ