Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Lipski
Ex-administrator i do tego odburzony
Posty: 664
Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07

8 marca 2015, o 05:41

Wiesz ide z tym pustakiem ,ale duszę się ,kręci mi się w głowie , wali mi serce , czuje że zaraz padne .
Wychodzi na to że jednak coś robiłeś. W dodatku po prostu chodziło mi o to że możesz zwyczajnie na czas obecny nie nadawać się do pracy fizycznej skoro jesteś cały czas taki zmęczony, więc jeśli chcesz już coś jednak robić i nie dać się nerwicy, to dobrym pomysłem byłby poszukać innej, bardziej odpowiedniej pracy :)

Za bardzo cały czas analizujesz te objawy, boisz się ich, nakręcasz i dlatego nerwica trwa. I nie mów że tak nie jest, bo niestety jest. Przestaniesz się koncentrować na objawach to w końcu znikną.

Zobacz z jakimi szczegółami opisujesz to objawy. A co do serca, to po takich atakach ogólnie człowiek jest osłabiony i to że serducho bije wolniej, jest jak najbardziej normalne, miałem tak nie raz :)

Musisz sobie w końcu uświadomić że jesteś zdrowym facetem i na pewno te chore objawy nie zrobią Ci krzywdy, wtedy ruszysz do przodu.
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself

Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
katka77
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 100
Rejestracja: 6 października 2013, o 11:04

8 marca 2015, o 13:33

Ja mam problem i muszę zapytać. Z racji tego, że moja nerwica trwa już dość długo i wiele z nią przeżyłam mam taki wydaje mi się nawyk. Jak gdzieś idę lub jadę gdzie źle się czułam, przypomina mi się to i zaczynam odczuwać dyskomfort. Nie potrafię odciąć się od przeszłości. Nie potrafię zapomnieć o tym. Próbuję różnych sposobów, ale to trzyma gdzieś zapisane. Czy to norma, że tak kojarzę?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

8 marca 2015, o 13:41

Tak może być to normą, gorsze samopoczucie takze może być pewnego rodzaju nawykiem, nastawienie od rana, myslowe odnosniki codzienne do tego "jak się czuję", "czy znowu mam depresje" itp
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

9 marca 2015, o 04:34

Cześć Katka, ja mam tak samo. Potrafię normalnie funkcjonować,dzień bez zaburzeń aż nagle przypominam sobie o nerwicy. I tak jest codziennie. Chyba dużo nas to kosztowało żeby tak sobie zapomnieć o tym. I jak Victor napisał wystarczy Np - zwykły ból głowy może zmienić się już u nas w chorobe :D
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

9 marca 2015, o 12:12

Cześć moi drodzy :)
czyli jak ja mam gorszy nastrój, i myślę od razu, że to na pewno zaczyna się depresja to w nerwicy jest to normalne? Dobrze to rozumiem? Ja panicznie boję się depresji i nigdy nie chce mieć tego. Cały czas wyszukuje, szukam sobie objawów czy to napewno nie jest depresja? A mam przeciez nerwicę natręctw...Coś pomyśle np. ale to bez sensu automatycznie myśl, że mam depresyjne myślenie i mam depresje... Czyli norma?
Pozdrawiam :P
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

9 marca 2015, o 12:47

Tak, to normalne ;)

Większość z nas miała tu fazy na depresję i mnie również się to czasami zdarza. Ale to tylko sztuczka nerwicy, żebyś znowu zaczęła się bać, że wpadasz w koło bez wyjścia ;)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

9 marca 2015, o 13:00

Hej Taciakowa, kiedyś za nim podniosłem głowę od poduszki miałem kilkanaście scenariuszy dnia :D a z takim podejściem do dzień na samym początku był dla mnie porażką. Sam zacząłem wątpić czy to napewno tylko nerwica? Ale tak ona ma że jak się jej poddajemy to robi z nami co chce :evil: myślę że masz tylko natrety i nic więcej. A gorsze dni ma każdy z nas :))
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

9 marca 2015, o 13:50

Gorsze samopoczucie mam od dwóch dni, a tak było ok, radziłam sobie z natrętami, cieszyłam się jak głupia a tu od wczoraj bum! Jak mi jeden prześladujący natręt przejdzie to następny. Wiem, że każdy ma gorsze dni, ale gdy ma się zalękniony umysł, to smutek i chęc płaczu = myśl to napewno zaczyna się depresja w moim przypadku. Skupiam się cały czas na moim samopoczucie, może dlatego, ze chciałabym być wiecznie szczęśliwa a tak się nie da. Kiedyś naczytałam się o objawach w depresji i sobie cały czas porównuje, a wiadomo objawy nerwicy są podobne do objawu depresji...
Green
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 267
Rejestracja: 23 września 2013, o 22:32

