eiviss1204 pisze: ↑

11 maja 2017, o 21:47

sushiwreck pisze: ↑

11 maja 2017, o 21:43

Ludzie wokół mnie w sensie bliscy, też dostają już do głowy, bo stresują się że coś mi jest i chcą pomóc, boją się że coś mi się stanie. Pamiętam jak po lekach mama sprawdzała po kilka razy czy śpię, czy oddycham, nie pozwalała mi zamykać drzwi do pokoju.

Nerwica jest ciężka dla wszystkich jak i dla Ciebie tak i dla ludzi w Twoim otoczeniu. Jesteś mlodziutka,wiesz ja uwazam,ze powinnas isc na terapie,ale to moje skromne zdanie.
Ale to co mozesz zrobic to przestan czytac

Myślę że po tym dermatologu i ginekologu włącznie skończą mi się już dziwne pomysły, bo chyba przeleciałam większość możliwości. Chyba.

sushiwreck pisze: ↑

11 maja 2017, o 21:55

eiviss1204 pisze: ↑

11 maja 2017, o 21:47

sushiwreck pisze: ↑

11 maja 2017, o 21:43

Ludzie wokół mnie w sensie bliscy, też dostają już do głowy, bo stresują się że coś mi jest i chcą pomóc, boją się że coś mi się stanie. Pamiętam jak po lekach mama sprawdzała po kilka razy czy śpię, czy oddycham, nie pozwalała mi zamykać drzwi do pokoju.

Nerwica jest ciężka dla wszystkich jak i dla Ciebie tak i dla ludzi w Twoim otoczeniu. Jesteś mlodziutka,wiesz ja uwazam,ze powinnas isc na terapie,ale to moje skromne zdanie.
Ale to co mozesz zrobic to przestan czytac

Myślę że po tym dermatologu i ginekologu włącznie skończą mi się już dziwne pomysły, bo chyba przeleciałam większość możliwości. Chyba.

Wiesz w tym zaburzeniu to jest taki problem,ze oglnie mozesz zrobic badan niezliczona ilosc. Oczywiscie te podstawowe warto,ale nie powinnas robic badan bez konca,kiedys to trzeba uciac,jesli tego nie zorbisz to to niestety nie minie
Poza tym tutaj problem polega na tym,ze ludzie po czasie wkrecaja sobie,ze lekarz sie pomylil,ze nie jest odpowiednim fachowcem itp
Wiec w ciagu roku bedziesz biegac po badaniach ( i oczywiscie w lęku na nie czekac ) i powtarzac je po roku,wiec to się bedzie krecic ciagle i nie skonczy sie. W pewnym momencie bedziesz musiala zaryzkowac i z tego zrezygnowac. Ja tez mam swoje wkrety i nie powiem Ci ze nie,ale tamat lekarza ucielam po podstawowych badaniach ( trwalo to miesiac ,potora czytalam google )

eiviss1204 pisze: ↑

11 maja 2017, o 21:58

sushiwreck pisze: ↑

11 maja 2017, o 21:55

eiviss1204 pisze: ↑

11 maja 2017, o 21:47

Nerwica jest ciężka dla wszystkich jak i dla Ciebie tak i dla ludzi w Twoim otoczeniu. Jesteś mlodziutka,wiesz ja uwazam,ze powinnas isc na terapie,ale to moje skromne zdanie.
Ale to co mozesz zrobic to przestan czytac

Myślę że po tym dermatologu i ginekologu włącznie skończą mi się już dziwne pomysły, bo chyba przeleciałam większość możliwości. Chyba.

