Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 4 stycznia 2019, o 19:03
To ja bym chciał się podzielić swoją historią. Może coś poradzicie. W 2017 rozstałem się z żoną a w zasadzie to ona mnie zostawiła. W lutym 2018 poznałem dziewczynę. Szybko to się przerodziło w coś głębszego. Szybko zamieszkała u mnie. Po 4 miesiącach wspolnego mieszkania zaczęło mi się coś mieszać w głowie, mimoże było cudownie. Imiona bylej i aktualnej, tesciow zaczęły się mieszać itd. z dnia na dzień przestałem cokolwiek czuć tylko strach, bol,ucisk w klatce piersiowej. Koszmary w nocy. Poszedłem do psychiatry i psychologa. jestem na psychoterapi. Psycholog piwiedziała, ze mam PTSD i musimy rozdzielić pewne uczucia, to potrwa.Niestety mysli moje przeobraziły się w jedną, że muszę zostawić obecną partnerkę. Tyle, że z logicznego punktu widzenia nic nie przemawia z a tym, że powinienem to zrobić. Kiedy przestaje mysleć i te strumienie mysli się wyłączają jest blogo. Wracaja uczucia, pozytywne myśli itp Do tego moja kobitka jest wspaniała. Wie o wszystkim itp Wspiera mbie, tuka, kocha.Jedyny argument że muszę ją zostawić to to, że przestanę się zadręczać i bol przejdzie. Jestem już skolowany. Wiem, że ten związek zaczął się jak rebound ale co z tego. Psycholog piwiedziała, ze prawdopodobnie doszło do projekcji i pidswiadomie chcę zemsty na byłej a przenioslo się to na obecna. Do tego dochodzi OCD. Zawsze miałem jakieś natrectwa. Dodam, że to wszystko zaczeło się od potoków mysli, których nie byłem w stanie wylaczyć. Jedyne czego chcę to zostać z obecną partnerką. A myśli robią swoje. "Zostaw ja, zostaw". Tylko po co?
- aneczkaa19072000
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 56
- Rejestracja: 1 sierpnia 2018, o 12:37
No to witaj w gronieAdel11 pisze: ↑5 stycznia 2019, o 11:01To ja bym chciał się podzielić swoją historią. Może coś poradzicie. W 2017 rozstałem się z żoną a w zasadzie to ona mnie zostawiła. W lutym 2018 poznałem dziewczynę. Szybko to się przerodziło w coś głębszego. Szybko zamieszkała u mnie. Po 4 miesiącach wspolnego mieszkania zaczęło mi się coś mieszać w głowie, mimoże było cudownie. Imiona bylej i aktualnej, tesciow zaczęły się mieszać itd. z dnia na dzień przestałem cokolwiek czuć tylko strach, bol,ucisk w klatce piersiowej. Koszmary w nocy. Poszedłem do psychiatry i psychologa. jestem na psychoterapi. Psycholog piwiedziała, ze mam PTSD i musimy rozdzielić pewne uczucia, to potrwa.Niestety mysli moje przeobraziły się w jedną, że muszę zostawić obecną partnerkę. Tyle, że z logicznego punktu widzenia nic nie przemawia z a tym, że powinienem to zrobić. Kiedy przestaje mysleć i te strumienie mysli się wyłączają jest blogo. Wracaja uczucia, pozytywne myśli itp Do tego moja kobitka jest wspaniała. Wie o wszystkim itp Wspiera mbie, tuka, kocha.Jedyny argument że muszę ją zostawić to to, że przestanę się zadręczać i bol przejdzie. Jestem już skolowany. Wiem, że ten związek zaczął się jak rebound ale co z tego. Psycholog piwiedziała, ze prawdopodobnie doszło do projekcji i pidswiadomie chcę zemsty na byłej a przenioslo się to na obecna. Do tego dochodzi OCD. Zawsze miałem jakieś natrectwa. Dodam, że to wszystko zaczeło się od potoków mysli, których nie byłem w stanie wylaczyć. Jedyne czego chcę to zostać z obecną partnerką. A myśli robią swoje. "Zostaw ja, zostaw". Tylko po co?






