Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy mozna planować ciążę?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Sine
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 245
Rejestracja: 5 listopada 2017, o 10:24

13 kwietnia 2018, o 12:35

Fajnie, ze taki temat sie znalazł na forum. Tez chciałabym zajść w ciąże ale boje się ze mi się pogorszy, przerabiałam to po porodzie z córka, dostałam takiej nerwicy ze ledwo żyłam. Na sama myśl jak sobie przypomnę to się odechciewa wszystkiego. I tak sobie gdybam a czas leci... fakt, potrafię zapanować już nad objawami i lękiem jak sie pojawiaja ale ta niewiadoma czy będzie dobrze czy gorzej stopuje mnie przed zajściem w ciąże bo naprawdę przeżyłam koszmar. Może inne mamy, które zaszły w ciąże będąc na końcówce nerwicy się wypowiedzą? ;)
Możesz mieć albo wymówki albo rozwiązania, ale nie możesz mieć ich obu naraz.
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

13 kwietnia 2018, o 12:38

Sine pisze:
13 kwietnia 2018, o 12:35
Fajnie, ze taki temat sie znalazł na forum. Tez chciałabym zajść w ciąże ale boje się ze mi się pogorszy, przerabiałam to po porodzie z córka, dostałam takiej nerwicy ze ledwo żyłam. Na sama myśl jak sobie przypomnę to się odechciewa wszystkiego. I tak sobie gdybam a czas leci... fakt, potrafię zapanować już nad objawami i lękiem jak sie pojawiaja ale ta niewiadoma czy będzie dobrze czy gorzej stopuje mnie przed zajściem w ciąże bo naprawdę przeżyłam koszmar. Może inne mamy, które zaszły w ciąże będąc na końcówce nerwicy się wypowiedzą? ;)
Duzo jest mam na forum. Skontaktuj sie z lilmama - Sara Kozlowska wlasnie niebawem rodzi drugie dziecko :) mam z nia dobry kontakt i wiem ze w czasie ciąży wrecz odpuscily jej natrety i bylo naprawdę dobrze :) az sama ona byla zdziwiona. Napisz do niej na pewno rozwieje Twoje wątpliwości :)
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

13 kwietnia 2018, o 12:45

Sine pisze:
13 kwietnia 2018, o 12:35
Fajnie, ze taki temat sie znalazł na forum. Tez chciałabym zajść w ciąże ale boje się ze mi się pogorszy, przerabiałam to po porodzie z córka, dostałam takiej nerwicy ze ledwo żyłam. Na sama myśl jak sobie przypomnę to się odechciewa wszystkiego. I tak sobie gdybam a czas leci... fakt, potrafię zapanować już nad objawami i lękiem jak sie pojawiaja ale ta niewiadoma czy będzie dobrze czy gorzej stopuje mnie przed zajściem w ciąże bo naprawdę przeżyłam koszmar. Może inne mamy, które zaszły w ciąże będąc na końcówce nerwicy się wypowiedzą? ;)
Jak się nie mylę to 1 temat jaki podałam na forum było " nerwica a co z ciążą "?chyba tak.
Chce być mamą ale się boję.Opinie są różne w tym temacie.Jednym jest lepiej a innym gorzej.

Temat ten dotyczy nas indywidualnie.Moze czulabym się super i w czasie ciąży i po porodzie .Jednak martwi mnie to że sam poród byłby dla mnie traumatyczny.Nie chce pisać czarnych scenariuszy ale w głowie tysiące myśli pod tym tematem.

Lata mi lecą a u mnie cisza.Uwielbiam dzieci małe,tylko lęk jest dosyć spory jeśli chodzi o ciążę.wiem że co niektórzy myślą z góry że jestem bezpłodna bo 3 lata po ślubie i brak dziecka.To dołujące :(:
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

13 kwietnia 2018, o 14:41

W ciąży nie miałam natrętów. Bałam się jedynie rozwiązania, stres był przeogromny. Próbowałam "planować" swój poród zapominając, że w położnictwie wszystko jest możliwe. Jednak dzięki znieczuleniu zewnątrzoponowym i położnej przeszłam poród bezboleśnie. Tak, bezboleśnie, bo dostałam dwukrotnie znieczulenie i na końcówkę działało również😀 Po dwóch miesiącach aż do teraz mam strasznie nasilone lęki- nawet przed ciążą takich nie miałam. Napiszę to co znane każdemu-każda przechodzi okres ciąży indywidualnie.
Awatar użytkownika
pudzianoska
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 301
Rejestracja: 24 października 2016, o 21:37

