Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Myśli egzystencjalne, dziwne, natrętne...strach i lęk :(
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Zwykla nakretka, ciagle jednak sie obawiasz i dlatego jak pojawila sie mysl ze nigdy stad nie wyjedziesz od razu wydalo ci sie to podrejrzane bo takie dziwne, a wiele mysli jest dziwnym a nawet bardzo dziwnych i nikt nie zwraca na nie uwagi jak ty.
Ty teraz boisz sie ciagle i troche watpisz czy aby to nie jest cos gorszego i dlatego wlasnie jak dzieje sie cos dziwnego ty od razu ze to schiz. To tak wlasnie dziala i po chwili juz jestes nakrecony.
A sny stary jak to sny za duzo o czyms myslisz to sie sni a po obudzeniu zwykle emocje ze snu przekladaja sie na real. Po czasie to mija.
DD to troche taki bumerang jest lepiej i nagle sie mocno wali zeby znowu dokopac. Nie traktuj wszystkiego i kazdej mysli jako cos co ci zagraza bo w ten sposob uczycsz sie u utrwalasz w tym ze jest jednak cos nie tak. I tak bedziesz mial wkolko, np uslyszysz dziwny dzwiek i zaraz ze to urojenia.
Musisz sobie troche dac na luz i tak nie analizowac wszystkiego bo tak wkolko to bedzie wracalo.
Chcesz miec pewnosc w porzadku idz do specjalisty ale jakiej diagnozy oczekujesz? schiza z powodu dziwnej mysli? Ostatnio mialem nawet w tym temacie pewne przemyslenia, wychodze z domu i widze ze na niebie cos leci dziwnego, to jakis samolot a ja tak se pomyslalem nagle ze to kosmici i sie trzeba chowac, uswiadomilem sobie ze dawniej to bym sie zesral ze strachu na taka mysl ze to schiz itd.
Co rusz mam dziwne mysli jak kazdy tylko ty sie nakrecasz i zbytnio analizujesz wszystko pod to czy to na pewno dd.
I dlatego to wraca.
Ty teraz boisz sie ciagle i troche watpisz czy aby to nie jest cos gorszego i dlatego wlasnie jak dzieje sie cos dziwnego ty od razu ze to schiz. To tak wlasnie dziala i po chwili juz jestes nakrecony.
A sny stary jak to sny za duzo o czyms myslisz to sie sni a po obudzeniu zwykle emocje ze snu przekladaja sie na real. Po czasie to mija.
DD to troche taki bumerang jest lepiej i nagle sie mocno wali zeby znowu dokopac. Nie traktuj wszystkiego i kazdej mysli jako cos co ci zagraza bo w ten sposob uczycsz sie u utrwalasz w tym ze jest jednak cos nie tak. I tak bedziesz mial wkolko, np uslyszysz dziwny dzwiek i zaraz ze to urojenia.
Musisz sobie troche dac na luz i tak nie analizowac wszystkiego bo tak wkolko to bedzie wracalo.
Chcesz miec pewnosc w porzadku idz do specjalisty ale jakiej diagnozy oczekujesz? schiza z powodu dziwnej mysli? Ostatnio mialem nawet w tym temacie pewne przemyslenia, wychodze z domu i widze ze na niebie cos leci dziwnego, to jakis samolot a ja tak se pomyslalem nagle ze to kosmici i sie trzeba chowac, uswiadomilem sobie ze dawniej to bym sie zesral ze strachu na taka mysl ze to schiz itd.
Co rusz mam dziwne mysli jak kazdy tylko ty sie nakrecasz i zbytnio analizujesz wszystko pod to czy to na pewno dd.
I dlatego to wraca.
-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
No tak masz rację, w sumie nawet w normalnym stanie miewamy dziwne myśli, ale z reguły je olewamy. I niestety masz rację również co do tego że ciągle myślę o tym czy to na pewno DD, bierze się to stąd że niestety mój psychiatra okazał się konowałem, który wypisywał ludziom końskie dawki leków, a kiedy mieli zespoły serotoninowe ( ze mną włącznie) olewał to twierdząc że 20% osób które biorą leki tak na nie reagują. W dodatku po 2 zdaniach stwierdził co mi jest. Dlatego właśnie chcę jeszcze zasięgnąć rady polecanego specjalisty, dla świętego spokoju, w dodatku i tak chcę rozpocząć psychoterapię. I nie tylko ja się nakręcam xD !
Pozdr.
Pozdr.
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
No na pewno nie tylko ty się nakręcasz wojtkowi o co inne chodziło
I masz rację skorzystaj z porady innego lekarza, bo teraz masz ogólnie wątpliwości jak to kazdy z lękiem ale jednak diagnoza zawsze pozostawia otoczkę pewności, a ty tej pewności z tej diagnozy nie masz żadnej bo wiesz, ze lekarz to konował.
Na myśli nie zważaj, też mam sporo chorych
albo dziś z dobrą godzinę gadałem sam do siebie w domu, jak jestem sam to czesto prowadzę diaglogi, danwiej to uuuu kiepsko bym się czuł, i wertował strony z tym zjawiskiem ale teraz wiem, zę i gadanie do siebie to norma, pod pewnymi warunkami 
I żaden lęk nie wystepuje bo ja już w to wszystko nie wnikam.

