Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Dodkowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 30 października 2018, o 13:28

3 stycznia 2019, o 09:55

Ja dziś od rana zastanawiam się czy kocham czy nie, a jak kocham to czemu myśl o nie kochaniu mnie aż tak bardzo nie przeraża? Nie mam napadów leku, nie płacze, ale nie podoba mi się ta myśl i mnie meczy :/ czy strach przed brakiem reakcji na głupie myśli to tylko potwierdzenie, ze to nerwica? Nie chce się znowu nakręcać dlatego nie wkręcam się w kolejne natrety, ale i tak nie daje mi to spokoju... po prostu odczucia lekowe nie są już takie intensywne i dlatego się zastanawiam czy to aby na pewno nerwica
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

3 stycznia 2019, o 10:23

Dodkowa pisze:
3 stycznia 2019, o 09:55
Ja dziś od rana zastanawiam się czy kocham czy nie, a jak kocham to czemu myśl o nie kochaniu mnie aż tak bardzo nie przeraża? Nie mam napadów leku, nie płacze, ale nie podoba mi się ta myśl i mnie meczy :/ czy strach przed brakiem reakcji na głupie myśli to tylko potwierdzenie, ze to nerwica? Nie chce się znowu nakręcać dlatego nie wkręcam się w kolejne natrety, ale i tak nie daje mi to spokoju... po prostu odczucia lekowe nie są już takie intensywne i dlatego się zastanawiam czy to aby na pewno nerwica
Nerwica Ci odpuszcza. Ciesz się a nie kombinuj!
Kaja123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 11 listopada 2018, o 10:19

3 stycznia 2019, o 11:43

Gafa pisze:
3 stycznia 2019, o 10:23
Dodkowa pisze:
3 stycznia 2019, o 09:55
Ja dziś od rana zastanawiam się czy kocham czy nie, a jak kocham to czemu myśl o nie kochaniu mnie aż tak bardzo nie przeraża? Nie mam napadów leku, nie płacze, ale nie podoba mi się ta myśl i mnie meczy :/ czy strach przed brakiem reakcji na głupie myśli to tylko potwierdzenie, ze to nerwica? Nie chce się znowu nakręcać dlatego nie wkręcam się w kolejne natrety, ale i tak nie daje mi to spokoju... po prostu odczucia lekowe nie są już takie intensywne i dlatego się zastanawiam czy to aby na pewno nerwica
Nerwica Ci odpuszcza. Ciesz się a nie kombinuj!
Ech No tak niby odpuszcza bo myśli nie przerażają ale uczuć nadal brak :/ co to może znaczyć?
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

3 stycznia 2019, o 11:52

Kaja123 pisze:
3 stycznia 2019, o 11:43
Gafa pisze:
3 stycznia 2019, o 10:23
Dodkowa pisze:
3 stycznia 2019, o 09:55
Ja dziś od rana zastanawiam się czy kocham czy nie, a jak kocham to czemu myśl o nie kochaniu mnie aż tak bardzo nie przeraża? Nie mam napadów leku, nie płacze, ale nie podoba mi się ta myśl i mnie meczy :/ czy strach przed brakiem reakcji na głupie myśli to tylko potwierdzenie, ze to nerwica? Nie chce się znowu nakręcać dlatego nie wkręcam się w kolejne natrety, ale i tak nie daje mi to spokoju... po prostu odczucia lekowe nie są już takie intensywne i dlatego się zastanawiam czy to aby na pewno nerwica
Nerwica Ci odpuszcza. Ciesz się a nie kombinuj!
Ech No tak niby odpuszcza bo myśli nie przerażają ale uczuć nadal brak :/ co to może znaczyć?
Nic nie oznacza poza tym że jeszcze masz zamrożone emocje, bo jeszcze masz nerwicę.
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