13 kwietnia 2018, o 15:29

Ja właśnie zapisałam się do endokrynologa, żeby ogarnąć tarczycę i myślę, że za kilka miesięcy rozpocznę starania. Nerwa nadal jest, ale minimalna. Somaty są, ale zlewam. Nerwica nie będzie mi dyktowac warunków ;) Samo odstawienie leków prawie dwa lata temu było spowodowane chęcią zmierzenia się z nerwicą na czysto przed ciążą. Chciałam też być matką racjonalną, żeby nie karmić dziecka lękiem ;) Nie mam pewności, że nerwica mi przejdzie "na czas", ale w życiu nie ma nic na pewno. Zatem dziołchy do dzieła! ;)
Boże, użycz mi pogody ducha,
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.

Jeśli nie otrzymujesz cudu, stań się nim.

https://wordpress.com/view/pudzianoska.wordpress.com
Awatar użytkownika
Karolaaa_
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 50
Rejestracja: 12 stycznia 2017, o 21:58

13 kwietnia 2018, o 16:46

Sine pisze:
13 kwietnia 2018, o 12:35
Fajnie, ze taki temat sie znalazł na forum. Tez chciałabym zajść w ciąże ale boje się ze mi się pogorszy, przerabiałam to po porodzie z córka, dostałam takiej nerwicy ze ledwo żyłam. Na sama myśl jak sobie przypomnę to się odechciewa wszystkiego. I tak sobie gdybam a czas leci... fakt, potrafię zapanować już nad objawami i lękiem jak sie pojawiaja ale ta niewiadoma czy będzie dobrze czy gorzej stopuje mnie przed zajściem w ciąże bo naprawdę przeżyłam koszmar. Może inne mamy, które zaszły w ciąże będąc na końcówce nerwicy się wypowiedzą? ;)

Mam termin porodu dokładnie za miesiąc( 13 maja) . Wiadomo jak to w ciazy, dokuczaja różne bóle itp. a biorąc pod uwagę moja hipochondrie myślałam, że zeswiruje od podejrzeń różnych chorob. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca.. Ja jestem tym przypadkiem, że lekarzy unikam, bo boję się że zaraz mi powiedzą, że jestem nieuleczalnie chora więc miałam w sumie lekkie stresy tylko przed wizytami w szpitalu na badaniach czy oby morfologia mi wyjdzie okey itp. ale poza tym na prawdę znoszę wszystko dobrze i cieszę się tym stanem :)
Awatar użytkownika
Megi.88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 319
Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30

13 kwietnia 2018, o 18:20

Iwona29 pisze:
13 kwietnia 2018, o 12:45
Sine pisze:
13 kwietnia 2018, o 12:35
Fajnie, ze taki temat sie znalazł na forum. Tez chciałabym zajść w ciąże ale boje się ze mi się pogorszy, przerabiałam to po porodzie z córka, dostałam takiej nerwicy ze ledwo żyłam. Na sama myśl jak sobie przypomnę to się odechciewa wszystkiego. I tak sobie gdybam a czas leci... fakt, potrafię zapanować już nad objawami i lękiem jak sie pojawiaja ale ta niewiadoma czy będzie dobrze czy gorzej stopuje mnie przed zajściem w ciąże bo naprawdę przeżyłam koszmar. Może inne mamy, które zaszły w ciąże będąc na końcówce nerwicy się wypowiedzą? ;)
Jak się nie mylę to 1 temat jaki podałam na forum było " nerwica a co z ciążą "?chyba tak.
Chce być mamą ale się boję.Opinie są różne w tym temacie.Jednym jest lepiej a innym gorzej.

Temat ten dotyczy nas indywidualnie.Moze czulabym się super i w czasie ciąży i po porodzie .Jednak martwi mnie to że sam poród byłby dla mnie traumatyczny.Nie chce pisać czarnych scenariuszy ale w głowie tysiące myśli pod tym tematem.