"JEŻELI KTOŚ WYDAJE CI SIE NIE POTRZEBNY - TO NAPRAWDĘ GO POTRZEBUJESZ"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 4 stycznia 2019, o 19:03
Dodam, ze przechodziłem różne fazy opisane przez innych Przegladanie zdjeć czy cos czuje, stres, że jak wrice do domu to nie będzie motylków, irytacja partnerką z byle powodu...potem jest prześwit i tulaski,buziaki itp
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47
Mnie od wigilii... Ale robię chyba 1 probe akceptacji bo wcześniej chyba nie rozumiałem tak tego.tomek19932304 pisze: ↑5 stycznia 2019, o 20:07Zabijcie mnie, od nowego roku znowu nerwica mnie tak walnęła, że aż mnie wszystko boli. Te myśli i obawy nie chcą zniknąć, nie ważne co bym robił
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47
Ja to chyba nigdy z tego nie wyjdę... Co noc śpię i jest ok dopuki nie przebudze się i wtedy zaczyna mi się snuć wszystko takie co ma świadczyć że nie kocham swojej kobiety a inna albo była... Znów mam coś takiego ze mi się moja dziewczyna nie podoba a ona jest taka ładna ale to jest takie realne jakbym się z tym utożsamil. Naprawdę boję się że jak zostawię te myśli to się tak stanie że cały czas muszę udowadniać że kocham. A przecież tak to nigdy nie wyjdę z tego. Wgl nie mogę logice zaufać... Wcześniej widziałem objawy nerwicy a teraz kurde no nie i znów chciałbym szukać kto tak ma i czy to nerwica. Ale czemu nawet jak coś znajdę nie przynosi ulki takiej już 2 tydz jest bez dnia poprawy. Miał ktoś tak?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 4 stycznia 2019, o 19:03
Ja mam. Mega nawrot. Chyba nowy rok robi swoje. Aż mnie paraliżuje momentami. Miałem prześwit wieczorem. Najgorsze jest to, ze moja jest cudowna a ja mam takie szambo w głowie.Mario26 pisze: ↑6 stycznia 2019, o 08:27Ja to chyba nigdy z tego nie wyjdę... Co noc śpię i jest ok dopuki nie przebudze się i wtedy zaczyna mi się snuć wszystko takie co ma świadczyć że nie kocham swojej kobiety a inna albo była... Znów mam coś takiego ze mi się moja dziewczyna nie podoba a ona jest taka ładna ale to jest takie realne jakbym się z tym utożsamil. Naprawdę boję się że jak zostawię te myśli to się tak stanie że cały czas muszę udowadniać że kocham. A przecież tak to nigdy nie wyjdę z tego. Wgl nie mogę logice zaufać... Wcześniej widziałem objawy nerwicy a teraz kurde no nie i znów chciałbym szukać kto tak ma i czy to nerwica. Ale czemu nawet jak coś znajdę nie przynosi ulki takiej już 2 tydz jest bez dnia poprawy. Miał ktoś tak?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47
No ja prześwit miałem setki razy i to nie chwilowe już a od 2 tyg nie mam i boję się że to prawda... Wszystkiego w sumie się boję ale żyje tylko ja chcę żyć i widzieć czuć to piękno mojej kobiety i to że ja kocham.Adel11 pisze: ↑6 stycznia 2019, o 09:02Ja mam. Mega nawrot. Chyba nowy rok robi swoje. Aż mnie paraliżuje momentami. Miałem prześwit wieczorem. Najgorsze jest to, ze moja jest cudowna a ja mam takie szambo w głowie.Mario26 pisze: ↑6 stycznia 2019, o 08:27Ja to chyba nigdy z tego nie wyjdę... Co noc śpię i jest ok dopuki nie przebudze się i wtedy zaczyna mi się snuć wszystko takie co ma świadczyć że nie kocham swojej kobiety a inna albo była... Znów mam coś takiego ze mi się moja dziewczyna nie podoba a ona jest taka ładna ale to jest takie realne jakbym się z tym utożsamil. Naprawdę boję się że jak zostawię te myśli to się tak stanie że cały czas muszę udowadniać że kocham. A przecież tak to nigdy nie wyjdę z tego. Wgl nie mogę logice zaufać... Wcześniej widziałem objawy nerwicy a teraz kurde no nie i znów chciałbym szukać kto tak ma i czy to nerwica. Ale czemu nawet jak coś znajdę nie przynosi ulki takiej już 2 tydz jest bez dnia poprawy. Miał ktoś tak?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 81
- Rejestracja: 23 lutego 2017, o 16:43
Ja mam tak, że nie mogę uwierzyć że to nerwica. Z rana jest najgorzej, straszne uczucie pustki i ciągle odruchy wymiotne.Mario26 pisze: ↑6 stycznia 2019, o 09:10No ja prześwit miałem setki razy i to nie chwilowe już a od 2 tyg nie mam i boję się że to prawda... Wszystkiego w sumie się boję ale żyje tylko ja chcę żyć i widzieć czuć to piękno mojej kobiety i to że ja kocham.Adel11 pisze: ↑6 stycznia 2019, o 09:02Ja mam. Mega nawrot. Chyba nowy rok robi swoje. Aż mnie paraliżuje momentami. Miałem prześwit wieczorem. Najgorsze jest to, ze moja jest cudowna a ja mam takie szambo w głowie.Mario26 pisze: ↑6 stycznia 2019, o 08:27Ja to chyba nigdy z tego nie wyjdę... Co noc śpię i jest ok dopuki nie przebudze się i wtedy zaczyna mi się snuć wszystko takie co ma świadczyć że nie kocham swojej kobiety a inna albo była... Znów mam coś takiego ze mi się moja dziewczyna nie podoba a ona jest taka ładna ale to jest takie realne jakbym się z tym utożsamil. Naprawdę boję się że jak zostawię te myśli to się tak stanie że cały czas muszę udowadniać że kocham. A przecież tak to nigdy nie wyjdę z tego. Wgl nie mogę logice zaufać... Wcześniej widziałem objawy nerwicy a teraz kurde no nie i znów chciałbym szukać kto tak ma i czy to nerwica. Ale czemu nawet jak coś znajdę nie przynosi ulki takiej już 2 tydz jest bez dnia poprawy. Miał ktoś tak?
