Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
madlen
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 122
- Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27
8 lutego 2018, o 09:58
Hej

i jak to z tą nerwicą po urodzeniu dziecka?

Czy można planować dziecko? Ja się boję że jak urodzę dziecko, to będę miała lęki... wiem że to typowy strach, ale jak to jest? Jest sie czego bać?
-
Lilmama
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 99
- Rejestracja: 7 maja 2017, o 17:33
8 lutego 2018, o 10:03
madlen pisze: ↑8 lutego 2018, o 09:58
Hej

i jak to z tą nerwicą po urodzeniu dziecka?

Czy można planować dziecko? Ja się boję że jak urodzę dziecko, to będę miała lęki... wiem że to typowy strach, ale jak to jest? Jest sie czego bać?
Jestem aktualnie w 7 miesiącu ciąży, nie ma się czego bac, po pojawieniu się dziecka nawet nie będziesz miała czasu myśleć o nerwie, lękach i objawach, bo rece będą ciągle zajete, poza tym hormony szczęścia zadbaja o to byś nie myslala za dużo o negatywnych rzeczach.
be the change you want to see in the world

-
zagrody1
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 6 listopada 2015, o 18:36
8 lutego 2018, o 10:14
Ja jestem mama 10 miesięcznego synka i jak w ciazy miałam spokój z nerwica tak po pojawily mi sie leki ale to kwestia indywidualna.. a dziecko bardzo absorbuje wiec mozna zajac umysł chodź z drugiej strony mnie monotonia zabija bo siedzę w domu i mysli sie nakrecaja
-
madlen
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 122
- Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27
8 lutego 2018, o 10:50
A czy tak mega strasznie wróciły lęki że nie można żyć i w ogóle tragedia? Czy nie ma tak źle...?
-
madlen
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 122
- Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27
8 lutego 2018, o 10:54
Lilmama, dzięki za pozytywną odpowiedź

-
Lilmama
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 99
- Rejestracja: 7 maja 2017, o 17:33
8 lutego 2018, o 11:07
madlen pisze: ↑8 lutego 2018, o 10:50
A czy tak mega strasznie wróciły lęki że nie można żyć i w ogóle tragedia? Czy nie ma tak źle...?
Kochana,to jest tylko kwestia Twojego podejscia. Ja podczas obydwu ciąży pozytywnie myślałam,myślę o tym co będzie po porodzie, wizualizuje sobie same dobre rzeczy, mnie to pomaga

i wierze w to że jak teraz mały się urodzi to będzie cudownie

be the change you want to see in the world

-
rit
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 265
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51
8 lutego 2018, o 12:04
Ja jestem w ciąży, nerwa odpuściła póki co, prawie całkowicie

Mam obawy takie jak Ty, że będą lęki po urodzeniu, ale jak to powiedziała moja psycholog: jak będą lęki, to wtedy będziemy sobie z tym radzić, nie ma co się martwić na zapas, bo przyszłości się przewidzieć nie da, choćby człowiek bardzo chciał. Ja nie planowałam, a teraz nie mam wyjścia, jak tylko sobie poradzić

Także planuj jeśli czujesz że chcesz, nie czekaj aż nerwica 'przejdzie', bo z takim nastawieniem może to mieć odwrotny skutek

„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
-
katarina666
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 172
- Rejestracja: 15 lipca 2015, o 07:03
8 lutego 2018, o 12:33
Cześć dziewczyny

widzę ze nie jestem sama, już od dawna myśle o dziecku ale cały czas myśle czy to dobra decyzja będzie teraz gdy jeszcze nie jestem do końca odburzona, tez pojawiają się myśli typu a co będzie jak będą łapały mnie lęki ( chociaż już sobie z nimi nawet dobrze radzę) ale jednak myśli lekowe się pojawiają

♀️ Czy macie tez takie myśli ze może nie poradzicie sobie lub zabraknie Wam Cierpliwości do tego wszystkiego ? Ja tak czasami mam i wtedy taki niepokój się pojawia..
jak jest u Was z tym ?

-
rit
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 265
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51
8 lutego 2018, o 12:38
katarina666 pisze: ↑8 lutego 2018, o 12:33
Cześć dziewczyny

widzę ze nie jestem sama, już od dawna myśle o dziecku ale cały czas myśle czy to dobra decyzja będzie teraz gdy jeszcze nie jestem do końca odburzona, tez pojawiają się myśli typu a co będzie jak będą łapały mnie lęki ( chociaż już sobie z nimi nawet dobrze radzę) ale jednak myśli lekowe się pojawiają

♀️ Czy macie tez takie myśli ze może nie poradzicie sobie lub zabraknie Wam Cierpliwości do tego wszystkiego ? Ja tak czasami mam i wtedy taki niepokój się pojawia..
jak jest u Was z tym ?
Każdemu, nawet niezaburzonemu zdarza się stracić cierpliwość. Nie da się tego uniknąć przy dziecku, ale jak będziesz myśleć w taki sposób, to będziesz w nieskończoność odkładać decyzję

