Miałem coś takiego kiedyś raz czy dwa. W tamtej okolicy tworzy się słynna gula nerwicowa, więc może to być takiego pochodzenia.AnxietyDisorder0 pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 01:26Odpowie ktoś?AnxietyDisorder0 pisze: ↑12 kwietnia 2019, o 21:38Z czego może wynikać ból/ucisk/rozpieranie w dołku nad mostkiem, pod krtanią? Zazwyczaj pojawia się jak gwałtownie wstanę, czy zdenerwuję się. Wtedy czuję taki może nie ból, ale ucisk w tym miejscu, często zachodzący na brodę i ogólnie górę klatki piersiowej. Czy mieliście coś takiego przy nerwicy? Jeśli nie, to pod co to podpiąć?![]()
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Szczęściarz z Ciebie,u mnie po tonie Xanaxu nie mijarobert1989 pisze: ↑11 kwietnia 2019, o 14:55Hej,
Czy jeśli wszystkie somaty tj. zawroty głowy, ból głowy i otępienie przechodzi po 0,5 afobamu to mogę przyjąć, że to na pewno nerwica![]()
![]()
![]()
fakt, że po 4-5h wszystko powraca ale niedawno zacząłem leczenie depralinem więc afobam doraźnie
Pozdrawiam wszystkich znerwicowanych

"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 87
- Rejestracja: 19 grudnia 2018, o 15:07
Masz typowa gule, oczywiście na tle nerwicowym. Ja też to miewam, chociaż bardzo rzadko, bo w ogóle się tym nie przejmuje i gdy to mam, to wystarczy że wypije łyk wody albo herbaty i natychmiast mi przechodzi. Jestem pewna, że gdybym robiła z tego aferę, to miałabym to kilka razy dziennie i na pewno nie przechodziłyby mi po łyku jakiegoś płynu. Taka gula to pierdoła.AnxietyDisorder0 pisze: ↑12 kwietnia 2019, o 21:38Z czego może wynikać ból/ucisk/rozpieranie w dołku nad mostkiem, pod krtanią? Zazwyczaj pojawia się jak gwałtownie wstanę, czy zdenerwuję się. Wtedy czuję taki może nie ból, ale ucisk w tym miejscu, często zachodzący na brodę i ogólnie górę klatki piersiowej. Czy mieliście coś takiego przy nerwicy? Jeśli nie, to pod co to podpiąć?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Dziękuję za pomoc. Wydaje mi się, że to nie jest taka typowa gula, bo kiedyś ją miałam i to jest nieco inne uczucie. Uczucie takiego ciśnienia nad klatką, w okolicach gardła. Np. dzisiaj szybko weszłam po schodach i jak przystanęłam to czułam jak ten ucisk, wręcz ból w gardle narastał. Odpoczęłam i przeszło. Nie potrafię tego zlokalizować i opisać dokładniej, to jest takie ciśnienie, ból w okolicach gardła, rozchodzi się gdzieś w szyi, w kierunku mostka. Boję się, że to coś z sercem, skoro to występuje po wysiłku i po nagłym zdenerwowaniu się.Urzula pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 16:32Masz typowa gule, oczywiście na tle nerwicowym. Ja też to miewam, chociaż bardzo rzadko, bo w ogóle się tym nie przejmuje i gdy to mam, to wystarczy że wypije łyk wody albo herbaty i natychmiast mi przechodzi. Jestem pewna, że gdybym robiła z tego aferę, to miałabym to kilka razy dziennie i na pewno nie przechodziłyby mi po łyku jakiegoś płynu. Taka gula to pierdoła.AnxietyDisorder0 pisze: ↑12 kwietnia 2019, o 21:38Z czego może wynikać ból/ucisk/rozpieranie w dołku nad mostkiem, pod krtanią? Zazwyczaj pojawia się jak gwałtownie wstanę, czy zdenerwuję się. Wtedy czuję taki może nie ból, ale ucisk w tym miejscu, często zachodzący na brodę i ogólnie górę klatki piersiowej. Czy mieliście coś takiego przy nerwicy? Jeśli nie, to pod co to podpiąć?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