Lata mi lecą a u mnie cisza.Uwielbiam dzieci małe,tylko lęk jest dosyć spory jeśli chodzi o ciążę.wiem że co niektórzy myślą z góry że jestem bezpłodna bo 3 lata po ślubie i brak dziecka.To dołujące :(:
No to witam w klubie ja 4 lata po ślubie i nie mamy dziecko i te głupie pytanie "A wy kiedy" "tako duży dom macie A tak pusto " itd ale od czerwca próbuje znowu! Chciałam od września do stycznia się staraliśmy ale chyba byłam zbyt nakręcona że od razu się nie udało więc teraz pracuje nad sobą kończę leki i mam się starać nawet psychiatra mi na pożegnanie życzyła powodzenia;)
" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try 
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

13 kwietnia 2018, o 19:09

Megi.88 pisze:
13 kwietnia 2018, o 18:20
Iwona29 pisze:
13 kwietnia 2018, o 12:45
Sine pisze:
13 kwietnia 2018, o 12:35
Fajnie, ze taki temat sie znalazł na forum. Tez chciałabym zajść w ciąże ale boje się ze mi się pogorszy, przerabiałam to po porodzie z córka, dostałam takiej nerwicy ze ledwo żyłam. Na sama myśl jak sobie przypomnę to się odechciewa wszystkiego. I tak sobie gdybam a czas leci... fakt, potrafię zapanować już nad objawami i lękiem jak sie pojawiaja ale ta niewiadoma czy będzie dobrze czy gorzej stopuje mnie przed zajściem w ciąże bo naprawdę przeżyłam koszmar. Może inne mamy, które zaszły w ciąże będąc na końcówce nerwicy się wypowiedzą? ;)
Jak się nie mylę to 1 temat jaki podałam na forum było " nerwica a co z ciążą "?chyba tak.
Chce być mamą ale się boję.Opinie są różne w tym temacie.Jednym jest lepiej a innym gorzej.

Temat ten dotyczy nas indywidualnie.Moze czulabym się super i w czasie ciąży i po porodzie .Jednak martwi mnie to że sam poród byłby dla mnie traumatyczny.Nie chce pisać czarnych scenariuszy ale w głowie tysiące myśli pod tym tematem.

Lata mi lecą a u mnie cisza.Uwielbiam dzieci małe,tylko lęk jest dosyć spory jeśli chodzi o ciążę.wiem że co niektórzy myślą z góry że jestem bezpłodna bo 3 lata po ślubie i brak dziecka.To dołujące :(:
No to witam w klubie ja 4 lata po ślubie i nie mamy dziecko i te głupie pytanie "A wy kiedy" "tako duży dom macie A tak pusto " itd ale od czerwca próbuje znowu! Chciałam od września do stycznia się staraliśmy ale chyba byłam zbyt nakręcona że od razu się nie udało więc teraz pracuje nad sobą kończę leki i mam się starać nawet psychiatra mi na pożegnanie życzyła powodzenia;)
No niestety ale nerwa swoje robi.Pranie mózgu odwala.

Ja mam dosyć tych pytań kiedy Wy?Rusz się bo stara będziesz albo sama bez dziecka.Ja wiem o tym wszystkim tylko nie chce w ciąży ze stresu umierać.Martwi mnie to że mając stresy będę mocno wpływała na dziecko... Chce by było zdrowe.

Oczywiście miałam i miewam myśli że umrę przy porodzie bo będę miała jakieś komplikacje że jako ja chuda i że się wykrwawie....niestety są to dosyć mocne myśli które mnie paraliżują jeśli chodzi ju z o rozwiązanie.Sorki że pisze to ale te musli mnie męczą.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

13 kwietnia 2018, o 19:15

Karolaaa_ pisze:
13 kwietnia 2018, o 16:46
Sine pisze:
13 kwietnia 2018, o 12:35
Fajnie, ze taki temat sie znalazł na forum. Tez chciałabym zajść w ciąże ale boje się ze mi się pogorszy, przerabiałam to po porodzie z córka, dostałam takiej nerwicy ze ledwo żyłam. Na sama myśl jak sobie przypomnę to się odechciewa wszystkiego. I tak sobie gdybam a czas leci... fakt, potrafię zapanować już nad objawami i lękiem jak sie pojawiaja ale ta niewiadoma czy będzie dobrze czy gorzej stopuje mnie przed zajściem w ciąże bo naprawdę przeżyłam koszmar. Może inne mamy, które zaszły w ciąże będąc na końcówce nerwicy się wypowiedzą? ;)