I masz rację skorzystaj z porady innego lekarza, bo teraz masz ogólnie wątpliwości jak to kazdy z lękiem ale jednak diagnoza zawsze pozostawia otoczkę pewności, a ty tej pewności z tej diagnozy nie masz żadnej bo wiesz, ze lekarz to konował.
Na myśli nie zważaj, też mam sporo chorych


I żaden lęk nie wystepuje bo ja już w to wszystko nie wnikam.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Wiem, wiem
To akurat żart dlatego na końcu jest emotka.
Też czasami prowadzę ze sobą dialogi, i na początku wydawało mi się że to chore, bo jakoś nie przypominam sobie żebym wcześniej robił coś podobnego, byłem raczej z typu osób które więcej działały niż rozmyślały
Podziwiam to że udało Ci zbytnio nie zagłębiać w ten syf, na ten czas mam sporo momentów kiedy mówię sobie "Nic się nie dzieje, to tylko objawy DD, za jakiś czas to minie", ale niestety zdarza się że nie daje rady, i dzisiaj właśnie miałem tego typu dzień, prawdopodobnie przez felerną drzemkę z atakiem paniki
Piona

Też czasami prowadzę ze sobą dialogi, i na początku wydawało mi się że to chore, bo jakoś nie przypominam sobie żebym wcześniej robił coś podobnego, byłem raczej z typu osób które więcej działały niż rozmyślały

Podziwiam to że udało Ci zbytnio nie zagłębiać w ten syf, na ten czas mam sporo momentów kiedy mówię sobie "Nic się nie dzieje, to tylko objawy DD, za jakiś czas to minie", ale niestety zdarza się że nie daje rady, i dzisiaj właśnie miałem tego typu dzień, prawdopodobnie przez felerną drzemkę z atakiem paniki