A miałas jakies badania na serce albo płuca?AnxietyDisorder0 pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 18:31Dziękuję za pomoc. Wydaje mi się, że to nie jest taka typowa gula, bo kiedyś ją miałam i to jest nieco inne uczucie. Uczucie takiego ciśnienia nad klatką, w okolicach gardła. Np. dzisiaj szybko weszłam po schodach i jak przystanęłam to czułam jak ten ucisk, wręcz ból w gardle narastał. Odpoczęłam i przeszło. Nie potrafię tego zlokalizować i opisać dokładniej, to jest takie ciśnienie, ból w okolicach gardła, rozchodzi się gdzieś w szyi, w kierunku mostka. Boję się, że to coś z sercem, skoro to występuje po wysiłku i po nagłym zdenerwowaniu się.Urzula pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 16:32Masz typowa gule, oczywiście na tle nerwicowym. Ja też to miewam, chociaż bardzo rzadko, bo w ogóle się tym nie przejmuje i gdy to mam, to wystarczy że wypije łyk wody albo herbaty i natychmiast mi przechodzi. Jestem pewna, że gdybym robiła z tego aferę, to miałabym to kilka razy dziennie i na pewno nie przechodziłyby mi po łyku jakiegoś płynu. Taka gula to pierdoła.AnxietyDisorder0 pisze: ↑12 kwietnia 2019, o 21:38Z czego może wynikać ból/ucisk/rozpieranie w dołku nad mostkiem, pod krtanią? Zazwyczaj pojawia się jak gwałtownie wstanę, czy zdenerwuję się. Wtedy czuję taki może nie ból, ale ucisk w tym miejscu, często zachodzący na brodę i ogólnie górę klatki piersiowej. Czy mieliście coś takiego przy nerwicy? Jeśli nie, to pod co to podpiąć?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Serce przebadane 1,5 roku temu i wszystko okej. Płuca ostatni raz kilka lat temu i też było dobrze, ale w ostatnim czasie nie robiłam badań.Nerwyzestali pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 18:41A miałas jakies badania na serce albo płuca?AnxietyDisorder0 pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 18:31Dziękuję za pomoc. Wydaje mi się, że to nie jest taka typowa gula, bo kiedyś ją miałam i to jest nieco inne uczucie. Uczucie takiego ciśnienia nad klatką, w okolicach gardła. Np. dzisiaj szybko weszłam po schodach i jak przystanęłam to czułam jak ten ucisk, wręcz ból w gardle narastał. Odpoczęłam i przeszło. Nie potrafię tego zlokalizować i opisać dokładniej, to jest takie ciśnienie, ból w okolicach gardła, rozchodzi się gdzieś w szyi, w kierunku mostka. Boję się, że to coś z sercem, skoro to występuje po wysiłku i po nagłym zdenerwowaniu się.Urzula pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 16:32
Masz typowa gule, oczywiście na tle nerwicowym. Ja też to miewam, chociaż bardzo rzadko, bo w ogóle się tym nie przejmuje i gdy to mam, to wystarczy że wypije łyk wody albo herbaty i natychmiast mi przechodzi. Jestem pewna, że gdybym robiła z tego aferę, to miałabym to kilka razy dziennie i na pewno nie przechodziłyby mi po łyku jakiegoś płynu. Taka gula to pierdoła.
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Hej nerwuski.
Muszę delikatnie się wyżalić może to nie jest i tyle lęk co pewne obawy mianowicie.W poprzednim tygodniu się przeziębiłem wiec poszedłem do lekarza miałem robione badania krwi.Wyniki miałem całkiem dobre lekko podwyższone Leukocyty,Ob w normie i CRP miałem 0,62mg/dl a norma jest 0,5mg/dl wiec lekko podwyższone.Zasugerowala się tymi wynikami moja lekarka i przepisała mi antybiotyk.Zaczalem go brać w sobotę i we wtorek już się czułem całkiem dobrze wiec w środę poszedłem do prscy gdzie strasznie zmarzłem.Popoludniu po powrocie z prscy gorączka początkowo 37,8 a później wyższa nawet dochodząca do 38,7.Possedlem w czwartek spowrotem do lekarki ona stwierdziła ze poprostu mam obniżona odporność przez antybiotyk i musiałem znowu złapać wirusa.I tak się bujam z ta gorączka do dzisiaj.W sumie dzisiaj kija 3 doba.Co o tym myślicie ?ile może się utrzymywać gorączka przy wirusie ?nie ukrywam nakręciłem się troszke na sepsę bo u córki mojej w przedszkolu tylko w innym oddziale zmarła kobitka w moim wieku właśnie na sepsę.Niby bolało ja tylko gardło.
