Właśnie muszę, tylko jak? Na pewno nie jestem w stanie się tak czuć trzy miesiące czy ile trwa suplementacja, bo to zwariować idzie. Mam przez to okropnego doła.Dora pisze: ↑30 stycznia 2019, o 17:21Nie znam sie, wiec przyjmuje to jako mozliwe, nie brzmi to jakos totalnie abstrakcyjnie. Ale tak sobie teraz mysle na ile sobie moglas sama zaszkodzic. Czytalam kiedys w ksiazce lekarki ktora laczy medycyne konwencjonalna z ajurweda o dziewczynie, ktora super zdrowo sie odzywiala, byla wegetarianka, szczupla, biegala regularnie,wydawaloby sie ze fizycznie musi byc mege zdrowa. problem polegal na tym, ze ona nie mogla zajsc w ciaze. Ta lekarka bardzo wyraznie podkreslala, ze kazdego trzeba traktowac indywidualnie. Kazala przestac uprawiac jej dynamiczny sport i przejsc na joge i zmienic dietę chyba. Chodziło o to ze ona miala bardzo slaba energie, wiesz chodzi o to, ze cialo nie moze byc zbyt wychlodzone, ze musi byc równowaga. Pytanie jak Ty funkcjonujesz na codzien, nie teraz tylko zanin to sie nasililo, jaka jest Twoja energia. Poza tym co by nie gadac, niedobory B12 musisz ogarnac.xAga pisze: ↑30 stycznia 2019, o 14:17No właśnie o to chodzi że ona może działać pobudzająco, a mój organizm jest kompletnie do tego nieprzyzwyczajony. Od lat nie używam kofeiny w żadnej formie (kawa, herbata, nawet kakao) i w ogóle nic pobudzajacego, żadnych używek, alkoholu. Może dlatego tak reaguje.Dora pisze: ↑30 stycznia 2019, o 13:41
Ale troche sie krecisz w kolko, bo albo masz nerwice albo objawy po witaminie, ktore sa malobprawdopodobne. Te wszyskie objawy wystepuja na wskutek niedoborow. Piszesz, ze ma anglojezycznych pojawia sie info o mozliwosci wystapienia czegos takiego, pytanie tylko czy ma taka skale, zwlaszcza ze suplementujesz w niewielkiej dawce. Wydaje mi sie, ze powinnas obrac kierunek jakis. Albo nerwica albo witaminy sa powodem. Przyszlo mi do glowy, ze byc moze b12 jakos Cie aktywizuje, pobudza, co samo w sobie jest pozadane i o to chodzi, ale Ty z racji nerwicy zle to interpretujesz, wsluchujesz sie w to i nakrecasz. To rzeczywiscie tak jest. Jak mi odpuszcza lęk i panuje nad myslami lepiej, to nadal czuje nienaturale pobudzenie, tylko nie nakrecam sie tym. Ta adrenalina potrzebuje czasu, zeby sie wysycic. Jak masz nerwice i do tego wkret na tabsy, to podtrzymujesz podwyzszony stan hormonow. Pomylalam tez ze mozesz zrobic eksperyment. Znajdz suplementy wygladajace podobnie albo mozna je rozkruszac jesli ksztalt tabletki bedzie inny. Popros kogos zeby przez jakis czas podawal Ci zamiennie B12 z czyms innym, tak zebys nie wiedziala co dostajesz i sprawdz po tygodniu np. czy lękowe noce pokrywaja sie z faktem ze dostalas B12.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: 26 września 2018, o 14:28
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 116
- Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21
Hej tak zastanawiam się czy w trakcie leczenia mogą się zdarzyć ataki paniki? Jestem dziś 14 dzień na sertralinie z tym,że pierwszy tydzień byłam na dawce 50mg,która okazała się za duża więc lekarz mi kazał brać kolejny tydzień dawkę 25mg. Oprócz tego jestem dziś 7 dzień na pregabalinie. Nie wiem co się dzieje czy trzeba będzie zwiększyć dawkę pregabaliny czy znowu sertraliny,ponieważ jakieś pół godziny temu miałam dość silny atak paniki serce waliło,pojawił się niepokój, dezorientacja lekka, uczucie jakbym nie miała nic przełknąć,jakieś takie jak nudności,silny ucisk w klatce piersiowej. Jestem teraz w takim głupim jakby szoku dziwnie się czuje jakbym nie ogarniała co się stało
. W piątek mam mieć okres to nie wiem czy też wina hormonów,jeszcze takie czuje trochę napięcie. Staram się zachować spokój powtarzam sobie że będzie ok że zaraz minie że w razie co mogę jutro skontaktować się z swoim psychiatrą...


