Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
17 października 2018, o 19:00
Ryo pisze: ↑17 października 2018, o 18:52
Celine Marie pisze: ↑17 października 2018, o 17:56
Któryś z kolei neurolog za mną,wysyła mnie do poradni chorób tkanki i ciśnie też na neuroboreliozę ,ogólnie twierdzi,że mam najlepiej pobrać ten płyn mózgowy ,no i udać do jakiegoś profesora bo ona jest za słaby na moje dolegliwości,chociaż szczery.To ja szczerze powiedziałam mu,że skoro tak to po co przyjmuje pacjentów? w sumie byłam tylko ja, więc chyba pacjenci się poznali na jego umiejętnościach

Człowiek jest taki bezradny,cierpi katusze a znikąd pomocy
Płyn mózgowy? Brzmi poważnie ,wogule jak oni to pobierają.
No z rdzenia kręgowego w kręgosłupie ,wbijają igłę

"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
xAga
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: 26 września 2018, o 14:28
17 października 2018, o 21:30
lyin pisze: ↑15 października 2018, o 23:48
Czy ogólne osłabienie organizmu tj.senność i zawroty głowy mogą być od nerwicy czy raczej nie? Dziś czułem się jak pijany przez większość dnia. Co to może być? Myślałem, że to jakiś spadek cukru ale po betonie to samo. Co o tym sądzicie, miał tak ktoś? Ciekawe jak jutro będzie.....
U mnie dość często, ale generalnie zawsze warto sobie zrobić badania (jeśli jeszcze nie miałeś), w stronę anemii/tarczycy, ewentualnie jakichś niedoborów (np. b12). Jak nic nie wyjdzie to wiadomo, że nerwica.
Klaudia55 pisze: ↑17 października 2018, o 08:43
Czy myśli typu:A co jeśli ktoś tam się okaże psychopatom bo np dziwnie się zachowuje ? - myśl, lęk że mam paranoje, nakrecanie się na chorobę psychiczną- klasyczny natręt czy już się martwić o siebie ?

niby pół żartem pół serio,ale trochę starsza takie myśli czy aby wszystko ze mną ok
Klasyczny natręt. Ten etap już mam za sobą

ignorować zupełnie, kierować uwagę na coś innego.
-
Klaudia55
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 328
- Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31
17 października 2018, o 21:59
xAga pisze: ↑17 października 2018, o 21:30
lyin pisze: ↑15 października 2018, o 23:48
Czy ogólne osłabienie organizmu tj.senność i zawroty głowy mogą być od nerwicy czy raczej nie? Dziś czułem się jak pijany przez większość dnia. Co to może być? Myślałem, że to jakiś spadek cukru ale po betonie to samo. Co o tym sądzicie, miał tak ktoś? Ciekawe jak jutro będzie.....
U mnie dość często, ale generalnie zawsze warto sobie zrobić badania (jeśli jeszcze nie miałeś), w stronę anemii/tarczycy, ewentualnie jakichś niedoborów (np. b12). Jak nic nie wyjdzie to wiadomo, że nerwica.
Klaudia55 pisze: ↑17 października 2018, o 08:43
Czy myśli typu:A co jeśli ktoś tam się okaże psychopatom bo np dziwnie się zachowuje ? - myśl, lęk że mam paranoje, nakrecanie się na chorobę psychiczną- klasyczny natręt czy już się martwić o siebie ?

niby pół żartem pół serio,ale trochę starsza takie myśli czy aby wszystko ze mną ok
Klasyczny natręt. Ten etap już mam za sobą

ignorować zupełnie, kierować uwagę na coś innego.
Dzieki Aga za odpowiedź! Tak myślałam, Ale gdzieś tam z tylu głowy mialam wątpliwość wiec wolałam zapytać