Muszę delikatnie się wyżalić może to nie jest i tyle lęk co pewne obawy mianowicie.W poprzednim tygodniu się przeziębiłem wiec poszedłem do lekarza miałem robione badania krwi.Wyniki miałem całkiem dobre lekko podwyższone Leukocyty,Ob w normie i CRP miałem 0,62mg/dl a norma jest 0,5mg/dl wiec lekko podwyższone.Zasugerowala się tymi wynikami moja lekarka i przepisała mi antybiotyk.Zaczalem go brać w sobotę i we wtorek już się czułem całkiem dobrze wiec w środę poszedłem do prscy gdzie strasznie zmarzłem.Popoludniu po powrocie z prscy gorączka początkowo 37,8 a później wyższa nawet dochodząca do 38,7.Possedlem w czwartek spowrotem do lekarki ona stwierdziła ze poprostu mam obniżona odporność przez antybiotyk i musiałem znowu złapać wirusa.I tak się bujam z ta gorączka do dzisiaj.W sumie dzisiaj kija 3 doba.Co o tym myślicie ?ile może się utrzymywać gorączka przy wirusie ?nie ukrywam nakręciłem się troszke na sepsę bo u córki mojej w przedszkolu tylko w innym oddziale zmarła kobitka w moim wieku właśnie na sepsę.Niby bolało ja tylko gardło.
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Nipo, ale to jest stan podgoraczkowy-mala gorączka, nic takiego sie nie dzieje. Dlaczego myślisz od razu o sepsie??? Przecież ta sa typowo nerwicowe hipochondryczne mysli. Postepuj zgodnie z tym co zaleciła Ci lekarka, bedzie dobrzeNipo pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 19:25Hej nerwuski.
Muszę delikatnie się wyżalić może to nie jest i tyle lęk co pewne obawy mianowicie.W poprzednim tygodniu się przeziębiłem wiec poszedłem do lekarza miałem robione badania krwi.Wyniki miałem całkiem dobre lekko podwyższone Leukocyty,Ob w normie i CRP miałem 0,62mg/dl a norma jest 0,5mg/dl wiec lekko podwyższone.Zasugerowala się tymi wynikami moja lekarka i przepisała mi antybiotyk.Zaczalem go brać w sobotę i we wtorek już się czułem całkiem dobrze wiec w środę poszedłem do prscy gdzie strasznie zmarzłem.Popoludniu po powrocie z prscy gorączka początkowo 37,8 a później wyższa nawet dochodząca do 38,7.Possedlem w czwartek spowrotem do lekarki ona stwierdziła ze poprostu mam obniżona odporność przez antybiotyk i musiałem znowu złapać wirusa.I tak się bujam z ta gorączka do dzisiaj.W sumie dzisiaj kija 3 doba.Co o tym myślicie ?ile może się utrzymywać gorączka przy wirusie ?nie ukrywam nakręciłem się troszke na sepsę bo u córki mojej w przedszkolu tylko w innym oddziale zmarła kobitka w moim wieku właśnie na sepsę.Niby bolało ja tylko gardło.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 87
- Rejestracja: 19 grudnia 2018, o 15:07
No tak, dalej więc upieram się przy guli, bo czasem daje ona objawy ucisku w gardle, a czasem łapie silniej u przebiega tak, jak to opisałaś. Ostatnio miałam to w biedrze i powiem ci szczerze, że aż mnie zabolało, trzymało całkiem długo więc wzięłam z półki wodę mineralną i musiałam trochę się napić. Przeszło, ale tak się tym zdenerwowałam, przez to że było bolesne czyli dla mnie jakby pewna nowość, że oczywiście zlalam się potem i to w sekundę. Zawsze zlewam się potem gdy się zdenerwuje. Ledwo wytrzymałam w kolejce ale musiałam stanąć, by zapłacić za te wodę.AnxietyDisorder0 pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 18:31Dziękuję za pomoc. Wydaje mi się, że to nie jest taka typowa gula, bo kiedyś ją miałam i to jest nieco inne uczucie. Uczucie takiego ciśnienia nad klatką, w okolicach gardła. Np. dzisiaj szybko weszłam po schodach i jak przystanęłam to czułam jak ten ucisk, wręcz ból w gardle narastał. Odpoczęłam i przeszło. Nie potrafię tego zlokalizować i opisać dokładniej, to jest takie ciśnienie, ból w okolicach gardła, rozchodzi się gdzieś w szyi, w kierunku mostka. Boję się, że to coś z sercem, skoro to występuje po wysiłku i po nagłym zdenerwowaniu się.Urzula pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 16:32Masz typowa gule, oczywiście na tle nerwicowym. Ja też to miewam, chociaż bardzo rzadko, bo w ogóle się tym nie przejmuje i gdy to mam, to wystarczy że wypije łyk wody albo herbaty i natychmiast mi przechodzi. Jestem pewna, że gdybym robiła z tego aferę, to miałabym to kilka razy dziennie i na pewno nie przechodziłyby mi po łyku jakiegoś płynu. Taka gula to pierdoła.AnxietyDisorder0 pisze: ↑12 kwietnia 2019, o 21:38Z czego może wynikać ból/ucisk/rozpieranie w dołku nad mostkiem, pod krtanią? Zazwyczaj pojawia się jak gwałtownie wstanę, czy zdenerwuję się. Wtedy czuję taki może nie ból, ale ucisk w tym miejscu, często zachodzący na brodę i ogólnie górę klatki piersiowej. Czy mieliście coś takiego przy nerwicy? Jeśli nie, to pod co to podpiąć?
