Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Urzula123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46

10 sierpnia 2019, o 10:58

plose
ewagos pisze:
10 sierpnia 2019, o 10:47
Kurcze Urzula nie chcę Cię martwić ale ja po tym leku bardzo przytyłam.Zawsze byłam szczupła a jak zaczęłam brać pramolan tyłam w oczach, w sumie ze 12 kilo i już mi tak zostało .Co do leku to on miał działanie jedynie uspokajające to chyba nie jest antydepresant ,bo ja go brałam w skojarzeniu z innym lekiem.Tak chyba na ulotce nawet pisało coś o wzroście masy ciała, ale ja brałam go 2 lata to miałam i czas na przytycie.Pozdrawiam ;)
Dzięki za odpowiedź. Mnie lekarka powiedziała, że będę to brała najwyżej trzy miesiące, a potem zobaczymy, więc chyba nie grozi mi przytycie.
Ale powiedz czy przytyłas, bo miałaś taki apetyt i dużo jadłaś, czy tam po prostu po samym leku?
Ja jestem raczej szczupła, chociaż bardziej w kierunku normalnej sylwetki.
Myślę, że ja raczej nie mam takiej psychiatrycznej depresji, moja lekarka też uważa, że w moim przypadku to tylko nerwica wegetatywna, bo nie mam i nie miałam jakiś szczególnie obniżonego nastroju, jestem wesola, wszystko mnie interesuje, jedynie męczą mnie lęki o swoje zdrowie, już sama nie wiem.
Wiem, że promolan jest słabym antydepresantem, ale kurcze muszę przestać się tak pocić i jakoś tak wmowilam w siebie, że promolan tak mnie uspokoi, że wreszcie uwilnie się od tych przymusowych pryszniców przy byle czym.
A teraz co bierzesz?
ewagos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 373
Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24

10 sierpnia 2019, o 11:33

Sama nie wiem ,nigdy wcześniej nie miałam żadnych problemów z wagą ,nawet się nie ważyłam bo zawsze byłam jednakowo szczupła.Lecząc się na nerwicę ,stopniowo tyłam .Miałam apetyt ,ale wydaje mi się ,że zawsze w sumie miałam apetyt.Ale nie martw się przez 3 miesiące tak nie utyjesz
Urzula123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46

10 sierpnia 2019, o 12:01

ewagos pisze:
10 sierpnia 2019, o 11:33
Sama nie wiem ,nigdy wcześniej nie miałam żadnych problemów z wagą ,nawet się nie ważyłam bo zawsze byłam jednakowo szczupła.Lecząc się na nerwicę ,stopniowo tyłam .Miałam apetyt ,ale wydaje mi się ,że zawsze w sumie miałam apetyt.Ale nie martw się przez 3 miesiące tak nie utyjesz
Ok, życzę ci więc, żebyś wróciła do swojej figury. Kurcze nie chce przytyć.
Ciekawe co zrobi ze mną moja lekarka za trzy miesiące, jeśli faktycznie dobrze zareaguje na ten promolan.
Poszłam dzisiaj na zakupy, wywalilam śmieci, przed wyjściem z domu sprzątałam i kąpałam się i praktycznie się nie spocilam, co zważywszy na to, jak normalnie nawet po zjedzeniu ciepłej zupy, minimalnym wysiłku, zlewam się potem jak nienormalna, graniczy z cudem.
Oby tak dalej.
Gorzej będzie, jeśli za dwa dni znowu coś mi nie podpasuje.
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 176
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

10 sierpnia 2019, o 12:25

Witam! Ostatnio niestety ma nieco gorszy okres z nerwicą, która objawia się ciągłym napięciem i skakaniem z somatu w somat... Ale mam jedną wątpliwość, czy mieliście kiedyś natręt, ale nie w postaci myśli natrętnej, ale bardziej obrazu? Że wyobraźnia podsyła wam ciągle jakiś obraz? Niestety przyznam, że coś takiego mnie dopadło i dosyć mocno się tym nakręcam co tylko potęguje napięcie. Zamiast skupić się na świecie zewnętrznym ciągle jestem skupiony na swojej wyobraźni, a do tego jeszcze na oczach przez co nie mogę się na niczym skupić. Będę wdzięczny za odpowiedzi, pozdrawiam.
pfuuu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 7 maja 2019, o 13:48

