Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Urzula123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46

2 sierpnia 2019, o 21:04

Karola87 pisze:
1 sierpnia 2019, o 09:22
Witajcie, byłam wczoraj u kardiologa. Powiedział że widać że mam lepszy nastroj:) powtórzył za tydzień wysiłek i jak wszystko będzie ok to zostaje tylko kontynuowanie terapi. Dodał że mogłam zdecydować się na antydepresanty, że byłoby mi łatwiej A ja do tych leków jak do jeza:( nie umiem tej chemi zaufać. Więc ciągle mam nadzieję że odkurzanie bez lekow się uda. Jedna rzecz mnie zmartwila A to że po małej dawce concor cor pojawiły mi się zawroty glowy( uczucie plywania) lekarz zalecił mierzyć ciśnienie w czasie mocniejszych zwrotów żeby sprawdzić czy to od krążenia czy nerwica. Długo nie Mierzylam ciśnienia i robienie tych pomiarów mn8e mega stresuje:( nie wiem jak chlodno do tego podejść albo mam tak wielkie skoki albo do bani sprzęt. Wieczorem jak Mierzylam ciśnienie miałam 165/145 I zaraz pobladlam i zrobilo mi się słabo...kręciło mi się w głowie Ale nie czułam się źle A tu takie ciśnienie. Po minucie mierze znowu 130/80. Może ciśnieniomierz do bani, albo tak mnie stresuje mierzenie. Dziś już pomiar byl normalny
Karola, nie wiem czy czytałaś moje wcześniejsze wpisy, gdy opisywałam, jakie przeboje ja miałam z pomiarami ciśnienia. Na tym punkcie miałam prawdziwego szmyrgla. Doszło do tego, że nigdzie nie ruszałam się bez ciśnieniomierza i w torebce nosiłam dwa, bo nigdy nie byłam pewna, który jest lepszy. Też leczę się na nadciśnienie, biorę nebilet, a od prawie dwóch miesięcy także asertin 50. Też nie mogłam przekonać się do brania leków ( pisałam już o tym wcześniej), ale w końcu się przełamałam i biorę regularne z krótką czterodniową przerwą.
Od samego początku dobrze tolerowalam ten lek i teraz z perspektywy, dość jeszcze krótkiego czasu, mogę powiedzieć, że naprawdę czuje się o niebo lepiej. Czasem łapie mnie zatykanie uszu albo coś w tym stylu, ale opuścił mnie lęk i wszystko zaraz mija. Rozjaśniło się moje myślenie i podobno złagodniała mi buzia, która wcześniej była ściśnięta i przestraszona. Teraz potrafię się wyluzować. Przestałam latać z ciśnieniomierze, bo czuję się dobrze, więc nie ma sensu się podkręcać.
Jedynym moim problemem jest nadpotliwość głowy, reszta ciała poci mi się jak u normalnych ludzi, mam problem tylko z poceniem głowy i twarzy. Poszłam do kardiologa, który obejrzał moje wyniki z echa serca, USG serca i licznych EKG i powiedział, że echo mam piękne, a jedynie minimalnie powiększona prawa komorę przez nadciśnienie. Ponieważ pale papierosy to wktecilam sobie, że na pewno mam niedotleniony miesuen sercowy i stąd to pocenie po nawet minimalna wysiłku. Też mam mieć próbę wysiłkową i zobaczę jaki będzie wynik. Przy niedotlenieniu serca ważny jest ruch na świeżym powietrzu i rzucenie palenia. Zrobię to i zobaczę jak będzie dalej z tym poceniem. Póki co kupiłam specjalistyczny żel do mycia ciała w specjalny sposób i już widzę wyraźną poprawę. Wymylam nawet głowę, która poci mi się strasznie i odpukac nie pocę się, ale to dopiero pierwszy dzień z tym żelem, więc trzymam kciuki.
Mam pytanie do was, a mianowicie jak to jest z kondycją w powiązaniu z sercem. Bo idąc ulicą widzę starszych chorych ludzi, na pewno z chorymi sercami, z niedotlenieniem serca a nikt się nie poci tak ja. Czy można pocić się aż tak z powodu braku kondycji? I czym właściwie jest ta kondycja?
Hania22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 5 stycznia 2019, o 11:03