Wiesz w tym zaburzeniu to jest taki problem,ze oglnie mozesz zrobic badan niezliczona ilosc. Oczywiscie te podstawowe warto,ale nie powinnas robic badan bez konca,kiedys to trzeba uciac,jesli tego nie zorbisz to to niestety nie minie
Poza tym tutaj problem polega na tym,ze ludzie po czasie wkrecaja sobie,ze lekarz sie pomylil,ze nie jest odpowiednim fachowcem itp
Wiec w ciagu roku bedziesz biegac po badaniach ( i oczywiscie w lęku na nie czekac ) i powtarzac je po roku,wiec to się bedzie krecic ciagle i nie skonczy sie. W pewnym momencie bedziesz musiala zaryzkowac i z tego zrezygnowac. Ja tez mam swoje wkrety i nie powiem Ci ze nie,ale tamat lekarza ucielam po podstawowych badaniach ( trwalo to miesiac ,potora czytalam google )

Myślę że w granicach rozsądku jest robienie podstawowych badań i badania typowo kobietkowe. I chyba znaleźć fajnego lekarza, ja chodzę do takiej starszej pani i mimo że baaaardzo się stresuje, to zawsze z gabinetu wychodzę uśmiechnięta.

sushiwreck pisze: ↑

11 maja 2017, o 22:02

eiviss1204 pisze: ↑

11 maja 2017, o 21:58

sushiwreck pisze: ↑

11 maja 2017, o 21:55

Myślę że po tym dermatologu i ginekologu włącznie skończą mi się już dziwne pomysły, bo chyba przeleciałam większość możliwości. Chyba.

Wiesz w tym zaburzeniu to jest taki problem,ze oglnie mozesz zrobic badan niezliczona ilosc. Oczywiscie te podstawowe warto,ale nie powinnas robic badan bez konca,kiedys to trzeba uciac,jesli tego nie zorbisz to to niestety nie minie
Poza tym tutaj problem polega na tym,ze ludzie po czasie wkrecaja sobie,ze lekarz sie pomylil,ze nie jest odpowiednim fachowcem itp
Wiec w ciagu roku bedziesz biegac po badaniach ( i oczywiscie w lęku na nie czekac ) i powtarzac je po roku,wiec to się bedzie krecic ciagle i nie skonczy sie. W pewnym momencie bedziesz musiala zaryzkowac i z tego zrezygnowac. Ja tez mam swoje wkrety i nie powiem Ci ze nie,ale tamat lekarza ucielam po podstawowych badaniach ( trwalo to miesiac ,potora czytalam google )

Myślę że w granicach rozsądku jest robienie podstawowych badań i badania typowo kobietkowe. I chyba znaleźć fajnego lekarza, ja chodzę do takiej starszej pani i mimo że baaaardzo się stresuje, to zawsze z gabinetu wychodzę uśmiechnięta.

Badania jakie mozesz wykonac to badania krwi,moczu,badania cukru, tarczycy,ginekolog cytologia, usg jamy brzusznej i serce.
Te Ci polecam osobiscie A jak juz je wykonasz to ich nie powtarzaj
Bedzie dobrze i nie panikuj,nie czekaj na te badania w stresie Uwierz nic Ci nie jest

eiviss1204 pisze: ↑

11 maja 2017, o 22:04

sushiwreck pisze: ↑

11 maja 2017, o 22:02

eiviss1204 pisze: ↑

11 maja 2017, o 21:58

Wiesz w tym zaburzeniu to jest taki problem,ze oglnie mozesz zrobic badan niezliczona ilosc. Oczywiscie te podstawowe warto,ale nie powinnas robic badan bez konca,kiedys to trzeba uciac,jesli tego nie zorbisz to to niestety nie minie
Poza tym tutaj problem polega na tym,ze ludzie po czasie wkrecaja sobie,ze lekarz sie pomylil,ze nie jest odpowiednim fachowcem itp
Wiec w ciagu roku bedziesz biegac po badaniach ( i oczywiscie w lęku na nie czekac ) i powtarzac je po roku,wiec to się bedzie krecic ciagle i nie skonczy sie. W pewnym momencie bedziesz musiala zaryzkowac i z tego zrezygnowac. Ja tez mam swoje wkrety i nie powiem Ci ze nie,ale tamat lekarza ucielam po podstawowych badaniach ( trwalo to miesiac ,potora czytalam google )

Myślę że w granicach rozsądku jest robienie podstawowych badań i badania typowo kobietkowe. I chyba znaleźć fajnego lekarza, ja chodzę do takiej starszej pani i mimo że baaaardzo się stresuje, to zawsze z gabinetu wychodzę uśmiechnięta.