3 stycznia 2019, o 17:50

A jak myślicie czy dobrze będzie odciąć się od forum, nie czytać postów ale i też nie czytać o mechanizmach nerwicowych. Pytam bo niby ustaliliśmy z moją dziewczyną że nie będę wchodził tutaj bo mówi że mam sobie nie udowadniać niby to racja bo nonstop wchodzę i szukam podobieństwa czy ktoś tak ma i wgl a jak ktoś nie ma albo coś się różni to i tak nic nie działa jak są stany najgorsze. Ale też pytam o czytaniu o mechanizmach nerwicowych bo niby mam straszną ochotę poczytać ale też wydaje mi się że to udowadnianie sobie tego bo przecież już tyle czytałem już ponad rok i chyba wiem wszystko tylko boje się odpuścić a nerwica mi cały czas podpowiada że zapomniałem i muszę sprawdzić albo poczytać. Tyle czasu stoję w miejscu i czego się boję naprawdę niszcze swój związek a gdy chce naprawiać to nerwica znów.. Proszę powiedzcie.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

3 stycznia 2019, o 19:31

Mario26 pisze:
3 stycznia 2019, o 17:50
A jak myślicie czy dobrze będzie odciąć się od forum, nie czytać postów ale i też nie czytać o mechanizmach nerwicowych. Pytam bo niby ustaliliśmy z moją dziewczyną że nie będę wchodził tutaj bo mówi że mam sobie nie udowadniać niby to racja bo nonstop wchodzę i szukam podobieństwa czy ktoś tak ma i wgl a jak ktoś nie ma albo coś się różni to i tak nic nie działa jak są stany najgorsze. Ale też pytam o czytaniu o mechanizmach nerwicowych bo niby mam straszną ochotę poczytać ale też wydaje mi się że to udowadnianie sobie tego bo przecież już tyle czytałem już ponad rok i chyba wiem wszystko tylko boje się odpuścić a nerwica mi cały czas podpowiada że zapomniałem i muszę sprawdzić albo poczytać. Tyle czasu stoję w miejscu i czego się boję naprawdę niszcze swój związek a gdy chce naprawiać to nerwica znów.. Proszę powiedzcie.
A powiem Ci ze dobrze sie odciac bo wtedy mniej o tym myslisz i wyciszasz mysli😉 wiem z autopsji. Poki wchodzilam kilka razy dziennie ciagle myslalam o tym co mam w glowie a od 3 miesiecy nie wchodzilam i bylo duzo lepiej. Mialam mysli ale nie skupialam sie na nich i nie analizowalam. A bedac na forum czytajac wpisy ciagle w tym tkwisz i myslisz co napisac itp
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

3 stycznia 2019, o 19:48

nikanere pisze:
3 stycznia 2019, o 19:31
Mario26 pisze:
3 stycznia 2019, o 17:50
A jak myślicie czy dobrze będzie odciąć się od forum, nie czytać postów ale i też nie czytać o mechanizmach nerwicowych. Pytam bo niby ustaliliśmy z moją dziewczyną że nie będę wchodził tutaj bo mówi że mam sobie nie udowadniać niby to racja bo nonstop wchodzę i szukam podobieństwa czy ktoś tak ma i wgl a jak ktoś nie ma albo coś się różni to i tak nic nie działa jak są stany najgorsze. Ale też pytam o czytaniu o mechanizmach nerwicowych bo niby mam straszną ochotę poczytać ale też wydaje mi się że to udowadnianie sobie tego bo przecież już tyle czytałem już ponad rok i chyba wiem wszystko tylko boje się odpuścić a nerwica mi cały czas podpowiada że zapomniałem i muszę sprawdzić albo poczytać. Tyle czasu stoję w miejscu i czego się boję naprawdę niszcze swój związek a gdy chce naprawiać to nerwica znów.. Proszę powiedzcie.
A powiem Ci ze dobrze sie odciac bo wtedy mniej o tym myslisz i wyciszasz mysli😉 wiem z autopsji. Poki wchodzilam kilka razy dziennie ciagle myslalam o tym co mam w glowie a od 3 miesiecy nie wchodzilam i bylo duzo lepiej. Mialam mysli ale nie skupialam sie na nich i nie analizowalam. A bedac na forum czytajac wpisy ciagle w tym tkwisz i myslisz co napisac itp
Ale ja badał zaakceptować nie umiem nonstop boję się dziwię mówię że tym razem to co innego że boje się że to nie minie i wgl. A jak nie minie a to prawda.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