3 sierpnia 2019, o 07:08

Teraz coś mi tak dziwnie jakby coś miała w przełyku albo jakby mnie ktoś ściskał tam 🥺 ranyyy co znowu?
Urzula123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46

5 sierpnia 2019, o 20:43

Po ponad czterech latach niewidzenia się z pewnym facetem, z którym przed przeprowadzka byłam kilkanaście lat od tego weekendu, gdy u mnie był wróciłam do niego i powiem wam jestem tak szczęśliwa, że żadna nerwica już nie jest mi groźna. Jestem jak na haju i wierzę w miłość. Skończył się bowiem mój głęboko przeżywany konflikt wewnętrzny, już wiem co robić , zero dylematów, prosta i jasna droga do celu.
Jeśli w moim przypadku lekarstwem na nerwicę jest przeżywania szczęścia, to napiszę wam o tym co jakiś czas, byście uświadomili sobie, że wszystko jest w głowie, a szczęście wola życia optymizm musi przebić nerwicę. Będę wam zdawała relacje ze swoich przeżyć.
Urzula123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46

8 sierpnia 2019, o 08:43

Przez kilka dni bylam jak nakręcona z powodu spraw osobistych, ale minęło mi i myślę już racjonalnie. Nie bez powodu kilka lat temu odeszłam od tego faceta, więc teraz dałam na luz. To w końcu przy okazji tego właśnie związku nabawiłam się nerwicy. Mam satysfakcję, że wrócił prawie na kolanach, jednak ja raczej się na niego nie zdecyduję. Wygląda na to, że asertin naprawdę rozjaśnił moje myślenie. :P
Biorę ten lek od półtora miesiąca i powiem wam, jak jest teraz ze mną pod wpływem tego leku. Minęły mi wszystkie objawy nerwicowe typu mrowienia, gula w gardle, zatykanie uszu, nosa, jakieś zawroty, skoki ciśnienia itd. To wszystko odeszło w niebyt.
Jest jednak inny problem i na 100% związany wlasnie z tym lekiem. Od zawsze cierpiałam na nadpotliwość głównie głowy, jednak to co działo się ze mną przez cały lipiec aż do teraz po prostu nie mieści się w głowie. Wystarczy że zrobię nawet minimalny wysiłek np kąpiel, jakieś małe sprzątanie, przejście do głupiego sklepu, cokolwiek i leje się że mnie ciurkiem. Nie wychodzę z domu bez ręcznika, muszę siadać na ławkach żeby idsapnac i dopiero dalej ruszam z mokrymi włosami, czasem aż krople spadają mi na ziemię. Absolutna anomalia. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczałam. Jutro mam wizytę u psychiatry i powiem jej o tym, na pewno zmieni mi lek.
Poszperalam trochę w necie i znalazłam całkiem sporo materiałów na temat wzmożonej nadpotliwości przy zażywaniu leków z grupy SSRI, a szczególnie dla osób, które wcześniej miały problem z poceniem się. Aż 15% pacjentów boryka się z takim problemem. Sporo poczytałam sobie na ten temat, bo bardzo zamartwiałam się ta moja nadpotliwoscia. Oczywiście wkrecalam sobie ciężkie choroby, bo trochę to trwało nim zaczęłam drążyć czy przypadkiem to nie przez ten asertin. Bo owszem od lat miałam z tym problem, ale kurcze nie aż do tego stopnia, poczytałam, uspokoiłam się i z żalem serca, ale jednak odstawie ten lek. Jestem pewna, że i moja lekarka jutro potwierdzi, że idę dobrym tropem.

Bardzo żałuję, że tak wyszło, bo naprawdę wszystkie objawy nerwicowe minęły mi jak ręką odjął.

