Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

30 stycznia 2019, o 20:59

Poziomka123 pisze:
30 stycznia 2019, o 20:25
Ech :( najgorzej boje się o serce i głowę... Nie daj Boże coś mnie zakuje w tych miejscach to już zaczynam się wkrecac... Nie tak może jak wcześniej ale jednak :(: plose
Mam to samo.
Monia88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 stycznia 2019, o 20:52

30 stycznia 2019, o 21:56

Mam pytanie czy wy też macie takie dziwne ciepło w głowie jak by się gotowało i pieczenie szyi?
zaburzony25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 191
Rejestracja: 29 sierpnia 2017, o 18:54

30 stycznia 2019, o 22:01

Monia88 pisze:
30 stycznia 2019, o 21:56
Mam pytanie czy wy też macie takie dziwne ciepło w głowie jak by się gotowało i pieczenie szyi?
Najgorsze co może być to pytanie czy ktoś tak ma :) nerwica to podstępna choroba każdy dany objaw może odbierać inaczej i nakręcać się na różne rzeczy. Wiec pytanie czy ktoś tak ma jest nie na miejscu, ale mogę Ci powiedzieć ze to typowe objawy dla nerwicy. Nie nakręcaj się
Monia88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 stycznia 2019, o 20:52

30 stycznia 2019, o 22:12

No właśnie o to chodzi ze jak juz coś się dzieje ja się nakręcam i to jest najgorsze co może być teraz teraz tak mam że akurat jakoś dziwnie mi w głowie swędzeni mnie ciało aż czerwona na buzi szyi i ciele jestem wrr
Monia88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 stycznia 2019, o 20:52

30 stycznia 2019, o 22:16

Jak nauczyć się nie nakręcac jak już coś zaczyna się dziać mąż mówi że olać ale mi ciężko wytłumaczyć
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

30 stycznia 2019, o 23:14

Monia88 pisze:
30 stycznia 2019, o 22:16
Jak nauczyć się nie nakręcac jak już coś zaczyna się dziać mąż mówi że olać ale mi ciężko wytłumaczyć
Nie wiem tak naprawdę czy da się nie nakręcać. Zrozumiałem jakiś czas temu, że bardziej chodzi o to aby mimo tego że się czujesz nakręcenie emocji i strach robić inne rzeczy. I sporo gadać do siebie ale racjonalnie.
Karola94@
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 116
Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21

30 stycznia 2019, o 23:30

Starać się zachować spokój,nie dać się tym chorym myślom,tłumaczyć sobie w głowie "nic się nie dzieje zaraz to minie (atak paniki,wrażenie że się zwariuje itp.)spokojnie wszystko będzie dobrze". Liczyć w myślach (ja np. liczę do 8),staram się odwrócić uwagę, zająć czymś. Ja czasami jeszcze do koca się przytulam :ups i też sobie w tym czasie tłumacze,że będzie wszystko dobrze itp.

What if I fall?

Oh,my darling,
What if you fly?
Monia88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 stycznia 2019, o 20:52

30 stycznia 2019, o 23:40

Jeszcze się męczę z tym dziwnym uczuciem w głowie jakbym miała odlecec lub stać w głowie straszne to jest i jak tu zasnąć zaraz boję się że nie obudzę się okropne jest to
Karola94@
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 116
Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21

30 stycznia 2019, o 23:46

Leczysz się może farmakologiczne? Czy jakaś aby psychoterapia ? Heh ja parę tygodni temu miałam coś takiego,że myślałam że będę bała się spać,tak jakby coś mi sie by miało stać na śnie. ;puk
Mocno takie pokręcone

What if I fall?

Oh,my darling,
What if you fly?
Monia88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 stycznia 2019, o 20:52

31 stycznia 2019, o 00:14

No właśnie się nie lecze chce bez tabletek sobie radzić jest ciężko i psychoterapii też nie mam rodzinę która mnie wspiera rozmawia i teraz te forum a ty leczysz się jak radzisz?
Karola94@
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 116
Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21

31 stycznia 2019, o 00:26

Na obecną chwilę w dalszym ciągu korzystam z psychoterapii praktycznie co tydzień mam wizyty(zdarza się,że wypadnie termin za 2tyg.).Myślałam,że psychoterapia wystarczy,ale w poprzednim roku na jesieni zaczęło mi się pogarszać. Więcej było smutku,rozmyślań nad sensem życia,nad tym ile jeszcze dożyję z nerwicą,były też lęki jeśli chodzi o wychodzenie samej z domu,bałam się że uduszę się na dworze,miałam upierdliwe nudności(strach przed wymiotami na zewnątrz),bałam się że zwariuje. Psychoterapeutka stwierdziła,że się mecze i nie jestem w stanie korzystac z terapii bedac skupiona ciagle na dolegliwosciach ze strony ciala(somatyzacja). Zasugerowala mi leczenie farmakologiczne. Bałam sie brac te leki bo wiedzialam jak dzialaja itd.(technik farmacji takze ten nie bylo mi całkiem obce co to za leki)oczytalam sie na forach itd.itp W koncu doszlo do takiwj sytuacji no ze poszlam do psychiatry dostalam leki w polowie pazdziernika tam tego roku a zaczelam brac dopiero w listopadzie bo sie cykalam efektow ubocznych i pomogla mi terapeutka wziac 1 tabletke.