3 stycznia 2019, o 21:42

Mario26 pisze:
3 stycznia 2019, o 19:48
nikanere pisze:
3 stycznia 2019, o 19:31
Mario26 pisze:
3 stycznia 2019, o 17:50
A jak myślicie czy dobrze będzie odciąć się od forum, nie czytać postów ale i też nie czytać o mechanizmach nerwicowych. Pytam bo niby ustaliliśmy z moją dziewczyną że nie będę wchodził tutaj bo mówi że mam sobie nie udowadniać niby to racja bo nonstop wchodzę i szukam podobieństwa czy ktoś tak ma i wgl a jak ktoś nie ma albo coś się różni to i tak nic nie działa jak są stany najgorsze. Ale też pytam o czytaniu o mechanizmach nerwicowych bo niby mam straszną ochotę poczytać ale też wydaje mi się że to udowadnianie sobie tego bo przecież już tyle czytałem już ponad rok i chyba wiem wszystko tylko boje się odpuścić a nerwica mi cały czas podpowiada że zapomniałem i muszę sprawdzić albo poczytać. Tyle czasu stoję w miejscu i czego się boję naprawdę niszcze swój związek a gdy chce naprawiać to nerwica znów.. Proszę powiedzcie.
A powiem Ci ze dobrze sie odciac bo wtedy mniej o tym myslisz i wyciszasz mysli😉 wiem z autopsji. Poki wchodzilam kilka razy dziennie ciagle myslalam o tym co mam w glowie a od 3 miesiecy nie wchodzilam i bylo duzo lepiej. Mialam mysli ale nie skupialam sie na nich i nie analizowalam. A bedac na forum czytajac wpisy ciagle w tym tkwisz i myslisz co napisac itp
Ale ja badał zaakceptować nie umiem nonstop boję się dziwię mówię że tym razem to co innego że boje się że to nie minie i wgl. A jak nie minie a to prawda.
A ja Ci mowie ze minie i ze te mysli to nieprawda😉 przestan to analizowac. Niestety nerwica tak ma ze lubi powracac. Ja tez mam nadal mysli ale juz naprawde.mam je gdzies i tyle. Nie zastanawiam sie nad nimi tylko robie swoje dalej i mijaja. Wiadomo uderzaja znowu inne ale wrazenia na mnie nie robia juz... czasem jedynie jestem smutniejsza przez nie.
Jak potrzebujesz rozmowy wsparcia to pisz.
Aaaa i dobrym sposobem jest znalezienie sobie hobby jakiegos to wtedy mysli tak nie atakuja. Ja
Szyje od kilku miesiecy ciuszki dla corki ( hmmm przybajmniej probuje zalezy jak mi mala ppzwala i obowiazki) szukam wykrojow , materialow ladnych, przygotowywuje wykroje itp i czas leci i mysli sie nie plataja😉
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

3 stycznia 2019, o 21:52

nikanere pisze:
3 stycznia 2019, o 21:42
Mario26 pisze:
3 stycznia 2019, o 19:48
nikanere pisze:
3 stycznia 2019, o 19:31


A powiem Ci ze dobrze sie odciac bo wtedy mniej o tym myslisz i wyciszasz mysli😉 wiem z autopsji. Poki wchodzilam kilka razy dziennie ciagle myslalam o tym co mam w glowie a od 3 miesiecy nie wchodzilam i bylo duzo lepiej. Mialam mysli ale nie skupialam sie na nich i nie analizowalam. A bedac na forum czytajac wpisy ciagle w tym tkwisz i myslisz co napisac itp
Ale ja badał zaakceptować nie umiem nonstop boję się dziwię mówię że tym razem to co innego że boje się że to nie minie i wgl. A jak nie minie a to prawda.
A ja Ci mowie ze minie i ze te mysli to nieprawda😉 przestan to analizowac. Niestety nerwica tak ma ze lubi powracac. Ja tez mam nadal mysli ale juz naprawde.mam je gdzies i tyle. Nie zastanawiam sie nad nimi tylko robie swoje dalej i mijaja. Wiadomo uderzaja znowu inne ale wrazenia na mnie nie robia juz... czasem jedynie jestem smutniejsza przez nie.
Jak potrzebujesz rozmowy wsparcia to pisz.
Aaaa i dobrym sposobem jest znalezienie sobie hobby jakiegos to wtedy mysli tak nie atakuja. Ja
Szyje od kilku miesiecy ciuszki dla corki ( hmmm przybajmniej probuje zalezy jak mi mala ppzwala i obowiazki) szukam wykrojow , materialow ladnych, przygotowywuje wykroje itp i czas leci i mysli sie nie plataja😉
Dzięki wielkie. Każdy już stan mijał i mi ie i ten masz rację. Zrobię sobie przerwę od tego. Spróbuję stanąć z boku. Powodzenia.
daria23234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 16:43