- aneczkaa19072000
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 56
- Rejestracja: 1 sierpnia 2018, o 12:37
Adel, są osoby na forum, które nie mają przeblyskow dużo dłużej niż 2 tygodnieMario26 pisze: ↑6 stycznia 2019, o 09:10No ja prześwit miałem setki razy i to nie chwilowe już a od 2 tyg nie mam i boję się że to prawda... Wszystkiego w sumie się boję ale żyje tylko ja chcę żyć i widzieć czuć to piękno mojej kobiety i to że ja kocham.Adel11 pisze: ↑6 stycznia 2019, o 09:02Ja mam. Mega nawrot. Chyba nowy rok robi swoje. Aż mnie paraliżuje momentami. Miałem prześwit wieczorem. Najgorsze jest to, ze moja jest cudowna a ja mam takie szambo w głowie.Mario26 pisze: ↑6 stycznia 2019, o 08:27Ja to chyba nigdy z tego nie wyjdę... Co noc śpię i jest ok dopuki nie przebudze się i wtedy zaczyna mi się snuć wszystko takie co ma świadczyć że nie kocham swojej kobiety a inna albo była... Znów mam coś takiego ze mi się moja dziewczyna nie podoba a ona jest taka ładna ale to jest takie realne jakbym się z tym utożsamil. Naprawdę boję się że jak zostawię te myśli to się tak stanie że cały czas muszę udowadniać że kocham. A przecież tak to nigdy nie wyjdę z tego. Wgl nie mogę logice zaufać... Wcześniej widziałem objawy nerwicy a teraz kurde no nie i znów chciałbym szukać kto tak ma i czy to nerwica. Ale czemu nawet jak coś znajdę nie przynosi ulki takiej już 2 tydz jest bez dnia poprawy. Miał ktoś tak?



"JEŻELI KTOŚ WYDAJE CI SIE NIE POTRZEBNY - TO NAPRAWDĘ GO POTRZEBUJESZ"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Ja jeszcze z tydzien temu chwaliłem się tutaj na forum, że czuje się tak jak początku związku, mega motylki w brzuchu i tak dalej, a po nowym roku jak mnie znowu nerwica walnęła, to znowu analizuje rozne rzeczy typu czy ona mi sie podoba, czy jest ładna, czy ja cos czuje i inne tego typu nerwicowe rzeczy. Taka zmiennosc nastrojow to jest chyba dowod na nerwicęaneczkaa19072000 pisze: ↑6 stycznia 2019, o 09:37Adel, są osoby na forum, które nie mają przeblyskow dużo dłużej niż 2 tygodnieto że nie ma motylkow to nic strasznego, bo kiedyś i tak znikną, i musisz uwierzyć że to nerwica, bo gdybyś jej nie kochał, nie było by Cie tutaj, wszystkie Twoje objawy są typowe dla Rocd i nie daj się wkręcić te myśl, nie analizuj, bo zaczniesz nimi żyć. Jest tutaj mnóstwo osób które dały się wkręcić i teraz jest problem z tym wyjść :/ Ty jesteś na samym początku tego gówna, więc masz większą szansę się z tego wydostać
tylko musisz zdobyć odpowiednie podejście
![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47
Słuchaj no ja mam tak samo przed wigilia z parę dni miałem taki przeblysk że szok tak się cieszyłem chodź mysli były to ja wiedziałem jaka jest prawda. A od wigilii mi tak chycilo że po nocach nie śpię bo mi się śni była... Albo zno śni mi się że moja dziewczyna mnie chce zdradzić a ja to olewam i budzę i czemu to olewam... I non stop nie dowierzam że to nerwica nonstop mi coś jest. Masakra ale popatrz mieliśmy orzeblysk taki duży ja powiem że u mnie był chyba taki największy a znów wpadliśmy i nie dowierzamy. Ja znów szukam. Potwierdzeń a najlepsze ze widzę je logicznie ale nie mogę emocji uspokoić które i tak swoje robią a najgorsze ze nadal żyje nimi.. I