Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
xAga
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: 26 września 2018, o 14:28
13 października 2018, o 19:21
eiviss1204 pisze: ↑13 października 2018, o 18:57
xAga pisze: ↑13 października 2018, o 18:52
Macie też czasami zmiany nastroju i związany z tym lęk? Od kilku dni boli mnie głowa (chyba somaty), ale dziś stwierdziłam, że trzeba się przełamać bo piękna pogoda i spędziłam dzień z córką na dworze, około 4-5h. Czułam się różnie przez tę głowę, ale nastrój raczej pozytywny. Wróciłam do domu i nagle bach... Zmęczenie, niepokój, jakieś nerwobóle. I od razu sobie wkręcam że mam jakiś Chad

Macie też takie zmiany samopoczucia?
Skąd ja to znam... To pokazuje, że nerwica mimo ze przebiegła to strasznie ma podstarzale metody.
Ja mialam te same wkretki, okrutna analiza samopoczucia ( pamiętaj ze to taka sama analiza jak to czy boisz sie raka)
Jak bylo zle to zle bo depresja jak dobrze to tez zle bo mania i tak w kolo. Jak mial nadejsc okres to fatalnie, bo nastrój opadal momentalnie. A chad to nie jest tylko zmiana nastroju, tak naprawdę w nereicy większość go ma jak nie wszyscy, tylko niektórzy nastawieni typowo na objawy somatyczne tak tego nie odczuwają.
Ja przez cala nerwice mialam duze wahania nastroju i wychodząc z niej to wszystko stabilizuje się tylko koniecznie musisz puścić kontrole bo ja jej z tym natretem nie puściłam przez rok i ciezko mi sie funkcjonowało. Takze glowa do góry Chada nie masz i to co piszesz jest typowe tez u ludzi be zaburzeń

w nerwicy musisz przez jakiś czas przyjac do wiadomości, że nawet jak bedziesz mieć okres bez stresow i zuplenie fajny moze przyjść dzien w ktorym z nieczego dostaniesz ataku paniki z racji ze ten stan musi sie uspokoic i niestety dobry tydz czy miesiac to za mało.
Pozdrawiam
No kurczę, mam dokładnie tak jak piszesz. Gorszy dzień, panika że już depresja wchodzi. Ale najgorzej jest w dni, kiedy mam świetny humor i dużo energii, od razu jest jazda, że mam manię. A to nawet nie jest żadna euforia tylko zwykły dobry nastrój.
Czyli mówisz puścić kontrolę? W sensie podążać za tym nastrojem? Jak mam dobry humor to po prostu się nim cieszyć i dać się temu ponieść? Kilka lat temu to było normalne, teraz to się wydaje trudne do zrobienia

-
izka
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 190
- Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51
13 października 2018, o 19:27
Nerwyzestali pisze: ↑5 października 2018, o 13:52
Nerwowy pisze: ↑5 października 2018, o 12:38
Nerwyzestali pisze: ↑5 października 2018, o 11:56
No ciekawe czy by zwrócił, bo to nie jest jakis bol ale dość mocne żeby poczuć to, a że dzieje sie to w okoliacch serca to czuje niepokój jak sie pojawia. Tak miałeś?
Możesz mieć takie bóle nawet od kręgosłupa. Zwróć uwagę kiedy to się pojawia - w stresie, gdy coś dźwigasz lub się wygniesz nienaturalnie? Z sercem miałem takie dziwne uczucia kilka lat, ale nie zwracałem na to uwagi. Często to takie jakby jednorazowe mocniejsze pulsowanie - nie boli, ale zwraca na siebie uwagę. Trwa ułamek sekundy. Mam tak też w innych częściach ciała - zwłaszcza z boków żeber.
Dopiero po pierwszym ataku paniki wkręciły mi się choroby sercowe i wtedy właśnie pojawił się niepokój przy tym uczuciu. To było niezrozumiałe, bo wiedziałem, że miałem to wcześniej, a dużo biegałem i nigdy nie działo się z tym nic niepokojącego. Gdybym miał paść na serce w końcu pewnie umarłbym biegnąc 15 km. Nerwica niestety ma swoje prawa i się zaczęło...
Na szczęście już nad tym powoli panuje, ale co wydałem kasy na badania to lepiej nie mówić. Echo serca x2, ekg kilka razy, holder 24h, rtg klatki piersiowej, morfologia, lipogramy, ob, badania związane z krzepliwością krwi.
