Mam tak saaamoooxAga pisze: ↑13 października 2018, o 19:39O raaaany, no identycznie mam! Dokładnie te same myśli mam, że już chcę mieć depresję, bo z nią sobie radzę, jakoś w tym zmuleniu mogę się przemóc i robić wszystko w miarę możliwości, a jak czuję energie to takie poczucie braku kontroli (pozorne oczywiście)eiviss1204 pisze: ↑13 października 2018, o 19:32Ja mialam to samo co ciekawe nawet te same zdania w glowie i strach. Co ciekwe wolalam miec depresje nawet bo bezpieczniej sie czulam mania mnie jednak przerazala mania to byla wtedy kiedy mialam wene tworcza xdxAga pisze: ↑13 października 2018, o 19:21
No kurczę, mam dokładnie tak jak piszesz. Gorszy dzień, panika że już depresja wchodzi. Ale najgorzej jest w dni, kiedy mam świetny humor i dużo energii, od razu jest jazda, że mam manię. A to nawet nie jest żadna euforia tylko zwykły dobry nastrój.
Czyli mówisz puścić kontrolę? W sensie podążać za tym nastrojem? Jak mam dobry humor to po prostu się nim cieszyć i dać się temu ponieść? Kilka lat temu to było normalne, teraz to się wydaje trudne do zrobienia![]()
I robiłam tak zapisywalam pomysly albo to co bym zrobiła chetnie i jak mialam dobry nastrój to cieszylam sie z tego jak zly to nie nakrecalam leku siegalam po notatki i gralam w gre z nerwica ze zrobie jej po zlosci z jednoczesną akceptacja ze ten humor taki mam i bede jakis czas miec bo mam NEREICE i to jest zuplenie normalne z tym ze nie chcialam zaniechac obowiazkow to sie ruszalam ale na tyle procent ile bylam w stanie, pozwalam sobie na odpoczynek na relaks sen ale tez nie ucilam spotkań staralam się wychodzic.w koncu powiedziałam sobie ze jak tak wyglada Chad to moge go miec bo nie jest zle i tyle. Powtarzalam sobie kilka punktow
1 To nerwica
2 To normalne ze mam mysli, moge mieć ich nawet 1000 prosze bardzo
3 mialam juz ten natret i minal jak kazdy inny wiec ten tez minie
4 narazie czuje się zle ale bywały momenty dobre więc nie stwarzam presji
5 porobie coś moze nie daje mi to teraz satysfakcja ale da jak to minie:)
Postaram się mniej na to zwracać uwagę i się nie nakręcać. DziękiBardzo mi poprawiłaś humor.


jeżeli chodzi o chad to już sobie dosyć fajnie poradziłam z tym natrętem, ale przez dobry rok maiłam wszystko to o czym piszecie- lekko spadł mi nastrój- idzie depresja, pewnie zawale wszystko i popełnię samobójstwo, miałam dobry humor- na pewno mania, bo te zmiany nie są naturalne i rozmyslałam skad ten dobry nastrój i czy aby na pewno mam powód do radosci

Generalnie tak jak ze wszystkim, nei wchodzic w analizy i zajmować się zyciem. Ja jeszcze nie nazwałabym sie osobą odburzoną, nadal miewam więc wahania nastroju, zwłaszcza przed okresem, albo w stresujacych momentach życia, albo czasem po prostu z dupy, jak to w nerwicy ale juz nie nadaję temu takiej uwagi.