Badania jakie mozesz wykonac to badania krwi,moczu,badania cukru, tarczycy,ginekolog cytologia, usg jamy brzusznej i serce.
Te Ci polecam osobiscie A jak juz je wykonasz to ich nie powtarzaj
Bedzie dobrze i nie panikuj,nie czekaj na te badania w stresie Uwierz nic Ci nie jest

Moja mama kiedyś poprosiła o ekg dla mnie bo w chwilach stresu serce wali bardzo mocno, ale akurat to była inna lekarka która oznajmiła że nie da skierowania bo ona się nie będzie tłumaczyć z rozhistryzowanej rodzinki także miło.

sushiwreck pisze: ↑

11 maja 2017, o 22:15

eiviss1204 pisze: ↑

11 maja 2017, o 22:04

sushiwreck pisze: ↑

11 maja 2017, o 22:02

Myślę że w granicach rozsądku jest robienie podstawowych badań i badania typowo kobietkowe. I chyba znaleźć fajnego lekarza, ja chodzę do takiej starszej pani i mimo że baaaardzo się stresuje, to zawsze z gabinetu wychodzę uśmiechnięta.

Badania jakie mozesz wykonac to badania krwi,moczu,badania cukru, tarczycy,ginekolog cytologia, usg jamy brzusznej i serce.
Te Ci polecam osobiscie A jak juz je wykonasz to ich nie powtarzaj
Bedzie dobrze i nie panikuj,nie czekaj na te badania w stresie Uwierz nic Ci nie jest

Moja mama kiedyś poprosiła o ekg dla mnie bo w chwilach stresu serce wali bardzo mocno, ale akurat to była inna lekarka która oznajmiła że nie da skierowania bo ona się nie będzie tłumaczyć z rozhistryzowanej rodzinki także miło.

Ze wgledu na mlody wiek i male prowdopodobienstwo ryzyka tym samym,bedziesz miec porblemy z niektorymi badaniami.
Idz na t badanie prywatnie i tyle z czasem nie musisz isc w tym czy w nast miesiacu.
Wiesz co do objawow musisz je zaakceptowac niestety,sama mialam wiekszosc z listy, potem byl czas ,ze ich w ogole nie mialam i mimo,ze bylo juz dobrze wrocily straszne bole glowy i mdlosci,ale nie bede z tym szla do lekarza,bo taka jest nerwica po prostu.

eiviss1204 pisze: ↑

11 maja 2017, o 22:23

sushiwreck pisze: ↑

11 maja 2017, o 22:15

eiviss1204 pisze: ↑

11 maja 2017, o 22:04

Badania jakie mozesz wykonac to badania krwi,moczu,badania cukru, tarczycy,ginekolog cytologia, usg jamy brzusznej i serce.
Te Ci polecam osobiscie A jak juz je wykonasz to ich nie powtarzaj
Bedzie dobrze i nie panikuj,nie czekaj na te badania w stresie Uwierz nic Ci nie jest

Moja mama kiedyś poprosiła o ekg dla mnie bo w chwilach stresu serce wali bardzo mocno, ale akurat to była inna lekarka która oznajmiła że nie da skierowania bo ona się nie będzie tłumaczyć z rozhistryzowanej rodzinki także miło.

Ze wgledu na mlody wiek i male prowdopodobienstwo ryzyka tym samym,bedziesz miec porblemy z niektorymi badaniami.
Idz na t badanie prywatnie i tyle z czasem nie musisz isc w tym czy w nast miesiacu.
Wiesz co do objawow musisz je zaakceptowac niestety,sama mialam wiekszosc z listy, potem byl czas ,ze ich w ogole nie mialam i mimo,ze bylo juz dobrze wrocily straszne bole glowy i mdlosci,ale nie bede z tym szla do lekarza,bo taka jest nerwica po prostu.