No miałem to nie w czase wysiłku ani stresu tylko po prostu nagle ise pojawiało, wczoraj jak leżałem w łóżku. To nie jest ból ale tak jak mówię pulsnięcie, albo punktowy ucisk mocniejszy.
Ja miałam takie coś kilka razy na początku stadium 3 lata temu i wtedy panikowalam bo myślałam że od fajek później to olalam i samo przeszło. Parę dni temu też się pojawiło ale olalam bo wiem że jestem zdrowa mam podrobione badania itp i spokój więc chyba najlepiej to olac
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.
-
eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
13 października 2018, o 19:32
xAga pisze: ↑13 października 2018, o 19:21
eiviss1204 pisze: ↑13 października 2018, o 18:57
xAga pisze: ↑13 października 2018, o 18:52
Macie też czasami zmiany nastroju i związany z tym lęk? Od kilku dni boli mnie głowa (chyba somaty), ale dziś stwierdziłam, że trzeba się przełamać bo piękna pogoda i spędziłam dzień z córką na dworze, około 4-5h. Czułam się różnie przez tę głowę, ale nastrój raczej pozytywny. Wróciłam do domu i nagle bach... Zmęczenie, niepokój, jakieś nerwobóle. I od razu sobie wkręcam że mam jakiś Chad

Macie też takie zmiany samopoczucia?
Skąd ja to znam... To pokazuje, że nerwica mimo ze przebiegła to strasznie ma podstarzale metody.
Ja mialam te same wkretki, okrutna analiza samopoczucia ( pamiętaj ze to taka sama analiza jak to czy boisz sie raka)
Jak bylo zle to zle bo depresja jak dobrze to tez zle bo mania i tak w kolo. Jak mial nadejsc okres to fatalnie, bo nastrój opadal momentalnie. A chad to nie jest tylko zmiana nastroju, tak naprawdę w nereicy większość go ma jak nie wszyscy, tylko niektórzy nastawieni typowo na objawy somatyczne tak tego nie odczuwają.
Ja przez cala nerwice mialam duze wahania nastroju i wychodząc z niej to wszystko stabilizuje się tylko koniecznie musisz puścić kontrole bo ja jej z tym natretem nie puściłam przez rok i ciezko mi sie funkcjonowało. Takze glowa do góry Chada nie masz i to co piszesz jest typowe tez u ludzi be zaburzeń

w nerwicy musisz przez jakiś czas przyjac do wiadomości, że nawet jak bedziesz mieć okres bez stresow i zuplenie fajny moze przyjść dzien w ktorym z nieczego dostaniesz ataku paniki z racji ze ten stan musi sie uspokoic i niestety dobry tydz czy miesiac to za mało.
Pozdrawiam
No kurczę, mam dokładnie tak jak piszesz. Gorszy dzień, panika że już depresja wchodzi. Ale najgorzej jest w dni, kiedy mam świetny humor i dużo energii, od razu jest jazda, że mam manię. A to nawet nie jest żadna euforia tylko zwykły dobry nastrój.
Czyli mówisz puścić kontrolę? W sensie podążać za tym nastrojem? Jak mam dobry humor to po prostu się nim cieszyć i dać się temu ponieść? Kilka lat temu to było normalne, teraz to się wydaje trudne do zrobienia
Ja mialam to samo co ciekawe nawet te same zdania w glowie i strach. Co ciekwe wolalam miec depresje nawet bo bezpieczniej sie czulam mania mnie jednak przerazala mania to byla wtedy kiedy mialam wene tworcza xd
I robiłam tak zapisywalam pomysly albo to co bym zrobiła chetnie i jak mialam dobry nastrój to cieszylam sie z tego jak zly to nie nakrecalam leku siegalam po notatki i gralam w gre z nerwica ze zrobie jej po zlosci z jednoczesną akceptacja ze ten humor taki mam i bede jakis czas miec bo mam NEREICE i to jest zuplenie normalne z tym ze nie chcialam zaniechac obowiazkow to sie ruszalam ale na tyle procent ile bylam w stanie, pozwalam sobie na odpoczynek na relaks sen ale tez nie ucilam spotkań staralam się wychodzic.w koncu powiedziałam sobie ze jak tak wyglada Chad to moge go miec bo nie jest zle i tyle. Powtarzalam sobie kilka punktow
1 To nerwica
2 To normalne ze mam mysli, moge mieć ich nawet 1000 prosze bardzo
3 mialam juz ten natret i minal jak kazdy inny wiec ten tez minie
4 narazie czuje się zle ale bywały momenty dobre więc nie stwarzam presji
5 porobie coś moze nie daje mi to teraz satysfakcja ale da jak to minie:)
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?
Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
-
xAga
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: 26 września 2018, o 14:28
13 października 2018, o 19:39
eiviss1204 pisze: ↑13 października 2018, o 19:32
xAga pisze: ↑13 października 2018, o 19:21
eiviss1204 pisze: ↑13 października 2018, o 18:57
Skąd ja to znam... To pokazuje, że nerwica mimo ze przebiegła to strasznie ma podstarzale metody.
Ja mialam te same wkretki, okrutna analiza samopoczucia ( pamiętaj ze to taka sama analiza jak to czy boisz sie raka)
Jak bylo zle to zle bo depresja jak dobrze to tez zle bo mania i tak w kolo. Jak mial nadejsc okres to fatalnie, bo nastrój opadal momentalnie. A chad to nie jest tylko zmiana nastroju, tak naprawdę w nereicy większość go ma jak nie wszyscy, tylko niektórzy nastawieni typowo na objawy somatyczne tak tego nie odczuwają.
Ja przez cala nerwice mialam duze wahania nastroju i wychodząc z niej to wszystko stabilizuje się tylko koniecznie musisz puścić kontrole bo ja jej z tym natretem nie puściłam przez rok i ciezko mi sie funkcjonowało. Takze glowa do góry Chada nie masz i to co piszesz jest typowe tez u ludzi be zaburzeń

w nerwicy musisz przez jakiś czas przyjac do wiadomości, że nawet jak bedziesz mieć okres bez stresow i zuplenie fajny moze przyjść dzien w ktorym z nieczego dostaniesz ataku paniki z racji ze ten stan musi sie uspokoic i niestety dobry tydz czy miesiac to za mało.
Pozdrawiam
No kurczę, mam dokładnie tak jak piszesz. Gorszy dzień, panika że już depresja wchodzi. Ale najgorzej jest w dni, kiedy mam świetny humor i dużo energii, od razu jest jazda, że mam manię. A to nawet nie jest żadna euforia tylko zwykły dobry nastrój.
Czyli mówisz puścić kontrolę? W sensie podążać za tym nastrojem? Jak mam dobry humor to po prostu się nim cieszyć i dać się temu ponieść? Kilka lat temu to było normalne, teraz to się wydaje trudne do zrobienia
Ja mialam to samo co ciekawe nawet te same zdania w glowie i strach. Co ciekwe wolalam miec depresje nawet bo bezpieczniej sie czulam mania mnie jednak przerazala mania to byla wtedy kiedy mialam wene tworcza xd
I robiłam tak zapisywalam pomysly albo to co bym zrobiła chetnie i jak mialam dobry nastrój to cieszylam sie z tego jak zly to nie nakrecalam leku siegalam po notatki i gralam w gre z nerwica ze zrobie jej po zlosci z jednoczesną akceptacja ze ten humor taki mam i bede jakis czas miec bo mam NEREICE i to jest zuplenie normalne z tym ze nie chcialam zaniechac obowiazkow to sie ruszalam ale na tyle procent ile bylam w stanie, pozwalam sobie na odpoczynek na relaks sen ale tez nie ucilam spotkań staralam się wychodzic.w koncu powiedziałam sobie ze jak tak wyglada Chad to moge go miec bo nie jest zle i tyle. Powtarzalam sobie kilka punktow
1 To nerwica
2 To normalne ze mam mysli, moge mieć ich nawet 1000 prosze bardzo
3 mialam juz ten natret i minal jak kazdy inny wiec ten tez minie
4 narazie czuje się zle ale bywały momenty dobre więc nie stwarzam presji
5 porobie coś moze nie daje mi to teraz satysfakcja ale da jak to minie:)
O raaaany, no identycznie mam! Dokładnie te same myśli mam, że już chcę mieć depresję, bo z nią sobie radzę, jakoś w tym zmuleniu mogę się przemóc i robić wszystko w miarę możliwości, a jak czuję energie to takie poczucie braku kontroli (pozorne oczywiście)
Postaram się mniej na to zwracać uwagę i się nie nakręcać. Dzięki

Bardzo mi poprawiłaś humor.