Jeśli się niepokoisz to idź do kardiologa, ja byłam, robiłam USG serca i echo, wyszło ok. Z tobą też tak będzie. Nerwica to wredna małpa.
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Olcia w ostatnim czasie wróciłem do hipooondrii i tu jest problem.Wiesz ale mam nawet powyżej 38 i wkurza mnie to bo dzisiaj mija 3 doba :/ szlak :/Olalala pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 19:52Nipo, ale to jest stan podgoraczkowy-mala gorączka, nic takiego sie nie dzieje. Dlaczego myślisz od razu o sepsie??? Przecież ta sa typowo nerwicowe hipochondryczne mysli. Postepuj zgodnie z tym co zaleciła Ci lekarka, bedzie dobrzeNipo pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 19:25Hej nerwuski.
Muszę delikatnie się wyżalić może to nie jest i tyle lęk co pewne obawy mianowicie.W poprzednim tygodniu się przeziębiłem wiec poszedłem do lekarza miałem robione badania krwi.Wyniki miałem całkiem dobre lekko podwyższone Leukocyty,Ob w normie i CRP miałem 0,62mg/dl a norma jest 0,5mg/dl wiec lekko podwyższone.Zasugerowala się tymi wynikami moja lekarka i przepisała mi antybiotyk.Zaczalem go brać w sobotę i we wtorek już się czułem całkiem dobrze wiec w środę poszedłem do prscy gdzie strasznie zmarzłem.Popoludniu po powrocie z prscy gorączka początkowo 37,8 a później wyższa nawet dochodząca do 38,7.Possedlem w czwartek spowrotem do lekarki ona stwierdziła ze poprostu mam obniżona odporność przez antybiotyk i musiałem znowu złapać wirusa.I tak się bujam z ta gorączka do dzisiaj.W sumie dzisiaj kija 3 doba.Co o tym myślicie ?ile może się utrzymywać gorączka przy wirusie ?nie ukrywam nakręciłem się troszke na sepsę bo u córki mojej w przedszkolu tylko w innym oddziale zmarła kobitka w moim wieku właśnie na sepsę.Niby bolało ja tylko gardło.i nie nakręcaj sie.
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Ale to nic złego, po prostu jesteś chory. Idź sie poloz, wypoczywaj, brałeś cos przeciwgoraczkowego? No wlasnie widzę, ze Ci znowu hipochondria szaleje. Rozumiem, jakis gorszy okres. Ja tez man gorszy okres, chyba jakis kryzys mnie dopadł, az jestem w szoku, bo juz sie odzwyczaiłam.Nipo pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 19:55Olcia w ostatnim czasie wróciłem do hipooondrii i tu jest problem.Wiesz ale mam nawet powyżej 38 i wkurza mnie to bo dzisiaj mija 3 doba :/ szlak :/Olalala pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 19:52Nipo, ale to jest stan podgoraczkowy-mala gorączka, nic takiego sie nie dzieje. Dlaczego myślisz od razu o sepsie??? Przecież ta sa typowo nerwicowe hipochondryczne mysli. Postepuj zgodnie z tym co zaleciła Ci lekarka, bedzie dobrzeNipo pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 19:25Hej nerwuski.