Ból nasila się kiedy ta panika jest już w największym stopniu, kiedy już ryczę z bezsilności, ból jest taki że chodzę po ścianach. Po uspokojeniu się w sumie prawie całkowicie znika.

sushiwreck pisze: ↑

11 maja 2017, o 22:28

eiviss1204 pisze: ↑

11 maja 2017, o 22:23

sushiwreck pisze: ↑

11 maja 2017, o 22:15

Moja mama kiedyś poprosiła o ekg dla mnie bo w chwilach stresu serce wali bardzo mocno, ale akurat to była inna lekarka która oznajmiła że nie da skierowania bo ona się nie będzie tłumaczyć z rozhistryzowanej rodzinki także miło.

Ze wgledu na mlody wiek i male prowdopodobienstwo ryzyka tym samym,bedziesz miec porblemy z niektorymi badaniami.
Idz na t badanie prywatnie i tyle z czasem nie musisz isc w tym czy w nast miesiacu.
Wiesz co do objawow musisz je zaakceptowac niestety,sama mialam wiekszosc z listy, potem byl czas ,ze ich w ogole nie mialam i mimo,ze bylo juz dobrze wrocily straszne bole glowy i mdlosci,ale nie bede z tym szla do lekarza,bo taka jest nerwica po prostu.

Ból nasila się kiedy ta panika jest już w największym stopniu, kiedy już ryczę z bezsilności, ból jest taki że chodzę po ścianach. Po uspokojeniu się w sumie prawie całkowicie znika.

Bo to jest nerwica,ale przestrzegam czasami jak bedziesz zrelaksowana to palpitacje tez sie zdarzaja to nic nadzwyczajnego,ty narazie masz potezny stan lękowy z napadami paniki,ale z czasem jak bedziesz stosowac sie do rad z forum to będzie lepiej. Przeczytaj to mi to pomoglo
gra-zarz-dzanie-natr-tnymi-lami-t5041.html
Ja glownie na tym dzialalam .
Jesli chodzi o choroby typu "Rak" pokonalam to ryzykujac i godzac sie ze smiercia,balam sie uduszenia w nocy i mowilam sobie "No to trudno,nie udusilas sie tyle lat,ale no trudno " i przeszlo,ale jest to dosc derastyczne. Jak nie moge zniesc danych mysli to dzialam na zasadzie postu ,ktory Ci wyslalam

eiviss1204 pisze: ↑

11 maja 2017, o 22:42

sushiwreck pisze: ↑

11 maja 2017, o 22:28

eiviss1204 pisze: ↑

11 maja 2017, o 22:23

Ze wgledu na mlody wiek i male prowdopodobienstwo ryzyka tym samym,bedziesz miec porblemy z niektorymi badaniami.
Idz na t badanie prywatnie i tyle z czasem nie musisz isc w tym czy w nast miesiacu.
Wiesz co do objawow musisz je zaakceptowac niestety,sama mialam wiekszosc z listy, potem byl czas ,ze ich w ogole nie mialam i mimo,ze bylo juz dobrze wrocily straszne bole glowy i mdlosci,ale nie bede z tym szla do lekarza,bo taka jest nerwica po prostu.

Ból nasila się kiedy ta panika jest już w największym stopniu, kiedy już ryczę z bezsilności, ból jest taki że chodzę po ścianach. Po uspokojeniu się w sumie prawie całkowicie znika.

Bo to jest nerwica,ale przestrzegam czasami jak bedziesz zrelaksowana to palpitacje tez sie zdarzaja to nic nadzwyczajnego,ty narazie masz potezny stan lękowy z napadami paniki,ale z czasem jak bedziesz stosowac sie do rad z forum to będzie lepiej. Przeczytaj to mi to pomoglo
gra-zarz-dzanie-natr-tnymi-lami-t5041.html
Ja glownie na tym dzialalam .
Jesli chodzi o choroby typu "Rak" pokonalam to ryzykujac i godzac sie ze smiercia,balam sie uduszenia w nocy i mowilam sobie "No to trudno,nie udusilas sie tyle lat,ale no trudno " i przeszlo,ale jest to dosc derastyczne. Jak nie moge zniesc danych mysli to dzialam na zasadzie postu ,ktory Ci wyslalam