Piona

With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 415
- Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32
Mógłbym napisac książke o tych myślach egzystencjalnych. Dziś jak siedze w domu cały dzień(po weselu odpoczywam) przeleżalem cały dzień nad ranczo. Już było w miare ok a tu znowu wczoraj silny atak dzisiaj kminienie i mam. Pogorszenie ;P Mam takie dziwne natrętne myśli np. że świat jest skomplikowany, że wszyscy sa porypani że to działa tak dziwwacznie. że człowiek jest strasznie dziwnie skonstruawany. Mam też myśli lękowe że mi nigdy nie przejdzie. że to mi sie tak tylko wydawało ze mi sie polepsza, a tak naprawde to stoje w miejscu a nawet sie cofam. OOoo.. Dostałem ataku kuzwa.
-- 24 listopada 2013, o 19:54 --
dodam że jak mam te mysli. To zyje w swoim świecie. Tak jakby liczyło sie dla mnie tylko i wyłącznie to.
-- 24 listopada 2013, o 20:02 --
Dodam że te myśli. Obejmują dosłownie wszystkiego. Gdy np mam teraz takie coś że uwazam moja dziewczyne za pieknosć. to ze to jest chore. albo ze mysle ze super trafiłem i ze mam super zycie. Tylko to DD. I odczuwam strach. Ciągle mysle że jestem poryty. że coś jest nie tak..
-- 24 listopada 2013, o 19:54 --
dodam że jak mam te mysli. To zyje w swoim świecie. Tak jakby liczyło sie dla mnie tylko i wyłącznie to.
-- 24 listopada 2013, o 20:02 --
Dodam że te myśli. Obejmują dosłownie wszystkiego. Gdy np mam teraz takie coś że uwazam moja dziewczyne za pieknosć. to ze to jest chore. albo ze mysle ze super trafiłem i ze mam super zycie. Tylko to DD. I odczuwam strach. Ciągle mysle że jestem poryty. że coś jest nie tak..
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
No jest z toba cos nie tak i to nawet bardzo.
Masz silne zaburzenia lękowe i dd.
Dla pocieszenia powiem ci ze jakkolwiek by silne nie byly mozna z tego z powodzeniem wyjsc, tyle ze po pierwsze trzeba zastopowac nakrecanie i czytanie o chorobach psychicznych a podejrzewam ze ty to robisz codziennie, przyjac fakt ze masz zaburzenie lękowe a nie cos gorszego, skoro okolo 500 osob tu na forum ma takie objawy jak i i takie samo nakrecanie sie, to czemu ty niby masz miec cos innego? Jaka w tym twoja logika?
Tyle przy nerwicy nie ma logiki, bowiem wszystko odbierasz strachem.
Dalej potrzebna ci jest solidna terapia a nie kolejne wizyty u psychiatrow ktore niczego nie wniosa nowego jesli chodzi o leczenie twojego stanu, bo jak juz chyba 100 razy ci powtarzalismy, tu nie chodzi o uspokojenie a o leczenie.
I po trzecie mozesz sprobowac lekow.
Masz silne zaburzenia lękowe i dd.
Dla pocieszenia powiem ci ze jakkolwiek by silne nie byly mozna z tego z powodzeniem wyjsc, tyle ze po pierwsze trzeba zastopowac nakrecanie i czytanie o chorobach psychicznych a podejrzewam ze ty to robisz codziennie, przyjac fakt ze masz zaburzenie lękowe a nie cos gorszego, skoro okolo 500 osob tu na forum ma takie objawy jak i i takie samo nakrecanie sie, to czemu ty niby masz miec cos innego? Jaka w tym twoja logika?
Tyle przy nerwicy nie ma logiki, bowiem wszystko odbierasz strachem.
Dalej potrzebna ci jest solidna terapia a nie kolejne wizyty u psychiatrow ktore niczego nie wniosa nowego jesli chodzi o leczenie twojego stanu, bo jak juz chyba 100 razy ci powtarzalismy, tu nie chodzi o uspokojenie a o leczenie.
I po trzecie mozesz sprobowac lekow.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
- mia89
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 2 grudnia 2013, o 15:19
Jestem nowa na forum..
Dziś zdalam sobie sprawę, że nie mogę dłużej ignorować swoich problemów.Stąd znalazłam to forum i chcę poznać ludzi mających podobne zmartwienia jak ja.
Jestem chronicznie przygnębiona (oczywiście pozory sprawiam wesołej i szczęśliwej,wyluzowanej osoby). Od pewnego czasu nie odczuwam radości. Mam silne wahania nastroju.
moje życia stało się walką o stabilizacje, której jak wiadomo nie da się osiągnąć w 100%,ale chociaż poprawić jakość swojej egzystencji.Wydaje mi się,ze to nerwica.Moja historia jest dosyć długa..może jak będe miała więcej czasu,to ją dokładniej opiszę.
4 lata temu pewien psycholog zdiagnozował u mnie BDP,ale według mnie sam miał zryty beret (np.straszył mnie ,ze jak trafie do szpitala,to tam są druty kolczaste w oknach i będe się bała.).Leczyłam się u niego 2 miesiące, bardzo dużo kasy ode mnie wyciągnął. Gdy mu oświadczyłam,że rezygnuje z jego terapii, to stwierdził, że to duży błąd, a potem wysłał mi list pocztą z podziękowaniami za udział w terapii i żebym wróciła. <sick>. Ale wracając do tematu...
Jeśli chodzi o dd,to wzmaga mi się po obudzeniu.Czuję sie wtedy jakbym miała mózg wywrócony na lewą stronę. Miewam też napady paniki.. chyba straciłam wiarę,że kiedykolwiek z tego "wyrosnę". Podobno po ciąży kobieta układa sobie w głowie przez hormony,ale to tez mi się wydaję bajką.
Mam 24 lata,jestem dość atrakcyjna, podobno inteligentna bla bla bla.. Ludzie uważają mnie za otwarta, bezpośrednią osobę. Nikt chyba nie zdaje sobie sprawy,że przeżywam wewnętrzną gehenne od 7 lat;/
Dziś zdalam sobie sprawę, że nie mogę dłużej ignorować swoich problemów.Stąd znalazłam to forum i chcę poznać ludzi mających podobne zmartwienia jak ja.
Jestem chronicznie przygnębiona (oczywiście pozory sprawiam wesołej i szczęśliwej,wyluzowanej osoby). Od pewnego czasu nie odczuwam radości. Mam silne wahania nastroju.