Mam termin porodu dokładnie za miesiąc( 13 maja) . Wiadomo jak to w ciazy, dokuczaja różne bóle itp. a biorąc pod uwagę moja hipochondrie myślałam, że zeswiruje od podejrzeń różnych chorob. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca.. Ja jestem tym przypadkiem, że lekarzy unikam, bo boję się że zaraz mi powiedzą, że jestem nieuleczalnie chora więc miałam w sumie lekkie stresy tylko przed wizytami w szpitalu na badaniach czy oby morfologia mi wyjdzie okey itp. ale poza tym na prawdę znoszę wszystko dobrze i cieszę się tym stanem :)
Gratuluję😊 życzę spokojnego rozwiązania.
Widzisz jedna ma mnóstwo doleglowosci a inna ma spokojną ciążę.Az chce się być w tym stanie.

No może mi się uda a mówiła doktorka że mam coraz mniej komórek i żeby problemu nie było.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Megi.88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 319
Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30

13 kwietnia 2018, o 19:22

Iwona29 pisze:
13 kwietnia 2018, o 19:09
Megi.88 pisze:
13 kwietnia 2018, o 18:20
Iwona29 pisze:
13 kwietnia 2018, o 12:45


Jak się nie mylę to 1 temat jaki podałam na forum było " nerwica a co z ciążą "?chyba tak.
Chce być mamą ale się boję.Opinie są różne w tym temacie.Jednym jest lepiej a innym gorzej.

Temat ten dotyczy nas indywidualnie.Moze czulabym się super i w czasie ciąży i po porodzie .Jednak martwi mnie to że sam poród byłby dla mnie traumatyczny.Nie chce pisać czarnych scenariuszy ale w głowie tysiące myśli pod tym tematem.

Lata mi lecą a u mnie cisza.Uwielbiam dzieci małe,tylko lęk jest dosyć spory jeśli chodzi o ciążę.wiem że co niektórzy myślą z góry że jestem bezpłodna bo 3 lata po ślubie i brak dziecka.To dołujące :(:
No to witam w klubie ja 4 lata po ślubie i nie mamy dziecko i te głupie pytanie "A wy kiedy" "tako duży dom macie A tak pusto " itd ale od czerwca próbuje znowu! Chciałam od września do stycznia się staraliśmy ale chyba byłam zbyt nakręcona że od razu się nie udało więc teraz pracuje nad sobą kończę leki i mam się starać nawet psychiatra mi na pożegnanie życzyła powodzenia;)
No niestety ale nerwa swoje robi.Pranie mózgu odwala.

Ja mam dosyć tych pytań kiedy Wy?Rusz się bo stara będziesz albo sama bez dziecka.Ja wiem o tym wszystkim tylko nie chce w ciąży ze stresu umierać.Martwi mnie to że mając stresy będę mocno wpływała na dziecko... Chce by było zdrowe.

Oczywiście miałam i miewam myśli że umrę przy porodzie bo będę miała jakieś komplikacje że jako ja chuda i że się wykrwawie....niestety są to dosyć mocne myśli które mnie paraliżują jeśli chodzi ju z o rozwiązanie.Sorki że pisze to ale te musli mnie męczą.
Ja sie nastawiam że będzie ok moja lekarka mówiła że będzie dobrze że tego chce że hormony będą działały na moja korzyść i tego się trzymam :) A poród przeżyje my nerwicpwcy lubimy szpitale lekarzy heh jak powiedziała moja kumpela jak się zacznie poród to się już nie rozmyslisz i nie wyjdziesz to nie dentysta 😁
" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try 
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

13 kwietnia 2018, o 19:42

Ja też mysle coraz poważniej nad tym tematem. Właściwie to czekamy tez aż z męża praca troche sie poprawi, w sensie finansowym. Tez boje sie samego porodu, tego bólu... I tego, ze moje ciało sie zmieni, jakos mnie to troche paraliżuje...