Co o tym sądzicie? Ma ktoś jakąś wiedzę na ten temat? Ostatnio mało osób pisze na tym forum. Czyżby powoli wymieralo?
Karola87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 6 lipca 2019, o 15:13

8 sierpnia 2019, o 09:35

Witajcie, jestem po próbie wysilkowej. Zrobiłam cała, nie trzeba było przerywać. Powiedziała tylko pani doktor że długo tetno się uspokaja Ale byłam mocno zdenerwowana tym badaniem. Powiedziała też że były 2 dodatkowe skurcze. Więc luzik. Tylko w domu się przerazila i ciągle się tym martwię bo na tabeli wyników wpisała skoczę komorowe aż 13🤔😞A w zeszłym roku na wysiłku miałam tylko 1 czy to znaczy że concor tak wpłynął i lepiej go odstawić biorę concor cor 1.25 ćwiartke tego leku przy polowce miałam zawroty glowy i niskie ciśnienie. Zastanawiam się czy jest sens to brać skoro serce jest zdrowe A na przyspieszone tętno jakiś inny lek brać? Macie jakieś doświadczenie z tym szybkim plusem. Czy antydepresanty nie byłyby lepsze? Tak mnie to przerazila że cała noc źle spałam. Z drugiej strony myślę sobie że gdyby było zle to by mi to powiedzieli A nie mówili że jest dobrze. Że dalam radę przebiec cała próbę. Ja już nie wiem jak się pocieszyć jak przestać analizowac
Urzula123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46

8 sierpnia 2019, o 09:55

Karola87 pisze:
8 sierpnia 2019, o 09:35
Witajcie, jestem po próbie wysilkowej. Zrobiłam cała, nie trzeba było przerywać. Powiedziała tylko pani doktor że długo tetno się uspokaja Ale byłam mocno zdenerwowana tym badaniem. Powiedziała też że były 2 dodatkowe skurcze. Więc luzik. Tylko w domu się przerazila i ciągle się tym martwię bo na tabeli wyników wpisała skoczę komorowe aż 13🤔😞A w zeszłym roku na wysiłku miałam tylko 1 czy to znaczy że concor tak wpłynął i lepiej go odstawić biorę concor cor 1.25 ćwiartke tego leku przy polowce miałam zawroty glowy i niskie ciśnienie. Zastanawiam się czy jest sens to brać skoro serce jest zdrowe A na przyspieszone tętno jakiś inny lek brać? Macie jakieś doświadczenie z tym szybkim plusem. Czy antydepresanty nie byłyby lepsze? Tak mnie to przerazila że cała noc źle spałam. Z drugiej strony myślę sobie że gdyby było zle to by mi to powiedzieli A nie mówili że jest dobrze. Że dalam radę przebiec cała próbę. Ja już nie wiem jak się pocieszyć jak przestać analizowac
Ja na początku gdy zachorowałam na nadciśnienie brałam concor ( też pół tabletki, potem całą), ale w moim przypadku zażywanie leku na nadciśnienie było i jest uzasadnione.
Nie wiem ile masz lat, ale jeśli jesteś młodą osobą, to nie wiem czy powinnaś brać leki na nadciśnienie. Jeśli zaczniesz je brać, to potem nie będziesz mogła ot tak ich odstawić. Zrób sobie USG serca i sprawdź czy masz powiększona komorę od nadciśnienia, czy w ogóle masz jakieś podstawy do tego, by leczyć nadciśnienie. Idź do porządnego lekarza, może do kardiologa? Ale nie mów mi nic, co do tej pory brałaś, nie odpowiadaj mu historii swojej choroby, tylko rznij głupa, że źle się czujesz, ale nie wiesz co się dzieje, nie dawaj lekarzowi instrukcji obsługi twojej osoby. Niech on się głowi nad tobą, a ty niczego mu nie ułatwiaj.