Muszę delikatnie się wyżalić może to nie jest i tyle lęk co pewne obawy mianowicie.W poprzednim tygodniu się przeziębiłem wiec poszedłem do lekarza miałem robione badania krwi.Wyniki miałem całkiem dobre lekko podwyższone Leukocyty,Ob w normie i CRP miałem 0,62mg/dl a norma jest 0,5mg/dl wiec lekko podwyższone.Zasugerowala się tymi wynikami moja lekarka i przepisała mi antybiotyk.Zaczalem go brać w sobotę i we wtorek już się czułem całkiem dobrze wiec w środę poszedłem do prscy gdzie strasznie zmarzłem.Popoludniu po powrocie z prscy gorączka początkowo 37,8 a później wyższa nawet dochodząca do 38,7.Possedlem w czwartek spowrotem do lekarki ona stwierdziła ze poprostu mam obniżona odporność przez antybiotyk i musiałem znowu złapać wirusa.I tak się bujam z ta gorączka do dzisiaj.W sumie dzisiaj kija 3 doba.Co o tym myślicie ?ile może się utrzymywać gorączka przy wirusie ?nie ukrywam nakręciłem się troszke na sepsę bo u córki mojej w przedszkolu tylko w innym oddziale zmarła kobitka w moim wieku właśnie na sepsę.Niby bolało ja tylko gardło.i nie nakręcaj sie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 87
- Rejestracja: 19 grudnia 2018, o 15:07
Gdybyś miał sepsę, to nie mógłbyś ruszyć ręką ani noga, bo nie miałbyś sił i byłbyś rozpalony. Daj spokój. Masz wirusa i tyle, pewnie zmutowanego. Ja zima miałam początki zapalenia zatok, też przeszłam swoje, ale chwała Bogu nie przypomniałam sobie wtedy o tym, że istnieje też sepsa, bo zima miałam apogeum nerwicy i jak znam siebie pewnie panikowałabym niewiarygodnie. I tak panikowalam, szczególnie widząc te zielone wydzieliny z nosa, ale wszystko jakiś samo spłynęło że mnie a ja już zbierałam się na punkcję nosa.Nipo pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 19:25Hej nerwuski.
Muszę delikatnie się wyżalić może to nie jest i tyle lęk co pewne obawy mianowicie.W poprzednim tygodniu się przeziębiłem wiec poszedłem do lekarza miałem robione badania krwi.Wyniki miałem całkiem dobre lekko podwyższone Leukocyty,Ob w normie i CRP miałem 0,62mg/dl a norma jest 0,5mg/dl wiec lekko podwyższone.Zasugerowala się tymi wynikami moja lekarka i przepisała mi antybiotyk.Zaczalem go brać w sobotę i we wtorek już się czułem całkiem dobrze wiec w środę poszedłem do prscy gdzie strasznie zmarzłem.Popoludniu po powrocie z prscy gorączka początkowo 37,8 a później wyższa nawet dochodząca do 38,7.Possedlem w czwartek spowrotem do lekarki ona stwierdziła ze poprostu mam obniżona odporność przez antybiotyk i musiałem znowu złapać wirusa.I tak się bujam z ta gorączka do dzisiaj.W sumie dzisiaj kija 3 doba.Co o tym myślicie ?ile może się utrzymywać gorączka przy wirusie ?nie ukrywam nakręciłem się troszke na sepsę bo u córki mojej w przedszkolu tylko w innym oddziale zmarła kobitka w moim wieku właśnie na sepsę.Niby bolało ja tylko gardło.
Niewiarygodne co z człowieka robi nerwica.
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
TO zielona wydzielina jest przy sepsie ?Urzula pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 20:02Gdybyś miał sepsę, to nie mógłbyś ruszyć ręką ani noga, bo nie miałbyś sił i byłbyś rozpalony. Daj spokój. Masz wirusa i tyle, pewnie zmutowanego. Ja zima miałam początki zapalenia zatok, też przeszłam swoje, ale chwała Bogu nie przypomniałam sobie wtedy o tym, że istnieje też sepsa, bo zima miałam apogeum nerwicy i jak znam siebie pewnie panikowałabym niewiarygodnie. I tak panikowalam, szczególnie widząc te zielone wydzieliny z nosa, ale wszystko jakiś samo spłynęło że mnie a ja już zbierałam się na punkcję nosa.Nipo pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 19:25Hej nerwuski.