Laski ludźmi sie nie przejmujcie, bo zawsze będą gadać. Jal urodzicie to za chwile: A kiedy braciszek albo siostrzyczka? :-) my jesteśmy z mężem 7 lat po ślubie i wcale nie wstydzę sie tego, ze nie mam dzieci. Każdy ma swój czas.

Co do leku przed ciaza to sama nie wiem jak ugryźć temat, bo naprawde boje sie porodu... Gdyby to posiadanie dziecka nie wiazalo się z porodem to byloby git :-)
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

13 kwietnia 2018, o 19:54

Olalala pisze:
13 kwietnia 2018, o 19:42
Ja też mysle coraz poważniej nad tym tematem. Właściwie to czekamy tez aż z męża praca troche sie poprawi, w sensie finansowym. Tez boje sie samego porodu, tego bólu... I tego, ze moje ciało sie zmieni, jakos mnie to troche paraliżuje...

Laski ludźmi sie nie przejmujcie, bo zawsze będą gadać. Jal urodzicie to za chwile: A kiedy braciszek albo siostrzyczka? :-) my jesteśmy z mężem 7 lat po ślubie i wcale nie wstydzę sie tego, ze nie mam dzieci. Każdy ma swój czas.

Co do leku przed ciaza to sama nie wiem jak ugryźć temat, bo naprawde boje sie porodu... Gdyby to posiadanie dziecka nie wiazalo się z porodem to byloby git :-)
Jakby nie ten poród który nie jest łatwy i bezbolesny to ja bym ju z miała nie jedno dziecko.

Ludzie są wścipscy i aby nocha gdzieś wsadzić.
Ja bym chciała przytyć i zostać już grubsza.O to się nie martwię.Gorzej jak ja teraz przytyć nie mogę bo nerwy a co jak w ciąży też minimalnie mi skoczy bo nerwy będą mnie jadły?

Nie wiem jak to będzie.Jak mam wpoić sobie w głowę że będzie ok.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

13 kwietnia 2018, o 20:00

Iwona29 pisze:
13 kwietnia 2018, o 19:54
Olalala pisze:
13 kwietnia 2018, o 19:42
Ja też mysle coraz poważniej nad tym tematem. Właściwie to czekamy tez aż z męża praca troche sie poprawi, w sensie finansowym. Tez boje sie samego porodu, tego bólu... I tego, ze moje ciało sie zmieni, jakos mnie to troche paraliżuje...

Laski ludźmi sie nie przejmujcie, bo zawsze będą gadać. Jal urodzicie to za chwile: A kiedy braciszek albo siostrzyczka? :-) my jesteśmy z mężem 7 lat po ślubie i wcale nie wstydzę sie tego, ze nie mam dzieci. Każdy ma swój czas.

Co do leku przed ciaza to sama nie wiem jak ugryźć temat, bo naprawde boje sie porodu... Gdyby to posiadanie dziecka nie wiazalo się z porodem to byloby git :-)
Jakby nie ten poród który nie jest łatwy i bezbolesny to ja bym ju z miała nie jedno dziecko.

Ludzie są wścipscy i aby nocha gdzieś wsadzić.
Ja bym chciała przytyć i zostać już grubsza.O to się nie martwię.Gorzej jak ja teraz przytyć nie mogę bo nerwy a co jak w ciąży też minimalnie mi skoczy bo nerwy będą mnie jadły?

Nie wiem jak to będzie.Jak mam wpoić sobie w głowę że będzie ok.
Iwona tak w sumie teraz mi przyszlo na mysl, ze Ty sobie tego nie wpoisz do Glowy ani żadna z nas:-) w sensie ze to trzeba albo poczuć (pragnienie dziecka) i będzie ono silniejsze od tego lęku albo po prostu zaryzykować. Wiem co czujesz, bo na obecna chwile mam podobnie, tzn. Nie wiem czemu ale poród kojarzy mi sie z czymś strasznym, ze nie dam rady i tam zejdę normalnie, jak ja ten bol wytrzymam. Zreszta sama myśl o porodzie i tej krwi, tym wszystkim, ze tyle osób będzie zaglądać w moje miejsca intymne napawa mnie obrzydzeniem :-) przepraszam jesli kogoś urazilam.
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

13 kwietnia 2018, o 20:09

Iwona29 pisze:
13 kwietnia 2018, o 19:54
Olalala pisze:
13 kwietnia 2018, o 19:42
Ja też mysle coraz poważniej nad tym tematem. Właściwie to czekamy tez aż z męża praca troche sie poprawi, w sensie finansowym. Tez boje sie samego porodu, tego bólu... I tego, ze moje ciało sie zmieni, jakos mnie to troche paraliżuje...