Jeśli chodzi o leki SSRI, to weź przykład że mnie i przemysł sobie czy warto. Mnie minęły wszystkie objawy a biorę lek od 14-go czerwca, ale przez asertin mam straszną nadpotliwość, opisałam to post wyżej nad twoim. Jeśli masz problem z nadpotliwoscia ( ja miałam od lat) to nie pakuj się w SSRI, bo będziesz wyglądała jak ten facet z reklamy, gdy leje się z niego pot jak z cebra.
Karola87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 6 lipca 2019, o 15:13

8 sierpnia 2019, o 11:52

Mam 30 lat, nie mam nadciśnienia, concor cor dostałam tylko po to żeby zmniejszyć tetno i trzymać serce w ryzach, spadło mi po nim tylko ciśnienie, więc zmniejszyłam do ćwiartki.lekarz rodzinny powiedział żeby uspokoić moje serce mam je jeść 2 lata Ale po 2 mc nie czuje poprawy A skurczy mam więcej komorowych
ewagos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 373
Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24

8 sierpnia 2019, o 12:54

Karola ja też biorę lek na serce z grupy betablokerów, metokard.Cały czas się zamartwiam czy dobrze robię ,że go biorę czy mi nie zaszkodzi na serce.A wszystko zaczęło się od nerwicy,miałam okropne kołatania, przyśpieszony puls itd i dostałam ten lek.Teraz wiem ,że było to spowodowane silną nerwicą ale w lek utknęłam .Biorę już kilka lat .Rodzinna każe brać a do kordiologa nie mam odwagi się wybrać.Mam okropny uraz do wizyty u kardiologa ,bo od tego wszystko się zaczęło , mam uczucie ,że jak tam pójdę to serce mi znowu zgłupije i zaczną się problemy :(
Urzula123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46

9 sierpnia 2019, o 20:23

Byłam dzisiaj u swojej pani psychiatry i opowiedziałam jej jak czuje się po asertinie50 , który zażywam od 14.06. Powiedziałam, że minęły mi wszystkie somaty nerwicowe, rozjaśniły mi się myśli, ale niestety mój problem nadpotliwości nasilił się w sposób ekstremalny ( jeśli ktoś ma z tym problem, to przeczytajcie mój wpis sprzed trzech dni, może dla kogoś będzie to przydatne). Lekarka odstawiła mi asertin i powiedziała, że ponad 14%osob biorących leki z grupy SSRI i mających wcześniej jakieś problemy z poceniem się rzeczywiście tak reaguje na leki z tej grupy i oczywiście wszystko dokładnie mi wytłumaczyła. Poszukaliśmy więc co mogłabym brać, skoro SSRI nie dla mnie. Wyszło, że będę brała promolan 50, że chociaż nie jest to lek najnowszej generacji, ale nie powinnam mieć problemów z nadpotliwoscia. Lek ten będę mogła brać najwyżej trzy miesiące. Przez pierwszy tydzień mam brać tabletkę wieczorem, a potem przejść na dwie dziennie, rano i wieczorem.
Wzięłam dzisiaj i trzymam kciuki, żeby było dobrze.
Miał ktoś z was do czynienia z tym lekiem? Możecie napisać coś na ten temat?
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

9 sierpnia 2019, o 21:28

Urzula123 pisze:
9 sierpnia 2019, o 20:23
Byłam dzisiaj u swojej pani psychiatry i opowiedziałam jej jak czuje się po asertinie50 , który zażywam od 14.06. Powiedziałam, że minęły mi wszystkie somaty nerwicowe, rozjaśniły mi się myśli, ale niestety mój problem nadpotliwości nasilił się w sposób ekstremalny ( jeśli ktoś ma z tym problem, to przeczytajcie mój wpis sprzed trzech dni, może dla kogoś będzie to przydatne). Lekarka odstawiła mi asertin i powiedziała, że ponad 14%osob biorących leki z grupy SSRI i mających wcześniej jakieś problemy z poceniem się rzeczywiście tak reaguje na leki z tej grupy i oczywiście wszystko dokładnie mi wytłumaczyła. Poszukaliśmy więc co mogłabym brać, skoro SSRI nie dla mnie. Wyszło, że będę brała promolan 50, że chociaż nie jest to lek najnowszej generacji, ale nie powinnam mieć problemów z nadpotliwoscia. Lek ten będę mogła brać najwyżej trzy miesiące. Przez pierwszy tydzień mam brać tabletkę wieczorem, a potem przejść na dwie dziennie, rano i wieczorem.
Wzięłam dzisiaj i trzymam kciuki, żeby było dobrze.
Miał ktoś z was do czynienia z tym lekiem? Możecie napisać coś na ten temat?
Ja miałam ale ten lek tylko mnie uspakajal tzn bylam senna a nie działał na natrectwa i nie polepszal samopoczucia...
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