3 stycznia 2019, o 22:42

Uczyłam się na zaliczenie na jutro, nagle naszly mnie mysli ze nic nie czuje, że nie kocham i musze zerwać... ze oszukuje się tylko ze to nerwica a tak naprawdę to nie nerwica i obraz zerwania w glowie, myśli ze pewnie jak zerwe to wszystko minie i płacz po prostu się rozplakalam, ja mam takie silne wrażenie że to wszystko to prawda. Pomocy 😭😭
Dodkowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 30 października 2018, o 13:28

4 stycznia 2019, o 17:52

A czy miał ktoś tak, ze porównywał swoje poprzednie związki? Bo mnie katuje myśl, ze kochałam swojego poprzedniego faceta kiedyś kiedyś, potem się to rozeszło i zostawiłam go dla mojego obecnego męża i teraz się boje ze może mój związek z mężem tez się kiedyś rozpadnie, bo na poprzednim związku tez mi zależało, tez się bałam ze będę musiała zostawić mojego byłego bo miałam wtedy jazdy o tym ze mam być zakonnica... skąd mam wiedzieć teraz ze kocham na prawde skoro wtedy tez mi się tak wydawało a i tak się rozeszliśmy? Boje się i stresuje jak mój mąż wraca z pracy, cały czas analizuje czy czuje czy nie, a jak tak to co czuje... chce mi się płakać, nie chce żeby to się skończyło... czy to kolejna wkrętka? Przeszła mi o tym ze jestem lesbijka to teraz to gowno. Co o tym myślicie?
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

4 stycznia 2019, o 21:09

Ludzie...
Fałszywe odczucia w nerwicy ... czy to normalne ?
Teraz miałam chorą myśl, że przyszedł mojego chłopaka kolega (na jego temat mam natręctwa juz kilka msc) i ja nagle poczułam coś dziwnego. Jakby niby mi się to spodobało że on przylazł, boże od razu mnie fala gorąca zalała i wyrzuty sumienia. To nie mogę być ja, czy to fałszywe? Coś takiego istnieje? Przecież ja taka nie jestem nie chce juz mysli o nim. Bombardują mnie juz tak,ze leżę i sie podniesc nie moge
daria23234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 16:43

4 stycznia 2019, o 21:29

nieznajoma19 pisze:
4 stycznia 2019, o 21:09
Ludzie...
Fałszywe odczucia w nerwicy ... czy to normalne ?
Teraz miałam chorą myśl, że przyszedł mojego chłopaka kolega (na jego temat mam natręctwa juz kilka msc) i ja nagle poczułam coś dziwnego. Jakby niby mi się to spodobało że on przylazł, boże od razu mnie fala gorąca zalała i wyrzuty sumienia. To nie mogę być ja, czy to fałszywe? Coś takiego istnieje? Przecież ja taka nie jestem nie chce juz mysli o nim. Bombardują mnie juz tak,ze leżę i sie podniesc nie moge
Z własnego doświadczenia powiem Ci że to normalne, nie raz mialam wrażenie jak miałam wkrętke ze kocham innego, że ja bym chciala ze jednak mi się to podoba a to była czysta bzdura bo balam sie go jak ognia, balam się ze go zobacze i nie chciałam chodzić do pracy przez to...
To jest tylko twoje wrażenie uwierz mi, z kolei podam Ci przyklad z innej beczki gdy mialam myśli homoseksualne ostatnio tez mialam realne wrażenie ze podobają mi się kobiety, nerwica zmienila sobie kierunek i to zeszło na 2 plan.. to tylko twój obecny stan umysłu :friend:
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