W sumie, niezłe, zawsze warto zająć myśli czymś innym. Chociaż czasami jestem tak nieugięta, że mówię 'jak wrócę od tego i tego lekarza z dobrymi wiesciami to dam spokój'.

sushiwreck pisze: ↑

11 maja 2017, o 22:55

eiviss1204 pisze: ↑

11 maja 2017, o 22:42

sushiwreck pisze: ↑

11 maja 2017, o 22:28

Ból nasila się kiedy ta panika jest już w największym stopniu, kiedy już ryczę z bezsilności, ból jest taki że chodzę po ścianach. Po uspokojeniu się w sumie prawie całkowicie znika.

Bo to jest nerwica,ale przestrzegam czasami jak bedziesz zrelaksowana to palpitacje tez sie zdarzaja to nic nadzwyczajnego,ty narazie masz potezny stan lękowy z napadami paniki,ale z czasem jak bedziesz stosowac sie do rad z forum to będzie lepiej. Przeczytaj to mi to pomoglo
gra-zarz-dzanie-natr-tnymi-lami-t5041.html
Ja glownie na tym dzialalam .
Jesli chodzi o choroby typu "Rak" pokonalam to ryzykujac i godzac sie ze smiercia,balam sie uduszenia w nocy i mowilam sobie "No to trudno,nie udusilas sie tyle lat,ale no trudno " i przeszlo,ale jest to dosc derastyczne. Jak nie moge zniesc danych mysli to dzialam na zasadzie postu ,ktory Ci wyslalam

W sumie, niezłe, zawsze warto zająć myśli czymś innym. Chociaż czasami jestem tak nieugięta, że mówię 'jak wrócę od tego i tego lekarza z dobrymi wiesciami to dam spokój'.

Uczylam sie tego dlugo,nie bylo to takie proste. Bywalo tak,ze np mialam mysl ( natretna ) zajmowalam mozg innymi tematami i po miucie to samo,wymga to niesamowitej cierpliwosci,ja szylam na maszynie dlugie lata wiec chyba to mi pomoglo
To jest proces,wiem,ze niektr mysli sa tak natretne i nie odchodza kiedy mentalnie się "Zabijam " wiec stosuje ten chwyt na myśli natretne nie do ogarniecia,to wymaga czasu,ale daje duzo efektow. Malo tego pokazuje Ci jaka nerwica jest zludna.
Ja np boje sie depresji,dzis naszyly mnie mysli po 5 miesiacach dobrych chwil i zaczely sie nasilac,zaczelam sie zle czuc ... i doszlam do wniosku ( ok nie daje sobie z tym rade,ide cos poogladac - depresja minela )
Polecam Ci zebys zaczela spotykac sie z ludzmi , ja spotykalam sie z kims codziennie i na poczatku bylam odrealniona myslalm ( moze rak,moze zawal,moze sie udusze ) ale z czasem zaczelam sie na tym fajnie skupiac i teraz jak wychodze do ludzi automatycznie się przelaczam
To wszystko wyglada strasznie ,ale potem da sie zyc.
Jestes uparta,bo jestes niewycwiczona z czasem mozg nauczy sie nowego nawyku odwracania mysli

Moja wymówka to zawsze NIE MAM Z KIM WYJSC. Pewnie nie wyćwiczone bo kiedy na przykład jestem w innym miejscu niż dom to jest taka myśl by zawrócić i iść zamartwiać się samą sobą takie błędne koło.

sushiwreck pisze: ↑

11 maja 2017, o 23:06

Moja wymówka to zawsze NIE MAM Z KIM WYJSC. Pewnie nie wyćwiczone bo kiedy na przykład jestem w innym miejscu niż dom to jest taka myśl by zawrócić i iść zamartwiać się samą sobą takie błędne koło.