4 lata temu pewien psycholog zdiagnozował u mnie BDP,ale według mnie sam miał zryty beret (np.straszył mnie ,ze jak trafie do szpitala,to tam są druty kolczaste w oknach i będe się bała.).Leczyłam się u niego 2 miesiące, bardzo dużo kasy ode mnie wyciągnął. Gdy mu oświadczyłam,że rezygnuje z jego terapii, to stwierdził, że to duży błąd, a potem wysłał mi list pocztą z podziękowaniami za udział w terapii i żebym wróciła. <sick>. Ale wracając do tematu...
Jeśli chodzi o dd,to wzmaga mi się po obudzeniu.Czuję sie wtedy jakbym miała mózg wywrócony na lewą stronę. Miewam też napady paniki.. chyba straciłam wiarę,że kiedykolwiek z tego "wyrosnę". Podobno po ciąży kobieta układa sobie w głowie przez hormony,ale to tez mi się wydaję bajką.
Mam 24 lata,jestem dość atrakcyjna, podobno inteligentna bla bla bla.. Ludzie uważają mnie za otwarta, bezpośrednią osobę. Nikt chyba nie zdaje sobie sprawy,że przeżywam wewnętrzną gehenne od 7 lat;/

-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Hej 
Ja osobiście radze Ci znaleźć innego fachowca, bo jednak człowiek który straszy Cię szpitalem, i kratami w oknach to raczej sam ma jakiś problem ze sobą ;p
Dowiesz się wtedy dokładnie co Ci jest, później możesz zacząć jakąś terapię w tym kierunku, i po czasie na bank z tego wyjdziesz, bo na moje oko to typowa nerwica i nic więcej.
Poczytaj sobie jeszcze artykuły na forum, które również bardzo pomagają zrozumieć człowiekowi co robi źle i co powinien robić żeby było dobrze
A takie noszenie maski, znam z własnej autopsji, ale tak na prawdę prawie każdy człowiek taką nosi, tylko niektórzy cierpią mniej a inni więcej. Taki świat. Ale nie poddawaj się i walcz do końca, bo jak mówi forumowa gwiazda Divin "Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą", i ma chłop rację.
Trzymaj się, życzę szybkiego odburzenia!

Ja osobiście radze Ci znaleźć innego fachowca, bo jednak człowiek który straszy Cię szpitalem, i kratami w oknach to raczej sam ma jakiś problem ze sobą ;p
Dowiesz się wtedy dokładnie co Ci jest, później możesz zacząć jakąś terapię w tym kierunku, i po czasie na bank z tego wyjdziesz, bo na moje oko to typowa nerwica i nic więcej.
Poczytaj sobie jeszcze artykuły na forum, które również bardzo pomagają zrozumieć człowiekowi co robi źle i co powinien robić żeby było dobrze

A takie noszenie maski, znam z własnej autopsji, ale tak na prawdę prawie każdy człowiek taką nosi, tylko niektórzy cierpią mniej a inni więcej. Taki świat. Ale nie poddawaj się i walcz do końca, bo jak mówi forumowa gwiazda Divin "Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą", i ma chłop rację.
Trzymaj się, życzę szybkiego odburzenia!
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Cechy boderline mam i ja, troche to jest zryty beret ale bez przesady
Ale ogólnie poważniej troche pierwsze słysze, ze nawet BPD było gwarantem pójścia do szpitala za kraty
Jesli masz problemy ze sobą tyle czasu, dobrze mieć specjalistę od terapii, jakby nie patrzeć ogólnie dobrze jest aby ktoś pokierował ale jak Lipski powiedział, fachowiec potrzebny 

Ale ogólnie poważniej troche pierwsze słysze, ze nawet BPD było gwarantem pójścia do szpitala za kraty


Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
A to chodziło o borderline, nie zaczaiłem skrótu, ale to w sumie i tak nie zmienia faktu tak jak mówi Victor że za to szpitala z kratami nie wysyłają ;p
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 415
- Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32
Hejka
Nadal mi dziwne schizowe mysli dokuczaja. Gdy cos mi wychodzi poza taki normalny schemat (przepowadzaka, zmiana pokoju, zmiana jakiegos schematu) to mam mysli ze wszystko jest takie skomplikowane i dziwne. wrecz nie wiem dokladnie na czym te mysli polegaja. ale no wchodze w taki stan leku z tym i dziwnosc taka. Mieliscie tak?