10 sierpnia 2019, o 12:46

mike48 pisze:
10 sierpnia 2019, o 12:25
Witam! Ostatnio niestety ma nieco gorszy okres z nerwicą, która objawia się ciągłym napięciem i skakaniem z somatu w somat... Ale mam jedną wątpliwość, czy mieliście kiedyś natręt, ale nie w postaci myśli natrętnej, ale bardziej obrazu? Że wyobraźnia podsyła wam ciągle jakiś obraz? Niestety przyznam, że coś takiego mnie dopadło i dosyć mocno się tym nakręcam co tylko potęguje napięcie. Zamiast skupić się na świecie zewnętrznym ciągle jestem skupiony na swojej wyobraźni, a do tego jeszcze na oczach przez co nie mogę się na niczym skupić. Będę wdzięczny za odpowiedzi, pozdrawiam.
Witam, mam dokładnie tak samo, moje myśli mają bardzo często formę obrazu. Np jak gdzieś jadę i stresuję się drogą to od razu mam obraz w głowie konkretnego odcinka drogi gdzie mi się coś dzieje. Obrazy jak stoję w pracy i np. wymiotuję albo zabiera mnie karetka też są częste. Także bez obaw, to zupełnie normalne :)
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 176
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

10 sierpnia 2019, o 12:59

pfuuu pisze:
10 sierpnia 2019, o 12:46
mike48 pisze:
10 sierpnia 2019, o 12:25
Witam! Ostatnio niestety ma nieco gorszy okres z nerwicą, która objawia się ciągłym napięciem i skakaniem z somatu w somat... Ale mam jedną wątpliwość, czy mieliście kiedyś natręt, ale nie w postaci myśli natrętnej, ale bardziej obrazu? Że wyobraźnia podsyła wam ciągle jakiś obraz? Niestety przyznam, że coś takiego mnie dopadło i dosyć mocno się tym nakręcam co tylko potęguje napięcie. Zamiast skupić się na świecie zewnętrznym ciągle jestem skupiony na swojej wyobraźni, a do tego jeszcze na oczach przez co nie mogę się na niczym skupić. Będę wdzięczny za odpowiedzi, pozdrawiam.
Witam, mam dokładnie tak samo, moje myśli mają bardzo często formę obrazu. Np jak gdzieś jadę i stresuję się drogą to od razu mam obraz w głowie konkretnego odcinka drogi gdzie mi się coś dzieje. Obrazy jak stoję w pracy i np. wymiotuję albo zabiera mnie karetka też są częste. Także bez obaw, to zupełnie normalne :)
Hej, a masz/macie również "wizję" obrazu, ale nie jakiejś sytuacji tylko po prostu że wyobraźnia podsyła Ci jakiś obraz który widzisz w myślach np. obraz jakiejś rzeczy? Czy w stanie napięcia takie akcje są możliwe, bo jakoś nie znalazłem czegoś podobnego na forum?
Brownstone
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 21 lipca 2019, o 11:40

10 sierpnia 2019, o 14:29

Czy macie tez tak, ze co okres (tyg-dwa) macie objawy somatyczne doslownie inne?

Przez tydzien mam drgajace miesnie + drgajace powieki, pozniej jazda z zoladkiem, a teraz lekkie uklucia / bole miesniowo-kostne.