czekam. Kiedy to minie.tomek19932304 pisze: ↑6 stycznia 2019, o 16:37Ja jeszcze z tydzien temu chwaliłem się tutaj na forum, że czuje się tak jak początku związku, mega motylki w brzuchu i tak dalej, a po nowym roku jak mnie znowu nerwica walnęła, to znowu analizuje rozne rzeczy typu czy ona mi sie podoba, czy jest ładna, czy ja cos czuje i inne tego typu nerwicowe rzeczy. Taka zmiennosc nastrojow to jest chyba dowod na nerwicęaneczkaa19072000 pisze: ↑6 stycznia 2019, o 09:37Adel, są osoby na forum, które nie mają przeblyskow dużo dłużej niż 2 tygodnieto że nie ma motylkow to nic strasznego, bo kiedyś i tak znikną, i musisz uwierzyć że to nerwica, bo gdybyś jej nie kochał, nie było by Cie tutaj, wszystkie Twoje objawy są typowe dla Rocd i nie daj się wkręcić te myśl, nie analizuj, bo zaczniesz nimi żyć. Jest tutaj mnóstwo osób które dały się wkręcić i teraz jest problem z tym wyjść :/ Ty jesteś na samym początku tego gówna, więc masz większą szansę się z tego wydostać
tylko musisz zdobyć odpowiednie podejście
![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 15 czerwca 2016, o 09:07
Prosze o pomoc, nie rozumiem juz calkiem co mam robic...kiedys juz pisalam, ze mam problem na temat tego co o moim ukochanym pomysla inni, teraz przeczytalam, ze jak ktos ma takie mysli, to znaczy, ze on tak na prawde nie kocha swego partnera....to przeraza....nie chce miec mysli na temat tego co ktos inny pomysli o moim ukochanym i o tym jaka z nas para....boje sie, ze to jest znak, ze go nie kocham....
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 21 stycznia 2017, o 10:35
Sama piszesz, ze boisz się tych mysli=nie chcesz ich i chciałabyś się ich pozbyć.
Ludzie, zacznijmy czytać posty victora, divina, po to zostały one napisane zeby łatwiej było nam wychodzic z zaburzenia, a nie tkwić w nim latami. To, ze spytamy się czy ktoś miał to i to i tamto sprawi tylko na chwile, ze poczujemy się lepiej. Jest w tym wątku milion objawów, które każdy miał i nie trzeba pytać się sto razy, czy ktoś tak mial. Przez cos takiego tylko napędzamy koło lekowe, a nerwica bawi się z nami w najlepsze.
Ludzie, zacznijmy czytać posty victora, divina, po to zostały one napisane zeby łatwiej było nam wychodzic z zaburzenia, a nie tkwić w nim latami. To, ze spytamy się czy ktoś miał to i to i tamto sprawi tylko na chwile, ze poczujemy się lepiej. Jest w tym wątku milion objawów, które każdy miał i nie trzeba pytać się sto razy, czy ktoś tak mial. Przez cos takiego tylko napędzamy koło lekowe, a nerwica bawi się z nami w najlepsze.
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 723
- Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27
Brawo!ola8423 pisze: ↑6 stycznia 2019, o 20:37Sama piszesz, ze boisz się tych mysli=nie chcesz ich i chciałabyś się ich pozbyć.
Ludzie, zacznijmy czytać posty victora, divina, po to zostały one napisane zeby łatwiej było nam wychodzic z zaburzenia, a nie tkwić w nim latami. To, ze spytamy się czy ktoś miał to i to i tamto sprawi tylko na chwile, ze poczujemy się lepiej. Jest w tym wątku milion objawów, które każdy miał i nie trzeba pytać się sto razy, czy ktoś tak mial. Przez cos takiego tylko napędzamy koło lekowe, a nerwica bawi się z nami w najlepsze.