9 marca 2015, o 15:44

Często nerwica ma w jakiś sposób charakter depresyjny, bo zaburzenia mogą się łączyć. Ważne jest to , ze trzeba nad nimi pracować to samo. Nie ważna jest diagnoza czy to nerwica lękowa , czy nerwica lękowa i stany depresyjne, ponieważ ich prowodyrem jest lęk. Po co siedzieć w domu i myśleć " O Boże ! mam depresje " ? Nawet jeśli występują u Ciebie teraz stany depresyjne, to są one spowodowane lękiem i właśnie nad tym trzeba popracować żeby osiągnać dobre samopoczucie. Trzeba zmienić swój negatywny sposób myślenia , bo te myśli związane z depresją występują dlatego, że boisz się , że masz depresję -> lękowe koło się zamyka i kręci w najlepsze. Trzeba sobie pomyśleć, jestem teraz zaburzonym człowiekiem, aczkolwiek postaram się żyć swoim życiem, robic rzeczy, które lubię , bo nerwica i stany depresyjne mnie nie ograniczają w zaden sposób. Mam kontrolę nad swoim zaburzeniem i dam sobie z tym radę, cokolwiek się wydarzy w moim życiu to zawsze się podniosę. Natręty trzeba ignorować, bo to, że się o czymś cały czas myśli i poświeca 100 % uwagi tylko je wzmacnia.
Awatar użytkownika
Adrian88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 20 lutego 2015, o 13:47

9 marca 2015, o 15:57

Dzisiaj stało się coś dziwnego. Rozmawiam sobie ze znajomym przez telefon, aż tu naglę czuję jakiś ucisk w głowie i czuję jakby taki prąd przeszedł przez moje ciało, które nagle poczuło się słabe i zwiotczałe takie, jakbym miał się zaraz przewrócić. Wszystko stało się bardzo nagle i nic nie wskazywało na coś takiego. Aż się przestraszyłem. Teraz czuje się trochę taki osłabiony, z uciskami w okolicach skroni, czasami karku. Ktoś coś takiego miał?
Green
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 267
Rejestracja: 23 września 2013, o 22:32

9 marca 2015, o 16:00

Ja mialam bardzo często takie ukłucia w głowie, w klatce piersiowej i takie przeszywające prądy. To normalne, jakieś nerwobóle od stresu i nie ma się czym martwić. Warto zająć się relaksem i przyjmować magnez. Nie ma co się nakręcać , bo często ten objaw występuje przy nerwicy.
Awatar użytkownika
Adrian88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 20 lutego 2015, o 13:47

9 marca 2015, o 16:04

Wyglądało to tak, jakby coś mi ucisnęło na jakiś nerw czy coś. Mega się wystraszyłem :((
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

9 marca 2015, o 16:06

Ja mialem ucisk ale pod czaszka i uczucie jakby chcialo mnie wcisnac w podloge. Do tego stopnia ze wydawalo sie jakbym sie na chwile zapadl. Nakrecilo mnie to wtedy okropnie :shock: to byly chyba poczatki nerwicy o ktorej jeszcze nie wiedzialem,wiec po paru dniach zapomnialem o tym. A potem to juz sami wiecie :D
pimpek82
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 17 grudnia 2013, o 10:57

9 marca 2015, o 16:17

a jak mam cos takiego,ze jak zaczynam np.sprzatac tj.odkurzam zalacza mi sie totalny brak sily,puls idzie w gore ok 120,i oddech staje sie ciezki (siedzacy tryb zycia swoja droga :) )dzienje sie tak dzien w dzien czasami bardziej sie zmecze czasami mniej.Musze odpoczac i jest ok.Tak samo moge siedziec na tablecie jest ok.Siadam do komputeta ogarnia mnie jakis lek ,oddech staje sie ciezki,wzrok jakby nie ogarnial co sie dzieje,robi sie dziwinie w glowie,otumanienie i pojawia sie uczucie kasku.Siegam po cos do jedej wiszace szafki w kuchni czuje jak by mnie cos ciagnelo w podloge.Ale dzieije sie tak tylko przy tej okreslonej szafce.To wszystko mam dzien w dzien przy okreslonych rzeczach.A i jak zle sie czulam to zawsze sie bujalam na boki bo jakos mi to odpowoadalo,uspokajalo i zostalo mi to to dzisiaj.
Strasznie to meczace.
asia1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 9 marca 2015, o 14:32

10 marca 2015, o 16:21

Najbardziej uporczywym dla mnie objawem jest nadal depersonalizacja :( Ogólnie każdego dnia jest już trochę lepiej, bo zaakceptowałam to, że jest jak jest, jednak najciężej przyzwyczaić się właśnie do tego bycia jakby poza sobą. Jak długo taki stan może się utrzymywać, czy to kwestia raczej tego, aby całkowicie się z tym pogodzić i to zaakceptować? I jak to przechodzi? Tak po prostu, z dnia na dzień, kiedy umysł zaczyna czuć się już w miarę spokojny, bo wie, że tak naprawdę, żadnych powodów do zamartwienia się, do lęku już nie ma?
ODPOWIEDZ