Mindfuck po calosci.
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

10 sierpnia 2019, o 14:37

mike48 pisze:
10 sierpnia 2019, o 12:59
pfuuu pisze:
10 sierpnia 2019, o 12:46
mike48 pisze:
10 sierpnia 2019, o 12:25
Witam! Ostatnio niestety ma nieco gorszy okres z nerwicą, która objawia się ciągłym napięciem i skakaniem z somatu w somat... Ale mam jedną wątpliwość, czy mieliście kiedyś natręt, ale nie w postaci myśli natrętnej, ale bardziej obrazu? Że wyobraźnia podsyła wam ciągle jakiś obraz? Niestety przyznam, że coś takiego mnie dopadło i dosyć mocno się tym nakręcam co tylko potęguje napięcie. Zamiast skupić się na świecie zewnętrznym ciągle jestem skupiony na swojej wyobraźni, a do tego jeszcze na oczach przez co nie mogę się na niczym skupić. Będę wdzięczny za odpowiedzi, pozdrawiam.
Witam, mam dokładnie tak samo, moje myśli mają bardzo często formę obrazu. Np jak gdzieś jadę i stresuję się drogą to od razu mam obraz w głowie konkretnego odcinka drogi gdzie mi się coś dzieje. Obrazy jak stoję w pracy i np. wymiotuję albo zabiera mnie karetka też są częste. Także bez obaw, to zupełnie normalne :)
Hej, a masz/macie również "wizję" obrazu, ale nie jakiejś sytuacji tylko po prostu że wyobraźnia podsyła Ci jakiś obraz który widzisz w myślach np. obraz jakiejś rzeczy? Czy w stanie napięcia takie akcje są możliwe, bo jakoś nie znalazłem czegoś podobnego na forum?
Tak i masz to wyjaśnione w materiałach o mechanizmach lękowych. Ja miałem nn i miałem i myśli i obrazy w głowie natrętne, przychodzące tak po prostu.
Urzula123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46

10 sierpnia 2019, o 14:38

Brownstone pisze:
10 sierpnia 2019, o 14:29
Czy macie tez tak, ze co okres (tyg-dwa) macie objawy somatyczne doslownie inne?

Przez tydzien mam drgajace miesnie + drgajace powieki, pozniej jazda z zoladkiem, a teraz lekkie uklucia / bole miesniowo-kostne.

Mindfuck po calosci.

Oczywiście że tak miałam i też dziwiłam się, że ci tydzień Dołęga mi coś innego, czasami to nawet komiczne, szczególnie po czasie, gdy ustępują wszystkie somaty.
Osoby które znamy mnie bliżej czasem pytały się " co boli albo drga ci dzisiaj?". Słyszałam o bólach wędrujących więc oczywiście byłam pewna, że takie właśnie mam.
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

10 sierpnia 2019, o 15:49

Urzula123 pisze:
10 sierpnia 2019, o 14:38
Brownstone pisze:
10 sierpnia 2019, o 14:29
Czy macie tez tak, ze co okres (tyg-dwa) macie objawy somatyczne doslownie inne?

Przez tydzien mam drgajace miesnie + drgajace powieki, pozniej jazda z zoladkiem, a teraz lekkie uklucia / bole miesniowo-kostne.

Mindfuck po calosci.

Oczywiście że tak miałam i też dziwiłam się, że ci tydzień Dołęga mi coś innego, czasami to nawet komiczne, szczególnie po czasie, gdy ustępują wszystkie somaty.
Osoby które znamy mnie bliżej czasem pytały się " co boli albo drga ci dzisiaj?". Słyszałam o bólach wędrujących więc oczywiście byłam pewna, że takie właśnie mam.
Właśnie opisałam to w innym poście...dokładnie tak , objawy somatyczne mogą występować pojedynczo mogą się łączyć, moga się wymieniać co jakiś czas wszystko zależy od tego jakie tez nadasz jemu znaczenie i jak długo poświęcisz mu czas 'xxdd
Niektórzy nie maja somatyki ci jednak co ją mieli lub mają wiedzą jakie to upierdliwe. Ja należałam do osób , które somatyke miały non stop 'niemoge
Przypomnę wam ,że zdrowy człowiek który nie jest w zaburzeniu tez ma somatykę 'smil nie raz go je...bie w plecach 'xxdd z przemęczenia tylko tyle że nie nadaje się temu takiego znaczenia i się po porostu nie skanuje 'smuteq
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Brownstone
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 21 lipca 2019, o 11:40

10 sierpnia 2019, o 16:26

martusia1979 pisze:
10 sierpnia 2019, o 15:49
Urzula123 pisze:
10 sierpnia 2019, o 14:38
Brownstone pisze:
10 sierpnia 2019, o 14:29
Czy macie tez tak, ze co okres (tyg-dwa) macie objawy somatyczne doslownie inne?

Przez tydzien mam drgajace miesnie + drgajace powieki, pozniej jazda z zoladkiem, a teraz lekkie uklucia / bole miesniowo-kostne.

Mindfuck po calosci.