Laski ludźmi sie nie przejmujcie, bo zawsze będą gadać. Jal urodzicie to za chwile: A kiedy braciszek albo siostrzyczka? :-) my jesteśmy z mężem 7 lat po ślubie i wcale nie wstydzę sie tego, ze nie mam dzieci. Każdy ma swój czas.

Co do leku przed ciaza to sama nie wiem jak ugryźć temat, bo naprawde boje sie porodu... Gdyby to posiadanie dziecka nie wiazalo się z porodem to byloby git :-)
Jakby nie ten poród który nie jest łatwy i bezbolesny to ja bym ju z miała nie jedno dziecko.

Ludzie są wścipscy i aby nocha gdzieś wsadzić.
Ja bym chciała przytyć i zostać już grubsza.O to się nie martwię.Gorzej jak ja teraz przytyć nie mogę bo nerwy a co jak w ciąży też minimalnie mi skoczy bo nerwy będą mnie jadły?

Nie wiem jak to będzie.Jak mam wpoić sobie w głowę że będzie ok.
Bałam się ciąży, porodu i, że będę starać się o dziecko latami...Zaszłam w ciąże za 1 podejściem. Dzięki znieczuleniu w kręgosłup moj poród był bezbolesny ( nim je dostałam czułam tylko lekki ból). A co do wagi, po ciąży po 2 tygodniach ważyłam mniej niż przed nią. Fakt, mogło skończyć się inaczej, bo mój scenariusz był TRAGICZNY. Od zawsze byłam lękliwa i ciąże też odkładałam latami;). Po porodzie stan psychiczny się pogorszył, ale za to w samej ciąży na prawde dobrze się czułam.
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

13 kwietnia 2018, o 20:11

agnefka28 pisze:
13 kwietnia 2018, o 20:09
Iwona29 pisze:
13 kwietnia 2018, o 19:54
Olalala pisze:
13 kwietnia 2018, o 19:42
Ja też mysle coraz poważniej nad tym tematem. Właściwie to czekamy tez aż z męża praca troche sie poprawi, w sensie finansowym. Tez boje sie samego porodu, tego bólu... I tego, ze moje ciało sie zmieni, jakos mnie to troche paraliżuje...

Laski ludźmi sie nie przejmujcie, bo zawsze będą gadać. Jal urodzicie to za chwile: A kiedy braciszek albo siostrzyczka? :-) my jesteśmy z mężem 7 lat po ślubie i wcale nie wstydzę sie tego, ze nie mam dzieci. Każdy ma swój czas.

Co do leku przed ciaza to sama nie wiem jak ugryźć temat, bo naprawde boje sie porodu... Gdyby to posiadanie dziecka nie wiazalo się z porodem to byloby git :-)
Jakby nie ten poród który nie jest łatwy i bezbolesny to ja bym ju z miała nie jedno dziecko.

Ludzie są wścipscy i aby nocha gdzieś wsadzić.
Ja bym chciała przytyć i zostać już grubsza.O to się nie martwię.Gorzej jak ja teraz przytyć nie mogę bo nerwy a co jak w ciąży też minimalnie mi skoczy bo nerwy będą mnie jadły?

Nie wiem jak to będzie.Jak mam wpoić sobie w głowę że będzie ok.
Bałam się ciąży, porodu i, że będę starać się o dziecko latami...Zaszłam w ciąże za 1 podejściem. Dzięki znieczuleniu w kręgosłup moj poród był bezbolesny ( nim je dostałam czułam tylko lekki ból). A co do wagi, po ciąży po 2 tygodniach ważyłam mniej niż przed nią. Fakt, mogło skończyć się inaczej, bo mój scenariusz był TRAGICZNY. Od zawsze byłam lękliwa i ciąże też odkładałam latami;). Po porodzie stan psychiczny się pogorszył, ale za to w samej ciąży na prawde dobrze się czułam.
Dzieki agnefka za Twoja relację, dodaje nadziei :-)
ODPOWIEDZ