Muszę delikatnie się wyżalić może to nie jest i tyle lęk co pewne obawy mianowicie.W poprzednim tygodniu się przeziębiłem wiec poszedłem do lekarza miałem robione badania krwi.Wyniki miałem całkiem dobre lekko podwyższone Leukocyty,Ob w normie i CRP miałem 0,62mg/dl a norma jest 0,5mg/dl wiec lekko podwyższone.Zasugerowala się tymi wynikami moja lekarka i przepisała mi antybiotyk.Zaczalem go brać w sobotę i we wtorek już się czułem całkiem dobrze wiec w środę poszedłem do prscy gdzie strasznie zmarzłem.Popoludniu po powrocie z prscy gorączka początkowo 37,8 a później wyższa nawet dochodząca do 38,7.Possedlem w czwartek spowrotem do lekarki ona stwierdziła ze poprostu mam obniżona odporność przez antybiotyk i musiałem znowu złapać wirusa.I tak się bujam z ta gorączka do dzisiaj.W sumie dzisiaj kija 3 doba.Co o tym myślicie ?ile może się utrzymywać gorączka przy wirusie ?nie ukrywam nakręciłem się troszke na sepsę bo u córki mojej w przedszkolu tylko w innym oddziale zmarła kobitka w moim wieku właśnie na sepsę.Niby bolało ja tylko gardło.
Niewiarygodne co z człowieka robi nerwica.
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Rak tak ciagle biore i spada mi gorączka a później spowrotem i tak wkołoOlalala pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 19:57Ale to nic złego, po prostu jesteś chory. Idź sie poloz, wypoczywaj, brałeś cos przeciwgoraczkowego? No wlasnie widzę, ze Ci znowu hipochondria szaleje. Rozumiem, jakis gorszy okres. Ja tez man gorszy okres, chyba jakis kryzys mnie dopadł, az jestem w szoku, bo juz sie odzwyczaiłam.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 87
- Rejestracja: 19 grudnia 2018, o 15:07
No coś ty. To były zielone gile, bo miałam zapchane zatoki, brałam oczywiście antybiotyk i to dwa razy, ale wspomniałam o tym, żebyś wiedział, jak to jest że wmawianiem w siebie chorób. Przecież ja byłam pewna, że będą mivto ściągali punkcja. Gdybyś wiedział co podpowiadała mi wyobraźnia, to byś nie uwierzyl. Całe szczęście, że nie przypomniałam sobie wtedy o sepsie, bo na pewno wmowilabym ja sobie.Nipo pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 20:10TO zielona wydzielina jest przy sepsie ?Urzula pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 20:02Gdybyś miał sepsę, to nie mógłbyś ruszyć ręką ani noga, bo nie miałbyś sił i byłbyś rozpalony. Daj spokój. Masz wirusa i tyle, pewnie zmutowanego. Ja zima miałam początki zapalenia zatok, też przeszłam swoje, ale chwała Bogu nie przypomniałam sobie wtedy o tym, że istnieje też sepsa, bo zima miałam apogeum nerwicy i jak znam siebie pewnie panikowałabym niewiarygodnie. I tak panikowalam, szczególnie widząc te zielone wydzieliny z nosa, ale wszystko jakiś samo spłynęło że mnie a ja już zbierałam się na punkcję nosa.Nipo pisze: ↑13 kwietnia 2019, o 19:25Hej nerwuski.
Muszę delikatnie się wyżalić może to nie jest i tyle lęk co pewne obawy mianowicie.W poprzednim tygodniu się przeziębiłem wiec poszedłem do lekarza miałem robione badania krwi.Wyniki miałem całkiem dobre lekko podwyższone Leukocyty,Ob w normie i CRP miałem 0,62mg/dl a norma jest 0,5mg/dl wiec lekko podwyższone.Zasugerowala się tymi wynikami moja lekarka i przepisała mi antybiotyk.Zaczalem go brać w sobotę i we wtorek już się czułem całkiem dobrze wiec w środę poszedłem do prscy gdzie strasznie zmarzłem.Popoludniu po powrocie z prscy gorączka początkowo 37,8 a później wyższa nawet dochodząca do 38,7.Possedlem w czwartek spowrotem do lekarki ona stwierdziła ze poprostu mam obniżona odporność przez antybiotyk i musiałem znowu złapać wirusa.I tak się bujam z ta gorączka do dzisiaj.W sumie dzisiaj kija 3 doba.Co o tym myślicie ?ile może się utrzymywać gorączka przy wirusie ?nie ukrywam nakręciłem się troszke na sepsę bo u córki mojej w przedszkolu tylko w innym oddziale zmarła kobitka w moim wieku właśnie na sepsę.Niby bolało ja tylko gardło.
Niewiarygodne co z człowieka robi nerwica.
Czasem można się tu pośmiać.