Oczywiście że tak miałam i też dziwiłam się, że ci tydzień Dołęga mi coś innego, czasami to nawet komiczne, szczególnie po czasie, gdy ustępują wszystkie somaty.
Osoby które znamy mnie bliżej czasem pytały się " co boli albo drga ci dzisiaj?". Słyszałam o bólach wędrujących więc oczywiście byłam pewna, że takie właśnie mam.
Właśnie opisałam to w innym poście...dokładnie tak , objawy somatyczne mogą występować pojedynczo mogą się łączyć, moga się wymieniać co jakiś czas wszystko zależy od tego jakie tez nadasz jemu znaczenie i jak długo poświęcisz mu czas 'xxdd
Niektórzy nie maja somatyki ci jednak co ją mieli lub mają wiedzą jakie to upierdliwe. Ja należałam do osób , które somatyke miały non stop 'niemoge
Przypomnę wam ,że zdrowy człowiek który nie jest w zaburzeniu tez ma somatykę 'smil nie raz go je...bie w plecach 'xxdd z przemęczenia tylko tyle że nie nadaje się temu takiego znaczenia i się po porostu nie skanuje 'smuteq
To brzmi w zasadzie surrealistycznie, lecz jest prawdziwe... Doslownie jakby bole/objawy wedrowaly z jednych na drugie. Ciezkie nie rozmyslac, ze sie na cos choruje powaznego przez takie cos...
Urzula123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46

10 sierpnia 2019, o 16:41

Ja to myślę, że to taki czarny, mroczny narcyzm to, co my uprawiamy. Najgorsze jest, że człowiek wcale tego nie chce, ale niestety gdzieś się tak zapętlił, że non stop musi kręcić się koło własnego ogona. Ja np teraz mam szczególnie dokuczliwy problem z nadpotliwoscia ( mam to od lat, ale po tym asertinie to istny meksyk), więc chodzę i non stop o tym rozmyślam. Wczoraj byłam w klubie sportowym ( zamierzam się zapisać) na gimnastyce na kręgosłup i potrafiłam tak się zmobilizować, że prawie w ogóle się nie spocilam, chociaż z innych lał się pot, a ja naprawdę solidnie ćwiczyłam. Tak mnie to podbudowało psychicznie, że dzisiaj w ogóle się nie pocę, jednak na jak długo wystarczy mi tej automatyzacji? Teraz już patrzę, że zanosi się na burzę, jest 29st więc już jestem pewna, że jutro będę miała zlewny dzień. A przecież inni ludzie też się pocą i zwyczajnie wytra się wtedy i po sprawie, a ja od razu czuje się jak odmieniec.
Mroczny czarny narcyzm, kurcze już tak o sobie myślę.
Urzula123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46

11 sierpnia 2019, o 20:34

Dzisiaj pocilam się w normie, a wykapalam dwa koty córki ( razem to zrobiłyśmy + suszenie i czesanie, perski i radgolka), a w domu wykąpałam swoją syberyjską i Boże kochany normalne pocenie. Robiłam też mnóstwo innych rzeczy. Pranonal działa nanie świetnie i chyba rzeczywiście nie pobudza układu współczulnego na tyle, żebym zlewała się potem.
Co u was? Niepokoi mnie, że ostatnio tak mało piszecie. Co się dzieje? Wymiera to forum czy co?
Monia88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 stycznia 2019, o 20:52

11 sierpnia 2019, o 20:42

Witajcie powiem wam że słuchając chłopaków i czytając wasze posty zaczynam czuć się coraz lepiej i powiedzcie ci mi czy niski puls jest norma w nerwicy bo mam od 62 i przeraża mnie ze mogę coś mieć z sercem jakoś nie mogę zrozumieć że jest dobry wiadomo że z dnia na dzień nie wychodzi się z nerwicy mam jeszcze dni że chodzę smutna zdenerwowana a nie wiadomo na co jak jest wszystko dobrze dziękuję wam za pomoc Urzula fajnie że ci pomaga jest Ci lepiej na forum mało ludzi
Urzula123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46

11 sierpnia 2019, o 20:52

Moniu pisze coraz mniej osób, może powyjezfzali na wakacje? W każdym razie idzie opornie to pisanie. Moniu puls masz dobry.
ODPOWIEDZ