Dno dna

Stresik · 12 maja 2017, o 17:20

Może ktoś się orientuje jak to jest - czy zdrowy węzeł chłonny ma prawo być wyczuwalny nawet jak jest malutki? Jestem bardzo szczupła i mam wiotką skórę, może to dlatego tyle ich wymacałam? Czy absolutnie nic nie powinno się czuć?

Czuję się jak totalna wariatka

marianna · 12 maja 2017, o 17:28

Nie diagnozuj się w necie:) Idź do lekarza i spytaj o wszystko.

Stresik · 12 maja 2017, o 17:49

Masz rację Marianna, ale strasznie korci

Kretu · 12 maja 2017, o 19:22

Węzły chłonne ma każdy człowiek i jak najbardziej jeżeli jesteś szczupła możesz sobie węzły szyjne, w dołach pachowych i pachwinowych wyczuć. Prawidłowy rozmiar takich węzłów to <15 mm - czasami się powiększają z powodu stanu zapalnego a później wracają do wcześniejszego rozmiaru.

Stresik · 12 maja 2017, o 19:48

Kretu pisze: ↑
12 maja 2017, o 19:22
Węzły chłonne ma każdy człowiek i jak najbardziej jeżeli jesteś szczupła możesz sobie węzły szyjne, w dołach pachowych i pachwinowych wyczuć. Prawidłowy rozmiar takich węzłów to <15 mm - czasami się powiększają z powodu stanu zapalnego a później wracają do wcześniejszego rozmiaru.

Dzięki Kretu

powyżej 15mm nie mam chyba wielu tych węzłów, ale mimo wszystko bardzo długo mi dokuczają, pobolewają i raczej się nie zmniejszają i to przez tyle miesięcy. Ty chyba też miałeś problem z węzłami kiedyś?

p.karnia1 · 12 maja 2017, o 19:55

Potwierdzam to co pisze Kret, węzły chłonne u szczupłej osoby jak najbardziej są wyczuwalne. Najbardziej chyba pachwinowe ale szyjne korkowe też

Słuchaj, skoro usg nie wykazało patologii węzły są z widoczną wnęką tłuszczową to nie są wezlami przezutowymi nowotworowymi. Radiolog naprawdę widzi te różnice i skoro nie ma patologii znaczy że nie ma.

Kretu · 12 maja 2017, o 20:19

Tak

najlepiej zrobić usg jeżeli jest ich więcej żeby "odetchnąć"

Stresik · 12 maja 2017, o 20:24

Muszę przyznać, że wszyscy tu mnie sprowadziliście bardziej na ziemię i w porównaniu z tym, jak się czułam wczoraj to można powiedzieć, że dziś to już pikuś. Mało brakowało a szybciej bym wykitowala z nerwów z google przed oczami niż na jakąś prawdziwa chorobę

Żabka · 12 maja 2017, o 21:10

Hej. Ja też mam powiększone węzły chłonne czuję kulki koło ucha. Ale jeszcze tego nie badałam. Zresztą czego ja nie mam ..... lub a raczej czego nie ma moja nerwica? Wszystko ha A z tym święta racja że najgorsze co może być to wpisać objawy w Wujka Google

marianna · 13 maja 2017, o 10:15

Za uchem i na szyii jeden to i ja mam, od lat, ale to stawiam od zatok.
Dziś bym sie sama strzeliła gdybym znowu cały dzień chodziła i sie macała po szyii i innych miejscach;)
Ja byłam znacznie gorsza bo ja jeszcze kazałam się macać innym, czy też tak mają.
Zwłaszcza współczuje chłopakowi z dawnych lat;)

schanis22 · 13 maja 2017, o 10:28

marianna pisze: ↑
13 maja 2017, o 10:15
Za uchem i na szyii jeden to i ja mam, od lat, ale to stawiam od zatok.
Dziś bym sie sama strzeliła gdybym znowu cały dzień chodziła i sie macała po szyii i innych miejscach;)
Ja byłam znacznie gorsza bo ja jeszcze kazałam się macać innym, czy też tak mają.
Zwłaszcza współczuje chłopakowi z dawnych lat;)

marianna ja pytałam innych czy też się boją że umrą , jejku jak można takie głupio do ludzi gadać . Po pierwszym ataku spytałam mojej menadżerki czy widać że zwariowałam

.
To tam się nie przejmuj że Ty kazałaś się ludziom macać

Stresik · 13 maja 2017, o 10:50

Marianna, przy innych jazdach też kazałam się innym macać a nawet sama ich macałam i oglądałam żeby mieć pewność

Już tego nie robię bo mają mnie dość, a duszenie tego w sobie doprowadziło mnie na skraj obłędu, całe szczęście jest to forum

marianna · 13 maja 2017, o 11:01

Myślałam że tylko ja robiłam takie shoł:)))

justi2212 · 13 maja 2017, o 11:59

Mam to samo ostatnio z tymi węzłami, o dziwo w tamtym roku też sobie wymacalam taka ruszajaca się kulkę pod żuchwa i musiałam mocno się postarać żeby ją wymacać bo jak kazałam to mojej mamie zrobić albo chłopakowi to się śmiali że nic tam nie ma

miałam rok spokoju, a ostatnio sobie o tym przypomniałam i znowu umieram

co prawda w ciągu roku miałam dwa razy badanie krwi i było ok i nie umarłam od tego

justi2212 · 13 maja 2017, o 12:14

schanis22 pisze: ↑
13 maja 2017, o 10:28
marianna ja pytałam innych czy też się boją że umrą , jejku jak można takie głupio do ludzi gadać .

Nie tylko Ty, Arleta