4 stycznia 2019, o 23:31

Ogólnie jak tak czytam wasze posty, to nachodzi mi myśl że duża część osób albo czyta połowicznie, albo przeczyta trochę, a później daj się wkręcać nerwicy. Rozumiem że ciężko, rozumiem że źle, ale przy większości objawów, wątpliwości, wszyscy czują lęk. A czy ten lęk sam w sobie nie jest dowodem na nerwicę? dowodem na to że coś jest nie tak? że dajecie się wkręcić, przychodzą różne myśli, obrazy, nie chcecie tego, czujecie lęk, obrazy nie zgadzają się z przekonaniami, a mimo to człowiek brnie w to bagno, wkręca się w mechanizm lękowy.
Największym problemem jest akceptacja tych myśli i pozwolenie Sobie na nie i nie traktowanie ich jako wyroczni. Życie nie rozgrywa się w głowie non stop, tylko trwa, tu i teraz! Poczytajcie Sobie materiały na temat myśli i uświadomcie Sobie w końcu jak to działa. Pisanie co chwilę o jakimś objawie, czy tym czy ktoś miał tak czy siak, niestety wkręca dalej :) trzeba założyć jakiś plan działania i się tego trzymać, w innym przypadku możecie bić się z myślami ciągle, i co to da? Nic, jedynie dalszy nerwicowy matrixowy wkręt :)
Dodkowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 30 października 2018, o 13:28

5 stycznia 2019, o 09:26

karoolpl pisze:
4 stycznia 2019, o 23:31
Ogólnie jak tak czytam wasze posty, to nachodzi mi myśl że duża część osób albo czyta połowicznie, albo przeczyta trochę, a później daj się wkręcać nerwicy. Rozumiem że ciężko, rozumiem że źle, ale przy większości objawów, wątpliwości, wszyscy czują lęk. A czy ten lęk sam w sobie nie jest dowodem na nerwicę? dowodem na to że coś jest nie tak? że dajecie się wkręcić, przychodzą różne myśli, obrazy, nie chcecie tego, czujecie lęk, obrazy nie zgadzają się z przekonaniami, a mimo to człowiek brnie w to bagno, wkręca się w mechanizm lękowy.
Największym problemem jest akceptacja tych myśli i pozwolenie Sobie na nie i nie traktowanie ich jako wyroczni. Życie nie rozgrywa się w głowie non stop, tylko trwa, tu i teraz! Poczytajcie Sobie materiały na temat myśli i uświadomcie Sobie w końcu jak to działa. Pisanie co chwilę o jakimś objawie, czy tym czy ktoś miał tak czy siak, niestety wkręca dalej :) trzeba założyć jakiś plan działania i się tego trzymać, w innym przypadku możecie bić się z myślami ciągle, i co to da? Nic, jedynie dalszy nerwicowy matrixowy wkręt :)
Wiesz, wczoraj miałam termin porodu 😅 generalnie stresuje się tym wszystkim i jeszcze do tego ta myśl, ze nie kocham męża, ze kiedyś go zostawię bo to nie to, ze te myśli to może jednak nie nerwica... to wyglada bardzo realnie i przekonująco. Ciężko z tym walczyć, boje się ze go zranię, bo widzę jak on bardzo mnie kocha... Nie chce żyć bez niego, chce żeby wszystko wróciło do normy. Boje się ze te myśli to prawda, ale nie płacze, nie schizuje, nie odczuwam leku cały czas, po prostu rozkminiam w kółko i w kółko i boje się ze to nie jest nerwica, bo już nie czuje takiego wielkiego strachu. Jedyne czego teraz jestem pewna to to, ze zanim pojawiły się te myśli, nie miałam nawet przez sekundę powodu żeby się zastanawiać nad tym czy go kocham czy nie. Byłam z nim szczesliwa i zrobiłabym dla niego wszystko. Chce wrócić do tamtego momentu... a potem pojawia się to, ALE... Przecież zawsze wątpliwości w związku maja jakiś swój początek. Może to jest moj początek? Jak mam to rozgraniczyć i wiedzieć ze TO JEST NERWICA, a nie po prostu wątpliwości?
ODPOWIEDZ