What if I fall?

Oh,my darling,
What if you fly?
Karola94@
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 116
Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21

31 stycznia 2019, o 00:32

Jeśli o rodzine chodzi to mam najwieksze wsparcie w mamie i siostrze. Ogolnie tak jeśli chodzi o ciotki jakies wujkow to nie wszyscy wiedza ze mam nerwice nie wiem jakby zareagowali. Z lekami to tak no byly rozne efekty uboczne ktore mnie przerazaly ale staralam sie nie poddawac. Przeczekac to bo terapeutka zapewniala ze to minie te efekty po 7-14dniach. I tak zrobilam czekalam az w koncu no faktycznie te objawy somatyczne odpuszczaly albo byly mniej nasilone,jakies natretne mysli czasami sie pojawialy ze a co jesli zacznie mnie bolec bardzo brzuch a co jesli wyschne na wiór jeszcze bardziej itp.ale juz tak nie zwracam na to uwagi staram sie miec zdrowsze podejscie ze to sa tylko mysli i one nie beda mna rzadzic. Owszem mam czasami gorsze dni ale nie sa az tak złe jak wczesniej jak nie brałam lekow.

What if I fall?

Oh,my darling,
What if you fly?
cynamon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27

31 stycznia 2019, o 07:50

Poziomka123 pisze:
30 stycznia 2019, o 20:25
Ech :( najgorzej boje się o serce i głowę... Nie daj Boże coś mnie zakuje w tych miejscach to już zaczynam się wkrecac... Nie tak może jak wcześniej ale jednak :(: plose
Nie nakrecaj sie glowa i serce to tylko ataki nerwicy. Nie nmożesz co chwila sie skupiać gdzie Cie boli gdzie Cie stuklo tyklo bo tylko sb szkodzisz. Mnie cidziennie wali kolo serca z tym ze mam gorzej bo nie mam az w 100% zdrowego serca ale jak widać na zawał nie zeszlam :-) dasz rade
cynamon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27

31 stycznia 2019, o 07:53

Monia88 pisze:
30 stycznia 2019, o 21:56
Mam pytanie czy wy też macie takie dziwne ciepło w głowie jak by się gotowało i pieczenie szyi?
Mamy serio mamy o tysiace innych objawów. Monia daj sb spokój i nie analizuj kazdego z objawow
arczi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 29 listopada 2018, o 21:50

31 stycznia 2019, o 08:47

Kurcze nie mogę rozkminic jednej sprawy. Dużo myślę że to może SM. Mianowicie problem z chodzeniem. Nie wiem czy mogę powiązać to ze wzrokiem. Ale chodzi mi o to że mam takie jazdy że jak idę to zastanawiam się czy dojdę. Jak bym szedł po bujającej się łodzi i muszę jak najszybciej dotrzeć do celu bo boję się że się przewrócę. Mam też takie wrażenie że przygniata mnie w dół i wrażenie że nie utrzymam równowagi. Mam to w sklepach w pracy i nieraz w domu. Wczoraj tak się przestraszyłem że uciekłem z pracy. Wyszedłem rano ze swojego pokoju i szedłem do kierownika od razu myśl czy dojdę ? Prostował ciało żeby iść
prosto i w pewnym momencie uczucie jakbym miał się przewrócić. Wróciłem do pokoju i ze 20 razy zakładałem i zdejmowałem kurtkę że uciekam do domu a za chwilę nie ! Zostaję! Przegrałem uciekłem do domu. Napisałem smsa kierownikowi że źle się czuje i pójdę do lekarza. W domu wyrzuty sumienia i złość że uciekłem że mogłem zostać że nie można tak uciekać. Dawno temu kiedy jeździłem samochodem i przejeżdżając przez teren leśny miałem dziwne uczucie że nie mogę się skupić na drodze i nabrać ostrości widzenia. Później jak oglądałem tv i są szybkie ruchy kamerą od razu dziwnie się czuję. Jak idę chodnikiem to nieraz jak kostka brukowa w pewnym momencie jest inaczej ułożona to dziwne uczucie jakby obraz mi uciekał po czym wraca wszystko do normy. Jak stoję na molo i patrzę na nie a kącikiem oczu widzę falującą wodę to wrażenie że zaraz się przewrócę. Cały czas mam też jakby mgłę w oczach raz widzę dobrze a raz źle brak ostrości. Kilka razy potre oczy i jest ok
Ostatnio zmieniony 31 stycznia 2019, o 08:52 przez arczi, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