9 sierpnia 2019, o 21:32

Urzula123 pisze:
9 sierpnia 2019, o 20:23
Byłam dzisiaj u swojej pani psychiatry i opowiedziałam jej jak czuje się po asertinie50 , który zażywam od 14.06. Powiedziałam, że minęły mi wszystkie somaty nerwicowe, rozjaśniły mi się myśli, ale niestety mój problem nadpotliwości nasilił się w sposób ekstremalny ( jeśli ktoś ma z tym problem, to przeczytajcie mój wpis sprzed trzech dni, może dla kogoś będzie to przydatne). Lekarka odstawiła mi asertin i powiedziała, że ponad 14%osob biorących leki z grupy SSRI i mających wcześniej jakieś problemy z poceniem się rzeczywiście tak reaguje na leki z tej grupy i oczywiście wszystko dokładnie mi wytłumaczyła. Poszukaliśmy więc co mogłabym brać, skoro SSRI nie dla mnie. Wyszło, że będę brała promolan 50, że chociaż nie jest to lek najnowszej generacji, ale nie powinnam mieć problemów z nadpotliwoscia. Lek ten będę mogła brać najwyżej trzy miesiące. Przez pierwszy tydzień mam brać tabletkę wieczorem, a potem przejść na dwie dziennie, rano i wieczorem.
Wzięłam dzisiaj i trzymam kciuki, żeby było dobrze.
Miał ktoś z was do czynienia z tym lekiem? Możecie napisać coś na ten temat?
Przeszukaj forum. Były takie pytania. Dziale farmakoterapia jest wydzielony wątek dotyczący pramolanu.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

9 sierpnia 2019, o 22:48

ktos zna jakies dobre sposoby na przewlekle zmeczenie i otepienie? ciagle nie umiem zaznac odpoczynku, nawet we snie...czuje sie jak zombie , umysl pracuje slabo, ograniczony tok myslenia...glowa ciagle w scisku i pulsuje...
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

10 sierpnia 2019, o 01:00

sebastian86 pisze:
9 sierpnia 2019, o 22:48
ktos zna jakies dobre sposoby na przewlekle zmeczenie i otepienie? ciagle nie umiem zaznac odpoczynku, nawet we snie...czuje sie jak zombie , umysl pracuje slabo, ograniczony tok myslenia...glowa ciagle w scisku i pulsuje...
A myślałam,że tylko ja tak mam :hehe:
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Urzula123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46

10 sierpnia 2019, o 09:38

Wczoraj wzięłam pranonal i zasnęłam jak dziecko, obudziłam się głodna jak wilk, co nie zdarzyło mi się od dawna. Do tej pory śniadanie jadłam koło 10-tej i póki co ani razu się nie spocilam, chociaż odkurzalam, cały czas kręcę się w domu i wzięłam prysznic. Po asertinie już byłabym zlana potem.
Mam teraz wyjść na zakupy i już na samą myśl wyjścia z domu bojąc się tego, że zleje się potem czuje ucisk w uszach. Brakuje mi pewności siebie odnośnie tego pocenia się, bo wstydzę się tej upiornej dolegliwości jako kobieta. Ale trudno, wychodzę z domu, bo mam pusta lodówkę.
ewagos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 373
Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24

10 sierpnia 2019, o 10:47

Kurcze Urzula nie chcę Cię martwić ale ja po tym leku bardzo przytyłam.Zawsze byłam szczupła a jak zaczęłam brać pramolan tyłam w oczach, w sumie ze 12 kilo i już mi tak zostało .Co do leku to on miał działanie jedynie uspokajające to chyba nie jest antydepresant ,bo ja go brałam w skojarzeniu z innym lekiem.Tak chyba na ulotce nawet pisało coś o wzroście masy ciała, ale ja brałam go 2 lata to miałam i czas na przytycie.Pozdrawiam ;)
ODPOWIEDZ