„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
-
Iwona29
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
8 lutego 2018, o 12:54
rit pisze: ↑8 lutego 2018, o 12:38
katarina666 pisze: ↑8 lutego 2018, o 12:33
Cześć dziewczyny

widzę ze nie jestem sama, już od dawna myśle o dziecku ale cały czas myśle czy to dobra decyzja będzie teraz gdy jeszcze nie jestem do końca odburzona, tez pojawiają się myśli typu a co będzie jak będą łapały mnie lęki ( chociaż już sobie z nimi nawet dobrze radzę) ale jednak myśli lekowe się pojawiają

♀️ Czy macie tez takie myśli ze może nie poradzicie sobie lub zabraknie Wam Cierpliwości do tego wszystkiego ? Ja tak czasami mam i wtedy taki niepokój się pojawia..
jak jest u Was z tym ?
Każdemu, nawet niezaburzonemu zdarza się stracić cierpliwość. Nie da się tego uniknąć przy dziecku, ale jak będziesz myśleć w taki sposób, to będziesz w nieskończoność odkładać decyzję
Jak np JA.
Coraz w głowie myśli że nie dam sobie rady i będzie gorzej.
Już duży u mnie postęp bo nie uciekam z domu i nie panikuje że mnie telepie.
Ale ciąża jest duża zagadka w tym jak ja to przetrwał i czy nie będę miała chorych jazd.
Jak już byłam skłonna na ten krok to pojawiły się od nowa problemy z kręgosłupem i nie jest lepiej.
W tym stanie nie będę pogarszała tego co mnie boli.
Chce badania zrobić i powie mi co z nim się dzieje bo potem będzie problem z większym brzuchem.
Jak nie urok to sraczka
Boli mnie tylko to jak mąż mówi że nie liczy już na to że będzie ojcem i będzie latało małe dziecko.
Przykre to ale możliwe że sama siebie oszukuje że będę mamą kiedykolwiek.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz

Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"

✌
-
znerwicowana_ja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
8 lutego 2018, o 13:06
zagrody1 pisze: ↑8 lutego 2018, o 10:14
Ja jestem mama 10 miesięcznego synka i jak w ciazy miałam spokój z nerwica tak po pojawily mi sie leki ale to kwestia indywidualna.. a dziecko bardzo absorbuje wiec mozna zajac umysł chodź z drugiej strony mnie monotonia zabija bo siedzę w domu i mysli sie nakrecaja
Witam w klubie

u mnie nerwica przyszła pare miesięcy po urodzeniu.zmęczenie,niewyspanie i inne problemy ale największy to mój facet który ma problem z alkoholem .obiecywał ze jak mały sie urodzi przestanie pić.oczywiście nie przestał więc jego nałóg,obiecanki ,kłamstwa itp wpedzily mnie w lęki..nie mam poczucia bezpieczenstwa ,czuje sie mega samotna,niekochana i nierozumiana..do tego czuje jakbym byla samotną matką skazana tylko na siebie.jakbyś chciala sie wygadac to pisz priv.ps
Moj synek w podobnym wieku.za miesiąc skończy roczek

"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
-
zanet
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 116
- Rejestracja: 1 stycznia 2018, o 11:40
8 lutego 2018, o 13:31
znerwicowana_ja pisze: ↑8 lutego 2018, o 13:06
zagrody1 pisze: ↑8 lutego 2018, o 10:14
Ja jestem mama 10 miesięcznego synka i jak w ciazy miałam spokój z nerwica tak po pojawily mi sie leki ale to kwestia indywidualna.. a dziecko bardzo absorbuje wiec mozna zajac umysł chodź z drugiej strony mnie monotonia zabija bo siedzę w domu i mysli sie nakrecaja
Witam w klubie

u mnie nerwica przyszła pare miesięcy po urodzeniu.zmęczenie,niewyspanie i inne problemy ale największy to mój facet który ma problem z alkoholem .obiecywał ze jak mały sie urodzi przestanie pić.oczywiście nie przestał więc jego nałóg,obiecanki ,kłamstwa itp wpedzily mnie w lęki..nie mam poczucia bezpieczenstwa ,czuje sie mega samotna,niekochana i nierozumiana..do tego czuje jakbym byla samotną matką skazana tylko na siebie.jakbyś chciala sie wygadac to pisz priv.ps
Moj synek w podobnym wieku.za miesiąc skończy roczek
ja w nerwice wpadlam 9 miesiecy po urodzeniu

nie moglam narzekac na niewyspanie, bo jakos nie bylam zbytnio przemeczona, bo moja mala ladnie spala . Jednak mysle ze kluczowe bylo ze wybuchla wlasnie w tym momencie to, ze monotonia przez te pierwsze miesiace byla przytłaczająca. Jendak wiem, ze kiedys ta nerwica by i tak wybuchla wiec nie ma reguly.

pozdrowka, mama 12 miesiecznej corci

-
zagrody1
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 6 listopada 2015, o 18:36
8 lutego 2018, o 13:38
Zanet a jak sobie radzilas z ta monotonia bo mam ten sam problem.. mam 10 miesięcznego synka i tez leki wracaja bo siedzę w domu sama
-
rit
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 265
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51
8 lutego 2018, o 13:42
Ja wiem, że monotonia by mnie wykończyła, więc od razu powiedziałam, że urlopu biorę maks pół roku. Później opiekę przejmuje mąż/ opiekunka, dalej to już żłobek. Nie będę poświęcać dla dziecka mojego komfortu psychicznego, dlatego na roczny macierzyński się nie zgadzam

„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."