-
Ryo
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 224
- Rejestracja: 6 sierpnia 2018, o 20:47
18 października 2018, o 09:45
Sztuka jest się z tego wyrwać gdy nie ma objawów jest okej ale jak czuje że coś boli albo jest nie tak to nie można o tym zapomnieć.
Jeśli nie ma wyzwania nie ma zmiany.
-
Ponidzie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 50
- Rejestracja: 13 września 2018, o 05:51
18 października 2018, o 12:25
A u mnie objawy coraz silniejsze a złożyło się na to wiele rzeczy, ale wydaje mi się że szczególnie reaguje na chorobę nowotworową dziadka który w chorobie zamieszkał z nami a stan jego jest coraz gorszy. Bardzo mi przykro z tego powodu że dziedek cierpi, a przy nim cierpię ja tylko że emocjonalnie i co gorsza z tego powodu dochodzą inne dolegliwości somatyczne nie wiem jak przetrwam jestem taki słaby doradźcie mi coś proszę.
-
xsunrise
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 49
- Rejestracja: 6 maja 2017, o 15:15
18 października 2018, o 12:38
Celine Marie pisze: ↑17 października 2018, o 19:00
Któryś z kolei neurolog za mną,wysyła mnie do poradni chorób tkanki i ciśnie też na neuroboreliozę ,ogólnie twierdzi,że mam najlepiej pobrać ten płyn mózgowy
Celine, a czy wykonywałaś jakieś testy w kierunku boreliozy typu western blot i inne? Ja też myślę o boreliozie, ale testy nic nie wykazały, a płynu nie miałam pobieranego.
-
Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
18 października 2018, o 13:44
xsunrise pisze: ↑18 października 2018, o 12:38
Celine Marie pisze: ↑17 października 2018, o 19:00
Któryś z kolei neurolog za mną,wysyła mnie do poradni chorób tkanki i ciśnie też na neuroboreliozę ,ogólnie twierdzi,że mam najlepiej pobrać ten płyn mózgowy
Celine, a czy wykonywałaś jakieś testy w kierunku boreliozy typu western blot i inne? Ja też myślę o boreliozie, ale testy nic nie wykazały, a płynu nie miałam pobieranego.
Jeden wykonałam i zbieram kasę na więcej .Koleżanka napisała do mnie tu wiadomość ,że wysłała próbki krwi aż Niemiec i wyszło jej na 90% ,że to borelioza.
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
xsunrise
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 49
- Rejestracja: 6 maja 2017, o 15:15
18 października 2018, o 15:01
Celine Marie pisze: ↑18 października 2018, o 13:44
Jeden wykonałam i zbieram kasę na więcej .Koleżanka napisała do mnie tu wiadomość ,że wysłała próbki krwi aż Niemiec i wyszło jej na 90% ,że to borelioza.
Dziękuję za odpowiedź. Ja robiłam tylko elisę i western blot. Nie znam się zbytnio i nie wiem niestety, który mogłabym jeszcze wykonać.
-
Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
18 października 2018, o 15:18
xsunrise pisze: ↑18 października 2018, o 15:01
Celine Marie pisze: ↑18 października 2018, o 13:44
Jeden wykonałam i zbieram kasę na więcej .Koleżanka napisała do mnie tu wiadomość ,że wysłała próbki krwi aż Niemiec i wyszło jej na 90% ,że to borelioza.
Dziękuję za odpowiedź. Ja robiłam tylko elisę i western blot. Nie znam się zbytnio i nie wiem niestety, który mogłabym jeszcze wykonać.
Są badania dna,badanie z płynu mózgowo-rdzeniowego,badanie Ltt,jest tego sporo ale najpopularniejsze to elisa (najsłabsze) i wesern blot (takie sobie).Ja zbieram na powtórne WB i Ltt i zapisałam się w trybie pilnym (na skierowanie od neurologa) do przychodni chorób zakaźnych i pasożytniczych ,termin sierpień 2019

