Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

było dobrze

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Ewcia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 19 stycznia 2011, o 11:09

18 marca 2012, o 11:58

Dzis niedziela to tez wstawac sie ogolnie nie chce :) Ale moze masz jakas pasje ktora robiles przed choroba to staraj sie robic to nawet na sile. Najlepiej by bylo jakbys wrocil normalnie do szkoly wtedy tez by cie to odrywalo na dluzszy czas.
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

18 marca 2012, o 18:41

Ale wydaje mi się że w szkole bym nie wytrzymał. Dobrze jest bo wychodzę na dwur, więcej czasu spemdzam na dworze niż w domu. Kto by pomyślał, przecież tydzień temu bałem się wyjść na klatkę
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

18 marca 2012, o 18:50

ale krok po kroku i do szkoly tez wrocisz sam zobaczysz! jasne ze teraz isc na osiem godzin do budy to byloby przezycie ale i tak juz cos sie dzieje u Ciebie pozytywnie ze wychodzisz i starasz sie. nie przerywaj tego i nie poddawaj sie a wyjdziesz na swoje!
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

18 marca 2012, o 20:07

Dziś znowu potrenowałem, i coraz większą przyjemność mam z tego, też wyszedłem na dwur i miałem sytuacje w której nie spanikowałem, zachowałem się tak jak trzeba, choć powinenem panikować. Nie będe muwił co to za sytuacja bo niema czym się chwalić. Widzę u mnie duży progres
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

19 marca 2012, o 17:02

szymek dbaj o ortografie
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

19 marca 2012, o 17:17

Dajcie mu spokoj z ta ort. Szymon powinienes sluzyc za wzor wlasnego samozaparcia :) jak czytam takie posty ze ktos naprawde sie stara to kurcze mysle ze my ludzie mamy naprawde moc i wystarczy naprawde dac z siebie wszystko i po porazce sie nie podlamac calkiem tylko znowu brnac do przodu, i wtedy wszystko jest do przwzwyciezenia. Trzymam kciuki za ciebie bo wiem ze dobrze robisz!
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

19 marca 2012, o 21:07

Jutro ważny dzień, kolejna konfrontacja z lękiem. Jade na psyhoterapie, postanowiłem że pojade sam, bez pomocy bliskich. To ok 4 godz poza domem bez możliwości powrotu do domu. Czeka mnie, jazda autobusem, tranwajem, przebijanie się przez zatłoczony wrocław no i tylko 1 godz psyhoterapi. Pierszy raz w czasie choroby oddale się sam bez nikogo tak daleko od domu. Nie wiem czy dam radę. Kiedyś miałem duży problem z pujściem z mamą do sklepu a teraz prubuje sam pojechać 30 km od domu. Musze dodać że derealizacja jest u mnie łagodniejsza. Depersonalizacja jakby się nasila, już jest świat ale nadal mnie w nim niema. Dodam że ciągle trenuje i już nie jestem taki senny

-- 20 marca 2012, o 08:47 --
Nie udało się, nie pojechałem. Wyszedłem z domu, doszedłem do przystanku noi atak paniki. Myślałem że umieram, mdleje albo tracę kontrole nad sobą. Teraz siedzę w domu a przecież powinnem być w autobusie. Trudno za tydzień sprubuje, dziś tylko sprubujd wyjść na dwór
Adam
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 209
Rejestracja: 27 marca 2010, o 01:18

20 marca 2012, o 11:31

Możliwe że miałeś za dużo czasu o myśleniu o tym, ze dziś będziesz musiał sam jechać na ta psychoterapię. Z reguły tak jest że im dłużej się o tym myśli i się zastanawia jak to będzie, to tym jest potem gorzej, bo nakręcamy się na atak, na lęk, na objawy i potem rzeczywiście to przychodzi. Atak paniki można spowodować samymi myślami.
Próbuj dalej
qweasdzxc
Gość

20 marca 2012, o 15:48

Czy ktoś oprócz mnie walczy jeszcze bez tabletek?
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

20 marca 2012, o 17:38

Ja na początku leciałem bez leków, i bez powodzenia. Co prawda przełamałem się, wyszedłem na dwór, ale 3 dni wyhodziłem i złapało mnie i przez miesiąc bałem się wstać z łużka. Teraz półtora miesiąca biore leki i już 5 dzień wyhodzę na dwór sam. Jest powoli lepiej
qweasdzxc
Gość

20 marca 2012, o 19:53

Mi tylko dokuczają te przeklęte myśli co się mieszczą pod tą moją małą kopułką :?
Awatar użytkownika
paprys91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 5 lutego 2012, o 11:50

20 marca 2012, o 21:16

ja narazie tez bez lekow jade (ale mam juz wykupiony)... pewnie od czwartku/piatku zaczne brac, ale sam z siebie czuje sie troche lepiej niz chocby miesiac temu.
F41.1
F41.2
F48.1
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

20 marca 2012, o 23:03

Myśli sa najgorsze odrazu przerażaja
Awatar użytkownika
paprys91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 5 lutego 2012, o 11:50

21 marca 2012, o 00:38

tez macie te mysli egzystencjalne? co ja tu robie? po co ja zyje? czy to sie skonczy? kiedy? nie czuje sie soba. wszystko jest odrealnione. sytuacja bez wyjscia. jak to dalej bedzie. dlaczego ja? jak to jest ze ja znam tych ludzi? czy to istnieje?
Wiekszosc udaje sie opanowac na szczescie, ale jak sie bardziej wkrece to samopoczucie leci w dol :/
F41.1
F41.2
F48.1
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

21 marca 2012, o 07:55

Takie a nawet więcej. Ciezko je opanowac, odrazu u mnie wywołuja lek i pogłembiają dd
ODPOWIEDZ