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
13 października 2018, o 19:44
izka pisze: ↑13 października 2018, o 19:27
Nerwyzestali pisze: ↑5 października 2018, o 13:52
Nerwowy pisze: ↑5 października 2018, o 12:38
Możesz mieć takie bóle nawet od kręgosłupa. Zwróć uwagę kiedy to się pojawia - w stresie, gdy coś dźwigasz lub się wygniesz nienaturalnie? Z sercem miałem takie dziwne uczucia kilka lat, ale nie zwracałem na to uwagi. Często to takie jakby jednorazowe mocniejsze pulsowanie - nie boli, ale zwraca na siebie uwagę. Trwa ułamek sekundy. Mam tak też w innych częściach ciała - zwłaszcza z boków żeber.
Dopiero po pierwszym ataku paniki wkręciły mi się choroby sercowe i wtedy właśnie pojawił się niepokój przy tym uczuciu. To było niezrozumiałe, bo wiedziałem, że miałem to wcześniej, a dużo biegałem i nigdy nie działo się z tym nic niepokojącego. Gdybym miał paść na serce w końcu pewnie umarłbym biegnąc 15 km. Nerwica niestety ma swoje prawa i się zaczęło...
Na szczęście już nad tym powoli panuje, ale co wydałem kasy na badania to lepiej nie mówić. Echo serca x2, ekg kilka razy, holder 24h, rtg klatki piersiowej, morfologia, lipogramy, ob, badania związane z krzepliwością krwi.
No miałem to nie w czase wysiłku ani stresu tylko po prostu nagle ise pojawiało, wczoraj jak leżałem w łóżku. To nie jest ból ale tak jak mówię pulsnięcie, albo punktowy ucisk mocniejszy.
Ja miałam takie coś kilka razy na początku stadium 3 lata temu i wtedy panikowalam bo myślałam że od fajek później to olalam i samo przeszło. Parę dni temu też się pojawiło ale olalam bo wiem że jestem zdrowa mam podrobione badania itp i spokój więc chyba najlepiej to olac
Tak? Staram się to dobrze opisac bo to dziwne uczucie jest ale najbardziej pasuje do tego właśnie taki opis. Mocne dosyc tak ze ewidetnie sie to czuje i az szarpie człowiekiem troche, nagłe pulsniecie albo mocny punktowy ucisk w okolicach serca, czasem z lewej, prawej. To chyba dobry opis tego somatu. Tak mialas?
-
izka
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 190
- Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51
13 października 2018, o 20:13
Nerwyzestali pisze: ↑13 października 2018, o 19:44
izka pisze: ↑13 października 2018, o 19:27
Nerwyzestali pisze: ↑5 października 2018, o 13:52
No miałem to nie w czase wysiłku ani stresu tylko po prostu nagle ise pojawiało, wczoraj jak leżałem w łóżku. To nie jest ból ale tak jak mówię pulsnięcie, albo punktowy ucisk mocniejszy.
Ja miałam takie coś kilka razy na początku stadium 3 lata temu i wtedy panikowalam bo myślałam że od fajek później to olalam i samo przeszło. Parę dni temu też się pojawiło ale olalam bo wiem że jestem zdrowa mam podrobione badania itp i spokój więc chyba najlepiej to olac
Tak? Staram się to dobrze opisac bo to dziwne uczucie jest ale najbardziej pasuje do tego właśnie taki opis. Mocne dosyc tak ze ewidetnie sie to czuje i az szarpie człowiekiem troche, nagłe pulsniecie albo mocny punktowy ucisk w okolicach serca, czasem z lewej, prawej. To chyba dobry opis tego somatu. Tak mialas?
Tak taki ścisk pośrodku też było kłucie nie wiem od czego to było zalezne:p przejdzie samo
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.
-
Ryo
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 224
- Rejestracja: 6 sierpnia 2018, o 20:47
15 października 2018, o 01:46
Ja zobaczyłem dziś w filmie jak babka umiera od tętniaka i boję się teraz że ja mogę takie coś mieć bo podobno odrealnieniem itd
Jeśli nie ma wyzwania nie ma zmiany.
-
znerwicowana_ja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
15 października 2018, o 04:11
Kochani ostatnio mam ciagle taka pustke w glowie. Nie wiem zupełnie jak to określić ale jakbym nic nie miala zadnej wiedzy żadnych myśli. Ciagle się nakrecam ze to jakies otepienie,patrze na moje dziecko i mam cos takiego jakbym sie bała ze za chwilę go nie poznam ze stanie mi sie obcy itd strasznie mnie to denerwuje, martwi i wykańcza. Oczywscie nakrecam sie tez wtedy ze to jakas choroba, ciągle sobie wyobrażam ze nagle zaczynam mowic do siebie, albo robić jakieś głupoty ze trace kontrole nad rozumem.kazde spotkanie ze znajomymi to dla mnie problem bo boje sie ze powiem cos niedorzecznego, kontroluje kazda wypowiedź, jak to ogarnąć?