Chce po prostu wiedzieć czy to to ,leczyć raczej tego nie będę bo na pewno nie wytrzymam zdrowotnie ani finansowej dwuletniej antybiotykoterapii
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
ewagos
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 373
- Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24
18 października 2018, o 15:57
Celine co Ty wypisujesz?? po co Ci wiedzieć jak masz nie leczyć? oczywiście ,że trzeba będzie się leczyć, nawet bolerioza to nie koniec świata.Prawda jest taka ,że teraz zdarza się dość często, nie wiem czym to jest spowodowane. Z własnego otoczenia znam osoby, które chorują na boleriozę i żyją normalnie tzn chodzą do pracy i w sumie to dowiadywalam się przez przypadek ,że chorują na boleriozę ,bo niepodejrzewałabym ich o żadne choroby.Pewnie ważne jest właśnie wdrożenie odpowiedniego leczenia w miarę szybko.Ja sama kilkukrotnie miałam w skórze kleszcza i też czasami zastanawiam się nad badaniem w kierunku boleriozy ,ale w sumie nie mam jakiś specjalnych objawów więc się nienakręcam
-
Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
18 października 2018, o 17:07
ewagos pisze: ↑18 października 2018, o 15:57
Celine co Ty wypisujesz?? po co Ci wiedzieć jak masz nie leczyć? oczywiście ,że trzeba będzie się leczyć, nawet bolerioza to nie koniec świata.Prawda jest taka ,że teraz zdarza się dość często, nie wiem czym to jest spowodowane. Z własnego otoczenia znam osoby, które chorują na boleriozę i żyją normalnie tzn chodzą do pracy i w sumie to dowiadywalam się przez przypadek ,że chorują na boleriozę ,bo niepodejrzewałabym ich o żadne choroby.Pewnie ważne jest właśnie wdrożenie odpowiedniego leczenia w miarę szybko.Ja sama kilkukrotnie miałam w skórze kleszcza i też czasami zastanawiam się nad badaniem w kierunku boleriozy ,ale w sumie nie mam jakiś specjalnych objawów więc się nienakręcam
Trochę zagłębiłam się swego czasu w temat leczenia,to mnóstwo leków ,mnóstwo kasy na nie,ogólnie długie leczenie ,brałam ostatnio tylko 3 dni antybiotyk (bo tyle wytrzymałam) na zapalenie krtani i myślałam,że zejdę ,a tu niby będę tonę antybiotyków w siebie walić? w życiu! a chcę wiedzieć bo moje odburzanie może po prostu być bezsensowne skoro to nie nerwica z przyczyn hm "naturalnych".Ja znam siebie i swoje objawy,że ktoś tam ma coś tam i leczy to jakoś tam to mnie nie przekonuje ,każdy jest inny.Ostatnio był artykuł o piosenkarce Avril Lavigne,że przez pół roku umierała na boreliozę tak się koszmarnie czuła,a taka Barbara Kurdej-Szatan leczy się tylko dietą czy ziołami,więc borelioza boreliozie nierówna ,różne stadia i nasilenia,różne odmiany tego świństwa
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
ewagos
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 373
- Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24
18 października 2018, o 17:57
Spokojnie narazie jeszcze nie wiadomo czy masz boleriozę.Narazie to widać ,że nerwicę masz napewno.Brałaś antybiotyk 3 dni ,bo tyle wystarczyło.Jak trzeba będzie brać pół roku to będziesz brała.Jak trzeba to trzeba

-
xAga
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: 26 września 2018, o 14:28
18 października 2018, o 21:28
Ponidzie pisze: ↑18 października 2018, o 12:25
A u mnie objawy coraz silniejsze a złożyło się na to wiele rzeczy, ale wydaje mi się że szczególnie reaguje na chorobę nowotworową dziadka który w chorobie zamieszkał z nami a stan jego jest coraz gorszy. Bardzo mi przykro z tego powodu że dziedek cierpi, a przy nim cierpię ja tylko że emocjonalnie i co gorsza z tego powodu dochodzą inne dolegliwości somatyczne nie wiem jak przetrwam jestem taki słaby doradźcie mi coś proszę.
Wcale Ci się nie dziwię, że tak reagujesz

Umiera właśnie na nowotwór mama bliskiego znajomego i nawet to przeżywam dość mocno... Jakby to był mój własny członek rodziny to nawet nie chcę myśleć. Porób w wolnym czasie jakąś relaksację, na youtube jest dużo takich prowadzonych. Polecam treningi autogenne Shultza i Jacobsona. Bardzo pomagają. Poza tym po prostu trzeba to przetrwać
-
agnefka28
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
18 października 2018, o 22:12
Ponidzie pisze: ↑18 października 2018, o 12:25
A u mnie objawy coraz silniejsze a złożyło się na to wiele rzeczy, ale wydaje mi się że szczególnie reaguje na chorobę nowotworową dziadka który w chorobie zamieszkał z nami a stan jego jest coraz gorszy. Bardzo mi przykro z tego powodu że dziedek cierpi, a przy nim cierpię ja tylko że emocjonalnie i co gorsza z tego powodu dochodzą inne dolegliwości somatyczne nie wiem jak przetrwam jestem taki słaby doradźcie mi coś proszę.
Czy dziadek dostaje cos by ulżyć jego bólowi?
-
AniaJa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 78
- Rejestracja: 4 października 2018, o 09:40
19 października 2018, o 09:37
Hej, chciałabym zapytać o jeden objaw, który szczególnie mnie męczy i martwi. Rzeczywiście raczej następuje on po okresie rozmyślania nad chorobami i skupiania się na swoim samopoczuciu, ale czasem też po świetnym dniu. Ten objaw to lekki ból głowy (taki bardziej ucisk), połączony z dyskomfortem (nie umiem tego inaczej opisać). W dniach kiedy to mam trudniej mi się skoncentrować, mam zniżkę nastroju i czuję ogólnie dziwnie całe ciało (czuję się może trochę opuchnięta, jakaś niepoukładana, nie wiem). Czy to typowy objaw nerwicy?
Poza tym to poczucie jakiegoś wewnętrznego bałaganu i chaosu. Są dni kiedy rozumiem co robię, widzę te wszystkie mechanizmy i łatwiej nad tym panuje...a są takie jak ostatnie trzy, że czuję się totalnie pogubiona, nic z tego wszystkiego nie rozumiem. Też tak macie?