What if I fall?
Oh,my darling,
What if you fly?
- Poziomka123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 48
- Rejestracja: 28 stycznia 2019, o 22:00
Hej... Czy nagły ostry ból po jednej stronie głowy który po chwili puszcza mianowicie u mnie po prawej stronie to też objaw nerwicy? Kurcze bo już mam schize 

Skoro możesz pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 87
- Rejestracja: 19 grudnia 2018, o 15:07
Jestem tu nowa, chociaż przez ostatnie tygodnie czytałam to forum, doszłam do 104 strony.
Dzisiaj postanowiłam napisać.
Nie wiem od czego zacząć.
Mam zdiagnozowaną nerwice lekowo- depresyjną. Jestem jej ofiarą od lat kilkunastu, z tym że nie trzyma mnie non stop, tylko pojawia się i znika.
Mecze się od połowy października. Wiem jakie wydarzenie mi ją przywołało. Nie jestem też zadowolona z tego, w jaki sposób żyję i to też sprzyja moim stanom lękowym.
Czuje się tu zagubiona, bo jestem nowa.
Nie wiem o czym pisać.
Dzisiaj postanowiłam napisać.
Nie wiem od czego zacząć.
Mam zdiagnozowaną nerwice lekowo- depresyjną. Jestem jej ofiarą od lat kilkunastu, z tym że nie trzyma mnie non stop, tylko pojawia się i znika.
Mecze się od połowy października. Wiem jakie wydarzenie mi ją przywołało. Nie jestem też zadowolona z tego, w jaki sposób żyję i to też sprzyja moim stanom lękowym.
Czuje się tu zagubiona, bo jestem nowa.
Nie wiem o czym pisać.
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
Nie nakręcają sie.Mnie codziennie boli i nie myślę o tym.Poziomka123 pisze: ↑30 stycznia 2019, o 20:05Hej... Czy nagły ostry ból po jednej stronie głowy który po chwili puszcza mianowicie u mnie po prawej stronie to też objaw nerwicy? Kurcze bo już mam schize![]()
Nie skupiaj się na tym.
Nerwa ma dużo objawów choć nie wszystko może być nerwicowe.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 116
- Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21
Hej Urzula ja mam nerwicę lękową,zaczęła się w trakcie stażu we wrześniu 2017 roku dostałam pierwszego ataku paniki,którego nigdy nie zapomnę. Do dziś się jeszcze tego nie pozbyłam,na psychoterapie zaczęłam chodzić w kwietniu 2018,ale tylko 2 miesiące bo psycholog była do bani. Kompletnie nie było żadnego porozumienia dziwna była :-/ . Od razu po rezygnacji z jej usług szukałam w ciemno gdzie indziej. Na szczęście trafiłam na bardzo fajną psychoterapeutkę z która współpracuje od sierpnia ubiegłego roku,aż do dziś. Leczenie farmakologiczne zaczęłam od początku listopada dlatego że no zaczęło się u mnie nasilać wszystko. W zeszłym roku jesienią bliżej listopada pojawiały się lęki związane z wychodzeniem z domu szczególnie samej,jakaś taka duża wrażliwość na dźwięki z zewnątrz które mnie strasznie irytowały wywoływały napięcie. Czasami miałam ochotę na ulicy zacząć krzyczeć i biegać jak szalona bo bałam się że zwariuje. Pamiętam jak na osiedlu poszłam do sklepu i ręce mi dygotały jak tylko coś wzięłam do rąk . Sklep blisko na osiedlu a dla mnie pójście tam samej było nie lada wyczynem. Miałam nadzieję że psychoterapia sama pomoże ,bałam się efektów ubocznych leków. W końcu jednak musiałam zaryzykować miałam do wyboru katować się bardziej,czekać aż będzie gorzej że nie będę w stanie funkcjonować albo zacząć brać leki .
What if I fall?
Oh,my darling,
What if you fly?
- Poziomka123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 48
- Rejestracja: 28 stycznia 2019, o 22:00
Ech
najgorzej boje się o serce i głowę... Nie daj Boże coś mnie zakuje w tych miejscach to już zaczynam się wkrecac... Nie tak może jak wcześniej ale jednak