-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1255
- Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03
Tak przy dd czujesz sie obco i dziwnie. Poczytj tematy i zobaczysz ze nie ty jeden tak masz a wrecz sa to przede wszystkim objawy odrealnienia. I nie tylko ty teraz jestes w stanie ciaglego wczuwania sie w siebie i kazda zmiana, powoduje ze czujesz sie gorzej a dd powoduje ze czujesz sie dziwnie.
Norma w tym stanie.
Norma w tym stanie.
- Avenger
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 290
- Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07
Hej Direct. Dla przypomnienia powiem, że miewałem epizody depresyjne i podczas ich trwania jak myslalem o roznych obowiazkach, o pracy itp roznych pierdolach to tez czułem, że wszystko mnie przewyższa, nie rozumiem tego i jest to takie trudne i skomplikowane dla mnie.
Juz daruj sobie prosze slowo "schizowe"
Juz daruj sobie prosze slowo "schizowe"

Where is my mind?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 415
- Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32
Hejka. Sluchajcie jak radzić sobie z myślami lekowymi. czytałem art o tych myslach ale nie trafil do mnie.. Otóż mam takie coś ze gdy nachodza mnie te mysli lekowo egzystencjalne(jak to jest z czasem? od tego czasu mozna zwariowac" ido tego mi dochodza wizualizacje jak gubie sie w czasie jak wariuje po prostu. i oj jest ich o wiele wiecej.. do kazdej mysli dochodzi wizualizacja tak przerazajaca ze masakra..) to jest ich kilaset w ciagu minuty.. I nie da rady kazde ośmieszyć bo nie da rady wypalac je qszystkie.. i jak na mnie osmieszenie nie dziala gdy te mysli sa tak przerazajace i realistyczne (jak wariuje). I jak sobie z tym radzic?
Druga sprawa to wychodzenie z nich. jest czas gdy wiem ze musze to olac poprostu ta sprawe ktora mnie nurtowala (dodamze te mysli przychodza tylko wtedy gdy zaczynam cos przerabiac z nlp i rozwoju osobistego... wkurzajace jak jwst to moja pasja ;( ) To ok jest dobrze po paru dniach mija. wtedy gdy znowu zaczynam rozmyslac nad jakas kwestia dzoeje sie znowu to samo i znowu trza mi kilka dni na uspokojenie.. i jak to jest z tym zdrowieniem w koncu.. jest ok a nagle znowu powraca?? Teraz np mam jakies mysli i boje sie ze zatrace siebie w tym rozwoju osobistym. wiem ze to minoe za pare dni.. ale kuzwa jak znowu bede chcial sie tym zajac to znowu mi odjebie i pare dni znowu w plecy i tak od juz kilku moesiecy..
Help!!
-- 6 stycznia 2014, o 01:28 --
Dodam ze np teraz nie czuje leku przez zatraceniem siebie tylko w tym rozwoju osobistym.. lecz w kazdej czynności.. no okropne to jest.. Boje sie ze zatrace siebie.. Mial tak ktos z was?? Boje sie ze to urojenia bo bardzo w to wierze ze zatracam siebie..
Druga sprawa to wychodzenie z nich. jest czas gdy wiem ze musze to olac poprostu ta sprawe ktora mnie nurtowala (dodamze te mysli przychodza tylko wtedy gdy zaczynam cos przerabiac z nlp i rozwoju osobistego... wkurzajace jak jwst to moja pasja ;( ) To ok jest dobrze po paru dniach mija. wtedy gdy znowu zaczynam rozmyslac nad jakas kwestia dzoeje sie znowu to samo i znowu trza mi kilka dni na uspokojenie.. i jak to jest z tym zdrowieniem w koncu.. jest ok a nagle znowu powraca?? Teraz np mam jakies mysli i boje sie ze zatrace siebie w tym rozwoju osobistym. wiem ze to minoe za pare dni.. ale kuzwa jak znowu bede chcial sie tym zajac to znowu mi odjebie i pare dni znowu w plecy i tak od juz kilku moesiecy..
Help!!
-- 6 stycznia 2014, o 01:28 --
Dodam ze np teraz nie czuje leku przez zatraceniem siebie tylko w tym rozwoju osobistym.. lecz w kazdej czynności.. no okropne to jest.. Boje sie ze zatrace siebie.. Mial tak ktos z was?? Boje sie ze to urojenia bo bardzo w to wierze ze zatracam siebie..