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
-
zabner
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 281
- Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15
15 października 2018, o 10:07
Hej,
od kilku tygodni męczy mnie objaw polegający na tym, że jeżeli skupię swój wzrok przez kilkanaście sekund na jednym miejscu (na przykład weźmy logo forum) to kolory stają się czarne do momentu mrugnięcia (tu, zielone ludziki stają się czarne). Ktoś miał takie wariacje wzrokowe? Może nie przeszkadza mi to, ale trochę niepokoi, stąd pytanie.
Pozdrawiam.
-
zaburzony25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 191
- Rejestracja: 29 sierpnia 2017, o 18:54
15 października 2018, o 12:00
zabner pisze: ↑15 października 2018, o 10:07
Hej,
od kilku tygodni męczy mnie objaw polegający na tym, że jeżeli skupię swój wzrok przez kilkanaście sekund na jednym miejscu (na przykład weźmy logo forum) to kolory stają się czarne do momentu mrugnięcia (tu, zielone ludziki stają się czarne). Ktoś miał takie wariacje wzrokowe? Może nie przeszkadza mi to, ale trochę niepokoi, stąd pytanie.
Pozdrawiam.
Sam mam tak czasami ze jeżeli zapatrze sie w jeden punkt i sie na nim skupie to zaczynaja sie rożne rzeczy dziać od zmian kolorów przez robienie sie ciemno przed oczami i po mrugnieciu jest Ok

tego bym nawet chyba nie przypisywał nerwicy bo mam tak odkąd pamietam i nigdy mi to nie przeszkadzało.
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
15 października 2018, o 12:15
zabner pisze: ↑15 października 2018, o 10:07
Hej,
od kilku tygodni męczy mnie objaw polegający na tym, że jeżeli skupię swój wzrok przez kilkanaście sekund na jednym miejscu (na przykład weźmy logo forum) to kolory stają się czarne do momentu mrugnięcia (tu, zielone ludziki stają się czarne). Ktoś miał takie wariacje wzrokowe? Może nie przeszkadza mi to, ale trochę niepokoi, stąd pytanie.
Pozdrawiam.
To po co się skupiasz na tym? Przecież takie różne wariacje wzrokowe to normalna sprawa. Z tego też biorą się różne sztuczki typu patrzeć na jakiś niewyraźny obraz o dziwnych kolorach 30 sekund i potem na białą ścianę i wtedy widzisz przez chwilę ten obraz prawidłowo itd.
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
15 października 2018, o 12:19
znerwicowana_ja pisze: ↑15 października 2018, o 04:11
Kochani ostatnio mam ciagle taka pustke w glowie. Nie wiem zupełnie jak to określić ale jakbym nic nie miala zadnej wiedzy żadnych myśli. Ciagle się nakrecam ze to jakies otepienie,patrze na moje dziecko i mam cos takiego jakbym sie bała ze za chwilę go nie poznam ze stanie mi sie obcy itd strasznie mnie to denerwuje, martwi i wykańcza. Oczywscie nakrecam sie tez wtedy ze to jakas choroba, ciągle sobie wyobrażam ze nagle zaczynam mowic do siebie, albo robić jakieś głupoty ze trace kontrole nad rozumem.kazde spotkanie ze znajomymi to dla mnie problem bo boje sie ze powiem cos niedorzecznego, kontroluje kazda wypowiedź, jak to ogarnąć?
Jak to ogarnąć? Poprzez brak kontroli tego. Niby co powiesz niedorzecznego? Niby jaka choroba daje takie głupie objawy? Żadna. Tak to można się kontrolować czy za chwilę nie zaczniesz chodzić na rękach zamiast nogach i będzie to dzwine, czy nie zaczniesz słuchać brzuchem a nie uchem i rożne głupie rzeczy. Przecież nie zaczniesz nagle mówić od rzeczy, nie ma takie przypadku w historii, chyba że po narkotykach.
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
15 października 2018, o 12:20
Ryo pisze: ↑15 października 2018, o 01:46
Ja zobaczyłem dziś w filmie jak babka umiera od tętniaka i boję się teraz że ja mogę takie coś mieć bo podobno odrealnieniem itd
Odrealnienie z tego co wiem nie ma nic wspólnego z tętniakiem. Może po prostu zrób sobie rezonans.