Wszystko przyjdzie z czasem Czytaj forum,będe Ci to powtarzac,bo samo pisanie postwo,nic nie da
3maj sie cieplo

Zrób prywatnie wymaz z gardła i nosa na bakaterie.
Może to być jakies zakarzenie bakteryjne, np gronkowiec i byc może trzeba antybiotyk po prostu.
Tak to wygląda bo zaczeło się od bólu gardła.
Nie panikuj, to czego się boisz daje inne objawy, u Ciebie wygląda na infekcję bakteryjną.

marianna pisze: ↑

12 maja 2017, o 10:08

Zrób prywatnie wymaz z gardła i nosa na bakaterie.
Może to być jakies zakarzenie bakteryjne, np gronkowiec i byc może trzeba antybiotyk po prostu.
Tak to wygląda bo zaczeło się od bólu gardła.
Nie panikuj, to czego się boisz daje inne objawy, u Ciebie wygląda na infekcję bakteryjną.

Dziękuję Marianna,
Chciałam się na dziś umówić do lekarza ale nie było już wolnych miejsc o 8 rano. W nocy nie mogłam długo zasnąć, jak już się udało to i tak źle spałam, rano byłam tak wykończona, że odpuscilam dziś to badanie krwi. Po takiej jeździe jak mam w ostatnich dniach na bank by coś wyszło źle. Poza tym wyniki pewnie i tak byłyby po weekendzie, więc się zbadam w poniedziałek już. Jak mi się uda dostać do lekarza to dopytam o te objawy, co on o tym sądzi i czy mam robić rtg znów. Badania krwi na pewno powtórzę, nie wiem tylko jakie wybrać oprócz morfologii, łeb już mam kwadratowy od tego wszystkiego bark smaruję maścią z arniką, ból się dużo zmniejszył ale nadal mam wątpliwości czy to w ogóle coś znaczy, maść jest podobno znieczulająca. Poza tym w nocy się macalam po wszystkich węzłach, mam twarde groszki też na klatce, ramionach i w pachwinach

Stresik pisze: ↑

12 maja 2017, o 11:20

marianna pisze: ↑

12 maja 2017, o 10:08

Zrób prywatnie wymaz z gardła i nosa na bakaterie.
Może to być jakies zakarzenie bakteryjne, np gronkowiec i byc może trzeba antybiotyk po prostu.
Tak to wygląda bo zaczeło się od bólu gardła.
Nie panikuj, to czego się boisz daje inne objawy, u Ciebie wygląda na infekcję bakteryjną.

Dziękuję Marianna,
Chciałam się na dziś umówić do lekarza ale nie było już wolnych miejsc o 8 rano. W nocy nie mogłam długo zasnąć, jak już się udało to i tak źle spałam, rano byłam tak wykończona, że odpuscilam dziś to badanie krwi. Po takiej jeździe jak mam w ostatnich dniach na bank by coś wyszło źle. Poza tym wyniki pewnie i tak byłyby po weekendzie, więc się zbadam w poniedziałek już. Jak mi się uda dostać do lekarza to dopytam o te objawy, co on o tym sądzi i czy mam robić rtg znów. Badania krwi na pewno powtórzę, nie wiem tylko jakie wybrać oprócz morfologii, łeb już mam kwadratowy od tego wszystkiego bark smaruję maścią z arniką, ból się dużo zmniejszył ale nadal mam wątpliwości czy to w ogóle coś znaczy, maść jest podobno znieczulająca. Poza tym w nocy się macalam po wszystkich węzłach, mam twarde groszki też na klatce, ramionach i w pachwinach

Ja robilam tez na ilosci witamin w organizmie,jak np magnez,potas, witamina B12 itp
Napisz jak poszlo mnie gardlo boli od 5 miesiacy i mam ciagle czerwone,zwalam wszystko na alergie,ale moze byc roznie
Co do tego Rtg, nie wiem czy to takie bezpieczne czesto go powtarzac... ale ja sie nie znam na tym
Powodzena Ci zycze