Skoro możesz pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej 

-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
Zdystansuj się do tych objawow.Poziomka123 pisze: ↑30 stycznia 2019, o 20:25Echnajgorzej boje się o serce i głowę... Nie daj Boże coś mnie zakuje w tych miejscach to już zaczynam się wkrecac... Nie tak może jak wcześniej ale jednak
![]()
![]()
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 14 stycznia 2019, o 20:52
Urzula też mam nerwice też tak jak ty nie cały czas mnie trzyma ale jak mnie złapie już coś delikatnie boli zaraz się zastanawiam co mi jest zaraz ciśnienie mierze a wszystko ok mąż tłumaczy jesteś zdrowa nic ci nie jest a ja do niego to czemu boli bo masz nerwice dlatego ale ja jakoś ciężko uwierzyć mi że tak ona robi i mówi olej ja sobie ale ciężko jest nie myśleć jak boli lub kuje
- Poziomka123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 48
- Rejestracja: 28 stycznia 2019, o 22:00
Ja tez czytam dużo postów na forum i szczęście że tu trafiłam
Skoro możesz pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 30
- Rejestracja: 2 listopada 2018, o 13:42
Ja chyba przestanę pić !Nerwyzestali pisze: ↑30 stycznia 2019, o 15:23Ja ustaliłem, że mój bezpieczny limit to około 4-pak piwa albo butelka wina wypite w parę godzin żeby nie mieć kaca. Wtedy czuję się spoko. Jeżeli przesadzę, to rano jest masakra ze mną.Luina pisze: ↑30 stycznia 2019, o 15:15Cześć. Chciałam zapytać jak niektórzy czujecie się po alkoholu, w sensie następnego dnia rano? Ja pije rzadko, ale jak coś wypije, to rano mam taka jazdę. Czuje jakby moje wszystkie narządy wewnętrzne zaczęły drżeć. Jakby ktoś odpalił na full basy z rana, które wędrują po moim ciele. Strasznie dziwne uczucie, co ciekawe przespie się i mija. Chyba to efekt kaca ? Nigdy wcześniej tak nie miałam, a naprawdę się nie upijam!![]()

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 116
- Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21
Heh też tak mam, coś zaboli,coś zakuje i zaraz ostra rozkmina co to może być,ciśnienie zaraz skacze,serce mało nie wyskoczy. Tyle dobrze że już aż tak,jak kiedyś nie wyszukuje w necie objawów i nie stawiam diagnozy. 

What if I fall?
Oh,my darling,
What if you fly?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 127
- Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12
Mój kac w nerwie to jakiś odjazdLuina pisze: ↑30 stycznia 2019, o 20:39Ja chyba przestanę pić !Nerwyzestali pisze: ↑30 stycznia 2019, o 15:23Ja ustaliłem, że mój bezpieczny limit to około 4-pak piwa albo butelka wina wypite w parę godzin żeby nie mieć kaca. Wtedy czuję się spoko. Jeżeli przesadzę, to rano jest masakra ze mną.Luina pisze: ↑30 stycznia 2019, o 15:15Cześć. Chciałam zapytać jak niektórzy czujecie się po alkoholu, w sensie następnego dnia rano? Ja pije rzadko, ale jak coś wypije, to rano mam taka jazdę. Czuje jakby moje wszystkie narządy wewnętrzne zaczęły drżeć. Jakby ktoś odpalił na full basy z rana, które wędrują po moim ciele. Strasznie dziwne uczucie, co ciekawe przespie się i mija. Chyba to efekt kaca ? Nigdy wcześniej tak nie miałam, a naprawdę się nie upijam!![]()
![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Ja przestalem pic na jakis czas jak mnie dopadly pierwsze somaty. Kawe tez. Teraz pije sporadycznie.Luina pisze: ↑30 stycznia 2019, o 20:39Ja chyba przestanę pić !Nerwyzestali pisze: ↑30 stycznia 2019, o 15:23Ja ustaliłem, że mój bezpieczny limit to około 4-pak piwa albo butelka wina wypite w parę godzin żeby nie mieć kaca. Wtedy czuję się spoko. Jeżeli przesadzę, to rano jest masakra ze mną.Luina pisze: ↑30 stycznia 2019, o 15:15Cześć. Chciałam zapytać jak niektórzy czujecie się po alkoholu, w sensie następnego dnia rano? Ja pije rzadko, ale jak coś wypije, to rano mam taka jazdę. Czuje jakby moje wszystkie narządy wewnętrzne zaczęły drżeć. Jakby ktoś odpalił na full basy z rana, które wędrują po moim ciele. Strasznie dziwne uczucie, co ciekawe przespie się i mija. Chyba to efekt kaca ? Nigdy wcześniej tak nie miałam, a naprawdę się nie upijam!![]()
![]()